Zapiekanka, przepis z jakiegos bloga wcale nie kulinarnego.
Makaron razowy z soczewicą zieloną, porem, filetem z piersi kurczaka pod "beszamelem" (jajko, smietana, ser żółty, natka pietruszki) Ugotowany makaron i soczewicę wymieszać z podsmażonym mięsem w kawałkach i porem, zalać sosem, na wierzch dałam jeszcze płatki parmezanu wycięte obieraczką.
Zaskoczył mnie pozytywnie smak, nawet mąż który nie lubi "wynalazków" wziął dokładkę.
Rozczaruje wszystkich, nie bedzie ani miesa, ani jaglanki- na jutro zrobilam nalesniki i pozawijalam z serkiem, rukola i lososiem. Nastepny hit dawno nie robiony. Ale w koncu lato sie do nas zbliza, wiec pasuje. Do tego gotowana mloda marchewka i fasolka na przegryzke.
@jukaa, powietrze z Katowic mnie wyprowadzilo z rownowagi. Na wieczor mi humor poprawilas:-D i cos sie psujesz Kochana! za duzo miesa ostatnio w Twoich wpisach (kielbasa to juz jazda po bandzie!), a za malo ryb...:P
u Olesiow dzis moje klopsiki rybne, jutro na slodko makaron z truskawkami i dla wybranych ze smietana do tego:P
pierś z kurczaka panierowana w jajku i w otrębach owsianych uduszona następnie z serem feta i ogórkiem kiszonym, oraz rozgniecionym czosnkiem, całość podana na sałacie
dla mnie pycha
ogólnie dziś też truskawki zmiksowane z jogurtem, z kefirem,
Wczoraj zrobilam golabki, doslownie kilka sztuk z 5 chyba. Zjedlismy na sniadanie. Zrobilam tez botwinkowa, dzieki za podpowiedzi, dobra wyszla. Tez wczoraj machelam. Niektorzy jedli wczoraj na kolacje, a niektorzy zaraz zjedza miseczke.
A z racji pobytu w Wawie caly dzien. Na obiad niedobra, zuuua pizza .
a my wczoraj przy niedzieli tradycyjnie staropolsko schabowe:) (chłopaki uwielbiają) z mizerią i ziemniakami z koperkiem. Zupka była też brokułowy krem:)
@uJa - na szczęście, za kalafiorem nie przepadają, więc jak ugotuję dwa duże (jak podzielę na różyczki, to mi do 9 l. gara wejdą), to się zadowolą. Za to młodych ziemniaków musiałabym z 5 kg nagotować, żeby się zapchali. Kalafior jest sam na obiad. Ewentualnie mogą sobie jeszcze zagryźć truskawką, czy czym tam w ogródku będzie.
A dzisiaj nie wiem, co mnie do kuchni pchnelo, ale rodzina na plazy, a ja w kuchni 8-} Na razie powstal ozor pieczony (duszony?) - gotowac sie w ten upal nie da, wiec wrzucilam w naczyniu zaroodpornym do pieca, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ozor chodzil za mna od ciazy i chlopu sie jakies deja vu objawilo, jak byl u rzeznika... Ozor z warzywami, do tego beda mlode ziemniaki i salata.
A ja i jarzynową i krupnik bardzo lubię z kwaśną śmietanką. Fakt, że umiarkowanie na kwaśno wtedy są... Ale kwaśnych zup masz w kuchni polskiej dostatek wielki: - pomidorowa - ogórkowa - kapuśniak - barszcz - szczawiowa - żur - cytrynowa I pewnie jeszcze wiele innych, których ja nie gotuję... Z tych na mniej kwaśno u nas chodzi: - krupnik, - jarzynowa (w różnych wariantach sezonowych), - kapuściana, - fasolowa, - grochowa, - soczewicowa, - kremy z różnych jarzyn (brokuły, kalafior, zielony groszek, seler, por), - pieczarkowa - grzybowa z leśnych grzybów Choć tej ostatniej mój najmłodszy syn się ostatnio domagał robionej z grzybkami w occie...
Komentarz
@Maciejka jest w sekcie jaglanej, ale rodzine ma w mięsnej i jest w taki rozkroku stale między mięchem, a warzywem i jagłą.
Dlaczego nikt poza mną w moim domu nie lubi goląbków????
A jak to wszystko, przeprszam za wyrazenie, trzymalo sie kupy? Z jajkiem czy inaczej?
i cos sie psujesz Kochana! za duzo miesa ostatnio w Twoich wpisach (kielbasa to juz jazda po bandzie!), a za malo ryb...:P
u Olesiow dzis moje klopsiki rybne, jutro na slodko makaron z truskawkami i dla wybranych ze smietana do tego:P
i mam 2 pęczki świeżego szpinaku
i fasolkę szparagową
i truskawki
i młode ziemniaki
i ugotowaną wczoraj botwinkę
tylko jest jeden problem - ładna pogoda i córki mi uniemożliwią gotowania bo będą chciały iść na spacer
buuuuuuuuuuuuuuu
A na deser truskawki.
A na kolację rybka po grecku.
Zrobilam tez botwinkowa, dzieki za podpowiedzi, dobra wyszla. Tez wczoraj machelam. Niektorzy jedli wczoraj na kolacje, a niektorzy zaraz zjedza miseczke.
A z racji pobytu w Wawie caly dzien. Na obiad niedobra, zuuua pizza .
Dziś będzie kalafior z wody z masłem.
mogę zadać niedyskretne pytanie?
ile kalafiorów musisz ugotować żeby nimi pojadła Twoja ekipa?
(chyba że to dodatek do jakiegoś mięska i ziemniaków )
A dzisiaj nie wiem, co mnie do kuchni pchnelo, ale rodzina na plazy, a ja w kuchni 8-}
Na razie powstal ozor pieczony (duszony?) - gotowac sie w ten upal nie da, wiec wrzucilam w naczyniu zaroodpornym do pieca, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ozor chodzil za mna od ciazy i chlopu sie jakies deja vu objawilo, jak byl u rzeznika...
Ozor z warzywami, do tego beda mlode ziemniaki i salata.
Deserowo sorbet ananasowy i domowa ice tea.
ale bez smietany?
Ale kwaśnych zup masz w kuchni polskiej dostatek wielki:
- pomidorowa
- ogórkowa
- kapuśniak
- barszcz
- szczawiowa
- żur
- cytrynowa
I pewnie jeszcze wiele innych, których ja nie gotuję...
Z tych na mniej kwaśno u nas chodzi:
- krupnik,
- jarzynowa (w różnych wariantach sezonowych),
- kapuściana,
- fasolowa,
- grochowa,
- soczewicowa,
- kremy z różnych jarzyn (brokuły, kalafior, zielony groszek, seler, por),
- pieczarkowa
- grzybowa z leśnych grzybów
Choć tej ostatniej mój najmłodszy syn się ostatnio domagał robionej z grzybkami w occie...