Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

pilnie - poszukujemy domku lub mieszkania 3 pokojowego do wynajęcia!!!

123457

Komentarz

  • szukamy szukamy :) przed chwilą weszłam na forum, więc zaraz zerknę do linków podanych przez Haku.
  • Bo u nas na pewno któreś z mieszkań będzie wolne...
  • ok spisałam niektóre ogłoszenia, będziemy dzwonić. dzięki Haku
    :x
  • Małgoś, to zdzwonimy się co? jak znajdziesz chwilę to zadzwoń, gdzieś w czeluściach telefonu mego zagubiłam Twój nr
    :\">
  • Aga, za chwilę wychodzę. zadzwonie za jakąs godzinke, ok?
  • A82 piszę priv :)
  • Agnieszka82- jesteśmy w podobnej sytuacji :/ Zagrzybione mieszkania za tysiące złotych, częste przeprowadzki,niczego lepszego poniżej 2 tys tutaj nie możemy znaleźć. Mamy 2 pokoje z czego jeden nie nadaje się do niczego, bo była dziura na wylot w ścianie, o której nikt nie wspomniał gdy oglądaliśmy mieszkanie (była zasłonięta szafą) no i od tej dziury cała ściana się przez pierwszą zimę zagrzybiła,akurat na zimę się wprowadziliśmy. Dodatkowo nieszczelne okna więc grzyb wraca. Ale w sumie to i tak pikuś,bo poprzednie mieszkanie było całe w grzybie (brak odpowiedniej wentylacji), nawet łóżeczko dziecięce nam przez zimę zagrzybiło się. Czasami mam wrażenie, że prościej by było wynająć garaż i tam zamieszkać. Płacimy, nie demolujemy a za każdym razem ktoś jest nieuczciwy bądź po prostu robi olewkę(na przykład nie sprawdzi mieszkania przed wynajęciem a twierdzi, że wszystko jest ok). Cieknące bojlery, cieknące kaloryfery to norma. Albo właściciel, który przychodzi i sprawdza  stan czystości lodówki i jak dawno temu był odkurzany JEGO dywan.
    No to się wyżaliłam. Pozdrawiam wszystkich wielodzietnych wynajmujących:)

  • No a ja jesten z tej drugiej strony. tzn wynajmuje wielodzietnym.
    Tak wiem wynajełam bo mam słabosc do wielodzietnych i co załuję.
    Nie jezdze , nie sprawdzam czystosci lodówki, Remont tego mieszkania kosztował nas grube pieniadze. Jest ładne czyste i bez grzyba- tylko trzeba o to dbać, bo jak sie okien nie otwiera to bankowo sie zrobi.

    Skargi od sasiadów wysłuchuje. Za ostatni miesiąc juz jak twierdza zapłacili, nawet dwa razy , tylko pieniądze do mnie nie doszły. Od przyszłego miesiaca bede odbierać osobiscie.
    Facet pracę ma, pracuje od rana do nocy , a mieszkanie naprawde nie jest drogie.
    Kobieta jest w kolejnej ciazy i naprawde nie mam sumienia żeby ich wywalac ze wzgledu na dzieci własnie. Tyle ze ja nie mam co do gara włozyć. w tym miesiacu zrobiłam akcje wyprzedazowa rzeczy domowych na allegro, bo nie miałam na nic.
    Ludzie bardzo prości. Kobieta pyskata ale wydaje się ucziwa, bo to ona dzwoniła z pytaniem czy pieiądze doszły- jej mąz płacił. Albo rzeczywiście wykonanie przelewu przekracza ich możliwości, albo mi kłamią. Właściwie to on kłamie.




  • edytowano listopada 2012
    Znacie tę książkę? Przypomniałam sobie, że ją czytałam jako "wczesna nastolatka". Rodzina z siedmiorgiem dzieci ma małe mieszkanko (wprowadzili się tam, jak mieli dwoje). Teraz mają siedmioro, dobrze im razem, tata pracuje - ale nikt im nie chce mieszkania wynająć.

    image

    Jakimś trafem przeczytałam to po raz drugi.
    Jest happy end, a jakże, a po drodze ile radości i przygód. 

  • edytowano listopada 2012
    Dziewczynki mają imiona z Szekspira: Desdemona, Ofelia.
    A chłopcy - "normalne": Lasse, Patryk.
    Dzięki tym szekspirowskim imionom udało mi się namierzyć książkę:

    "Siedmioro dzieci urodziło się mamie byłej aktorce szekspirowskiej (stąd
    wszystkie dziewczynki mają imiona ze sztuk Szekspira) i tacie
    komiwojażerowi - wynalazcy (stąd dla równowagi męskie imiona w tej
    rodzinie są zupełnie zwyczajne). Desdemona, Miranda, Rozalinda, Lars,
    Knut, Patryk i Ofelia plus rodzice - to przesympatyczna rodzina, która w
    domu nie ma zupełnie miejsca na postawianie kolejnego dziecinnego
    łóżeczka. Już i tak dzieci śpią w sprytnie skonstruowanych szafach,
    szufladach, na deskach do prasowania itp. Kiedy nieoczekiwanie
    Larssonowie dostają w spadku Lottę i Labana - dwa, silne pociągowe konie
    (nieoczekiwanie, bo w zasadzie liczyli na jakaś gotówkę), postanawiają
    ruszyć w wakacyjną podróż dwoma wozami, a po drodze promować i
    sprzedawać najnowszy wynalazek taty - rondel Pip. Przygody z tej podróży
    opisał w książce jeden z braci - Lasse.

    To bardzo stara książka,
    wydana w Szwecji w 1949 roku. Polskie wydanie Naszej  Księgarni zostało
    zilustrowane przez Hannę Czajkowską - tę samą, która rysowała dzieci z
    Bullerbyn, ich zagrody i przygody."
  • Doroto, rozumiem też jak to jest z perspektywy wynajmującego. Znam ludzi, którzy nie płacili wcale, nawet prądu nie płacili i od razu mieli takie zamierzenia. Znam też takich, którzy faktycznie nie mieli pieniędzy, nagle mąż stracił pracę i ciężko im było przez jakiś czas,pożyczali kasę, później już płacili normalnie, zaległości pospłacali.
    Dodam jeszcze tylko, że jak ja wpłacam (już 3 rok idzie w tym samym mieszkaniu) i 2 lata w dwóch innych to nigdy się nie zdarzyło (odpukać) wpłacić na złe konto, pomylić. Sprawdzam po sto razy, przecież to kupa kasy...
    A skargi od sąsiadów to na co?? Nas sąsiedzi też nie lubią;))) bo wózek mamy, bo młodzi jesteśmy a tyle dzieci (dwójka), bo sznurek na pranie ich, bo głośno gadamy, bo dzieci płaczą:)
  • pierwsze było o sznurek - olałam, powiedziałam żeby sobie kupiła własny sznurek, bo sasiadka przewrazliwiona.
    drugie o brudzenie- upomniałam delikatnie,
    trzecie o kradzież telewizji kablowej - rozmawiał z nimi maz
    czwarte o zalanie
    piate o bluzgi , kurwy i wrzaski

    Generalnie, ja rozumiem ze ktoś moze nie zapłacić, bo stracił pracę, ale ten pan prace ma, wynagrodzenie dostaje. I staram sie postepować z innymi tak jak ja bym chciała zeby ze mna postepowano. Obawiam sie ze zostało to wzięte za naiwność.
  • No to też się zdarza, przykre :/ Szacunek powinien być z obu stron.

  • Jako wynajmująca się wypowiem...
    Generalnie powinno być zrozumienie i wspólpraca z obydwu stron.
    Dobry włąściciel to wielki sukces. Nasz jest do rany przyłóż. Ale poprzednio różnie bywało.

  • a gdzie ten sznurek i po co?
    jak żyje nie miałam ani swojego ani czyjegoś sznurka.
  • edytowano kwietnia 2014
    Mieszkanie które my wynajmujemy było po remoncie, wypieszczone, a teraz ? Grzyb w łazience, bo wynajmujący nie wietrzyli...

    Naprawdę punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nawet tu na forum czytałam oburzone głosy, ze wynajmujący zażądał od najemców złożenia notarialnego oświadczenia, ze w razie eksmisji bedą mieli gdzie mieszkać, wprowadzenie tego rozdziału do ustawy o ochronie lokatorów jest zbawienne dla wynajmujących, bo inaczej osoby z małymi dziećmi mogłyby u nich mieszkać do końca życia, nie płacąc.

    I mam nadzieję, ze nikt tego nie bierze do siebie. Zda aga sie sytuacje losowe, np nagła choroba, utrata stałej pracy itp, większość osób to rozumie. Jednak znam przypadki, gdzie ludzie podpisywali um najmu mając bardzo niepewną pracę, długi, mamili wynajmujących swoimi małymi dziećmi, a potem dwa miesiące mijały i przestawali płacić, a eksmitowac ich się nie dało, albo po jakimś czasie sami rezygnowali z najmu i szukali dalej, pozwanie ich nic nie dawało, bo i tak żadnego majątku nie mieli. Pamiętam taką rodzinę z praktyk, mieli kilka spraw o zapłatę i jakieś eksmisyjne.


    Więc ostrożność wynajmujących trzeba, jak najabrdziej zrozumieć.
  • hmm Anka powiadasz dwa miesiące płacili, a potem nic. .....Nie brzmi to dobrze, jakoś tak znajomo.

    @apowojek. To jest taka przedwojenna czynszówka i do każego mieszkania przynalezy mały ogródek, jest też część wspólna gdzie są duuuże metalowe stelaze do sznurów i tam się suszy pranie latem na wietrze. Zimą na strychu.
    No chyba że chcesz nabawić się grzyba to można w domu
  • Pozatym - przepraszam - zinterpretowałam sobie po swojemu, być może nie słusznie - porządny człowiek=wypłacalny, nie porządny=nie wypłacalny.
    Generalnie porządnym się jest jak się ma na zapłacenie mieszkania. Jak ktoś płaci z opóźnieniem to jest nie porządny.
    Jak powiemy, że porządny człowiek to człowiek wypłacalny, to oburzenie. Ale z drugiej strony każdy powie, że porządny pracodawca = wypłacalny i niepłacący z opóźnieniem, to już nie jest takie bulwersujące. Tak samo porządny klient to nie taki, co nabierze koszyk produktów a potem tłumaczy, że zapłaci jak mu się polepszy sytuacja. Przecież dla niektórych kasa z wynajmu jest normalną częścią dochodu, pensją, ludzie z tego żyją, jedzą i płacą za swój dach nad głową. Nie każdy z tych pieniędzy opłaca sobie wakacje na Hawajach...
  • Dla nas dochód z wynajmu jest 1/3 częsci za kredyt mieszkaniowy( kiedyś był połową) jak tego nie ma to kruchutko oj kruchutko...
  • Ja z przygnębieniem czekam na grudzień. Wiadomo - wydatki, głównie świąteczne - ale to takie trudne i przykre, dopominać się o zapłatę... Umawiamy się do 10. 20 nie ma nic na koncie, nie ma informacji o spóźnieniu. Telefon milczy, abonent poza zasięgiem albo nie odbiera. Dzwonimy 28. Przecież poszło 9 grudnia! No skoro poszło, to ok, poprosimy o skan dowodu wpłaty albo pdf. Nie ma, zgubił SIĘ. Ale w sumie to kasa nie poszła, wróćiła na konto, JUŻ ślą. 3 stycznia. Jeszcze nie. 8 w końcu, uff. Wysłane, doszło. W rubryce "tytuł wpłaty" - za STYCZEŃ. A za grudzień? Jak to za grudzień, przecież wpłacone było! I w kółko to samo. Czwarty rok, trzeci wynajmujący, historia prawie identyczna... 


  • Ja ostatnio musiałam dopłacić w spółdzielni za moich poprzednich wynajmujących, historię z dowodami wpłaty i scanami znam...

    Pomyłki przy przelewach się zdarzają, ja czasem klikam na zapisz zamiast do realizacji i cała zadowolona myślę, ze zrobiłam przelew... Nie mówiąc o tym, ze za ostatni obóz zapłaciłam w Euro, oczywiście oddadzą mi znaczną nadwyżkę, ale przewalutowanie, to kasa w błoto.... Na szczęście rozwodu nie będzie ;)
  • pomyłki przy przelewach się zdarzają, ale dwa razy pod rząd?????????????

    Jakoś mi znajomo wygląda to co E.milia pisała.

  • Gosiagosia, a skąd jesteś?
  • Współczuję tym którzy wynajmują mieszkanie, w sensie właścicielom, że macie takie historie z tymi którzy od Was mieszkania wynajmują :( naprawdę, można się wściec na maksa, i też rozumiem, że ludzie po prostu się boją wynajmować rodzinom z dziećmi mieszkania, bo nie wiadomo co będzie. Właśnie tacy z założenia nie płacący robią złą reklamę tym którzy chcą wynająć i płacić.

    @Anka ja pamiętam o tych Twoich ;)
    @Marcelina pw piszę
  • Marcelina, jestem z Zakopca:)
  • A ja dziś poznałam naszych nowych sąsiadów.
    I powiem szczerze, że trochę się obawiam. Póki co nie mam podstaw ku temu, ale wiecie...taka niepewność  przed tym, co nieznane.
  • @Gosiagosia, musimy się zatem zapoznać osobiście, albowiem mój mąż z Zakopanego i tam bywamy od czasu do czasu. A gdzie w Zakopanem mieszkasz? My przy TOPRze mamy bazę.
  • oooooooooooo :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.