Aska, luz... U mnie prawie nigdy nie ma nic bardziej skomplikowanego od zupy i sałatki. Dzisiaj pomidorowa i soczewicowa, na "drugie" warzywa, brokuły, szparagi- kto co lubi...
Mam pytanie do dziewczyn, uzywajacych bilionów z kostek, wiem, że są takie nie zawierające glutaminianu sodu, tzw zdrowe, kupujecie je w jakimś specjalnym miejscu? Ja co prawda co drugi dzień gotuje rosół i robię wszystko na nim, ale czasem taka zdrowa kostka by się przydała.
Zupa grzybowa (kurkowa) z kluseczkami
ryz, aromatyczny sos miesno-cieciorkowy (advieh, piment, kumin i troche innych przypraw, generalnie taka orientalna mieszanka), salata romana z dodatkami
W kwestii kostek - kupuje raz na ruski rok, ale jesli juz, to nie ma problemu, zeby kupic w warszawskich sklepach ze zdrowa zywnoscia.
A ja dziś rani poczułam smak i zapach młodej kapustki z koperkiem.Smak dzieciństwa,wakacje u babci..ahh rozmarzyłam się i postanowiłam na dzisiejszy obiad zaserwować rodzince zupkę z młodej kapustki(dla męża oczywiście jako dodatek ,młode ziemniaczki okraszone skwereczkami)A dzieci i ja na drugie będziemy wcinać sałatkę wiosenną.
Ja na dzisiaj przygotowałam (normalnie robię to tuż przed podaniem) makaron z cukinią, suszonymi pomidorami i podsmażaną szynką. Zjedliśmy już w ramach przystawki szparagi (dzisiaj mam dwóch w domu, bo Jaś podziębiony).
Dla męża nigdy nie gotuję, bo on jak wraca z pracy o godzinie, kiedy jeszcze można jeść, to lubi zrobić sam i robi to znacznie lepiej ode mnie ))
A na młodą kapustkę też mi zrobiłyście smaka, będzie jutro.
[cite] Anka:[/cite]Mam pytanie do dziewczyn, uzywajacych bilionów z kostek, wiem, że są takie nie zawierające glutaminianu sodu, tzw zdrowe, kupujecie je w jakimś specjalnym miejscu?
kupuję (oo, właśnie mi sie skończyły)kostki bulionu wegetariańskiego-stoisko bio/zdrowa żywność w Piotrze i Pawle
Podrawka wypuściłą serie przypraw "Natur" w tym wegetę bez polepszaczy i z mniejsza niż zazwyczaj ilością soli-oprócz tego genialne mieszanki przypraw do:kefiru, twarożku itp., ziemniaków, sałatki pomodorowo-mozzarellowej, do grilla, do mięs itp.
tyle tylko, ze po pierwszej dostawie w moim PiP-wymiotło, nowych dostaw niet i została tylko wegeta
Lila ja szparagi obieram i odcinam ok1/3 długości czasem nawet więcej , wrzucam na lekko osolony wrzątek z dodatkiem mleka i cukru i dosłownie gotuję ok.5-10 min .
Jak mam czas to robię sos holenderski a jak nie to polewam zrumienionym masłem z odrobiną bułki tartej.
Obieram, wrzucam do gara. Oryginalny gar na szparagi to taki waski, dlugi (ok. 23 cm). Chodzi o to, ze glowki sa delikatne i moga sie przegotowac, zanim "ogonki" dojda. Czyli najlepiej gotowac je na stojaco, tak jak rosna - glowka do gory. W braku gara do szparagow gotujesz w normalnym. Mozesz sprobowac je tak mniej wiecej ustawic, zanim poupadaja, minie chwila, wiec w sumie osiagniesz podobny efekt. Gotuje w osolonej wodzie, bez dodatkow. Nawet niekoniecznie od wrzatku zaczynam. Wazne, zeby szparagi byly swieze, bo z wiekiem wlasnie lykowacieja (przy czym dokonuje sie to prawie ze z godziny na godzine). Jak kupujesz szparagi, patrz na ogonki, czy od dolu sa bardzo suche, czy poleci troche soku, jak drapniesz. No i trzeba starannie obrac (o ile gotowanie traktuje luzno, to obieram solidnie).
Dziś obiad był tylko dla mnie i dla córki.Mąż z synem pojechali na wieś ,wracają w niedzielę. Ugotowałam pół szklanki pęczaku,wymieszałam go z zeszkloną cebulką,utartą marchewką,groszkiem zielonym .Najadłyśmy się ,że hej! i pracy przy tym ,tyle co nic:surprised:
Ja Was przestanę lubić!
Tak mi się przez ten wątek chciało młodej kapusty, żem polazła z chorym dzieciem na rynek po ową. Starszy dzieć też Was nie lubi, bo mając matkę sklerotyczkę musiał kurcgalopkiem lecieć do warzywniaka po koperek.:cool:
U nas dzisiaj łosoś pieczony z koperkiem, cytryną i masłem, młode ziemniaki plus brokuły.
A bardziej kolacyjnie pewnie będzie tez kapustka, na razie ja poszatkowalam i musiałam ze starszakami pojechać na zajęcia... Ale już nie mogę się doczekać jak ja zrobię:).
[cite] hipolit:[/cite]Lila ja szparagi obieram i odcinam ok1/3 długości czasem nawet więcej , wrzucam na lekko osolony wrzątek z dodatkiem mleka i cukru i dosłownie gotuję ok.5-10 min .
Jak mam czas to robię sos holenderski a jak nie to polewam zrumienionym masłem z odrobiną bułki tartej.
edit:
czas 5-10 min to w zależności od ich grubości
Jedna uwaga: ja nie odcinam lecz łamię, szparag pęka w tym miejscu, gdzie ma pęc. Obieram tylko białe. Aha na początku sprawdzam, czy sok wypływający po zgnieceniu końca, nie jest gorzki(świeżość)
U nas 99% upraw to biale, zielone to mi sie z kuchnia wloska kojarza. Ale mam nadzieje, ze jak przyjedziemy do Wawy, to sie zalapiemy na koncowke sezonu. Peczek za - w przeliczeniu - euraka, marzenie...
U nas dziś też były szparagi :cool:. Normalnie w wodzie ugotowane. Dla mnie pycha! :cool: Do tego ziemniaczki z koperkiem i mielone z indyka oraz sałata z vinegretem.
Komentarz
Za każdym razem wpadam w kompleksy
Mam pytanie do dziewczyn, uzywajacych bilionów z kostek, wiem, że są takie nie zawierające glutaminianu sodu, tzw zdrowe, kupujecie je w jakimś specjalnym miejscu? Ja co prawda co drugi dzień gotuje rosół i robię wszystko na nim, ale czasem taka zdrowa kostka by się przydała.
ryz, aromatyczny sos miesno-cieciorkowy (advieh, piment, kumin i troche innych przypraw, generalnie taka orientalna mieszanka), salata romana z dodatkami
W kwestii kostek - kupuje raz na ruski rok, ale jesli juz, to nie ma problemu, zeby kupic w warszawskich sklepach ze zdrowa zywnoscia.
Dzisiaj beda... hamburgery. Tzn. moja wariacja na temat, ale mlodziez bierze to za dobra monete.
Dla męża nigdy nie gotuję, bo on jak wraca z pracy o godzinie, kiedy jeszcze można jeść, to lubi zrobić sam i robi to znacznie lepiej ode mnie ))
A na młodą kapustkę też mi zrobiłyście smaka, będzie jutro.
Podrawka wypuściłą serie przypraw "Natur" w tym wegetę bez polepszaczy i z mniejsza niż zazwyczaj ilością soli-oprócz tego genialne mieszanki przypraw do:kefiru, twarożku itp., ziemniaków, sałatki pomodorowo-mozzarellowej, do grilla, do mięs itp.
tyle tylko, ze po pierwszej dostawie w moim PiP-wymiotło, nowych dostaw niet i została tylko wegeta
Jak mam czas to robię sos holenderski a jak nie to polewam zrumienionym masłem z odrobiną bułki tartej.
edit:
czas 5-10 min to w zależności od ich grubości
edit: literowki
Ugotowałam pół szklanki pęczaku,wymieszałam go z zeszkloną cebulką,utartą marchewką,groszkiem zielonym .Najadłyśmy się ,że hej! i pracy przy tym ,tyle co nic:surprised:
Tak mi się przez ten wątek chciało młodej kapusty, żem polazła z chorym dzieciem na rynek po ową. Starszy dzieć też Was nie lubi, bo mając matkę sklerotyczkę musiał kurcgalopkiem lecieć do warzywniaka po koperek.:cool:
A bardziej kolacyjnie pewnie będzie tez kapustka, na razie ja poszatkowalam i musiałam ze starszakami pojechać na zajęcia... Ale już nie mogę się doczekać jak ja zrobię:).
i do zobaczenia na Marszu
Zjadłam! Całe DWA. Same, bez niczego, tak jak najbardziej lubię:bigsmile:
Ja tez wolę szparagi zielone, mogę jeść z samą oliwa, ale chyba koneserzy uważają za lepsze białe.