Jutro mamy odpust. Na wsi jest to wielkie święto, które przeżywa jedynie niewiele kaczek i gęsi i nawet w poniedziałek wszyscy pracują albo wcale albo do południa, co jest pozostałością z dawnych czasów, kiedy jeszcze nie było alkazerceru Trochę mnie poniosło i były domowe frytki na życzenie syna, golonka z indyka pieczona i cykoria duszona z miodem. Na jutro gotuje się rosół (powinien wyjść świetny, pływa w nim m.in. kacza szyja i indycza noga), piecze w piekarniku kaczka - wreszcie udało mi się kupić świeżą, prawie mogłam wskazać, którą mi proszę ubić , dusi się modra kapusta. Upiekły się bułki orkiszowe i wyrasta ciasto drożdżowe - będą dwie strucle, z powidłami i druga z konfiturą z wiśni z marcepanem. Bulgocze sobie na małym ogniu świeża żurawina, a w odpowiednim momencie do kaczki trafią złote renety.
Po odpuście mogę zaprzyjaźnić się na chwilę z Ewą D., na 11 listopada planowana tradycyjna gęś i potem zaraz sezon na pierniki...
u nas dzis zwykły kurczak, znaczy nogi, nie lubię, ale Wojtek juz tak długo męczył... zamarynowałam w mieszaninie soku ze śliwek z domowym keczupem, dziś dołozyłam cebuli i pieczarek - upiekłam całość, jadalna, ale kaczka to to nie jest do tego pęczak (z pęczakiem tez ryżowar z Lidla sobie dobrze radzi) dla jednych, gotowane ziemniaki dla drugich, wczorajsza surówka z marchewki no i buraczki zasmażane, córki wyjechane, to zostało wszystkiego tyle, że jutro ne muszę gotować
@Aga jutro Cie odwiedze My dzisiaj gulasz, jutro tajskie. Wszystko swietne, bo nie musialam ani planowac, ani gotowac. Dzisiaj jedna kolezanka, jutro druga zaprasza. Bardzo pasuje, bo kociokwik organizacyjny mamy.
Kurze skrzydelka w sosie miodowo-imbirowym, doprawione po chinsku, posypane sezamem. Ryz zasmazany z czosnkiem , chilli i pak choi. Chlopaki wciagneli w try miga.
@Diana, karmisz jeszcze? Ja myslalam rok . a od konca sierpnia mialam juz mozliwosc w-o, ale slabo mi sie chcialo za duzo jeszcze dobrych owockow bylo.
@jukaa No co Ty! Ja wrzucam z mała ilością wody do szybkowara Daje przyprawy- liść laurowy, ziele, pieprz, cebulkę jak do rosołu i czosnek Chwila moment i już Potem skóra schodzi jak z albinosa po wczasach w tropikach )
Jak masz u siebie gdzieś Auchan To oni teraz wrzucili do codziennej sprzedaży więcej podrobów, właśnie sporo wołowych. W Tesco kupiłam kiedyś królicze wątróbki I gdzieś cielęce, ale nie pamietam gdzie Zreszta zwiększyli tam dość sporo asortyment mięsny, jakiś kukurydziany drób Wołowina jakiejś tam rasy (nie pamietam nazwy) i wieprzowina jakaś tam ) Droższe niz te "normalne" O ile wieprzowina w sumie dla mnie nie różni sie od tej "bez rasowej" to wieprzowina już sie różni
Nie zawsze mam Dostęp do mięsa od chłopa, to cieszę sie ze mam większy wybór w sklepie A drób swojski to u nas ma ceny z kosmosu ) Za kaczkę na targu wołają ok 90 zł Królik droższy Kura, kogut to ok 40-50 zł Za sztukę ofkors
Czekam na dostawę mazowieckich kaczek Tam kaczka z podrobami (mozna i krew na czarninę kupić) to 35 zł za sztukę
Komentarz
bez miesa, to luzik, bez problemu moge zyc: wole jaja i ryby .
Trochę mnie poniosło i były domowe frytki na życzenie syna, golonka z indyka pieczona i cykoria duszona z miodem. Na jutro gotuje się rosół (powinien wyjść świetny, pływa w nim m.in. kacza szyja i indycza noga), piecze w piekarniku kaczka - wreszcie udało mi się kupić świeżą, prawie mogłam wskazać, którą mi proszę ubić , dusi się modra kapusta. Upiekły się bułki orkiszowe i wyrasta ciasto drożdżowe - będą dwie strucle, z powidłami i druga z konfiturą z wiśni z marcepanem. Bulgocze sobie na małym ogniu świeża żurawina, a w odpowiednim momencie do kaczki trafią złote renety.
Po odpuście mogę zaprzyjaźnić się na chwilę z Ewą D., na 11 listopada planowana tradycyjna gęś i potem zaraz sezon na pierniki...
do tego pęczak (z pęczakiem tez ryżowar z Lidla sobie dobrze radzi) dla jednych, gotowane ziemniaki dla drugich, wczorajsza surówka z marchewki no i buraczki zasmażane, córki wyjechane, to zostało wszystkiego tyle, że jutro ne muszę gotować
My dzisiaj gulasz, jutro tajskie. Wszystko swietne, bo nie musialam ani planowac, ani gotowac. Dzisiaj jedna kolezanka, jutro druga zaprasza. Bardzo pasuje, bo kociokwik organizacyjny mamy.
Myślę o tej Dąbrowskiej .... :-\"
2 tygodnie temu zaczelismy
Kurcze chciałam kupic ten ryzowar z lidla, ale juz nigdzie w okolicy nie ma.
Bo wczoraj znow ryz z lekka przypalilam.
No co Ty!
Ja wrzucam z mała ilością wody do szybkowara
Daje przyprawy- liść laurowy, ziele, pieprz, cebulkę jak do rosołu i czosnek
Chwila moment i już
Potem skóra schodzi jak z albinosa po wczasach w tropikach )
Jak masz u siebie gdzieś Auchan
To oni teraz wrzucili do codziennej sprzedaży więcej podrobów, właśnie sporo wołowych.
W Tesco kupiłam kiedyś królicze wątróbki
I gdzieś cielęce, ale nie pamietam gdzie
Zreszta zwiększyli tam dość sporo asortyment mięsny, jakiś kukurydziany drób
Wołowina jakiejś tam rasy (nie pamietam nazwy) i wieprzowina jakaś tam
)
Droższe niz te "normalne"
O ile wieprzowina w sumie dla mnie nie różni sie od tej "bez rasowej" to wieprzowina już sie różni
Nie zawsze mam
Dostęp do mięsa od chłopa, to cieszę sie ze mam większy wybór w sklepie
A drób swojski to u nas ma ceny z kosmosu )
Za kaczkę na targu wołają ok 90 zł
Królik droższy
Kura, kogut to ok 40-50 zł
Za sztukę ofkors
Czekam na dostawę mazowieckich kaczek
Tam kaczka z podrobami (mozna i krew na czarninę kupić) to 35 zł za sztukę
A gdzie one miałyby być?
W którym sklepie?
Mogę jutro podjechać - ino powiedz gdzie
Mam trochę jeżdżenia to mogę zahaczyć o sklep
Wcxoraj widziałam w Auchan
Kupiłam sprzęt do gotowania na parze
Tefal miał dobra moc i cenę
Dwa pięterka ze tam to powiem + pojemnik do ryżu
Jak mam w tym gotować żeby było słone?
Do ten wody do zbiornika przecież nie dam posolonej wody
??????
Podjazd
Jak cos to będę dzwonić
Dziś był chińczyk >:D<
O chinczyka, to ja dzis na Centralnym wachalam , jakkkolwiek to brzmi .
@Diana, moze wlasnie kilka dni przerwy Ci sie przyda jak nie masz sily dietowac.
U mnie w-o w celach zdrowotnych, nie odchudzaniowym, wiec no mus to mus, szkoda ze nie mus czekoladowy lol.
Ojaaa, czemu ja taka biedna teraz jestem:-(
O fuu...
dyńka pieczona w ziołach prowansalskich cacy