Najdroższa do Lentechas jest kiełbasa chorizo Ja kupuję w PiP. Pętko łagodnej Wrzucam ją do gara+ kilka marchewek w całości + kilka cebul w całości + kilka papryk przekrojonych na pół i dużo soczewicy zielonej . Po ok pół godz gotowania wyjmuje kiełbasę i marchewkę kroje na mniejsze kawałki, paprykę wyjąć obrać ze skórki, pokroić w paski , sól pieprz, liście laurowe. Czosnek, majeranek, trochę oleju
Zupa ze swoich warzyw: fasoli, marchwi, ziemniaków, pietruszki, cebuli, pasternaku. Na drugie danie/podwieczorek gofry z konfiturą z róży własnej roboty. Cieszy mnie takie proste, swoje jedzenie.
Zupa jarzynowa z marchewka, pietruszka, selerem, porem, kalarepka, biala fasolka, ziemniakami i koperkiem. Na podsmazonej cebulce i maselku. Byl tam tez wielki bukiet natki, ktory potem wylowilam. Pietruszke, selerka i pora wylowilam i zblendowalam. Fajnie to wyszlo, bo ta akceptowalna czesc warzyw byla pokrojona w kosteczke lub tak jak fasolka plywala sobie a te biale selero-pory zmienily sie w istny aksamit. Dzieci zjadly. Na drugie filety w kostce, panierowane, kasza jeczmienna i ogorasy kiszone.
Niestety, gaz jest w budynku tylko do kotlowni, w mieszkaniach tylko prad. U nas cos czesto wylaczaja prad, chyba mini butle i palnik musze skombinowac
Zupy nie bylo dzisiaj. Wczoraj byl barszczyk czerwony z ziemniaczkami púree, nie bylo drugiego, że to byl deser_ szarlotka z 3 kg renety. A dzis bylam taxi driver wiec tylko drugie danie: ziemniaczkami, cieleconka w sobie i buraczki z tego barszczu wczorajszego starlam na tarelku, plus zasmazka na maske, smietana, odrobinka soli, kminku mielonego, szczypta cynamonu, sok z cytryny i gotowe.
Małgorzata32 - tak samo, jak śląskie, tylko zamiast gotowanych ziemniaków dajesz zblendowaną pieczoną hokkaido - koniecznie hokkaido, pozostałe są za mokre. Można ukulać na kształt klusek z dziurką, można kulki, można gnocchi. Dobrze smakują z sosem paprykowym albo grzybowym, albo odsmażone.
Ciasto z mąki, jajka, wody, tłuszczu zagniotlam i do lodówki na godzinę. Potem lepilysmy i do piekarnika na 15 minut. Ale to ciasto takie sobie wyszło. Jutro linka wwkleję.
Kluseczki dyniowe slinie sie my bardzo lubimy z sosem „spod” krolika krolika podsmażam na maśle, układam w garnku rzymskim, na tej samej patelni - cebula, por ( wiecej pora niz cebuli), marchewka, pietruszka korzeń, seler - albo pokrojone w drobniutkie zapałki albo starte na tarce, jak sie ciut podsmaża to dolewam ok pol litra kremówki 36% i chwilkę dusze zeby sie ciut zredukowało, potem wsio na krolika i do piekarnika. I pieprzyć krolika ten sos jest najlepszy, nawet ze zwykłymi śląskimi kluskami
Komentarz
Ja kupuję w PiP. Pętko łagodnej
Wrzucam ją do gara+ kilka marchewek w całości + kilka cebul w całości + kilka papryk przekrojonych na pół i dużo soczewicy zielonej . Po ok pół godz gotowania wyjmuje kiełbasę i marchewkę kroje na mniejsze kawałki, paprykę wyjąć obrać ze skórki, pokroić w paski , sól pieprz, liście laurowe. Czosnek, majeranek, trochę oleju
Uwielbiam
Cieszy mnie takie proste, swoje jedzenie.
tam tez wielki bukiet natki, ktory potem wylowilam. Pietruszke, selerka i pora wylowilam i zblendowalam. Fajnie to wyszlo, bo ta akceptowalna czesc warzyw byla pokrojona w kosteczke lub tak jak fasolka plywala sobie a te biale selero-pory zmienily sie w istny aksamit. Dzieci zjadly. Na drugie filety w kostce, panierowane, kasza jeczmienna i ogorasy kiszone.
w sumie nadal lubię, ale rzadko robię, bo u nas mniej niż 120 nie wchodzi w grę...
U nas kluski dyniowe, sezon start.
slinie sie
my bardzo lubimy z sosem „spod” krolika
krolika podsmażam na maśle, układam w garnku rzymskim, na tej samej patelni - cebula, por ( wiecej pora niz cebuli), marchewka, pietruszka korzeń, seler - albo pokrojone w drobniutkie zapałki albo starte na tarce, jak sie ciut podsmaża to dolewam ok pol litra kremówki 36% i chwilkę dusze zeby sie ciut zredukowało, potem wsio na krolika i do piekarnika.
I pieprzyć krolika ten sos jest najlepszy, nawet ze zwykłymi śląskimi kluskami
kurczę nie wiem, na oko raczej gotuję, piekę (prócz ciast)
Myślę, że ciut ponad godzinę.
Jak zostaje, to obieram mięso od kości , wrzucam do tego sosu i mam potrawkę na kolejny dzień
no
wcześniej trzymam przez noc w maślance, cebuli, czosnku i daje tymianku troszkę
potem opłukuję, oszuszam i smażę