Temat wypłynąl,wiec się podzielę. Na razie szukamy działki. Strasznie męczące. A gdzie budowa. Ja spać nie mogę. Jestem z pokolenia ikea, więc ma być szybko i bezboleśnie. A to plany, urzędy, zgody, adaptacje. Agent nie oddzwania, prywatni podnoszą ceny... Bleee.
Plan jest na parterówkę z nieużytkowym poddaszem. Tylko do tego musi być areał odpowiedni. Płyta, prefabrykowany dom z keramzybetonu, wiazary z fabryki. Znajomi tak robili i wprowadzili się w 7 miesięcy. Marzenie...
I cisnę męża na tę parterówkę. I jak tak Was czytam, to dobrze, że cisnę.
My wykańczamy parterówkę pow.użyt 98 m2 metoda tradycyjna i więźba też bo taniej (w projekcie mieliśmy nieuzytkowe poddasze ale podwyższyliśmy nieco i strop betonowy), ale PGE nas stopuje. Żeby człowiek wiedział, że tak długo na prąd czekać trzeba(pandemoza jeszcze pogłębia ten fakt)... ! Byśmy się już wprowadzili na zimę bo mamy kiepskie warunki tu gdzie jestesmy, a oni dopiero zaprojektowali przyłącze... Matce Bożej zawierzone wszystko i czekamy, ja nawet łudzę się na cud, że oni postawią tą skrzynkę niebawem pomimo wszystko. Jakoś mi lżej jak tak myślę
Czyli macie zamiar w przyszłości adaptować poddasze?
Domyślam się, że nie nadaje sie do remontu więc remont na zasadzie budowy od zera. No remont fundamentów, ścian, dachu, instalacji itd. rozumiesz. Do takiego remontu też projekt konieczny.
Temat wypłynąl,wiec się podzielę. Na razie szukamy działki. Strasznie męczące. A gdzie budowa. Ja spać nie mogę. Jestem z pokolenia ikea, więc ma być szybko i bezboleśnie. A to plany, urzędy, zgody, adaptacje. Agent nie oddzwania, prywatni podnoszą ceny... Bleee.
Plan jest na parterówkę z nieużytkowym poddaszem. Tylko do tego musi być areał odpowiedni. Płyta, prefabrykowany dom z keramzybetonu, wiazary z fabryki. Znajomi tak robili i wprowadzili się w 7 miesięcy. Marzenie...
I cisnę męża na tę parterówkę. I jak tak Was czytam, to dobrze, że cisnę.
My wykańczamy parterówkę pow.użyt 98 m2 metoda tradycyjna i więźba też bo taniej (w projekcie mieliśmy nieuzytkowe poddasze ale podwyższyliśmy nieco i strop betonowy), ale PGE nas stopuje. Żeby człowiek wiedział, że tak długo na prąd czekać trzeba(pandemoza jeszcze pogłębia ten fakt)... ! Byśmy się już wprowadzili na zimę bo mamy kiepskie warunki tu gdzie jestesmy, a oni dopiero zaprojektowali przyłącze... Matce Bożej zawierzone wszystko i czekamy, ja nawet łudzę się na cud, że oni postawią tą skrzynkę niebawem pomimo wszystko. Jakoś mi lżej jak tak myślę
Czyli macie zamiar w przyszłości adaptować poddasze?
Na razie poddasze to bedzie strychem, mąż tam zlepi pomieszczenie na pokój "muzyczny" lub cos jeszcze do nauki w ciszy. Jest też wyjscie na kibelek w razie co. My żyjemy teraz na poddaszu i nie polecamy. Za to świadomość parteru jest cudowna, ja sie wychowałam w słupku i tylko obserwuję jak moi rodzice na starość zejdą chyba do piwnicy mieszkać (jest równa z gruntem), sa jeszcze na chodzie ale z wiekiem wiadomo. Mamy 3 pokoje i salon co bedzie sypialnia poki co. Dzieci mają swobodnie wyjsc z domu i nie bedziemy im wić warunków, które to utrudnią typu swój pokoik każdy, a poddasze wielkie i można x5 ich osadzic ale po co. Kto zapragnie wyciszenia na strych poleci. A dla mnie mniej sprzątania.
Teraz właśnie weszły nowe przepisy prawa budowlanego i np.remont domu na działce siedliskowej, czyli na wsi gospodarstwa, nie wymaga nawet zgłoszenia do urzędu. Może w mieście tez się uproscilo trochę
Temat wypłynąl,wiec się podzielę. Na razie szukamy działki. Strasznie męczące. A gdzie budowa. Ja spać nie mogę. Jestem z pokolenia ikea, więc ma być szybko i bezboleśnie. A to plany, urzędy, zgody, adaptacje. Agent nie oddzwania, prywatni podnoszą ceny... Bleee.
Plan jest na parterówkę z nieużytkowym poddaszem. Tylko do tego musi być areał odpowiedni. Płyta, prefabrykowany dom z keramzybetonu, wiazary z fabryki. Znajomi tak robili i wprowadzili się w 7 miesięcy. Marzenie...
I cisnę męża na tę parterówkę. I jak tak Was czytam, to dobrze, że cisnę.
My wykańczamy parterówkę pow.użyt 98 m2 metoda tradycyjna i więźba też bo taniej (w projekcie mieliśmy nieuzytkowe poddasze ale podwyższyliśmy nieco i strop betonowy), ale PGE nas stopuje. Żeby człowiek wiedział, że tak długo na prąd czekać trzeba(pandemoza jeszcze pogłębia ten fakt)... ! Byśmy się już wprowadzili na zimę bo mamy kiepskie warunki tu gdzie jestesmy, a oni dopiero zaprojektowali przyłącze... Matce Bożej zawierzone wszystko i czekamy, ja nawet łudzę się na cud, że oni postawią tą skrzynkę niebawem pomimo wszystko. Jakoś mi lżej jak tak myślę
Czyli macie zamiar w przyszłości adaptować poddasze?
Na razie poddasze to bedzie strychem, mąż tam zlepi pomieszczenie na pokój "muzyczny" lub cos jeszcze do nauki w ciszy. Jest też wyjscie na kibelek w razie co. My żyjemy teraz na poddaszu i nie polecamy. Za to świadomość parteru jest cudowna, ja sie wychowałam w słupku i tylko obserwuję jak moi rodzice na starość zejdą chyba do piwnicy mieszkać (jest równa z gruntem), sa jeszcze na chodzie ale z wiekiem wiadomo. Mamy 3 pokoje i salon co bedzie sypialnia poki co. Dzieci mają swobodnie wyjsc z domu i nie bedziemy im wić warunków, które to utrudnią typu swój pokoik każdy, a poddasze wielkie i można x5 ich osadzic ale po co. Kto zapragnie wyciszenia na strych poleci. A dla mnie mniej sprzątania.
My mieszkamy teraz w mieszkaniu na parterze, takim równym z ziemią... Z każdego z dwóch pokoi jest wyjście na mini ogródek, Maz zrobił dwa drewniane tarasy, jest super... Z jednej strony dzieci mają swoją trawkę, z drugiej my swoją. Takie coś, tylko większe, cichsze i bez sąsiadów zaglądających z wysokości na nasze trawniczki mi się marzy.
Hej, widzę, że nasz temat Was rozgrzał. Mamy już od dłuższego czasu wydane warunki zabudowy i jest nieprzekraczalna linia zabudowy uszanowana. Generalnie plan nowego powstaje w dużym stopniu po obrysie stanu istniejącego, ale w planach zupełnie nowy budynek. Nie remont starego, ale budowa nowego. Wszystko jest legalnie, dopinane, uzgadniane z warunkami zabudowy. Stała linia z urzędem i życzliwość z tamtej strony.
Może nie będę już wklejała i pisała szczegółów. To na razie plany i projekty. Może zrobimy voltę i kupimy po prostu większe mieszkanie, a to rozwiązanie ma tę zaletę, że zostajemy bez długów.
Sami wiecie, że sytuacja finansowa może się zmienić w moment. Myślę o sytuacjach z pracą.
Wypisałam się, a teraz działamy dalej, ale już nie mogę tak zajmować głowy tym tematem. Teraz melisa, waleriana i zajmę się sprzątaniem bieżącym, bo za chwilę naprawdę sanepid wkroczy do naszego obecnego mieszkania...
Tak się zajęłam przyszłością, że teraźniejszość wzywa.
@Polly@malagala badałam/badaliśmy sprawę nowych bloków na parterze z dostępem do trawniczka. Ale mieszkania w tych obecnie budowanych takich blokach są koszmarnie drogie! Drożej wypada niż wzniesienie własnego domku.
@Ula, ale ja te wszystkie pozwolenia mam, bo załatwiam to od lat. Warunki mam od wiosny 2017, ale nie mogłam ruszyć z budową, bo dopiero w tym roku zakończyły się piętrowe sprawy spadkowe.
@OlaodPawła ale my idziemy po obrysie domu istniejącego tzn. z przodu przy płocie niedużo, nie wiem ile, ze 2-3 m może mniej kostki i pasek trawy, nie wiem, słaba jestem w takich geometrycznych wizualizacjach w wyobraźni. Potem masz drzwi i okna frontowe potem ciągnie się długi dom, który jedną ścianą przylega do budynku sąsiada a przeciwległą ścianą do płotu drugiego sąsiada. I tu jest taki myk, że te pomieszczenia środkowe wzdłuż tych ścian nie mogą mieć okien, więc tu ładujemy wszystkie łazienki, garderoby, korytarz, kuchnię itp. a pokoje od frontu lub od tyłu, tam gdzie okna są możliwe. Dom ma sięgać prawie do granicy działki, czyli taras zadaszony o powierzchni 18m2 (na dwa leżaki) potem pas trawy, jakieś sosenki karłowate przy płocie, w rogu domek gotowy na narzędzia itp.. Płot. FINITO!
Dla mnie mega. Jest wszystko, a nie lata się po wielkim terenie.
@Daan 4200 m2 to jest stawka dewelopera? A płacąc poszczególnym ekipom, ile trzeba wydać za m2 domu budowanego tradycyjnie i metodą gospodarczą? Czy ktoś coś... Ile kosztuje powiedzmy dom 100 m2 stan surowy zamknięty (nie wiem, czy dolicza się tu już instalacje grzewcze, elektryczne, hydrualiczne, chyba nie)? A ile trzeba doliczyć na przeciętne wykończenie? Nie jakiś szał, ale tak, żeby w łazience nie urwały się rzeczy po miesiącu...
Wykończenie liczy się 1000 zł za metr 2. I w mieszkaniu i w domu mniej więcej tak mi wyszło. Kilka rzeczy wzięliśmy lepszych, a reszta to leroy/castorama/allegro.
Od stanu deweloperskiego do wprowadzenia. Czyli nie wliczam w to tynków, okien, drzwi wejściowych, kaloryferów, pieca. Nie wliczam też fanaberii typu klima i kominek Dodatkowo też trzeba sobie doliczyć schody, w zależności czy są na betonie czy nie. Reszta u nas wychodziła ok 1000 zł/m, łącznie z łóżkami, dywanami itp.
@OlaOdPawła dzięki za info! A do tego tzw. stanu deweloperskiego tzn. z ogrzewaniem, drzwiami, oknami... ? Ile od zera do tego stanu za metr kw. obecnie plus minus?
Komentarz
Do takiego remontu też projekt konieczny.
Mamy 3 pokoje i salon co bedzie sypialnia poki co. Dzieci mają swobodnie wyjsc z domu i nie bedziemy im wić warunków, które to utrudnią typu swój pokoik każdy, a poddasze wielkie i można x5 ich osadzic ale po co. Kto zapragnie wyciszenia na strych poleci. A dla mnie mniej sprzątania.
Może nie będę już wklejała i pisała szczegółów. To na razie plany i projekty. Może zrobimy voltę i kupimy po prostu większe mieszkanie, a to rozwiązanie ma tę zaletę, że zostajemy bez długów.
Sami wiecie, że sytuacja finansowa może się zmienić w moment. Myślę o sytuacjach z pracą.
@Ula napiszę priv.
Wypisałam się, a teraz działamy dalej, ale już nie mogę tak zajmować głowy tym tematem. Teraz melisa, waleriana i zajmę się sprzątaniem bieżącym, bo za chwilę naprawdę sanepid wkroczy do naszego obecnego mieszkania...
Tak się zajęłam przyszłością, że teraźniejszość wzywa.
Tyle, że nie trzeba budować, ale kredyt i tak.
Dla mnie mega. Jest wszystko, a nie lata się po wielkim terenie.
W każdym razie wszystko legalne.
Ale pozwolenie to pikuś w porównaniu z pytaniem o koszty finansowe i wysiłkiem doglądania budowy, nawet z pomocnikami.
Pozwolenie po prostu składasz, czekasz. Jeśli się za nie coś płaci, to też chyba tylko jakieś niewielkie kwoty, nawet nie wiem, czy są.
A płacąc poszczególnym ekipom, ile trzeba wydać za m2 domu budowanego tradycyjnie i metodą gospodarczą?
Czy ktoś coś... Ile kosztuje powiedzmy dom 100 m2 stan surowy zamknięty (nie wiem, czy dolicza się tu już instalacje grzewcze, elektryczne, hydrualiczne, chyba nie)?
A ile trzeba doliczyć na przeciętne wykończenie? Nie jakiś szał, ale tak, żeby w łazience nie urwały się rzeczy po miesiącu...
Orientujecie się w kosztach?
A do tego tzw. stanu deweloperskiego tzn. z ogrzewaniem, drzwiami, oknami... ? Ile od zera do tego stanu za metr kw. obecnie plus minus?