Nie jedli suchych. Tak, było tych naleśników baaaaardzo duuuuużo. Nie policzyłam ile, bo na bieżąco znikały i nie szło się doliczyć. I, tak, zajęło mi to z 2 h, albo i dłużej.
Zjadłam dziś na śniadanie 3 naleśniki, co je sobie zostawiłam z wczorajszego obiadu. I teraz mam słuszną karę, za próbę przechytrzenia piątkowego postu Inna sprawa, że nadziwić się nie mogę, jak moim dzieciom weszło tych naleśników po 7-10. Ja po 3 czuję, że to było przynajmniej o 1 za dużo. Nawet Danucha wtrząchnęła ze 4 (za nią trudno nadążyć, bo ona trochę je, trochę rozrzuca, a potem jeszcze kradnie innym).
Ja jutro wychodzę a mam pierś z indyka. Wszyscy kotlety lubią ale chyba niestety znów ich uracze pieczenia... Niezbyt to lubią ale nie mam sił na te kotleciki panienki i smażenie w smrodzie oleju
Miałam tam: resztę sosu bolognese pokrojoną i nie przyprawioną surówkę z kapusty pekińskiej pół kubka hummusu jakiś obeschły żółty ser otwarte opakowanie pasaty pomidorowej. Dokupiłam tylko pieczarki.
Usmażyłam naleśniki i z tych resztek zrobiłam farsz, doprawiłam od serca pieprzem i czosnkiem Zawinęłam, zalałam rozbełtaną śmietaną z jajkiem i mielonym pieprzem, posypałam tartym serem i zapiekłam.
@blaekie to wielka improwizacja. Dalam to co mialam: brokul, marchewka, papryka, kukurydza, cebula, fasolka szparagowa (juz ugotowana, z poprzedniego dnia), ciecierzyce ugotowalam wczesniej, wszystko na patelnie na ciut oleju, jak puscilo sok to posypalam imbirem i czosnek przez praske dodalam, ciut soli i pieprzu i dusilam pod przykryciem, na koniec sos sojowy slodki dolalam.
Edit: mozna tez zrobic wiecej sosu (dolac wody i wiecej przypraw) i w tym sosie makaron moczyc, zamiast w wodzie.
No i super. Kiedys zrobie taka zupe, ze bedzie sie skladala z samej duszonej cebuli. Tylko wino biale wytrawne trzeba kupic do tego, bo slyszalam, ze to razem fajnie sie komponuje. Robila ktoras z Was taka cebulowa? Jakies rady?
Komentarz
dla mnie i młodej rosołek łososiowy
a dla reszty rodziny zapieczony ryż z jabłkami i gruszkami
A jutro się bardziej wysilę.
Miałam tam:
resztę sosu bolognese
pokrojoną i nie przyprawioną surówkę z kapusty pekińskiej
pół kubka hummusu
jakiś obeschły żółty ser
otwarte opakowanie pasaty pomidorowej.
Dokupiłam tylko pieczarki.
Usmażyłam naleśniki i z tych resztek zrobiłam farsz, doprawiłam od serca pieprzem i czosnkiem
Zawinęłam, zalałam rozbełtaną śmietaną z jajkiem i mielonym pieprzem, posypałam tartym serem i zapiekłam.
A dzieci zajadają się, aż miło.
makaron z pulpetami i surówka z pora
Edit: mozna tez zrobic wiecej sosu (dolac wody i wiecej przypraw) i w tym sosie makaron moczyc, zamiast w wodzie.