Ja tam Basji w żadnej kwestii nie uświadamiałam, ale też dzisiaj się zorientowałam, że jutro to już ostatni dzwonek do robienia ciasta na pierniczki i też gadałam o tym w pracy.
Jejku, ale to muszą być znakomite pierniczki Ja piekę w pierwszą niedzielę Adwentu, czasem, jeśli za szybko wyjdą do ludzi, piekę bliżej BN i są całkiem zjadliwe, nawet następnego dnia. Albo i zaraz po upieczeniu Mój ulubiony piernik też jest zresztą niedojrzewający - a już na pewno nie ma szansy na dojrzewanie, bo zostawiam go dla siebie, zamiast nosić marudnej Rodzinie :-))
Mu kilka lat temu zrezygnowaliśmy ze słodkich kalendarzy. Robimy wielki plakat (na drzwi). Zaczynamy od granatowego tła i naklejonej na niego stajenki ( trójkąt) wyciętej z szarego papieru. Dzieci zbierają dobre uczynki - chodzi o to, by plakat był piękny na święta. Dzieci bardzo chcą go jak najszybciej zapełnić. Naklejamy złote gwiazdki, owieczki - gdy dziecko wkłada więcej trudu w prace nad sobą może zrobić Matkę Boską, św. Józefa, pasterzy itp. Technika dowolna - zwykle korzystam z kawałków kartonów, na których przyklejamy resztki tkanin, włóczkę czy filc jako włosy. Cekinami i złotymi guzikami ozdobieni są Trzej Królowie.. Matka Boska fajnie wychodzi z pieluszki i błękitnych wstążeczek. Pastuszkowie z worków jutowych. Owieczki z kuleczek waty (to fajna praca dla malutkich rączek). Dla dzieci to wielka radość - teraz tak dużo wszędzie słodyczy, że nie widzę sensu wpychania ich jeszcze w czasie adwentu. Na końcu robimy żłóbek - do niego doklejamy prawdziwe sianko. Dzieciątko Jezus pojawia się niespodziewanie w wigilijnym zamieszaniu. Kiedyś robiłam je z plasteliny, owijałam pieluszką, ostatnio chyba było z gipsu. Fajne jest to, ze dzieci same kombinują z czego by tu zrobić zwierzątka, postaci. I że każdy dodany element symbolizuje dobry uczynek. Dzieci staję się lepsze. Nie pamiętam, gdzie zagrzebałam zdjęcia.
Slodycze u nas nie przejda Podoba mi sie pomysl Moniry, nawet kalendarz juz taki nabylam: magnetyczne tlo ( panorama ze stajenka), do ktorego codziennie "dokleja" sie kolejna postac/ zwierze itd. Ale. Nabylam jeszcze drugi kalendarz, do ktorego samemu cos wlozyc mozna i kombinuje co tam dac... Moze jakies karteczki z jakims tekstem? Ale jakim????
balum może ma - w zeszłym roku robiła chyba zdjęcia. Ja mam straszny bałagan w zdjęciach, w wolnym czasie poszukam. Dwa lata temu plakat wyszedł przepiękny, w zeszłym trochę gorszy - wszystko zależy od ilości dobrych uczynków:)
Nie jesteś pierwsza osobą, która mi mówi, że robię coś, co już wcześniej wymyślił Grzelak. Chyba będę musiała chłopa wreszcie poczytać i przestać samej kombinować:) Najwyższy czas.
właśnie dziś myślałam o kalendarzach, muszę coś zmajstrować dla moich dziewczyn...powytrzeszczam oczy na wrzucone przez Was zdjęcia i coś zrobię. Zastanawiam się tylko nad tekstami, bo chciałam na każdy dzień jakąś karteczkę przygotować, taką dla maluchów, ze zbieraniem dobrych uczynków jest świetny pomysł,hmm. Będę myśleć.
A trochę zmodyfikowałam ten Moniry, jako, że mam dwulatka w domu. Pomyślałam, że można zrobić małe torebki na każdy dzień i do torebek wrzucać gotowe elementy np. gwiazdki, Świętą Rodzinę, zwierzęta, a na dużym brystolu zarysować tylko kontur szopki, a syn z naszą pomocą będzie doklejał elementy do szopki tak, żeby na Święta już była w całośći.
Dla ambitniejszych można drewnianą szopkę i poszczególne elementy w wersji 3D dla dziecka do ustawienia w szopce.
I tak myślę, że na koniec dnia za posłuszeństwo będzie otwierał woreczki.
Nie jesteś pierwsza osobą, która mi mówi, że robię coś, co już wcześniej wymyślił Grzelak. Chyba będę musiała chłopa wreszcie poczytać i przestać samej kombinować:) Najwyższy czas.
A może po prostu ten pan papuguje po Tobie :-/ Jesteś pewna, że nie podsłuchuje pod drzwiami, albo nie siedzi z lornetką za oknem? Może rozważ: b-( albo podanie go do sądu )
tylko bez mleka,pochodnych mleka i jaj. i szczęścia życzymy
możesz złożyć zamówienie na ciasta u mojej mamy, taką mi Wielkanoc urządziła że hej ! na wigilie zjesz wszystko i pierogi i barszcz i uszka, kapuste, rybe - przecież do tego się mleka i jajek nie dodaje? do sałatki zrobisz sobie majonez z białej fasoli (nikt nie pozna że jest inny) dacie radę !
edit: sernika jeszcze wtedy nie umiałam, a teraz sernik z kaszy jaglanej mniam ( @balum może potwierdzić)
Być może już ktoś to pisał (nie wiem) można do tych woreczków na każdy dzień Adwentu powkładać ozdoby choinkowe i dziecko kolekcjonuje aż do Wigilii (w przeznaczonym do tego pudełku), a można jeszcze te ozdoby w kawałkach dać tzn. gwiazdę do żłożenia - składa w ten dzień, dzwonki do pomalowania też realizuje w ten dzień, pierniki z otworem i dziecko przewleka wstążkę, a aplikacja na choinkę 24 grudnia ..
My wkladalismy cos malego nie koniecznie slodkiego i liscik co ma zrobic i mozna naprawde wymyslac rozne zeczy a dziecjaki radosci mieli co niemiara...pozwolic im tez zrobic taki liscik na dzien w ktorym wy wyciagacie ...niech maja tez zabawe.....
balum może ma - w zeszłym roku robiła chyba zdjęcia.
Niestety, nie robiłam zdjęć, ale potwierdzam, że plakat chwytał za serce!
U nas dzieci tez za dobry uczynek lub dodatkową modlitwę w konkretnej intencji dorabiały samodzielnie jakiś element do stajenki. Najmłodsza dostawała gwiazdki do przylepiania. Tez nie cyknęłam fotki....
Hmmm, pomyślę nad czymś dla trzylatki. W stylu plakatu, podoba mi się. A w międzyczasie mam pomysły na wieńce adwentowe, kartki świąteczne, w sobotę zrobię cisto na pierniczki
My robiliśmy w Wielkim Poście baranka wyklejanego watą - za każdy dobry uczynek. Ale to nie działało. Teraz mam zamiar do kalendarza dać zadania (czyli "wymusić" dobry uczynek) a za wykonanie - słodycze.
ale młody kocha czytać, więc czytanie zadania to już jest frajda tak myślę
Niemniej jednak pomysł Moniry to ideał, do którego będziemy dążyć
a zadania takie adwentowe - nauczyć się kolędy, upiec z mamą pierniczki (mnie też to zmobilizuje), zrobić łańcuch na choinkę etc.
Akajka - ja bym też nie dała rady wyklejać cały Wielki Post jednego baranka:) Zbieranie sianka przez cały adwent też musi być bardzo trudne. Dzieciom łatwiej jest zrobić jedno zwierzątko za 1 dobry uczynek. Czasami spinaczem doczepiałam też - u dołu plakatu zadania na każdy dzień. Kiedyś nawet dokleiłam tam torebki z kalendarza kury domowej - ale wyżarli słodycze zbyt szybko, wiec zrezygnowaliśmy ze słodkości. Ej tam, każdy wie, co powinno się sprawdzić u jego własnych dzieci:)
hipolit - nie mamy takiej lampy, więc podobne wycinanki zawieszamy na gałązkach brzozy wstawionych do wazonu. To taka inna nieco dekoracja - bardziej nowoczesna. Bardzo ładnie to wygląda. Tylko wazon musi być odpowiedni. Śliczne te wykroje.
W tym roku ze starszakami chcę zrobić drzewo Jessego. Gdzieś zawieruszyła mi się fajna stronka, z której chciałam skorzystać. Będę musiała poszperać w necie. A tutaj macie trochę informacji:
my 2 Wielkie Posty temu praktykowaliśmy takie coś:
Cel dla dzieci na każdy dzień: np.: nie oglądamy TV (dzieci zostaję w wolności wyboru)
Jak się uda - to wieczorem, za każdy dzień np.: 1 PLN (może być 50,20gr jak się ma więcej dzieci) do skarbonki. Na koniec Postu - dzieci przekazują uzbierane pieniążki na jakiś cel (jałmużna)
Komentarz
Mój ulubiony piernik też jest zresztą niedojrzewający - a już na pewno nie ma szansy na dojrzewanie, bo zostawiam go dla siebie, zamiast nosić marudnej Rodzinie :-))
Podoba mi sie pomysl Moniry, nawet kalendarz juz taki nabylam: magnetyczne tlo ( panorama ze stajenka), do ktorego codziennie "dokleja" sie kolejna postac/ zwierze itd. Ale. Nabylam jeszcze drugi kalendarz, do ktorego samemu cos wlozyc mozna i kombinuje co tam dac... Moze jakies karteczki z jakims tekstem? Ale jakim????
Bez słodyczy, za to z zadaniami na każdy dzień.
k.
Właśnie też mnie zainspirowaliście, żeby zrobić dla Janka kalendarz, ale własnie bez słodyczy.
@DOE pisał o pociętej układance, dobry pomysł.
A trochę zmodyfikowałam ten Moniry, jako, że mam dwulatka w domu. Pomyślałam, że można zrobić małe torebki na każdy dzień i do torebek wrzucać gotowe elementy np. gwiazdki, Świętą Rodzinę, zwierzęta, a na dużym brystolu zarysować tylko kontur szopki, a syn z naszą pomocą będzie doklejał elementy do szopki tak, żeby na Święta już była w całośći.
Dla ambitniejszych można drewnianą szopkę i poszczególne elementy w wersji 3D dla dziecka do ustawienia w szopce.
I tak myślę, że na koniec dnia za posłuszeństwo będzie otwierał woreczki.
Już dziś zaczniemy hodować kozy.
MSPANC
(Predikata jeszcze nie wie, gdzie mieszkam, może mnie nie znajdzie)
na wigilie zjesz wszystko i pierogi i barszcz i uszka, kapuste, rybe - przecież do tego się mleka i jajek nie dodaje? do sałatki zrobisz sobie majonez z białej fasoli (nikt nie pozna że jest inny) dacie radę !
edit: sernika jeszcze wtedy nie umiałam, a teraz sernik z kaszy jaglanej mniam ( @balum może potwierdzić)
orzechów też nie mogę
A w międzyczasie mam pomysły na wieńce adwentowe, kartki świąteczne, w sobotę zrobię cisto na pierniczki
Dzielne jesteśmy
Lubię takie wspólne babskie prace, choć wczoraj byłam zmęczona i słabo kontaktująca, ta pogoda mnie dobija.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/K/katecheta/9911e_06.html
Kalendarz na koncu strony interesujacy
http://majorkids.wordpress.com/co-to-jest-drzewo-jessego/
http://majorkids.wordpress.com/inspiracje/
my 2 Wielkie Posty temu praktykowaliśmy takie coś:
Cel dla dzieci na każdy dzień: np.: nie oglądamy TV (dzieci zostaję w wolności wyboru)
Jak się uda - to wieczorem, za każdy dzień np.: 1 PLN (może być 50,20gr jak się ma więcej dzieci) do skarbonki. Na koniec Postu - dzieci przekazują uzbierane pieniążki na jakiś cel (jałmużna)