no i zrobilam te kluchy... choc ciasto wydawalo sie barrdzo mokre to kluski wyszly twarde jak kule armatnie i duzo na co najmniej dwa dni... iobrazam sie na nastepnych pare lat..
Grochówa. Pierwszy raz w zyciu zrobilam. Podobno pyszna. Moj syn myslal, ze grochowke robi sie z groszku zielonego i dziwil sie, ze ma taki kolor jaki ma, a nie zielony:-) Po 12 latach jego zycia czas na prawde:-)
Ile słoików litrowych wychodzi z takiej ilości warzyw !
Czy musze to trzymać w lodówce, czy może stać w chłodnej komórce, szafece kuchennej itp
Wychodzi ZA DUŻO!!! Na baaardzo wielodzietną rodzinę. Albo dla zagorzałych fanów zup. Ja bym zrobiła z 1/3 spokojnie. Nie, nie trzymam w lodówce - to znaczy tylko napoczęty słoik na bieżące spożycie, bo mi wygodnie. Natomiast reszta w wielkim, 10l słoju czeka schowana w temp pokojowej tylko zakręcona i sukcesywnie dobieram. Sól naprawdę porządnie konserwuje
W temacie - makaron razowy z duszonym kabaczkiem, cebulą, pomidorem i czosnkiem, posypany "rybą łosoś". K uznaje, że za każdym razem trzeba dodać "ryba", stąd mamy "ryba tuńczyk", "ryba makrela", "ryba karmazyn" i inne.
ano, moje dziewczyny aczkolwiek urocze, do gotowania się nie garną. syn twierdzi, że najlepsi kucharze to mężczyźni i stosuje swój pogląd w praktyce - mam nadzieję, że ewentualna synowa będzie zadowolona ;-)
zua emancypacja sprawiła , że sztywnego podziału na męskie i kobiece prace u nas w domu nie ma.
cos w tym jest. U mnie najmłodszy syn od małego twierdzi,ze bedzie kucharzem i rzeczywiscie garnie sie do kuchni. Sporo umie zrobic.
ale takich bułeczek jeszcze nie! aż patrząc na nie batona sobie przynajmniej zjadłam;-)))
E.milia, dwa wieczory temu "Smażone zielone pomidory" oglądałam myśląc o Tobie i przepisie.
Jak wyszły?
No, zrobiłam w wersji na ubogo - tylko jajko, mąka, sol, pieprz i sos czosnkowy, bo byłam ciekawa smaku samych w sobie. Wyszły bardzo ok, więc spróbuję z tymi amerykańskimi udziwnieniami, typu tłuszcz z boczku i kaszka kukurydziana do panierki. Ale ja miarodajna nie jestem, bo mi wszystkie warzywa wchodzą, a z sosem czosnkowym podwójnie
"Smażone zielone pomidory" przeczytalam dopiero parę tygodni temu i niestety nie ugotuję nic z podanych przepisów, bo mi się żołądek buntuje. Na myśl o pieczeni dużego Georga. Trudno. W ogóle, jaka to jest straszna książka! W sensie atmosfery, wydarzeń, emocji, bo literacko dobra.
Żeby nie był całkiem offtop - dziś żurek żytni. Mrrrr. Nadszedł sezon.
Komentarz
Na jutro w menu u mnie w domu makaron z serem i cynamonem.
ja drugi dzień mam wolne od gotowania bo jemy pierogi ruskie od babci z Legnicy:)
U mnie najmłodszy syn od małego twierdzi,ze bedzie kucharzem i rzeczywiscie garnie sie do kuchni.
Sporo umie zrobic.
ale takich bułeczek jeszcze nie! aż patrząc na nie batona sobie przynajmniej zjadłam;-)))
rozważam łazanki jako obiado-kolację dla męża
macie jakieś inne pomysły?
miały być jeszcze krokiety z naleśników z jajkiem w środku... ale coś sknociłam ciasto i naleśniki mi sie rozpadły
!!!!!!!!!
paszteciki i barszczyk?!?
Wstawiaj piekarnik - niedługo będę
W ogóle, jaka to jest straszna książka! W sensie atmosfery, wydarzeń, emocji, bo literacko dobra.
Żeby nie był całkiem offtop - dziś żurek żytni. Mrrrr. Nadszedł sezon.