Chyba ostatnio w ikei cos takiego widzialam, ale nie jestem pewna. Takie rzeczy mozna czasem w jakis smiesznych sklepach typu "wszystko po 4 zlote" kupic.
Doobra... w sobotę chyba pojedziemy na zakupy do hiper i zobaczę co uda mi się upolować, aby zrealizować część tutejszych pomysłów Bo niestety w pobliżu brak sklepu, w którym dałoby radę nawet zwykły szary sznurek kupić
Ja ze 2 lub 3 lata temu kupowałam takie butelki w bonarce w krakowie - nie wiem czy dalej jest tam ten sklep. Generalnie był to sklep z likierami/winami, które kupowało się "na ilość" - kupowało się tam np. butelkę i do niej Pani nalewała tyle likieru ile się chciało kupić. Ale można było tam kupić też same butelki, z czego korzystałam
Sklep się mieścił na przeciwko Auchana, mniej więcej w jego połowie, obok ruchomych schodów, nad którymi była kawiarnia/lodziarnia (chyba obok kina) - ale daaaawno mnie tam nie było... W każdym razie, jak ktoś bywa w Auchanie w bonarce to może akurat
Butelki były z korkami, ładne, przeróżne objętości i kształty
W ikea też są, ale widziałam tylko z kapslem takim jakby - nie z korkiem
Kiedyś też zdarzało mi się wykorzystywać zużyte butelki - np. po małej oliwie, po occie itp. Zdzierałam etykiety, myłam dokładnie i malowałam po nich farbami do szkła Tylko to już trochę zabawy, ale za to można na butelce bezpośrednio napisać dedykację czy opisać zawartość
Kupuje kuwerture do ciast w blokach po 200g. To w zasadzie taka sama czekolada ale lepiej sie topi, bo takie w tabliczkach czasem sie rozwarstwiaja itp.
Kupuje kuwerture do ciast w blokach po 200g. To w zasadzie taka sama czekolada ale lepiej sie topi, bo takie w tabliczkach czasem sie rozwarstwiaja itp.
Ktoś wie, czy ta kuwetura jest dostępna u nas w sklepach? Bo jakoś nie kojarzę. Fekt, że nie szukałam..
Co do butelek - poszukałam w markecie soków marchwiowych przecierowych chyba to był hortex , wiem że zuoo, ale dostawali z wodą i rzadko ;) potem odmoczyłam naklejki, dorobię jeszcze z jakiegoś fajnego materiału kapturki, obwiążę rafią plus plaster pomarańczy suszonej i laska cynamonu i ekstrakt waniliowy gotowy
Orzeszkurwanywlesie!
Jak mnie mierzi takie tłumaczenie!
"Kupiłam soczek, ale wiecie to ZUOOO więc dałam tylko popatrzeć dzieciom na butelkę, to co, że zaślinili mi pół chałupy i sąsiadka ma teraz zacieki na suficie" :-((
Po co Wy się tłumaczycie?
Komu?
To, że ktoś uważa - tu na forum- że żelki, sok z butelki, czy dmuchana bułka to zło i nie podaje tego swoim dzieciom, to znaczy, że ja mam rewolucję we własnym domu robić, wypierdzielać wszystko do śmieci i radykalnie zmieniać naszą dietę?
O mamoooooooo!
Ludzie nie dajmy się zwariować!
Proszę mnie źle nie zrozumieć.
Ja zdaję sobie sprawę, co jest w żarciu gotowym sklepowym, co się do niego dodaje.
Ja sie nie denerwuje- jako ja Mnie śmieszą takie wpisy, takie tłumaczenie Nie twierdze, ze kupne, reklamowane to produkty och ach Ale kajanie sie, ze dziecko czy ja sama wypiłam sok kupny, zjedlismy kebaba w przydrożnej budce i co tam jeszcze jest dla mnie dziwne. Mam ochotę to wypijam, zjadam i tyle Potrzebuje butelkę, kupuje sok, który wypijam bo nie stać mnie na wyrzucanie pieniędzy do śmieci i tyle, po co sie tłumaczyć jak z przestępstwa: )
Ja roztapialam kiedys tabliczkowa gorzka czekolade i wyszlo do bani. Ale to byla taka prawdziwie gorzka 75, albo 80% kakao. I nie bawie sie w kompiele wodne, tylko roztapiam w garnku z grubym dnem na najmniejszym grzaniu.
No coz, moze ja robie jakoś żle, ale jak wstawilam kiedys swieczke do środka to po pewnym czasie zapadl sie dach. Robilam z przepisu nie na klasyczne pierniczki (z lezakujacym ciastem itp.) tylko z nieco prostszego. Ja podswietlam od tylu i jest ok
Jutro instrukcja będzie, mam dość na dziś wdychania lakierów przy malowaniu aniołków z masy solnej Idę spać.
@Malgorzata - tak najlepiej tę landrynkę rozkruszyć tłuczkiem do mięsa na drobne części i posypać w okienku, bo cała landrynka może nie zdążyć się roztopić, a pierniczki już będą upieczne.
Komentarz
w sobotę chyba pojedziemy na zakupy do hiper i zobaczę co uda mi się upolować, aby zrealizować część tutejszych pomysłów
Bo niestety w pobliżu brak sklepu, w którym dałoby radę nawet zwykły szary sznurek kupić
Mnie śmieszą takie wpisy, takie tłumaczenie
Nie twierdze, ze kupne, reklamowane to produkty och ach
Ale kajanie sie, ze dziecko czy ja sama wypiłam sok kupny, zjedlismy kebaba w przydrożnej budce i co tam jeszcze jest dla mnie dziwne.
Mam ochotę to wypijam, zjadam i tyle
Potrzebuje butelkę, kupuje sok, który wypijam bo nie stać mnie na wyrzucanie pieniędzy do śmieci i tyle, po co sie tłumaczyć jak z przestępstwa: )
I nie bawie sie w kompiele wodne, tylko roztapiam w garnku z grubym dnem na najmniejszym grzaniu.
ATSD, po co podświetlać? Domki są super same z siebie, a okopcone niezbyt się nadają do konsumpcji
Proszę o szczegółową instrukcję!
to ja proszę przepis na anioły i budkę z piernika