Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Co dziś jedliście na obiad?

11920222425265

Komentarz

  • [cite] magg:[/cite]Długie smażenie -nawet na dwie największe patelnie- jest uciążliwe, ale jeszcze gorsze jest to, jak okazuje się, że dla smażącej zostają tylko 3 (słownie:trzy!) placki. U mnie taki sam scenariusz powtarza się przy naleśnikach...
    Dokładnie to samo jest u mnie rozwiązuję to w ten sposób (od pewnego czsu) że zjadam w trakcie smażenia, kiedyś czekałam aż będę mogła z nimi usiąść przy stole ale wtedy to niewiele już było. Choć i tak zdarza się że ledwo sobie w kuchni na talerz nałożę to znika to kiedy ja np. resztę przewracam. :bigsmile:
  • :ag::ag::ag:
    Znikające placki ziemniaczane.
  • Można ominąć pośrednika w postaci talerza, ale wzrasta wtedy ryzyko poparzenia:neutral:
  • [cite] magg:[/cite]Ja to bym chętnie ziemniaczane zrobiła, ale ziemniaków brak:sad:
    U nas zostało, no ale to młode.
  • ja mam dziś ulgowo ravioli z sosem pomidorowym
  • sałatka jarzynowa z Komunii.... mmmmm
  • A la tortilla czyli naleśniki z farszem z kurczaka i sałatą z sosem majonezowo- keczupowym :)
  • Zrobiła mi Córka Chrzestnego mego małżonka, będę prosić o przepis to sie podziele, tylko mi przypomnij :cool:
  • Fasolka po bretonsku z ziemiakami
  • jednak te placki ziemniaczane
    :cool:


    i jednak dla mnie nie wystarczyło :wink:
  • Bea a Ty dziś w domku? Serowej nigdy nie jadłam,sos ewentualnie ale zupy nie miałam okazji.
  • Łucja nadal żąda zestawu kasza gryczana+surowa kapusta kiszona z olejem+biały ser. A co, żałować dziecku będę? :bigsmile:
  • penne, sos pomidorowo-bazyliowy

    odgruzowuje po weekendzie na lajbie, a poza tym jestesmy przejedzeni (swietna kuchnia badenska i ryby z Jeziora Bodenskiego). Dzieci cos gadaja o ciescie, ale mi sie nie chce. Jutro moze sie odwyrodnie.
  • aż wstyd pisać co jedliśmy , kiedy się Was czyta :cool:
  • Ja dziś się wyeksploatowałam ,zatem na obiad było:Co pod ręką i nadaj się do jedzenia.
  • Mrr, placki ziemniaczane mojej Babci to jest mistrzostwo świata. Również w kategorii "jak zmieścić możliwie dużo kalorii w niedużej przestrzeni placka".
  • Babcie tak mają. Moja liczy sobie 89 lat, stosuje dietę górnika (4000 kalorii) przez całe życie i ma się świetnie. biologicznie organizm 75-latki.
  • a co mało praco - i czasochłonnego na jutro??????


    ratuj skarbnico wiedzy , ratuj mnie otępiałą:wink:
  • makaron albo ryz z truskawkami?
  • na truskawki jeszcze nie sezon :wink:

    makaron i ryż super, ale kurka z czym ?:)
  • No tak, Wy tam opoznieni na tym dzikim wschodzie i Syberii :bigsmile: (egoistycznie mi sie to podoba, bo zalicze dwa sezony truskawkowe).

    To zrob makaron z tym, co Ci akurat w lodowce zalega i prosi o wolnosc - szpinak, tunczyk, papryka, feta, miecho...
    Ew. jak chcesz blysnac, to zrob jakas tarte albo quiche, tez malo przy tym roboty, a wytwarzasz zludzenie, ze wyzsza sztuke kulinarna uprawiasz.
  • taaa, wyższą sztuką było odnalezienie u wujka tej nazwy na q:wink::wink:


    może męża namówię, to cos upichci , a ja się zajmę torbą , co by się niektórzy odczepili :):):)

    H. jutro ma wolne, co będzie siedział po próżnicy :tongue:
  • makaron posypany parmezanem plus sałata lodowa z cytryną i oliwą :neutral:
  • były kurczaki duszone, ziemniaczki i mizeria :bigsmile:
  • naleśniki z tym co było w lodówce :smile:
  • spaghetti z sosem pomidorowo-bazyliowym.
  • Racuszki z białego sera, bdb.
  • sroda - miala byc ryba smazona, panierowana (innej ostatnio moje dzieci nie uznaja), ziemniaki i surowka z kiszonej kapusty. Ziemniaki spalilam, do ryby nie mialam ani jajka ani bulki, kapusta byla jakas podejrzana, a olej lniany, ktorym mialam ja polac, zjelczal. Po tym pasmie sukcesow ratowalam sie frytkami i kebabem z mrozonki oraz jakas gotowa surowka. Rodzina byla zachwycona, moglam sie poczuc niczym Nigella:wink:
    Wczoraj - curry Korma, z kurczakiem, mlekiem kokosowym, od siebie dorzucilam do oryginalnego przepisu groszek, do tego ryz basmati. Mniam.
    Dzisiaj - wlasnie sie wyrobilam z obiadem. Czerwona ciecierzyca (?) w sosie z pomidorami i papryka, ryz i swiezo upieczone ciabatty.
    Na jutro mamy zaproszenie na piknik, bede musiala upiec jakies ciasta (pewnie czekoladowe i jakies rabarbarowe) i mam przykaz zrobic salatke z makaronem.
  • zupa krem z brokuła, soczewica, a małżonek jeszcze dodatkowo ziemniaki z kefirem :smile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.