czy tylko ja dalej nie ma prawka...wczoraj miałam egzamin i co dalej na placu oblałam..a wykupowałam godziny i co dalej nie zdałam..nie chce już zdawać.. Rodzice mnie zmusili zapisałam się na następny
Ja też nadal nie mam.6razy nie zdalam i zrobiłam sobie przerwę bo miałam zalamke.Ale już w tym mcu znów jeżdżę z instruktorka. Wczoraj mignął mi nagłówek że nie wprowadzają zmian w egzaminach od czerwca.wycofali się z tego
Melduję. Jeżdżę, jeżdżę. Nieźle po wsiach, gdzie nie ma prawie ruchu, gorzej na drodze, gdzie mijały mnie TIRy itp. Jak widzę takiego smoka, to tracę rezon i zaczynam robić błędy. Jak czuję się bezpieczna, patrz nikt nie jedzie, idzie mi lepiej. Acha, sporo mam trudności z taką orientacją przestrzenną, typu, w którą stronę kręcić kierownicą, gdy mam na przykład skręcić tyłem tzn. ogonem. Ale myślę, że z tym miałabym trudność wszędzie, na przykład przy sterowaniu łodzią itp. Miesza mi się to, w którą stronę mam dać tę kierownicę. Mój prywatny instruktor zapowiedział znów slalom między drzewami na kolejnej lekcji. Uff. Dobrze, że mnie tak przećwicza, ale łatwo nie jest .
Miło się jechało po wsiach podmiejskich, wąskich drogach z niewielkim ruchem. Przy okazji podziwiałam budownictwo na wsiach niedaleko naszego miasta, sypialnie zamożniejszych, nie miałam pojęcia, że są takie miejsca.
Pewnie stres ja zrzera na placu. Ja za drugim razem miałam taki stres że zrobiłam łuk na sąsiedni pas Potem już z niego szybko wyjeżdżałam..tego placu znaczy
No mnie po placu nie przeczołgali. Podjechaliśmy pod ośrodek, wsiadł pan egzaminator, parę minut jazdy po drobnych uliczkach, moja solenna obietnica, że będę jeździła w okularach i nie będę po zmroku, i koniec. Plac miałam może zaliczony przy egzaminie oblanym poprzednim, nie pamiętam już. A może było późno i panom się spieszyło do domu...? Piękne lata 80te.
-niestety, potwornie żre prąd Mowa jest o roku ok. 2020, więc może nie warto się śpieszyć z prawem jazdy? Ładowanie - po staremu, za darmo , u Premiera w ogródku. Albo w pobliskiej Estonii.
czy tylko ja dalej nie ma prawka...wczoraj miałam egzamin i co dalej na placu oblałam..a wykupowałam godziny i co dalej nie zdałam..nie chce już zdawać.. Rodzice mnie zmusili zapisałam się na następny
dlaczego nie wyjeżdżasz z placu?
Nie wiem, teraz 3 razy nie wyjechałam. Nie ma stresu coś mi nie idzie na łuku. Na jazdach robię idealnie. Miasta nie ma sensu zmieniać, na Wrocław ma najbliżej i najlepsza komunikacja
Syn zdał! pierwsze podejście nieudane ( ale to chyba już pisałam) za wymuszenie pierwszeństwa... syn stwierdził, ze gdyby egzaminator zobaczył jak ja wyjeżdżam to nazwał by to samobójem a nie wymuszeniem wymuszenie to dość "powszechny błąd" na egzaminie no ale mamy już to za sobą
Podziwami odwagę i nerwy, bo patrząc na to jak jezdzą niektórzy Polacy, nóż mi się w kieszeni otwiera, nie miałabym nerwów. Żeby dojść do pracy, jestem zmuszona codziennie przechodzić przez drogę z ogromnym natężeniem ruchu... To jest dramat. Ludzie w ogóle nie szanują innych, nie liczy się dla nich zycie 2 człowieka Co z tego, że są pasy a piesi mają zielone? Jadą sobie nie zważając na to. Szczęście, że doszło tam do wypadku.
Komentarz
Rodzice mnie zmusili zapisałam się na następny
Wczoraj mignął mi nagłówek że nie wprowadzają zmian w egzaminach od czerwca.wycofali się z tego
Jak widzę takiego smoka, to tracę rezon i zaczynam robić błędy. Jak czuję się bezpieczna, patrz nikt nie jedzie, idzie mi lepiej.
Acha, sporo mam trudności z taką orientacją przestrzenną, typu, w którą stronę kręcić kierownicą, gdy mam na przykład skręcić tyłem tzn. ogonem.
Ale myślę, że z tym miałabym trudność wszędzie, na przykład przy sterowaniu łodzią itp. Miesza mi się to, w którą stronę mam dać tę kierownicę.
Mój prywatny instruktor zapowiedział znów slalom między drzewami na kolejnej lekcji. Uff. Dobrze, że mnie tak przećwicza, ale łatwo nie jest .
Ja za drugim razem miałam taki stres że zrobiłam łuk na sąsiedni pas
Potem już z niego szybko wyjeżdżałam..tego placu znaczy
Plac miałam może zaliczony przy egzaminie oblanym poprzednim, nie pamiętam już. A może było późno i panom się spieszyło do domu...?
Piękne lata 80te.
Żeby ta technika trafiła pod strzechy:
https://youtu.be/cfRqNAhAe6c
Autonomous Nissan Leaf | Fully Charged
fullychargedshow
0:49
https://youtu.be/cfRqNAhAe6c?t=49
-niestety, potwornie żre prąd
Mowa jest o roku ok. 2020, więc może nie warto się śpieszyć z prawem jazdy?
Ładowanie - po staremu, za darmo , u Premiera w ogródku.
Albo w pobliskiej Estonii.
Miasta nie ma sensu zmieniać, na Wrocław ma najbliżej i najlepsza komunikacja
K
pierwsze podejście nieudane ( ale to chyba już pisałam) za wymuszenie pierwszeństwa...
syn stwierdził, ze gdyby egzaminator zobaczył jak ja wyjeżdżam to nazwał by to samobójem a nie wymuszeniem
wymuszenie to dość "powszechny błąd" na egzaminie
no ale mamy już to za sobą
trzyman kciuki za Was!