Wiecie co - ja tam trochę tych właścicieli pięknych domów rozumiem. Dzieci NISZCZĄ. Nie ze złej woli, tylko z fantazji i rozpędu. Rysują po ścianach. Rozlewają soczki na kanapach. Sikają na te kanapy. Im dzieci więcej, i im są mniejsze, tym rozpizg większy. Oczywiście, że pilnujemy, czyścimy, malujemy, naprawiamy - ale jednak wolę w razie czego oddać do czyszczenia dywanik z Ikei niż turecki antyk.
I kiedyś będę miała kanapy z jasnego zamszu, ale póki co niekoniecznie, i naprawdę nie mam pretensji do właścicieli wytwornie urządzonych apartamentów, że im żal wydać je na pastwę małych hunów.
Hmm Marcelina, pewnie masz rację, ale rzecz pt "rodzinom podziękujemy serdecznie" dotyczy nie tylko właścicieli pięknych i wytwornych domów. Ostatnio nawet nam jedna babcia przez telefon powiedziała - czwórka dzieci???? a to będą mieli Państwo z czego płacić?
Pozatym pomalowane ściany to akurat najmniejszy problem. A kanapę czy inne antyki można wynieść i po problemie
Aga, oczywiście, że stereotypy są straszne, ale tak jak pisała Marcelina, dzieci niszczą, dlaczego ktoś ma się na to godzić, poza tym, jeżeli rodzina 4+ szuka na obrzeżach Wwy szuka niewielkiego mieszkania, tzn ze im się nie przelewa. A właściciele jednak chcą zarobić na wynajmie i w sumie to ich prawo. Posiadanie co miesiąc ok 2000 zł na czynsz i opłaty, może czasem być trudne.
Hola hola - ale przeciez wynajmujacy placa za wynajem! A jak ten swietny najemca mieszka - to co - nie zuzywa sie? nie kurzy? nie niszczy... a sorry - to jego wiec moze...
@Anka - brutalne to co piszesz, ale prawdziwe niestety. Fakt, właściciele chcą zarobić i im się nie dziwię, gdybym miała chałupę do wynajęcia to też bym chciała zarobić.Dzieci niszczą to fakt, ale jest zazwyczaj pobierana kaucja z góry, która powinna pokrywać koszty szkód jakie ponosi wynajmujący. Zresztą nie tylko rodzina z dziećmi niszczy mieszkanie, umówmy się znam wielu rozrywkowych młodych ludzi, którzy absolutnie nie dbają o wynajęte mieszkanie w którym mieszkają. Ale i tak rodzina jest na cenzurowanym.
Pozatym to że rodzina 4+ szuka mieszkania do wynajęcia na obrzeżach Warszawy nie musi oznaczać jednoznacznie że im się nie przelewa (chociaż w naszym przypadku to akurat prawda), ale też niektórzy nie chcą mieszkać w Warszawie.
edit: jeszcze chciałam dopisać, że wiemy doskonale o tych brutalnych stereotypach, o tym że dzieci niszczą i tal dalej i że w ogóle wynająć coś rodzinie to największe zło - za chwilę będzie nas czekać - jak już sobie coś znajdziemy - 5 przeprowadzek - to dużo dla nas, biorąc pod uwagę częstotliwość przeprowadzek, jak i tego że ciągle trafiamy na zagrzybione i niezbyt fajne mieszkania. Że drogo pioruńsko wszędzie też wiemy i że nas nie stać też wiemy - tylko co mamy zrobić? powiesić się? Wesprzyjcie nas jeno modlitwą i jakimś dobrym słowem, że jednak mimo tych beznadziejnych stereotypów które fruwają w społeczeństwie że rodzinie wynająć mieszkanie tudzież dom to jest ZUOO okrutne bo zniszczą i zdewastują - że my też sobie znajdziemy coś fajnego. Bo jakoś tracimy ducha i nadzieję na to że się to wszystko jakoś dobrze ułoży.
Ja myślę, że niechęć do wynajmowania rodzinom z dziećmi nie wynika tylko z obaw przed zniszczeniem mieszkania. Prawo w Polsce jest tak skonstruowane, że wyrzucenie rodziny z dziećmi jest baaardzo trudne. Wynajmujący pewnie boją się, że w razie nie płacenia zostaną na lodzie - bez mieszkania i pieniędzy. Studentów i osoby bezdzietne dużo łatwiej wyrzucić.
A zgadnąć, że ma się do czynienia z porządnymi ludźmi nie da się na pierwszy rzut oka.
@SzklanaSowa - ja osobiście nigdy się nie spotkałam z faktem wyrzucenia, ani nam, którzy wynajmują od kilku lat, ani nikomu kogo znam, niewiem też jaki przepis mówi o tym, że rodzinę jest trudniej wyrzucić niż np osobę samotną. Generalnie jest tak, że w tej chwili nikogo nie można na bruk wyrzucić bez znalezienia mu zastępczego mieszkania, bez względu na to czy to jest rodzina czy osoba samotna. A przynajmniej jest tak z mieszkaniami spółdzielczymi. Natomiast nigdy nie miała styczności z właścicielem mieszkania który by mówił lub spisywał umowę na zasadzie, ze jak nie płacimy to nas wywala na bruk z marszu. Aczkolwiek domyślam się, że sam fakt iż rodzinie z dziećmi się wynajmuje jest mocno stresujący dla właściciela, bo już ma w głowie, że może będą nie wypłacalni i trzeba się będzie ich pozbyć jakoś.
Pozatym - przepraszam - zinterpretowałam sobie po swojemu, być może nie słusznie - porządny człowiek=wypłacalny, nie porządny=nie wypłacalny. Generalnie porządnym się jest jak się ma na zapłacenie mieszkania. Jak ktoś płaci z opóźnieniem to jest nie porządny.
Aga, głowa do góry! W końcu pewnie znajdziecie coś dla siebie. Jedyne co bym Wam poradziła to, to aby od razu przy rozmowie telefonicznej nie przedstawiać ile macie dzieci. Jedźcie zobaczyć, pogadajcie i dajcie się poznać. Ludzie jak słyszą najpierw o dużej rodzinie, to zaczynają sobie wyobrażać najgorsze patologie. Stereotyp działa i trzeba go łamać. Piszę to na własnym przykładzie.
Aga, głowa do góry! W końcu pewnie znajdziecie coś dla siebie. Jedyne co bym Wam poradziła to, to aby od razu przy rozmowie telefonicznej nie przedstawiać ile macie dzieci. Jedźcie zobaczyć, pogadajcie i dajcie się poznać. Ludzie jak słyszą najpierw o dużej rodzinie, to zaczynają sobie wyobrażać najgorsze patologie. Stereotyp działa i trzeba go łamać. Piszę to na własnym przykładzie.
my kilka razy tak zrobiliśmy, ale bez sensu jeździć na spotkania, na których fajnie się gada, ale jak na koniec wspominasz ile masz dzieci to słyszysz " nie dziękuję"...dla nas to była strata czasu...mąż następnym razem zadzwonił i od razu powiedział ile mamy dzieci i , żeby właściciel się zastanowił czy mu to odpowiada...teraz u nich mieszkamy
Agnieszka82 Można wyrzucić z mieszkania osoby niepłacące czynszu - 3 miesiące wystarczą. I można eksmitować bez lokalu zastępczego, sąd orzeka czy ktoś jest uprawniony do otrzymania go czy nie. A ustawa mówi, że sąd MUSI orzec uprawnienie do lokalu m.in. wobec kobiety w ciąży i małoletnich. Dlatego trudniej wyrzucić rodzinę z małymi dziećmi niż np. studentów.
A porządni ludzie to dla mnie tacy którzy chcą normalnie mieszkać i płacić. Jeśli są problemy z płaceniem, to zawsze można porozmawiać z właścicielem. Nieporządni to tacy którzy wprowadzając się wiedzą, że nie mają zamiaru płacić, ale nie dadzą się wyrzucić i w ten sposób będą żyli na koszt innych.
Aga, a próbowaliście uruchomić neońskie kontakty? Jakaś rodzina wyjeżdżająca na misje? A mieszkanie socjalne? Nie łapiecie się?
kontakty neońskie uruchomione, co do rodziny wyjeżdżającej na misję - na obecną chwilę nie znamy bliżej żadnej. Niewiem jakie kryteria przyznawania mieszkań socjalnych/komunalnych są, musze poczytać i zgłębić temat. Niewiem jak się możemy zakwalifikować, gdyż każdy urząd ma swoje kryteria przyznawania, m.in czas pomieszkiwania w danym mieście/dzielnicy w której chce się ubiegać o wynajem takiego lokau. My się niby pod tym względem łapiemy na wynajem bo mieszkamy w tym mieście już prawie dwa lata, ale nigdzie tego nie mamy udokumentowanego w gminie. Ale próbować będziemy w gminie tutaj.
Komentarz
rodzina z dziećmi symbolem zagrożenia, smutne to
smutne w sumie....
I kto w takim domu z kominkiem, z takimi schodami i taką kuchnią NIE MONTUJE WANNY?
kanapyyyy......nooo można by je nawet czymś przykryć to może i by przeszło
Im dzieci więcej, i im są mniejsze, tym rozpizg większy. Oczywiście, że pilnujemy, czyścimy, malujemy, naprawiamy - ale jednak wolę w razie czego oddać do czyszczenia dywanik z Ikei niż turecki antyk.
I kiedyś będę miała kanapy z jasnego zamszu, ale póki co niekoniecznie, i naprawdę nie mam pretensji do właścicieli wytwornie urządzonych apartamentów, że im żal wydać je na pastwę małych hunów.
Pozatym pomalowane ściany to akurat najmniejszy problem. A kanapę czy inne antyki można wynieść i po problemie
Hola hola - ale przeciez wynajmujacy placa za wynajem! A jak ten swietny najemca mieszka - to co - nie zuzywa sie? nie kurzy? nie niszczy... a sorry - to jego wiec moze...
Ale kaske co miesiac brac to sie chce...
Ekonomia jest prosta -> dochod = zysk - koszt
A tacy by chcieli czysty zysk, i zero kosztu.
która powinna pokrywać koszty szkód jakie ponosi wynajmujący. Zresztą nie tylko rodzina z dziećmi niszczy mieszkanie, umówmy się znam wielu rozrywkowych młodych ludzi, którzy absolutnie nie dbają o wynajęte mieszkanie w którym mieszkają. Ale i tak rodzina jest na cenzurowanym.
Pozatym to że rodzina 4+ szuka mieszkania do wynajęcia na obrzeżach Warszawy nie musi oznaczać jednoznacznie że im się nie przelewa (chociaż w naszym przypadku to akurat prawda), ale też niektórzy nie chcą mieszkać w Warszawie.
edit: jeszcze chciałam dopisać, że wiemy doskonale o tych brutalnych stereotypach, o tym że dzieci niszczą i tal dalej i że w ogóle wynająć coś rodzinie to największe zło - za chwilę będzie nas czekać - jak już sobie coś znajdziemy - 5 przeprowadzek - to dużo dla nas, biorąc pod uwagę częstotliwość przeprowadzek, jak i tego że ciągle trafiamy na zagrzybione i niezbyt fajne mieszkania. Że drogo pioruńsko wszędzie też wiemy i że nas nie stać też wiemy - tylko co mamy zrobić? powiesić się?
Wesprzyjcie nas jeno modlitwą i jakimś dobrym słowem, że jednak mimo tych beznadziejnych stereotypów które fruwają w społeczeństwie że rodzinie wynająć mieszkanie tudzież dom to jest ZUOO okrutne bo zniszczą i zdewastują - że my też sobie znajdziemy coś fajnego. Bo jakoś tracimy ducha i nadzieję na to że się to wszystko jakoś dobrze ułoży.
Wynajmujący pewnie boją się, że w razie nie płacenia zostaną na lodzie - bez mieszkania i pieniędzy. Studentów i osoby bezdzietne dużo łatwiej wyrzucić.
A zgadnąć, że ma się do czynienia z porządnymi ludźmi nie da się na pierwszy rzut oka.
Generalnie jest tak, że w tej chwili nikogo nie można na bruk wyrzucić bez znalezienia mu zastępczego mieszkania, bez względu na to czy to jest rodzina czy osoba samotna. A przynajmniej jest tak z mieszkaniami spółdzielczymi. Natomiast nigdy nie miała styczności z właścicielem mieszkania który by mówił lub spisywał umowę na zasadzie, ze jak nie płacimy to nas wywala na bruk z marszu.
Aczkolwiek domyślam się, że sam fakt iż rodzinie z dziećmi się wynajmuje jest mocno stresujący dla właściciela, bo już ma w głowie, że może będą nie wypłacalni i trzeba się będzie ich pozbyć jakoś.
Pozatym - przepraszam - zinterpretowałam sobie po swojemu, być może nie słusznie - porządny człowiek=wypłacalny, nie porządny=nie wypłacalny.
Generalnie porządnym się jest jak się ma na zapłacenie mieszkania. Jak ktoś płaci z opóźnieniem to jest nie porządny.
Jedyne co bym Wam poradziła to, to aby od razu przy rozmowie telefonicznej nie przedstawiać ile macie dzieci. Jedźcie zobaczyć, pogadajcie i dajcie się poznać. Ludzie jak słyszą najpierw o dużej rodzinie, to zaczynają sobie wyobrażać najgorsze patologie. Stereotyp działa i trzeba go łamać. Piszę to na własnym przykładzie.
Można wyrzucić z mieszkania osoby niepłacące czynszu - 3 miesiące wystarczą. I można eksmitować bez lokalu zastępczego, sąd orzeka czy ktoś jest uprawniony do otrzymania go czy nie. A ustawa mówi, że sąd MUSI orzec uprawnienie do lokalu m.in. wobec kobiety w ciąży i małoletnich. Dlatego trudniej wyrzucić rodzinę z małymi dziećmi niż np. studentów.
A porządni ludzie to dla mnie tacy którzy chcą normalnie mieszkać i płacić. Jeśli są problemy z płaceniem, to zawsze można porozmawiać z właścicielem.
Nieporządni to tacy którzy wprowadzając się wiedzą, że nie mają zamiaru płacić, ale nie dadzą się wyrzucić i w ten sposób będą żyli na koszt innych.
Niewiem jakie kryteria przyznawania mieszkań socjalnych/komunalnych są, musze poczytać i zgłębić temat. Niewiem jak się możemy zakwalifikować, gdyż każdy urząd ma swoje kryteria przyznawania, m.in czas pomieszkiwania w danym mieście/dzielnicy w której chce się ubiegać o wynajem takiego lokau. My się niby pod tym względem łapiemy na wynajem bo mieszkamy w tym mieście już prawie dwa lata, ale nigdzie tego nie mamy udokumentowanego w gminie. Ale próbować będziemy w gminie tutaj.
http://warszawa.gumtree.pl/c-Nieruchomosci-dom-mieszkanie-do-wynajecia-domek-do-wynajecia-W0QQAdIdZ430017015
http://warszawa.gumtree.pl/c-Nieruchomosci-dom-mieszkanie-do-wynajecia-Dom-do-wynajecia-w-Zagoscincu-W0QQAdIdZ429905175
http://warszawa.gumtree.pl/c-Nieruchomosci-dom-mieszkanie-do-wynajecia-Dom-do-wynajecia-w-Zagoscincu-W0QQAdIdZ429905175
http://warszawa.gumtree.pl/c-Nieruchomosci-dom-mieszkanie-do-wynajecia-Kobylka-73-m2-2-pokojowe-nowe-1-000-zl-W0QQAdIdZ430747247
tu chyba dzwoniłam - niestety też agencja - ale na dzieci i psa się nie krzywili
http://warszawa.gumtree.pl/c-Nieruchomosci-dom-mieszkanie-do-wynajecia-3-POKOJE-WARSZAWA-WLOCHY-OD-WLA-CICIELA-SUPER-DOJAZD-DO-CENTRUM-W0QQAdIdZ429920850
cena całkiem przyzwoita jak na ten rejon
http://warszawa.gumtree.pl/c-Nieruchomosci-dom-mieszkanie-do-wynajecia-MIESZKANIE-Z-BKI-PRZY-PKP-3-POK-W0QQAdIdZ429873700
tu jest plus czynsz, więc wyjdzie drożej - ale ząbki
zalesie- do Katarzyny blisko