Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Co dziś jedliście na obiad?

12021232526265

Komentarz

  • śledzik z cebulką,botwinka,sałatka z tuńczyka,czerstwe pieczywo smażone w jajku..do wyboru,do koloru:smile:
  • rybka ze szpinakiem, pod beszamelem- mniamm
  • Ja tu więcej nie wchodzę.
    Za każdym razem wpadam w kompleksy:confused:
  • Aska, luz... U mnie prawie nigdy nie ma nic bardziej skomplikowanego od zupy i sałatki. Dzisiaj pomidorowa i soczewicowa, na "drugie" warzywa, brokuły, szparagi- kto co lubi...

    Mam pytanie do dziewczyn, uzywajacych bilionów z kostek, wiem, że są takie nie zawierające glutaminianu sodu, tzw zdrowe, kupujecie je w jakimś specjalnym miejscu? Ja co prawda co drugi dzień gotuje rosół i robię wszystko na nim, ale czasem taka zdrowa kostka by się przydała.
  • Zupa grzybowa (kurkowa) z kluseczkami
    ryz, aromatyczny sos miesno-cieciorkowy (advieh, piment, kumin i troche innych przypraw, generalnie taka orientalna mieszanka), salata romana z dodatkami

    W kwestii kostek - kupuje raz na ruski rok, ale jesli juz, to nie ma problemu, zeby kupic w warszawskich sklepach ze zdrowa zywnoscia.
  • Ziemniaki +kapusta na krótko +mielone.Jeszcze nie jadłam -czeka na dzieci.
  • A ja dziś rani poczułam smak i zapach młodej kapustki z koperkiem.Smak dzieciństwa,wakacje u babci..ahh rozmarzyłam się i postanowiłam na dzisiejszy obiad zaserwować rodzince zupkę z młodej kapustki(dla męża oczywiście jako dodatek ,młode ziemniaczki okraszone skwereczkami)A dzieci i ja na drugie będziemy wcinać sałatkę wiosenną.
  • Wczoraj nasi goreng, dzieci dojadaly jeszcze zupe.
    Dzisiaj beda... hamburgery. Tzn. moja wariacja na temat, ale mlodziez bierze to za dobra monete.
  • Ja na dzisiaj przygotowałam (normalnie robię to tuż przed podaniem) makaron z cukinią, suszonymi pomidorami i podsmażaną szynką. Zjedliśmy już w ramach przystawki szparagi (dzisiaj mam dwóch w domu, bo Jaś podziębiony).

    Dla męża nigdy nie gotuję, bo on jak wraca z pracy o godzinie, kiedy jeszcze można jeść, to lubi zrobić sam i robi to znacznie lepiej ode mnie :)))

    A na młodą kapustkę też mi zrobiłyście smaka, będzie jutro.
  • Juz zjedzona -pycha!A synek wpadł na pomysł,żeby zjeść w ogródku.:thumbup:
  • [cite] Anka:[/cite]Mam pytanie do dziewczyn, uzywajacych bilionów z kostek, wiem, że są takie nie zawierające glutaminianu sodu, tzw zdrowe, kupujecie je w jakimś specjalnym miejscu?
    kupuję (oo, właśnie mi sie skończyły)kostki bulionu wegetariańskiego-stoisko bio/zdrowa żywność w Piotrze i Pawle
    Podrawka wypuściłą serie przypraw "Natur" w tym wegetę bez polepszaczy i z mniejsza niż zazwyczaj ilością soli-oprócz tego genialne mieszanki przypraw do:kefiru, twarożku itp., ziemniaków, sałatki pomodorowo-mozzarellowej, do grilla, do mięs itp.
    tyle tylko, ze po pierwszej dostawie w moim PiP-wymiotło, nowych dostaw niet i została tylko wegeta
  • Naleśniki, Felek też.
  • Makaron z kapucha i pieczarkami :tongue:
  • Lila ja szparagi obieram i odcinam ok1/3 długości czasem nawet więcej , wrzucam na lekko osolony wrzątek z dodatkiem mleka i cukru i dosłownie gotuję ok.5-10 min .
    Jak mam czas to robię sos holenderski a jak nie to polewam zrumienionym masłem z odrobiną bułki tartej.

    edit:

    czas 5-10 min to w zależności od ich grubości :wink:
  • Ten wątek jest lepszy niż nie jedna książka kucharska:)
  • Obieram, wrzucam do gara. Oryginalny gar na szparagi to taki waski, dlugi (ok. 23 cm). Chodzi o to, ze glowki sa delikatne i moga sie przegotowac, zanim "ogonki" dojda. Czyli najlepiej gotowac je na stojaco, tak jak rosna - glowka do gory. W braku gara do szparagow gotujesz w normalnym. Mozesz sprobowac je tak mniej wiecej ustawic, zanim poupadaja, minie chwila, wiec w sumie osiagniesz podobny efekt. Gotuje w osolonej wodzie, bez dodatkow. Nawet niekoniecznie od wrzatku zaczynam. Wazne, zeby szparagi byly swieze, bo z wiekiem wlasnie lykowacieja (przy czym dokonuje sie to prawie ze z godziny na godzine). Jak kupujesz szparagi, patrz na ogonki, czy od dolu sa bardzo suche, czy poleci troche soku, jak drapniesz. No i trzeba starannie obrac (o ile gotowanie traktuje luzno, to obieram solidnie).

    edit: literowki
  • Dziś obiad był tylko dla mnie i dla córki.Mąż z synem pojechali na wieś ,wracają w niedzielę.
    Ugotowałam pół szklanki pęczaku,wymieszałam go z zeszkloną cebulką,utartą marchewką,groszkiem zielonym .Najadłyśmy się ,że hej!:wink: i pracy przy tym ,tyle co nic:surprised:
  • Ja Was przestanę lubić!
    Tak mi się przez ten wątek chciało młodej kapusty, żem polazła z chorym dzieciem na rynek po ową. Starszy dzieć też Was nie lubi, bo mając matkę sklerotyczkę musiał kurcgalopkiem lecieć do warzywniaka po koperek.:cool:
  • U nas dzisiaj łosoś pieczony z koperkiem, cytryną i masłem, młode ziemniaki plus brokuły.

    A bardziej kolacyjnie pewnie będzie tez kapustka, na razie ja poszatkowalam i musiałam ze starszakami pojechać na zajęcia... Ale już nie mogę się doczekać jak ja zrobię:).
  • o której ten obiad?
  • Mam jednego starszego chorego, ja plus najmłodszy ok14.00, potem jak wracam z resztą, to kolejny obiad:).
  • to smacznego:bigsmile:
    i do zobaczenia na Marszu
  • Rybka ,sos koperkowy +kalafior =zadowoleni wszyscy ...ale maly chcial tej kapustki co wcoraj byla:wink:
  • Olesiowe placki ziemniaczane:bigsmile:

    Zjadłam! Całe DWA. Same, bez niczego, tak jak najbardziej lubię:bigsmile:
  • [cite] hipolit:[/cite]Lila ja szparagi obieram i odcinam ok1/3 długości czasem nawet więcej , wrzucam na lekko osolony wrzątek z dodatkiem mleka i cukru i dosłownie gotuję ok.5-10 min .
    Jak mam czas to robię sos holenderski a jak nie to polewam zrumienionym masłem z odrobiną bułki tartej.

    edit:

    czas 5-10 min to w zależności od ich grubości :wink:
    Jedna uwaga: ja nie odcinam lecz łamię, szparag pęka w tym miejscu, gdzie ma pęc. Obieram tylko białe. Aha na początku sprawdzam, czy sok wypływający po zgnieceniu końca, nie jest gorzki(świeżość)
  • Dzięki Mańku za radę jutro, tzn dziś zrobię wg Twojej rady :smile:
  • Ciekawe, po ile u Was szparagi? Ja za pęczek zielonych zapłaciłem 6 zł, uważam, że to dobra cena.
  • Warszawiakom polecam kupować bezpośrednio u Majlertow na Białołęce, przy okazji można tez inne fajne zielone kupić.

    Ja tez wolę szparagi zielone, mogę jeść z samą oliwa, ale chyba koneserzy uważają za lepsze białe.
  • U nas 99% upraw to biale, zielone to mi sie z kuchnia wloska kojarza. Ale mam nadzieje, ze jak przyjedziemy do Wawy, to sie zalapiemy na koncowke sezonu. Peczek za - w przeliczeniu - euraka, marzenie...
  • U nas dziś też były szparagi :cool:. Normalnie w wodzie ugotowane. Dla mnie pycha! :cool: Do tego ziemniaczki z koperkiem i mielone z indyka oraz sałata z vinegretem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.