@asiao Co się nie pochwaliłaś że zdałaś..opisz swój egzamin:) Wiecie co mnie wkurza na drogach takie poganianie..jadę sobie przez las z 65 km bo dziury jak nie wiem i jadą za mną i trapią bym szybciej jechała..albo że jadę na głównej i nagle ktoś mi wyjeżdża. Wczoraj musiałam hamować z piskiem opon bo jakaś baba wyszła na drogą a parę metrów za nią były pasy. Ile to trzeba do nieszczęścia jak to trzeba uważać!!!!
Jest dreszczyk emocji. Nasze auto to automat więc odpada zmiana biegów.nie ma pedalu sprzęgła. To zupełnie inna bajka niż w manualu Trzeba się trochę przestawić z obsługa.
@asiao O automat to moje marzenie..Nie raz mi zgasło..A dreszczyk emocji jest..ja też tak ma zależy gdzie jadę..:) Ja jeszcze nie mam wspomaganie to nie raz tak się muszę mocno nakręcić. A duże autko macie?? A maż ci tak pozwala jeździć jego autem??
Nie może się doczekać aż przesiądzie się na rower a ja będę ogarniać wszystko co jest do ogarnięcia samochodem.
U mnie co ty..maż by osiwiał jak bym jego autem jechała..jego auto to jak drugie dziecko zapomnij. Zawsze mówi tak masz swojego ''gruchota'' to nim jeździj. Pójdziesz do pracy zarobisz kupisz sobie lepsze z tymi wszystkimi bajerami.. Auta męża jest dla mnie za duże..wole malutkie..:) Jakoś daje radę z biegami
@annabe właśnie rozpoczynamy akcje przeprowadzka tzn zaczynam się pakować ale na nowym mieszkaniu jeszcze nie da się zamieszkać a musi się dać od 1maja także póki co nie wiem jak żyć
My mamy jeden, wiec wspolnie sie uzywa, ale dla mnie to troche jak moj telefon, moja kurtka, moje majtki. A ze wszystko kupione za wspolne.pieniadze, to inna rzecz. Tak jak w.domu kazde z nas.ma ulubiony kubek do kawy, tak samo moze byc z samochodem.
O to chodzi że mąż na ''swoje'' auto ciężko pracował i zbierał. I nie chce bym ktoś inny jeździł, nie ważne czy ja, czy ojciec ,kolega. No może trochę nieprzyjemne, ale męża rozumiem..
Komentarz
Wiecie co mnie wkurza na drogach takie poganianie..jadę sobie przez las z 65 km bo dziury jak nie wiem i jadą za mną i trapią bym szybciej jechała..albo że jadę na głównej i nagle ktoś mi wyjeżdża.
Wczoraj musiałam hamować z piskiem opon bo jakaś baba wyszła na drogą a parę metrów za nią były pasy. Ile to trzeba do nieszczęścia jak to trzeba uważać!!!!
Nasze auto to automat więc odpada zmiana biegów.nie ma pedalu sprzęgła. To zupełnie inna bajka niż w manualu
Trzeba się trochę przestawić z obsługa.
Ja jeszcze nie mam wspomaganie to nie raz tak się muszę mocno nakręcić.
A duże autko macie?? A maż ci tak pozwala jeździć jego autem??
Zawsze mówi tak masz swojego ''gruchota'' to nim jeździj. Pójdziesz do pracy zarobisz kupisz sobie lepsze z tymi wszystkimi bajerami..
Auta męża jest dla mnie za duże..wole malutkie..:)
Jakoś daje radę z biegami
@asiao kiedy kawa w ogródku?
jak prawko syna, zdał?
No może trochę nieprzyjemne, ale męża rozumiem..