Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

szkoła gotowania

1262729313237

Komentarz

  • Ja platki owsiane czy inne zalewam wrzatkiem przykrywam i czekam az zmiekna, nie gotuje, potem jakies owoce pokrojone ewentualnie dzem domowy i cynamon.
    Podziękowali 1blaekie
  • Kuchenki nie mialam kilka miesiecy, wprowadzilismy sie bez kuchni, maz piekarnik zainstalowal, ale bardzo pomocny byl parowar. Ale zdrowo wtedy jedlismy, wszystko na parze lub pieczone, bez smazenia.
  • Bridget powiedział(a):
    Nie ,tartinki.Zagniatam ciasto -kostka masła ,pól kg.mąki troszkę soli.W foremki mufinowe tak do pól wkładam.Właściwie wykladam dno i boki.Podpiekam 15min.Potem kroje w kostke papryke,dodaje puszkę kukurydzy ,puszkę groszku o czerwona cebulke.To farsz taki.Podsmazam z ziołami i na koniec robie taki beszamel delikatny i mieszam z farszem.Nakładami na mufiny i zapiekam.
    Patrzę ,że zapomniałam o jajku szt.1 napisać.Jajko trzeba dodać.
  • Mam glupie pytanie. Chodzi o cos tak prostego jak jajko na miekko. Nie wychodzi mi ostatnio (ech ta ciaza). 
    Wstawiam wode w garnku, gdy sie zagotuje to wkladam jaja i teraz pytanie: czy od tego momentu liczyc 3 min, czy od ponownego zagotowania sie wody? (przy 1-2 jajkach to prawie to samo, ale przy 12 czas ponownego zagotowania sie wydluza). 
    A moze ktos robil w parowarze na miekko? Ile wtedy minut trzymac? Ja w parowarze tylko na twardo do tej pory.
    A w wakacje jajka na miekko mi sie za slabo gotowaly i po 3 minutach nie cale bialko bylo sciete, dla mnie nie do ruszenia, ble.
  • Wkładam  do  wrzątku i 3 min 45s
    Podziękowali 1mamuma
  • To jutro robie sposobem Elunia a pojutrze Aneczka08. Przed ciaza mi super wychodzily.
  • edytowano październik 2016
    a ja do wrzątku, przykrywam pokrywką i od tego momentu pięć minut, po wyjęciu pod zimna wodę :)
    jak zaczyna wrzeć po włożeniu jajek, to zdejmuję pokrywkę
    Podziękowali 1mamuma
  • cholender teraz już nie ejstem pewna, ale chyba 4.45 a nie 3.45..... się pomyliłam
    Podziękowali 1mamuma
  • Tez chyba ma wplyw kaliber jajek. 
  • ja też nie przepadam ale moje dzieci i mąz owszem.
  • Zauważyłam ze pod zimną wodę trzeba jak się chce na miękko.
  • edytowano październik 2016

    U mnie problem w tym, ze ja UMIALAM gotowac jajka na miekko, a teraz w ciazy mi cos nie wychodza. W lato gotowalam dla 15 osob I sie udaly, a teraz tylko dla mojej rodziny nie wychodzily. Ale uwaga!!! DZIS SIE UDALY!!!!

    Gotowalam 5 minut od wsadzenia, bez przykrywania garnka, ale zwiekszylam ciut grzanie, zeby woda zawrzala I potem ustawilam tak, zeby lekko sie gotowala. Jutro znow sprawdze, ciut krocej musze mniejsze gotowac, zeby cale zoltko bylo plynne, bo wieksze byly ok, a mniejsze juz ciut byly sciete. Oczywiscie po 5 minutach w zimna wode :D

    @ola_g chodzi o to, ze mam hemoglobine kiepska, a na zelazo w tabletkach kiepsko moj ukl pokarmowy reaguje, wiec cisnienie na jajka na miekko (obok zup buraczkowych z natka pietruszki), zeby jednak nie polecialo nizej.

    edit: moje dzieci nie lubialy na miekko, az w koncu udalo sie namowic, zeby sprobowaly. Dwulatka nie lubi na twardo, a na miekko moze I 3 sztuki zjesc, 8 latka tez na miekko uwielbia (z nia bylo trudno, bo ona nie skora do probowania) ale syn I srednia corka jednak wola na twardo (syn zjada bialko, a zoltko oddaje tacie).

  • Z 10 kg węgierek ile wyjdzie mi słoików powidła?

    @Katarzyna
    @Bridget
    @Lila

    kto tam jeszcze przetwarza, tak mniej więcej ile tego wychodzi
  • To jest w ogóle nieekonomiczne :P.
  • za to jakie pyszne!
    Podziękowali 1MonikaN
  • ale jak dasz małe słoiki takie po przecierze to z 13 Ci wyjdzie :P
    Podziękowali 1MonikaN
  • Hehe, ale takie małe to na raz do naleśników. A u mnie fanow nalesnikow jest za duzo. Na 4 komplet uwielbia! ;) 
    Spróbuję zrobić tego powidla.

    A smazylyscie sliwki czy w piekarniku? Znalazlam przepis, ze mozna częściowo tak i tak 

    Jeszcze buraki muszę dzis przerobic.
  • Monika, my wstawiamy śliwki do pieca, a jak już mocno puszczą sok i się tak zredukują o 1/3 to przekładam do wolnowara i tam odparowuję bardziej -bez ryzyka przypalenia, mało pracy ;) w ubiegłym roku smażyłam na żywym ogniu, w tym roku na leniucha - i jedne i drugie znakomite :) 
    olbrzymie ilości przerobiliśmy na powidła i czekopowidła, no i stiopkę rastiopkę popełniłam wczoraj z mysla o chrzcinach! 
    Podziękowali 1MonikaN
  • O ja tez chcę właśnie na leniucha. To dobrze, ze smaczne są. 
  • A czemu wrzucacie jajka do wrzątku? 
    Ja wkładam do garnka przed wstawieniem- zagotowując sie razem z wodą i ostatnio juz opanowałam, bo tez długi czas coś mi nie szło, od zagotowania zmniejszam gaz i 1min. 
  • To wyprobuje i ta metode. 
  • Monika wyjdzie z 15 jak tylko 2 dni wysmażania 
    10 jak 3 dni
     
    Podziękowali 1MonikaN
  • Juz po sliwkach, mam problem z chodzeniem.
    Podziękowali 1Gloria
  • Krzysztof przerobił węgierki na węgieki. :(
    A Kajtek dosmażał powidła na żarówce, alesienaszukaliśmy, gdie się coś przypala.
  • Kajtek moj mistrz!!!
  • Dynia makaronowa. Wielka. Połowę zjedlismy z sosem ala bolonski. A druga połowa? Macie jakieś pomysły?
  • Moze z innym sosem? Brokulowo-czosnkowym, serowym?
    Podziękowali 1Dorotak
  • @MonikaN  
    podaję ,tylko ja na oko gotuję i z głowy przepis tak jak u nas lubią. 
    Produkty
    1.mięso albo łopatka albo karkówka albo jakie lubicie (ja kupuję to co w promocji)
    2.papryka czerwona 2 szt. 
    3.pomidory 2szt. 
    4.marchew pietruszka por cebula ziemniaki ,ząbek czosnku.
    5.2 łyzki koncentratu pomidorowego. Przyprawy  sól pieprz papryka słodka i ostra.
    Mięso pokroić w kostkę  (drobniejszą niż do gulaszu) posypać przyprawami i solą i podsmażyć lekko.
    Wrzucić do garnka podlać wodą dodać paprykę i pogotować tak z 15min. 
    Dodać włoszczyznę.Gotować do miękkości mięsa. 
    Wody tyle by to zupowato wyglądało a nie jak sos. 
     Ziemniaki pokrojone i pomidory w kostkę dodaj gdy mięso będzie miękkie i znów przypraw bo ziemniaki wchłoną trochę tych dodanych na początku.
      
    Gdy ziemniaczki już miękkie to 2 łyżki przecieru i troszkę zagęść wodą z mąką ale 2 łyżki maks. 
    Ta zupa musi postać i pyszna właśnie jest po jakimś czasie. 
    A gdy na drugi dzień ma być albo elegancka to kluseczki daję. 
    Smacznego. 

    ps.nie wiem czy jasno napisałam jak coś to pytaj.

    Podziękowali 1MonikaN
  • Dobrze, to fajny Przepis, myślę, ze dzieci by pojadly chętnie :). Tylko jak zrobię w piątek, to nie utrzymają postu te moje małe chlopaki. Moze w sobotę przygotuję, a w piątek skladniki poza pomidorami i ziemniakami uszykuje i tylko w sobotę wrzucę i ugotuje :).
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.