Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Zakup domu czyli ponad 30 letnia opowieść o byciu niewolnikiem...

1111214161723

Komentarz

  • Jeśli działka ma faktycznie 200 m. to też wydaje mi się, że to niemożliwe, żeby postawić dom 100m. Ogródka byłoby 2 m. z każdej strony domu.
  • edytowano października 2020
    Ale to ma być chyba budowa na starym domu, który niekoniecznie musi być postawiony zgodnie z aktualnymi wytycznymi. Czyli formalnie przebudowa
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Tylko tak się to da chyba zrobić, czyli wręcz remont.
  • Pipijo powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Temat wypłynąl,wiec się podzielę. Na razie szukamy działki. Strasznie męczące. A gdzie budowa. Ja spać nie mogę. Jestem z pokolenia ikea, więc ma być szybko i bezboleśnie. A to plany, urzędy, zgody, adaptacje. Agent nie oddzwania, prywatni podnoszą ceny... Bleee. 

    Plan jest na parterówkę z nieużytkowym poddaszem. Tylko do tego musi być areał odpowiedni. Płyta, prefabrykowany dom z keramzybetonu, wiazary z fabryki. Znajomi tak robili i wprowadzili się w 7 miesięcy. Marzenie...

    I cisnę męża na tę parterówkę. I jak tak Was czytam, to dobrze, że cisnę. 
    My wykańczamy parterówkę pow.użyt 98 m2 metoda tradycyjna i więźba też bo taniej (w projekcie mieliśmy nieuzytkowe poddasze ale podwyższyliśmy nieco i strop betonowy), ale PGE nas stopuje. Żeby człowiek wiedział, że tak długo na prąd czekać trzeba(pandemoza jeszcze pogłębia ten fakt)... ! Byśmy się już wprowadzili na zimę bo mamy kiepskie warunki tu gdzie jestesmy, a oni dopiero zaprojektowali przyłącze...  Matce Bożej zawierzone wszystko i czekamy, ja nawet łudzę się na cud, że oni postawią tą skrzynkę niebawem pomimo wszystko. Jakoś mi lżej jak tak myślę :)
    Czyli macie zamiar w przyszłości adaptować poddasze? 
  • Ula powiedział(a):
    Tylko tak się to da chyba zrobić, czyli wręcz remont.
    Też tak myślę, ale z poprzednich wpisów zrozumiałam, że dom nie nadaje się do remontu no i jest nowy projekt...
  • edytowano października 2020
    Domyślam się, że nie nadaje sie do remontu więc remont na zasadzie budowy od zera. No remont fundamentów, ścian, dachu, instalacji itd. rozumiesz. ;)
    Do takiego remontu też projekt konieczny.
  • A no tak, niemniej jednak chyba aktualny dom musi mieć taką samą powierzchnię, jak docelowy? Żeby nie trzeba było mieć pozwolenia na budowę?
  • malagala powiedział(a):
    Pipijo powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Temat wypłynąl,wiec się podzielę. Na razie szukamy działki. Strasznie męczące. A gdzie budowa. Ja spać nie mogę. Jestem z pokolenia ikea, więc ma być szybko i bezboleśnie. A to plany, urzędy, zgody, adaptacje. Agent nie oddzwania, prywatni podnoszą ceny... Bleee. 

    Plan jest na parterówkę z nieużytkowym poddaszem. Tylko do tego musi być areał odpowiedni. Płyta, prefabrykowany dom z keramzybetonu, wiazary z fabryki. Znajomi tak robili i wprowadzili się w 7 miesięcy. Marzenie...

    I cisnę męża na tę parterówkę. I jak tak Was czytam, to dobrze, że cisnę. 
    My wykańczamy parterówkę pow.użyt 98 m2 metoda tradycyjna i więźba też bo taniej (w projekcie mieliśmy nieuzytkowe poddasze ale podwyższyliśmy nieco i strop betonowy), ale PGE nas stopuje. Żeby człowiek wiedział, że tak długo na prąd czekać trzeba(pandemoza jeszcze pogłębia ten fakt)... ! Byśmy się już wprowadzili na zimę bo mamy kiepskie warunki tu gdzie jestesmy, a oni dopiero zaprojektowali przyłącze...  Matce Bożej zawierzone wszystko i czekamy, ja nawet łudzę się na cud, że oni postawią tą skrzynkę niebawem pomimo wszystko. Jakoś mi lżej jak tak myślę :)
    Czyli macie zamiar w przyszłości adaptować poddasze? 
    Na razie poddasze to bedzie strychem, mąż tam zlepi pomieszczenie na pokój "muzyczny" lub cos jeszcze do nauki w ciszy. Jest też wyjscie na kibelek w razie co.  My żyjemy teraz na poddaszu i nie polecamy. Za to świadomość parteru jest cudowna, ja sie wychowałam w słupku i tylko obserwuję jak moi rodzice na starość zejdą chyba do piwnicy mieszkać (jest równa z gruntem), sa jeszcze na chodzie ale z wiekiem wiadomo.  
    Mamy 3 pokoje i salon co bedzie sypialnia poki co. Dzieci mają swobodnie wyjsc z domu i nie bedziemy im wić warunków, które to utrudnią typu swój pokoik każdy, a poddasze wielkie i można x5 ich osadzic ale po co. Kto zapragnie wyciszenia na strych poleci. A dla mnie mniej sprzątania. 
    Podziękowali 2malagala AgaMaria
  • Teraz właśnie weszły nowe przepisy prawa budowlanego i np.remont domu na działce siedliskowej,  czyli na wsi gospodarstwa, nie wymaga nawet zgłoszenia do urzędu. Może w mieście tez się uproscilo trochę 
    Podziękowali 2madzikg AgaMaria
  • Pipijo powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Pipijo powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Temat wypłynąl,wiec się podzielę. Na razie szukamy działki. Strasznie męczące. A gdzie budowa. Ja spać nie mogę. Jestem z pokolenia ikea, więc ma być szybko i bezboleśnie. A to plany, urzędy, zgody, adaptacje. Agent nie oddzwania, prywatni podnoszą ceny... Bleee. 

    Plan jest na parterówkę z nieużytkowym poddaszem. Tylko do tego musi być areał odpowiedni. Płyta, prefabrykowany dom z keramzybetonu, wiazary z fabryki. Znajomi tak robili i wprowadzili się w 7 miesięcy. Marzenie...

    I cisnę męża na tę parterówkę. I jak tak Was czytam, to dobrze, że cisnę. 
    My wykańczamy parterówkę pow.użyt 98 m2 metoda tradycyjna i więźba też bo taniej (w projekcie mieliśmy nieuzytkowe poddasze ale podwyższyliśmy nieco i strop betonowy), ale PGE nas stopuje. Żeby człowiek wiedział, że tak długo na prąd czekać trzeba(pandemoza jeszcze pogłębia ten fakt)... ! Byśmy się już wprowadzili na zimę bo mamy kiepskie warunki tu gdzie jestesmy, a oni dopiero zaprojektowali przyłącze...  Matce Bożej zawierzone wszystko i czekamy, ja nawet łudzę się na cud, że oni postawią tą skrzynkę niebawem pomimo wszystko. Jakoś mi lżej jak tak myślę :)
    Czyli macie zamiar w przyszłości adaptować poddasze? 
    Na razie poddasze to bedzie strychem, mąż tam zlepi pomieszczenie na pokój "muzyczny" lub cos jeszcze do nauki w ciszy. Jest też wyjscie na kibelek w razie co.  My żyjemy teraz na poddaszu i nie polecamy. Za to świadomość parteru jest cudowna, ja sie wychowałam w słupku i tylko obserwuję jak moi rodzice na starość zejdą chyba do piwnicy mieszkać (jest równa z gruntem), sa jeszcze na chodzie ale z wiekiem wiadomo.  
    Mamy 3 pokoje i salon co bedzie sypialnia poki co. Dzieci mają swobodnie wyjsc z domu i nie bedziemy im wić warunków, które to utrudnią typu swój pokoik każdy, a poddasze wielkie i można x5 ich osadzic ale po co. Kto zapragnie wyciszenia na strych poleci. A dla mnie mniej sprzątania. 
    My mieszkamy teraz w mieszkaniu na parterze, takim równym z ziemią... Z każdego z dwóch ;) pokoi jest wyjście na mini ogródek, Maz zrobił dwa drewniane tarasy, jest super... Z jednej strony dzieci mają swoją trawkę, z drugiej my swoją. Takie coś, tylko większe, cichsze i bez sąsiadów zaglądających  z wysokości na nasze trawniczki mi się marzy. 
    Podziękowali 1AgaMaria
  • @malagala, bardzo mi się podobają takie rozwiązania w nowych blokach. Normalnie taras masz. I osiedle super wygląda.
  • Jeśli będzie to na tych samych fundamentach to nie musicie zachować tych odległości od granicy, sąsiadów...
    Podziękowali 2OlaOdPawla AgaMaria
  • edytowano października 2020
    Hej, widzę, że nasz temat Was rozgrzał. Mamy już od dłuższego czasu wydane warunki zabudowy i jest nieprzekraczalna linia zabudowy uszanowana. Generalnie plan nowego powstaje w dużym stopniu po obrysie stanu istniejącego, ale w planach zupełnie nowy budynek. Nie remont starego, ale budowa nowego. Wszystko jest legalnie, dopinane, uzgadniane z warunkami zabudowy. Stała linia z urzędem i życzliwość z tamtej strony.

    Może nie będę już wklejała i pisała szczegółów. To na razie plany i projekty. Może zrobimy voltę i kupimy po prostu większe mieszkanie, a to rozwiązanie ma tę zaletę, że zostajemy bez długów.

    Sami wiecie, że sytuacja finansowa może się zmienić w moment. Myślę o sytuacjach z pracą.

    @Ula napiszę priv.

    Wypisałam się, a teraz działamy dalej, ale już nie mogę tak zajmować głowy tym tematem. Teraz melisa, waleriana i zajmę się sprzątaniem bieżącym, bo za chwilę naprawdę sanepid wkroczy do naszego obecnego mieszkania...

    Tak się zajęłam przyszłością, że teraźniejszość wzywa.  :p
  • @Polly @malagala badałam/badaliśmy sprawę nowych bloków na parterze z dostępem do trawniczka. Ale mieszkania w tych obecnie budowanych takich blokach są koszmarnie drogie! Drożej wypada niż wzniesienie własnego domku.

    Tyle, że nie trzeba budować, ale kredyt i tak.
    Podziękowali 1Polly
  • @Ula, ale ja te wszystkie pozwolenia mam, bo załatwiam to od lat. Warunki mam od wiosny 2017, ale nie mogłam ruszyć z budową, bo dopiero w tym roku zakończyły się piętrowe sprawy spadkowe.
  • Właściwie czytając o tym, że już znasz panie z urzędów, można się było domyśleć, że wszystko już załatwione na legalu  :D
    Podziękowali 1AgaMaria
  • edytowano października 2020
    @OlaodPawła ale my idziemy po obrysie domu istniejącego tzn. z przodu przy płocie niedużo, nie wiem ile, ze 2-3 m może mniej kostki i pasek trawy, nie wiem, słaba jestem w takich geometrycznych wizualizacjach w wyobraźni. Potem masz drzwi i okna frontowe potem ciągnie się długi dom, który jedną ścianą przylega do budynku sąsiada a przeciwległą ścianą do płotu drugiego sąsiada. I tu jest taki myk, że te pomieszczenia środkowe wzdłuż tych ścian nie mogą mieć okien, więc tu ładujemy wszystkie łazienki, garderoby, korytarz, kuchnię itp. a pokoje od frontu lub od tyłu, tam gdzie okna są możliwe. Dom ma sięgać prawie do granicy działki, czyli taras zadaszony o powierzchni 18m2 (na dwa leżaki) potem pas trawy, jakieś sosenki karłowate przy płocie, w rogu domek gotowy na narzędzia itp.. Płot. FINITO!

    Dla mnie mega. Jest wszystko, a nie lata się po wielkim terenie.

    W każdym razie wszystko legalne.
    Podziękowali 1Polly
  • @AgaMaria, powodzenia!!! Plan to spora część sukcesu.
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Modlimy się o Światło Ducha Św. Dziękuję, bardzo chcę/chcemy ale są jeszcze uwarunkowania. Rozstrzygające finansowe. Wiecie, jak to jest.
  • @OlaOdPawła tak! Panie to podstawa... panowie czasem też. Znam, znam...znam, bo poznałam też w skarbówce w związku z tymi sprawami spadkowymi itp.
  • Super, taras 18m to już zdecydowanie więcej niż na dwa leżaki!
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Stolik się ładny zmieści
    Podziękowali 1AgaMaria
  • edytowano października 2020
    Z tego, co się orientuję, to pozwolenie na budowę jest konieczne w naszej sytuacji.

    Ale pozwolenie to pikuś w porównaniu z pytaniem o koszty finansowe i wysiłkiem doglądania budowy, nawet z pomocnikami.

    Pozwolenie po prostu składasz, czekasz. Jeśli się za nie coś płaci, to też chyba tylko jakieś niewielkie kwoty, nawet nie wiem, czy są.
    Podziękowali 1malagala
  • @Daan 4200 m2 to jest stawka dewelopera?
    A płacąc poszczególnym ekipom, ile trzeba wydać za m2 domu budowanego tradycyjnie i metodą gospodarczą? 
    Czy ktoś coś... Ile kosztuje powiedzmy dom 100 m2 stan surowy zamknięty (nie wiem, czy dolicza się tu już instalacje grzewcze, elektryczne, hydrualiczne, chyba nie)?
    A ile trzeba doliczyć na przeciętne wykończenie? Nie jakiś szał, ale tak, żeby w łazience nie urwały się rzeczy po miesiącu...

    Orientujecie się w kosztach?
  • Wykończenie liczy się 1000 zł za metr 2. I w mieszkaniu i w domu mniej więcej tak mi wyszło. Kilka rzeczy wzięliśmy lepszych, a reszta to leroy/castorama/allegro.
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Dzięki! Ale wykończenie to podłogi, listwy przypodłogowe, ściany, parapety, urządzenie kuchni? łazienki/łazienek? Szafy w zabudowie? lampy? 
  • Od stanu deweloperskiego do wprowadzenia. Czyli nie wliczam w to tynków, okien, drzwi wejściowych, kaloryferów, pieca. Nie wliczam też fanaberii typu klima i kominek :D Dodatkowo też trzeba sobie doliczyć schody, w zależności czy są na betonie czy nie.  Reszta u nas wychodziła ok 1000 zł/m, łącznie z łóżkami, dywanami itp.
    Podziękowali 1AgaMaria
  •  @OlaOdPawła dzięki za info!
    A do tego tzw. stanu deweloperskiego tzn. z ogrzewaniem, drzwiami, oknami... ? Ile od zera do tego stanu za metr kw. obecnie plus minus?
  • @AgaMaria nie mam pojęcia, bo my dwa razy od dewelopera kupowaliśmy  :|
    Podziękowali 1AgaMaria
  • @Bea okropne... I to zwalanie wszystkiego na pandemię... a co ona ma do tego?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.