Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Co dziś jedliście na obiad?

12324262829265

Komentarz

  • Jedna maca jedno jajko, druga maca drugie jajko.
  • :bm::ag:
  • Poldus, biedny ani do szkoły, ani do roboty nie chodzi, wiec czasem coś tam przed zbiorowym obiadem zje, ale co racja, to racja- niech się gownarz nie rozpuści i nauczy czekać na resztę;)))
  • Ale macie tanie truskawki - proszę mi troszkę wysłać - u nas po 10-11 zł kg.

    A na obiadek już zjedzony był barszczyk z jajkiem a na ten co będzie kurczak z ryżem i mizerią , aaa idę gotować bo inaczej wyjdzie mi kolacja ( chociaż chyba i tak wyjdzie )
  • [cite] Barbara:[/cite]
    [cite] Cart&Pud:[/cite]U nas buchty.
    A szto eto?
    U mnie w domu nazywało się to bułkami na parze, ale dostosowałam się do śląskich zwyczajów i teraz już robię buchty.:wink:
  • Kanapka z masłem i pomidorem, a na deser - własnoręcznie upieczona muffinka marchewkowa :bigsmile:
  • Pierogi z mięsem . Do nich tarta marchewka ze śmietaną i chrzanem.
    Na deser kisiel.
  • A mnie wątek wegetariański zainspirował i pierwszy raz zrobiłam krem z brokułów bez użycia kostki, vegety, i innych świństw z glutaminianem sodu:bigsmile:
    I całkiem niezła wyszła zupka:bigsmile:
  • Marteczko - robię taki krem. Zeby zaostrzyć dodaję czosnek rozgnieciony, dolewam trochę oliwy i ewentualnie dodaje trochę masła - sól, pieprz i jest oki. Nie potrzeba żadnych kostek, ani podejrzanych przypraw :wink:.
  • Podobny krem robię też z grochu, a wtedy dodaję dla dosmaczenia kurkumę. :cool:
  • Zawsze dawałam czosnek i cebulkę, dziś pierwszy raz przysmażyłam na masełku- smak o niebo lepszy. I z groszku też robię, tylko jakoś do tej pory nie przyszło mi do głowy, że można tak bez kostki- a tu proszę:smile:

    Ja to wogóle kremowa jestem i rodzinkę męża też kremami zaraziłam. Teściowa robi pyszny z marchewki i jabłek z imbirem. A ja chyba najbardziej cebulową na białym winie lubię:bigsmile:
  • No i taki kremik bez kostki to spokojnie dziecku małemu można dać:smile:
  • Te kremy to o wiele prostsze w robocie są niż jakieś wywary mięsne. Ja ostatnio polubiłam czyste wywary z włoszczyzny robione w domu jako bazę zup. Fakt to lekka kuchnia i niektórzy, np faceci, mogą się czuć niedojedzeni...
    A kostki rosołowe lub nawet buliony warzywne z kostek niestety wyczuwam, nawet jak nie jestem po chemiczna i nie mogę takowych jeść. Zostaje jaiś posmak nieprzyjemny, tłusty, sztuczny? Niech żyją czyste kremy!
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]
    [cite] Barbara:[/cite]
    [cite] Cart&Pud:[/cite]U nas buchty.
    A szto eto?
    U mnie w domu nazywało się to bułkami na parze, ale dostosowałam się do śląskich zwyczajów i teraz już robię buchty.:wink:
    to znaczy, że pampuchy
    dscf4080e.jpg
  • Pampuchy to są po prostu pyzy. Tudzież słyszałem od jednej Ślązaczki wyrażenie: "parówki"
  • Wczoraj nabylismy rzutem na tasme sporo szparagow (akurat bieglismy kolo stoiska, ktore pani w poplochu zwijala, bo zaczelo lac). Bedzie krem szparagowy i tarta ze szparagami i jeszcze nie wiem, czym.
  • [cite] Gregorius:[/cite]Pampuchy to są po prostu pyzy. Tudzież słyszałem od jednej Ślązaczki wyrażenie: "parówki"


    niezupełnie
    pampuchy, buchty, kluski na parze są z ciasta drożdżowego
    pyzy nie

    a u nas ( w sensie na Żywiecczyźnie) to są parowce :bigsmile:
  • [cite] Sylwunia:[/cite]
    niezupełnie
    pampuchy, buchty, kluski na parze są z ciasta drożdżowego
    pyzy nie
    Zależy gdzie
  • Pyzy nie sa na slodko.
    buchty moga okazac sie pieczone w piekarniku (tak np. w Raciborzu widzialam).
    Generalnie to regionalizmy, takze jedna potrawa wystepuje pod kilkoma nazwami, a z kolei jedna nazwa moze byc przypisana potrawom, ktore sie jednak roznia (np. sposobem pieczenia/gotowania).
    Ale mozecie sie klocic dalej, zgrabnie Wam idzie:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Oczywiście pyzy nie są na słodko. Najlepsze są do pieczonej kaczki z czerwoną kapustą.
  • Ziemniaki? co to Ziemniaki? Bo ja znam tylko pyry, zez gziką na dodatek.
  • Biust indyczy w sosie koperkowym, młode ziemniaczki, marchewka z kukurydzą, sałata, ogórki kiszone. Aaa i jeszcze na drugie śniadanie- lody, na hmm... "drugie danie":wink: - lody i na podwieczorek lody...
  • Mąż barszcz czerwony zabielany z kotletem i ziemniakami, ja zupa z grochu krem z kminkiem z chlebem razowym pełnoziarnistym z dynią :cool:
  • Miały być pierogi z truskawkami, ale się nie wyrobiłam czasowo.:shamed:
    W związku z tym pieczarkowa i spaghetti z tuńczykiem.

    A truskawki na deser. Z bitą śmietaną, a co!:wink:
  • Falafle:-)))takie w nalesniku-wrap z sosami:czosnkowo-koperkowym I pomidorowym z chili z salata I pomidorem,mniam mniam:-)Zrobilam wiecej to kolezanki poczestowalam,MagdaD sie zalapala;-)
  • pstrag z piekarnika, ryz basmati i warzywa duszone (fenkul z dodatkami).
    Jak podawalam obiad, to stwierdzilam, ze jakis odswietny obiad wyszedl, no i mamy rzeczywiscie atmosfere swieta (vide watek modlitewny).
  • Naleśniki z truskawkami i śmietaną
  • Kluski z serem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.