@Leli Ja myślałam że po drodze jeździsz..dużo mi tak doradza by jeździć autem bez prawka po drogach i skrzyżowaniach. Jutro jadę na dwie godziny na Wrocław
Do boju, dziewczyny! Mam prawo jazdy od końca września i już 2 tygodnie później jechałam odebrać męża z lotniska. Może teraz, gdy śnieg i ślisko nie jest najlepszy moment, ale poczekajcie chwilkę i zacznijcie jeździć! Ja już sobie nie wyobrażam nie mieć prawa jazdy i żałuję, że czekałam z tym tyle lat! Powodzenia!
Do boju, dziewczyny! Mam prawo jazdy od końca września i już 2 tygodnie później jechałam odebrać męża z lotniska. Może teraz, gdy śnieg i ślisko nie jest najlepszy moment, ale poczekajcie chwilkę i zacznijcie jeździć! Ja już sobie nie wyobrażam nie mieć prawa jazdy i żałuję, że czekałam z tym tyle lat! Powodzenia!
To ja ty sobie rade w.uk dalas? Tutaj komunikacja miejska jest tragiczna, no poza duzymi miastami.
W UK mieszkaliśmy w maleńkim miasteczku, gdzie był kościół, basen, kino, nauczycielka pianina, balet ( na egzaminy przyjeżdżała pani z Krolewskiej Szkoły Baletowej),sekcja piłki nożnej, place zabaw, rzeczka,szkoła, praca i przyjaciele i sklepy. Tutaj wszędzie muszę dojeżdżać,bo mieszkam na wsi.
@AB Ja jak widzę WORD to mnie skręca..nie wiem jak to opanować, nie pomagają herbatki, krople i leki uspakajające.. Ja nawet sobie nie wyobrażam jak to jest jeździć tak samemu.
Ja tez mam prawko rok czasu. Co prawda nie śmigam tak dlugodystansowo jak @AB ktora chyba z pól Polski zjeździła - moja idolka! Ale jeżdżę. Na krótkich trasach ale jeżdżę. Nadal u nas głównym kierowca jest mąż i jak jedziemy wszyscy razem to on prowadzi. Ale jak się dziecię nr osiem urodzi to juz nie ma siły, na dwa auta trzeba będzie jeździć bo w jedno sie nie zmieścimy wszyscy. Jak juz wsiądę to jest ok ale wczesniej mam stresa ogromnego zwłaszcza jak mam jechac po nieznanej trasie. Ale ogromnie sie cieszę ze udalo mi sie zdać i ze jeżdżę choc z tym jezdzeniem to bylo trudno bo balam sie jezdzic.
Ja tez mam prawko rok czasu. Co prawda nie śmigam tak dlugodystansowo jak @AB ktora chyba z pól Polski zjeździła - moja idolka! Ale jeżdżę. Na krótkich trasach ale jeżdżę. Nadal u nas głównym kierowca jest mąż i jak jedziemy wszyscy razem to on prowadzi. Ale jak się dziecię nr osiem urodzi to juz nie ma siły, na dwa auta trzeba będzie jeździć bo w jedno sie nie zmieścimy wszyscy. Jak juz wsiądę to jest ok ale wczesniej mam stresa ogromnego zwłaszcza jak mam jechac po nieznanej trasie. Ale ogromnie sie cieszę ze udalo mi sie zdać i ze jeżdżę choc z tym jezdzeniem to bylo trudno bo balam sie jezdzic.
Agnieszka, a masz aplikacje google map? Dla mnie to odkrycie roku. Pracę mam taką, że dużo jeżdżę, niby po swoim mieście, ale czasem bladzilam, a teraz bez problemu docieram wszędzie
Uf i po jazdach.. Powiem tak dziś mi się super jeździło..oby tak za egzaminie. Jeździłam trasami i parkowałam tam gdzie zawaliłam i idealnie zrobiłam. Jak to stres pokonać.. W poniedziałek tylko na godzinę na placek i górkę.
do Yanosika też. Google maps nie pokazuje aktualnych wypadków (chyba) policji i utrudnię w ruchu. Jak stoję w mega korku i widze, że 2 km dalej jest wypadek to mam szanse zrobić jakis objazd.
Yanosik pokazuje bo tam ludzie zgłaszają na bieżąco, jak jedziesz i widzisz wypadek nie oznaczony na mapie to zgałszasz jednym prawie kliknięciem. Podobnie z policja czy innymi zagrożeniami . Dlatego tak lubię Yanosika w dłuższe trasy.
Komentarz
@Hope Jak pomyśle o egzaminie to też ma ciarki:(
Jutro jadę na dwie godziny na Wrocław
Mam prawo jazdy od końca września i już 2 tygodnie później jechałam odebrać męża z lotniska.
Może teraz, gdy śnieg i ślisko nie jest najlepszy moment, ale poczekajcie chwilkę i zacznijcie jeździć!
Ja już sobie nie wyobrażam nie mieć prawa jazdy i żałuję, że czekałam z tym tyle lat!
Powodzenia!
Tutaj wszędzie muszę dojeżdżać,bo mieszkam na wsi.
Ja nawet sobie nie wyobrażam jak to jest jeździć tak samemu.
Jak to stres pokonać..
W poniedziałek tylko na godzinę na placek i górkę.
A stres jest ogromny i jak opanować