Antybiotyk proponują. I zazwyczaj odstawienie dziecka. Bez sensu. Jeśli jest lepiej, to bym kontynuowała to, co do poprawy doprowadziło. Do lekarza warto jeśli się nie poprawia albo wręcz pogarsza.
Amoksycylina rzadko bywa skuteczna przy zapaleniach piersi. Ale co bardziej świadomi w kwestii kp lekarze ją zapisują, bo wiedzą, że przy tym można karmić. Tylko, czy to ma sens? W każdym razie, tak mnie dawno temu na kursie laktacyjnym uczyli, że amoksycyliny się na zapalenie piersi przepisywać nie powinno.
Córka 6 dobę gorączkuje, początek zapalenia oskrzeli. Po 3 dobie crp było 4 dziś 6,4. Morfologia w załaczniku. Mamy przepisany nurofen 4 razy dziennie, ale teraz po 10h od syropu ma 37,7 czy podawac czy czekac az urośnie wyżej? @MartynaN@Katarzyna
@MartynaN - No, to się kłócić nie będę z Twoim doświadczeniem. A przy okazji - dlaczego określasz temperaturę ok. 40 st, jako "septyczną"? Myślisz, że wysokość temperatury ma związek z zakażeniem bakteryjnym? Masz takie doświadczenie? Ja przy zapaleniu miałam 40 st., a to było ewidentnie zapalenie nieinfekcyjne - przeszło, jak sen złoty, po jednej dawce ibuprofenu i opróżnieniu zastoju. BTW, jakby mi ktoś wtedy przepisał augmentin, to też by wyszło na to, że był skuteczny ;-)
Ujelabym to tak. Przy częściowym nakladaniu się na siebie zbiorów objawów wurusowek i bakteryjnych chorób, wirusówki mogą dawać b.wysokie gorączki, ale częściej u dorosłych to jednak idzie w bakterie, a bakterie rzadko dają utrzymujący się stan poniżej 38,5. A mam wrażenie, że dreszcze, 40 stopni, brak poprawy po leczeniu kapusciano -drenazowym i badalna bolesna zmiana w piersi raczej nie pozostawia wątpliwości. Wiesz, ekspertem nie jestem, ale jako jedyna nie kazała odstawić. Poprawa znaczna po 12 h
Mi zawsze pediatra mówi ze bakteryjne gorączki albo się nie zbijaja albo bardzo ciężko. Jak sie poda nurofen i nie spada albo tylko na chwile to jest wskazanie udać sie do lekarza, drogie forum czy to prawda?
@MartynaN - ja bym się bardziej czepiła braku poprawy po leczeniu kapuściano-drenażowym niż samej wysokości gorączki, czy dreszczy. Jak zapalenie niezakażone, to drenaż i działanie przeciwzapalne (NLPZ, kapusta, chłodzenie) powinny dać poprawę w ciągu 24 godzin. Z mojej perspektywy, ważnym czynnikiem jest stan brodawek - jak uszkodzone, to duże ryzyko zakażenia. A poza wszystkim - bardzo Ci się chwali, że nie każesz odstawiać w takiej sytuacji! Jakbyś jeszcze swoich kolegów po fachu uświadamiała skutecznie w tym względzie, to już całkiem będziesz cenna jako złoto najwyższej próby :-D
@Katarzyna , jak pisałam , mam doradcę laktacyjnego w rodzinie, która jeździ z wykładami w ramach izby położnych po szpitalach. I w większosci przypadków odbiór jest taki, że wszystko ok, ale one i tak nic zmienić w swoim postępowaniu nie zamierzają. Mnie łapy opadają, bo kurcze , no kto ma krzewić dobre praktyki, no kto? O poradnictwie laktacyjnym zaś na studiach medycznych nie ma ani słowa. Tylko , że trzeba piersią karmić, ale jak wiemy, często łatwiej powiedzieć niż zrobić. Większość kobiet, gdzie nie pójdzie, to pierwsze co słyszy, to "odstawić". W domu i przychodni, nawet w szkole rodzenia , niestety.
Ja się staram kierować do doradcy z problemami, bo ja nie mam wiedzy fachowej jakies super, nie oszukuję się. Ale póki to są usługi nierefundowane, to często odbiór jest taki , że naganiam klientów po znajomości.
A nie myślałaś, żeby sobie choć podstawowy kurs laktacyjny zrobić. Choćby takie 30 godzin dla liderów grup wsparcia? Albo samej się dokształcić z materiałów na stronie CNoL? Większość kobiet bardziej ufa lekarzowi niż jakiejś "babce", choćby ta się legitymowała magisterką z położnictwa :-( Jak ja mówię kobiecie, że powinna chorą piersią karmić jak najczęściej, a ona mi na to, że lekarz karmić zabronił i ona nie zamierza swojemu dziecku krzywdy robić, to ja się czuję bezsilna. A, jak sama piszesz, większość lekarzy zabroni karmić w takiej sytuacji. A w kwestii tego, czego się lekarzy uczy o laktacji, to dowiedziałam się tego kiedyś przy okazji pracy na oddziale położniczym w charakterze doradcy. Otóż, zaraz drugiego dnia mojej praktyki (gdy czułam się całkiem zieloniutka i niewprawna) podłączyły się do mnie dwie dziewczyny z VI roku medycyny prosząc, czy by nie mogły pochodzić ze mną i posłuchać, jak z tymi mamami rozmawiam. No, to sobie pochodziły ze mną ze 3 godziny, a potem bardzo dziękowały, że tak dużo mogły się dowiedzieć. Dla mnie to był szok. Zapytałam więc naiwnie, czego ich na studiach medycznych uczono o laktacji, a one mi na to, że przez całe studia dowiedziały się, że trzeba karmić piersią przez 6 miesięcy. Opadło mi, co opaść mogło :-(
Ja się dowiedziałam tyle samo. Skutkiem czego mój mąż zaczyna tupać około 13 miesiąca karmienia, bo tyle wie, że wszyscy przez pół roku , a ja jakas patalogia ;-). Na ginekologii my się naprawdę dziwnych rzeczy uczyliśmy. dość kosmicznych często i pod test. O laktacji ani słowa. Dla mnie to interesujące, zresztą uważam, że to wielka krzywda dla dzieci i matek, że jest jak jest. ale chyba wyobrażasz sobie poziom fascynacji tematem u przeciętnego lekarza facet? Tym bardziej, że położne mówią słowo w słowo to samo. Popatrzę na tej stronie. O kursie nawet myślałam, ale ilość pozycji na mojej liście "must have" w dziedzinie samokształcenia rośnie i większość też niestety nie jest darmowa. Jakąś książkę proponujesz, żeby choć mieć na podorędziu?
@MartynaN - polecam Ci na początek ten tutorial. On jest napisany przez lekarzy i dla lekarzy, jako materiał do kursu laktacyjnego. Bardzo krótko, konkretnie, na temat i z założeniem, że możesz przepisać leki ;-)
Czy poszerzenie miedniczki nerkowej do 28x17 u doroslego to duzo? (Kamica- jest szansa, ze po pozbyciu sie kamienia, poszerzenie sie cofnie?)
Czy urografie mozna ambulatoryjnie? bo mam wrazenie, ze lekarz cos sciemnia, ze jedynie w szpitalu w pakiecie z 3dniowym pobytem (lata temu mozna bylo ambulatoryjnie)
@mysikrólica, to nie jest dużo. Jeśli kamień jest w moczoowodzie i "schodzi" , to może się cofnąć po zejściu. Urografię u nas rbią tylko w szpitalu, aczkolwiek to w ogóle taki polski relikt. U nas urolodzy kochają to badanie, na świecie praktycznie zostało wyparte przez TK z kontrastem. W tk możesz zobaczyć zlogi, ocenić inne niż kamicze przyczyny poszerzenia i od razu możesz coś powiedzieć o funkcji nerek- czy zaleganie moczu upośledza jej czynność.
Komentarz
Jeśli jest lepiej, to bym kontynuowała to, co do poprawy doprowadziło. Do lekarza warto jeśli się nie poprawia albo wręcz pogarsza.
W każdym razie, tak mnie dawno temu na kursie laktacyjnym uczyli, że amoksycyliny się na zapalenie piersi przepisywać nie powinno.
Córka 6 dobę gorączkuje, początek zapalenia oskrzeli. Po 3 dobie crp było 4 dziś 6,4. Morfologia w załaczniku. Mamy przepisany nurofen 4 razy dziennie, ale teraz po 10h od syropu ma 37,7 czy podawac czy czekac az urośnie wyżej? @MartynaN @Katarzyna
E. Link nie działał
Morfologia wygląda, jak po infekcji wirusowej, na moje oko - niskie leukocyty i płytki.
Wyniki
A przy okazji - dlaczego określasz temperaturę ok. 40 st, jako "septyczną"? Myślisz, że wysokość temperatury ma związek z zakażeniem bakteryjnym? Masz takie doświadczenie? Ja przy zapaleniu miałam 40 st., a to było ewidentnie zapalenie nieinfekcyjne - przeszło, jak sen złoty, po jednej dawce ibuprofenu i opróżnieniu zastoju. BTW, jakby mi ktoś wtedy przepisał augmentin, to też by wyszło na to, że był skuteczny ;-)
Wiesz, ekspertem nie jestem, ale jako jedyna nie kazała odstawić. Poprawa znaczna po 12 h
A poza wszystkim - bardzo Ci się chwali, że nie każesz odstawiać w takiej sytuacji! Jakbyś jeszcze swoich kolegów po fachu uświadamiała skutecznie w tym względzie, to już całkiem będziesz cenna jako złoto najwyższej próby :-D
O poradnictwie laktacyjnym zaś na studiach medycznych nie ma ani słowa. Tylko , że trzeba piersią karmić, ale jak wiemy, często łatwiej powiedzieć niż zrobić.
Większość kobiet, gdzie nie pójdzie, to pierwsze co słyszy, to "odstawić". W domu i przychodni, nawet w szkole rodzenia , niestety.
A w kwestii tego, czego się lekarzy uczy o laktacji, to dowiedziałam się tego kiedyś przy okazji pracy na oddziale położniczym w charakterze doradcy. Otóż, zaraz drugiego dnia mojej praktyki (gdy czułam się całkiem zieloniutka i niewprawna) podłączyły się do mnie dwie dziewczyny z VI roku medycyny prosząc, czy by nie mogły pochodzić ze mną i posłuchać, jak z tymi mamami rozmawiam. No, to sobie pochodziły ze mną ze 3 godziny, a potem bardzo dziękowały, że tak dużo mogły się dowiedzieć. Dla mnie to był szok. Zapytałam więc naiwnie, czego ich na studiach medycznych uczono o laktacji, a one mi na to, że przez całe studia dowiedziały się, że trzeba karmić piersią przez 6 miesięcy. Opadło mi, co opaść mogło :-(
Jakąś książkę proponujesz, żeby choć mieć na podorędziu?
może ktoś mi podpowie?
(Kamica- jest szansa, ze po pozbyciu sie kamienia, poszerzenie sie cofnie?)
Czy urografie mozna ambulatoryjnie? bo mam wrazenie, ze lekarz cos sciemnia, ze jedynie w szpitalu w pakiecie z 3dniowym pobytem (lata temu mozna bylo ambulatoryjnie)
?
Urografię u nas rbią tylko w szpitalu, aczkolwiek to w ogóle taki polski relikt. U nas urolodzy kochają to badanie, na świecie praktycznie zostało wyparte przez TK z kontrastem. W tk możesz zobaczyć zlogi, ocenić inne niż kamicze przyczyny poszerzenia i od razu możesz coś powiedzieć o funkcji nerek- czy zaleganie moczu upośledza jej czynność.