ustrojstwo z Lidla idealnie gotuje jaglankę, ma tylko jedną wadę dotychczas stwierdzoną, nie koniecznie jest to porcja dla wielodzietnych choć dla nas na obiad tak na styk, tzn mąż, a juz zwłaszcza ja węglowodany raczej symbolicznie
niedawno: grillowany łosoś z bakłażanem, tak z tym bakłażanem, który był uprzejmy wyrosnąć w oszałamiającej ilości dwie sztuki ) ryż brązowy, surówki z marchewki i jabłka, buraczków oraz ogórki kiszone
a wcześniej, koło południa: barszcz z ziemniakami, czarną fasolka i listkami jarmużu - pyszny ten barszcz i mocno rozgrzewający
Obiad byl lichy, ale sobie dogodzilam na kolacje! Wpakowalam w bule salate, ogora, pomidora, czerwona cebule i pfu pfu usmazone paluszki rybne. Tyle radosci, zeby tego nie strawic, ech:-(
edit: wyjaśniam ,że to ważne ,że własnemi ręcami gdyż, albowiem jako 30- latka prawie z 9-cio letnim stażem prawie , robiłam je pierwszy raz w życiu ( wcześnie mąż takie rzeczy 8-} ) i jestem BARDZO prałd of mi )
A ja robie bez niczego:-D ciocia mnie tak nauczyla zawijac i ukladac w garnku, zeby sie trzymaly. Nie rozpadaja sie;-) z reszta, nie chcialoby mi sie bawic...
Nigdy ani devolayow ani roladek, ani zrazow nie wiazalam...
Idźcie baby...zrobiłam gołąbki. Największy gar,jaki był w domu,chyba ze sto sztuk,wariactwo,zawijałam i zawijałam,cztery kapuchy zużyłam! Mam zapas do świąt @-)
@Skatarzyna, pewnie, ze mozna mrozic, ale nie mam miejsca w zamrazarce. I szuflada: sery i ryby II warzywa mrozone III chleby wielkiego zamrazarnika nie ma gdzie wstawic.
a golabki pyszne kiedys od manki zamawialam, to jak skoncze w-(, to sobie na urodziny zamowie u Niej .
Komentarz
ustrojstwo z Lidla idealnie gotuje jaglankę, ma tylko jedną wadę dotychczas stwierdzoną, nie koniecznie jest to porcja dla wielodzietnych choć dla nas na obiad tak na styk, tzn mąż, a juz zwłaszcza ja węglowodany raczej symbolicznie
ryż brązowy, surówki z marchewki i jabłka, buraczków oraz ogórki kiszone
a wcześniej, koło południa: barszcz z ziemniakami, czarną fasolka i listkami jarmużu - pyszny ten barszcz i mocno rozgrzewający
;;)
Tyle radosci, zeby tego nie strawic, ech:-(
edit: wyjaśniam ,że to ważne ,że własnemi ręcami gdyż, albowiem jako 30- latka prawie z 9-cio letnim stażem prawie , robiłam je pierwszy raz w życiu ( wcześnie mąż takie rzeczy 8-} ) i jestem BARDZO prałd of mi )
Kolejne wyzwanie to pierogi 8-}
Cóż z tego, kiedy i tak nie lubię robić ani gołąbków ani pierogów, za długo się schodzi ze wszystkim. Obiad 30 minut, to mój ideał.
Gołąbki uwielbiam, reszta kręci nosem, to się obejdę smakiem, skoro lenistwo nie pozwala mi robić.
A pierogi czasem robię, dzieci uwielbiają.
Ad rem: kapusta gotowana z sosem pomidorowym, kapusta kiszona jako surówka do kapusty, wszystko posypane świeżą natką pietruszki, niech żyje w-o !
Mamooo a jak te liście ?
Mamoooo a ..... )
Wyszły jednak pyszne ;;)
z reszta, nie chcialoby mi sie bawic...
Nigdy ani devolayow ani roladek, ani zrazow nie wiazalam...
Największy gar,jaki był w domu,chyba ze sto sztuk,wariactwo,zawijałam i zawijałam,cztery kapuchy zużyłam!
Mam zapas do świąt @-)
A u nas będą kluchy śląskie dziś z sosem pieczarkowym i surówką z kapuchy.
I szuflada: sery i ryby
II warzywa mrozone
III chleby
wielkiego zamrazarnika nie ma gdzie wstawic.
a golabki pyszne kiedys od manki zamawialam, to jak skoncze w-(, to sobie na urodziny zamowie u Niej .
Z czego farsz?
ach, jakze lubie golabki
a Ty lubisz @jukaa gotowac, relaksujesz sie i takie tam
Chyba sie wybiore w srode do Warszawy, moze by polaczyc wycieczke z odbiorem golabkow hmmmmm.
Mialam jeszcze motywacje co by zrobic golabkow, ale spadla do zera . dzieki Katarzyno.
ide zatem zajac sie moze zaslaniem lozka, wszkaze 15 dochodzi .