Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

sowa - naszyjnik

18911131419

Komentarz

  • Ostatnio ze znajomą stwierdziłyśmy, że dziwną sprawą jest, że jak się człowiek zabiera do odmawiania różańca to właściwie w 90% zaczyna ziewać. Przepraszam, ale tak nas zastanowiło to ostatnio, jaka jest przyczyna.. 
  • edytowano październik 2012
    @Dorunia, monotonia...

    @Savia, całkiem teraz poważnie pisze, przydaloby sie dobre rozciagniecie kręgosłupa szyjnego.
  • edytowano październik 2012
    @Dorunia, monotonną?

     
     
    Chodzi o sam początek, pierwsze słowa i atak ziewania normalnie. Jak piszę o tym to jakoś mi banalnie brzmi, ale z drugiej strony czemu tak często to ziewanie, które niesie myśl, a może dziś krócej, tak już ziewam. 
  • Aniu, kiedys sluchalam metalu, praktykowalam umiejetnosci zdobyte na kursie Silvy, wrózyłam dla zabawy itp, wszystko obok normalnych praktyk katolickich.... W Kosciele robilo mi sie slabo, mialam wrazenie ze ludzie nie moga sie przeze mnie modlic i urzadzalam karczemne awantury w domu z okazji Świąt Koscielnych. Wielokrotnie czułam zwierzęcy instynkt pozbawienia kogos życia, i tu sie zatrzymam.

    O tym, co to jest "głos własnego sumienia" dowiedziałam się po wizytach u egzorcysty - bo teraz go wreszcie słysze - jezdzilismy z mezem kilkanascie razy na modlitwy plus codzienna Eucharystia)... po wielu, wielu latach słyszenia natretnych głosów w stylu "jestes do d..., lepiej zebys umarla, nie ma sensu sie starac, odejdź od niego" itp....
  • wróżka sama sie otworzyła na działanie złego ale nie przeszkodziło jej to świętokradzko przyjmować ciało Jezusa - a chyba powinno?
    a ten młody człowiek kozystał z modlitwy wstawienniczej w jakiejs duchowej sprawie i wtedy się dowiedział od osoby rozeznajacej ze go teściu przeklął i co najdziwniejsze po modlitwie o uzdrowienie dostal pracę
    tak więc kolejność była odwrotna - szukajac Boga zostal uwolniony
  • ależ to Bóg jest wszechpotęzny a szatan po prostu złośliwy
  • Przepraszam, ale jest coś takiego jak opętanie doskonałe. Tzn opętany chodzi na Mszę św i przyjmuje sakramenty jak gdyby nic sie nie stało.
  • 1. @Savia,przytaczasz przykłady,,które przeczą Twoim argumentom.Arabka została opętana z dopustu Bożego,tak jak Annelise Michel,jednak było to za Ich zgodą-jako forma ekspiacji.

    2. Dzieci są dręczone z powodu grzechu rodziców lub innych bliskich osób,więc jak ktoś robi takie rzeczy to można przewidzieć że skutki dotkną nie tylko jego ale i rodzinę.Nie jest to jakaś niespodzianka.

    3. Przypominam,że na początku dyskusji padły słowa,że można  dać się opętać złemu przez nieświadome założenie biżuterii,bo ma kształt jednego ze stworzeń Bożych zwanego sową.A nawet przez pójście w jakieś określone miejsce,które sobie akurat zły upodobał,mimo że nic nie wiemy o feralności jakiegoś miejsca,lub jakiejś rzeczy.

    4. Co ma do tego wróżka?Ona przecież dobrowolnie się otworzyła na działanie złego,robiąc te swoje czary.
    1. Toż napisałam, że było to z dopustu Bożego. Pokazałam jedynie, że nie zawsze opętania dotycza osób złych, zapraszających demona. Nie przypominam sobie jednak by Mała Arabka wyraziła zgodę na opetanie (poza zgoda na działanie woli Bożej) w przeciwieństwie do Annelise Michel.

    2. Ale dzieci sa niewinne i nie chciały dopuścić demona. Sa więc przykładem ataku złego pomimo swojej woli. Swoją drogą, czy kazdy wie co działo sie w jego rodzinie gdy był noworodkiem? A może wie co było kilka pokoleń wstecz? Cóż ja byłam winna, ze moi rodzice nie byli czujni?

    3. Nie mylmy opetania z nekaniem czy nawiedzeniami złego ducha. I myślę, że nie można dać się opętać złemu przez nieświadome założenie biżuterii, ale można otworzyć furtki by zły nawiedzał przez nieświadome założenie biżuterii,

    4. trudno nazwac wrózką kogoś kto czyni to dla zabawy... czyli tak naprawdę jest to działanie nieświadome. Brak jest świadomości, że robi się źle.
  • Mamy w parafii księdza, który podczas spowiedzi - jesli ktoś ma niepokój - odmawia nad spowiadającym się modlitwę o uwolnienie od mozliwej klątwy/przekleństwa/ ZŁEGO SPOJRZENIA (cytuję) rzuconego przez kogoś.

    Nie wazne czy ma się świadomość czy nie. To jest modlitwa kościoła, której sobie nie wymyslił.

    Więc jak to jest z tą świadomością?? Wychodzi, że może nie mieć znaczenia.

  • Więc jak to jest z tą świadomością?? Wychodzi, że może nie mieć znaczenia.
    Chroni nas jedynie przylgnięcie do Boga... ale jak sądzę na miarę św.Faustyny, o. Pio... Poważne przylgnięcie, a nie byle jakie (tak jak dzisiaj moje choć bardzo się staram).
  • Ale po co przytaczasz przykład wróżki? Co ma do tego jej świętokradztwo?
    bo miałam wrażenie ze oczekujecie ze powinno ja choćby "poprądować" (zły boi się święconej wody)

    Przepraszam, ale jest coś takiego jak opętanie doskonałe. Tzn opętany chodzi na Mszę św i przyjmuje sakramenty jak gdyby nic sie nie stało.
    dokładnie
    a z drugiiej strony przykład Savi która słabła w kosciele
    szatan jest inteligentny

    Młody człowiek -dobrze że skorzystał z modlitwy,bo potrzebował tego-skoro wolał wierzyć w moc człowieka,a nie Boga.
    nie rozumiem "wolał wierzyć w moc człowieka"
    ja wiem ze ja skrótami często pisze ale wydawalo mi sie ze tym razem dobrze wyjaśniłam
    przecież to Bóg go uzdrowił i uwolnił - poszedł na modlitwę bo potrzebował ratunku Bozego
  • I niczego nie bagatelizuję.Sprzeciwiam się pomysłowi,że szatan jest potężniejszy od Pana Boga i może wyprawiać z nami co mu się podoba.
    Szatan jest jak wsciekly pies na łancuchu. Nic nam nie zrobi, poki sie do niego nie zblizymy
  • Jak dla mnie to można wierząc w te uroki wpaść w nowe przesądy i wpaść znowu w pogańskie lęki od których wyzwala Chrystus i co czerwone kokardki na wózkach zamienimy na różańce?
  • Mamy w parafii księdza, który podczas spowiedzi - jesli ktoś ma niepokój - odmawia nad spowiadającym się modlitwę o uwolnienie od mozliwej klątwy/przekleństwa/ ZŁEGO SPOJRZENIA (cytuję) rzuconego przez kogoś.

    Nie wazne czy ma się świadomość czy nie. To jest modlitwa kościoła, której sobie nie wymyslił.

    Więc jak to jest z tą świadomością?? Wychodzi, że może nie mieć znaczenia.
    ale roztropny ksiądz :)
    tez mi się  zdaje ze nie ma znaczenia- można i celowo i nieświadomie otworzyć sie na działanie złego ducha
  • Panie Jezu, Ty, który zwyciężyłeś Szatana 
    przez Twoją Mękę i Twoje Zmartwychwstanie, 
    racz rozproszyć nasz lęk przed Złym i jego zastępami, 
    pozwalając nam zrozumieć, 
    że "ci,którzy są z nami, są potężniejsi od tych, 
    którzy są przeciwko nam".

    Panie, racz nam pokazać oczami wiary to, 
    czego nie możemy zobaczyć oczami ciała: 
    "Ogniste konie i rydwany", 
    obraz niewidzialnego wojska "Aniołów światłości",
     którzy nas otaczają i nas strzegą. 
    Amen.

    (Georges Huber)
  • @Savia,nie pisz,że można bawić się we wróżkę bez świadomości tego co się robi..Ta pani nie miała 4 latek
    Czy dziecko bawiące sie w wycinanie buziek na dyni albo przebierajace sie za wampira ma pęłna świadomosć co robi? Nie? No to czemu zapobiegamy takim zabawom?
  • @Savia,nie pisz,że można bawić się we wróżkę bez świadomości tego co się robi..Ta pani nie miała 4 latek
    miałam na myśli wróżenie, o którym Nika pisała. Wróżenie dla zabawy...


    Szatan jest jak wsciekly pies na łancuchu. Nic nam nie zrobi, poki sie do niego nie zblizymy
    To prawda, tyle, że my ciągle w zasięgu tego łańcucha chodzimy.
  • @ZIWA-jeszcze raz tłumaczę-chodzi o to,że czemu aż tak ten młodzian przejął się klątwą,zamiast z ufnością powierzyć się Bogu i spokojnie szukać pracy.,,Jeśli Bóg z nami,któż przeciwko nam?"
    Tu jest jego grzech,że wierzył w potężną moc ludzkiego przekleństwa,żamiast powiedzieć sobie,,ten mój teść strasznie jest zły na mnie,pomodlę się za niego żeby mu złość przeszła" a przekleństwo powinien zignorować.Nic by mu nie było wtedy.Przecież Bóg jest silniejszy,jaką moc ma to przekleństwo wobec tego,że Bóg jest ze mną? Bardziej łopatologicznie nie umiem.
    może teraz opisze to dokładniej
    chłopak zdolny szukał pracy drugi rok, bezskutecznie, dziwne było że kilkakrotnie miał przyjsc podpisac umowe i nagle okazywalo sie juz go nie chca, ale twardo szukał nadal. Razu jednego się pochorował i choróbsko nie ustępowało, wiec skorzystał z nadarzającej sie okazji na modlitwę wstawienniczą - tam po modlitwie dowiedział się że tesciu go przeklął dlatego nie mógł znaleźć pracy. Po modlitwie ustąpiła i choroba i dostał pracę. Nie chciałam zdradzać aż tylu szczegółów czyjegoś życia bez zgody właściciela. ;)

    Bóg jest wszechpotężny, ale szatan chce jak najwięcej duszyczek zagarnąć. 
    Stąd takie kolejki do egzorcystów, stąd takie tłumy na mszach z modlitwą o uzdrowienie. 

    Nam zostaje tylko rozwaga, modlitwa, modlitwa, błogosławieństwo (my codzień na modlitwie błogosławimy tym co nam źle życzą). A egzorcysta polecił nam jeszcze zapisać sie do kregu milosierdzia - który polecam  http://www.misericordiadei.eu/pag.04.html

  • Tak, pewne sprawy, zalezności i furtki wychodza dopiero w trakcie modlitw, w trakcie procesu oczyszczania.

    Jak szykowałam się na spotkanie z ks.egzorcystą i miałam zapisać wszystkie furtki, przez które mógł zły się dostać to trwało to miesiąc. Czytałam o egzorcyzmach, analizowałam, zapisywałam... Powstała z tego taka lista, że to tylko dzięki działaniu Ducha Św mogłam mieć oczy tak szeroko otwarte. Przedtem bym moze ze trzy rzeczy wymieniła.
  • ale tak wydaje mi się, że jeśli chodzi o opętanie, to tu człowiek sam zanurza się w czymś złym co,stanowi furtkę dla złego,by ten posiadł jego ciało, zaś nękanie jest z dopustu Bożego

    Opętanie i nękanie może być z dopustu Bożego, zawinione lub nie
    (wyżej cytowałam stronę opoki-tam były wyszczególnione przyczyny). Mała Arabka była opętana z dopustu. Opętanie i nękanie różni się siłą i możliwościami działania złego.
  • dalej często się mówi się o różnych rzeczach typu wróżby,zajomowanie spirytyzmem, a  zapominamy o 7 grzechach głównych które często otwierają bardzo szeroko furtkę złemu, i są przyczyną błądzenia, ciemności w duszy

    Bardzo mądre.
  • @ziwa jak chlopak dowiedzial sie o przeklenstwie tescia?

    A tak BTW juz wiemy dlaczego w Polsce tylu ludzi pracy znalezc nie moze: wszyscy opetani i przekleci....
  •  A tak BTW juz wiemy dlaczego w Polsce tylu ludzi pracy znalezc nie moze: wszyscy opetani i przekleci....
    Nie ma to jak cynizm...
  •  A tak BTW juz wiemy dlaczego w Polsce tylu ludzi pracy znalezc nie moze: wszyscy opetani i przekleci....
    Nie ma to jak cynizm...

    E tam, myslenie magiczne lepsze.
  • edytowano październik 2012
    W zasadzie Ojeju w kilku postach powyżej dobrze wszystko podsumowała. W dyskusji zrobił sie straszny miszmasz.

    Jeszcze raz napiszę przeciw czemu ja oponuję, przeciw myśleniu magicznemu, jak napisała Maciejka. Że zło zamknięte jest w przedmiotach, ćwiczeniach, ze inny człowiek moze rzucić klątwe, ze poronienia, niemożność znalezienia pracy, choroby, mogą być jej skutkiem, ze mieszkając przy cmentarzu (aż czułam sie zazenowana to czytając), można dziwnych rzeczy doświadczyć. Dla mnie to zabobony i z wiarą nic nie mają wspólnego. Wręcz od wiary odciagają.

    Szatan nas kusi, zawodzi, dokonujemy często złych wyborów, świadomie czynimy zło, nie wykręcajmy się klątwami i nieświadomych ulegniu złu, poprzez kilkoma wymachami nogą.

  • .Żeby wzmocnić działanie kokardki,to jeszcze zawieszają na tym medalik...
    Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.
  • Przeciw myśleniu magicznemu także będę protestowała, natomiast jeśli idzie o rzucanie klątw byłabym ostrożna. To się dzieje niestety naprawdę i nie jest to żadna magia. 
  • Bosz, jak nic to był ten tolkienowski pierścień.




    :)) :))

    to powinno być podsumowanie tych rozważań na 9 stronach

    jeśli chodzi o dalszą część tego posta, podpisuję się pod nim obiema rękoma

  • np.tabu było dotknięcie miotły-czyli jakby dotknęła,

    To genialne, też znam takich dla których tabu jest sprzątanie po sobie, jakby wyprali sobie sami gacie i skarpetki to by umarli, dlatego muszą do tego przymusowego wolontariatu zmuszać innych....
  • edytowano październik 2012
    Po dłuższym przemyśleniu Sawio myślę, że jednak raczej opętana to jest ta osoba , która rzuca klątwy, złorzeczy ( nie mówię o osobie ciężko skrzywdzonej ale przeklinajacej kogoś aby go zastraszyć , zniszczyć życie , bo jest za szczęliwy lub bo Bóg mu błogosławi) albo ma początki choroby psychicznej - jakiejś odmiany schizofrenii, bo nikt normalny nie rzuca klątw na własne dzieci, zięciów , synowe , wnuki itd. albo sąsiadów bo mają udane dzieci czy są szczęśliwi.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.