a ja mam jutro gości, więc właśnie skończyłam gotować
Ale zrobiłam doskonałą zupę cebulową, powala mnie na kolana, a praca żadna: kroi się tę cebulę w piórka czu plasterki (ja na tarce boernera ostatnio, w okularach do pływania średniego syna ) Potem rozgrzewa się masło, wrzuca cebulę i na małym ogniu się dusi 40-50 minut. Potem się dodaje cukier, potem ewentualnie mąkę, na koniec zalewa bulionem i voila! Plus świeżo mielony pieprz. pyyyycha!
A na drugie kurczak tikka masala, a na deser sernik na zimno będzie.
Zrobiłam jeszcze sernik z lukrem pomarańczowym i taki szybki makowiec, ale to dla lepszych gości - mama ma jutro imprezę z okazji 65 urodzin...:)
kwasnica na ziobrze (wczoraj bylismy w azjatyckiej knajpce, wiec kwasnica dopiero dzisiaj) placki po zbojecku, gulasz - paprykarz z jelenia, mizeria tarta cytrynowa (mocno cytrynowy krem z mascarpone i smietany)
chyba dzisiaj nici ze scianki...ale zrobimy przynajmniej rundke rowerami, zeby troche spalic
Ja mam ogórkową, a na drugie danie jeszcze nie wiem, nie miałam czasu wczoraj pomyśleć, będzie szukanie w lodówce czegoś na gwałt po pracy. Mam za to swojskie rzodkiewki, dużo ich! Smakują prawdziwymi rzodkiewkami i są ostre, więc pewnie sałatkę z nich zrobię Tylko pytanie co do niej hehe.
Ja mam ogórkową, a na drugie danie jeszcze nie wiem, nie miałam czasu wczoraj pomyśleć, będzie szukanie w lodówce czegoś na gwałt po pracy. Mam za to swojskie rzodkiewki, dużo ich! Smakują prawdziwymi rzodkiewkami i są ostre, więc pewnie sałatkę z nich zrobię Tylko pytanie co do niej hehe.
od razu mi się zamarzyły ziemniaczki coś ala poznański gzik...serek biały z jogurcikiem lub śmietanką, rzodkiewka , cebulką, szczypiorkiem, rzeżuszką......i co tam się ma
A przy okazji mam pytanie do mam wielodzietnych - czy to jest problem robić obiad dla tak licznej rodziny? Jak się dowiedziałam na USG, że będzie drugi chłopak, to mąż mi uświadomił, że jak chłopcy dorosną, to 3 facetów w domu będzie sporo jadło - no a to nie koniec naszych planów dzieciowych. I też sobie od razu wyobraziłam siebie siedzącą po 2h w kuchni przy obieraniu wiadra ziemniaków oraz kupowanie po 3 kurczaki na obiad. Jak dajecie radę z obiadami na tyle osób?
Komentarz
śniadanie
U mnie gołąbki dogorywają, zaraz będę się mogła na nie rzucić .
Jednak zestaw kwaśne + mięso w tej ciąży u mnie wygrywa.
Widzę mięso i ślinotok, czuję kwaszone ogórki i muszę kupić.
powoli wracam do życia i zaczynam gotować
koniec z kanapkami
placki po zbojecku, gulasz - paprykarz z jelenia, mizeria
tarta cytrynowa (mocno cytrynowy krem z mascarpone i smietany)
chyba dzisiaj nici ze scianki...ale zrobimy przynajmniej rundke rowerami, zeby troche spalic