ziemniaki i polędwiczki wieprzowe z cebulą. Ppomidorów nie byłłło, bo je wcześniej wyjadłam :cool: z cebulką :cool:
Jestem trochę smutna. Przeczytałam ortodoksyjny artykuł o diecie antyrakowej. Prawie wszytkiego nie wolno: przede wszsytkim cukru pod każdą postacią, mięsa, nabiału (poza kefirem), mąki, wszelkiego pieczywa, ryżu nawet naturalnego, grochu , słodkich owoców, rodzynek , etc. Pozostaje pytanie, co można? Niewiele. Trochę surowych i gotowanych warzyw posypanych kurkumą, polanych olejem lnianym i zapitych zieloną herbatą - oczywiście liściastą. :cool:
Ogólny wydźwięk jest taki, że jak ktoś tych zaleceń nie stosuje, to sam sobie winien, że na tego raka umrze :sad:.
Mogę stosować te zalecenia od czasu do czasu i to wybiórczo, iść na całość się nie podejmuję
Pustynna - dzięki. Cieszę się, że Twojej znajomej pomogło i uratowała się. :bigsmile: Jasne, intuicyjnie czujemy, że żywność przetworzona to w dużej mierze świństwa są i na pewno nie pomagają w zwalczaniu raka
Masz rację - nie zwariować :bigsmile:
U nas dzisiaj pomidory zapiekane z rybką, ziołami i parmezanem, do tego młode ziemniaczki. Tak mam że kupuję sobie co miesiąc Kobietę i Życie i wypróbowuję przepisy. Tylko po to zresztą kupuję:), bo niewiele tam więcej oprócz porad zdrowotnych i historyi życiowych, których nie znoszę. Ale przepisy na żarełko pierwsza klasa:)
szaszłyki z kurczakiem i cukinią cienkie kiełbaski kaszankę karkówkę grillowane pieczarki w zalewie (smak surowego muchomora z igliwiem - nie polecam) grillowane serki camembert szparagi
nie wiem jak poprawnie brzmi nazwa tej "panierki" składa się z jajka i z parmezanu startego . Jajko rozbełtać dodać do niego drobno starty parmezan ( nie raz dodaję taki "parmezan" już starty w torebkach po ok 100g chyba ). odstawić na chwilkę do lodówki aż napęcznieje i moczyć w tym kawałki mięsa po czym smażyć jak tradycyjnego schabowego. Jak dla mnie pychota. polecam bardzo.
Kotlety jaglano-slonecznikowe z przepisu Ani D. (z małą modyfikacją), pieczone, młode ziemniaki, fasolka szparagowa i młoda kiszona kapusta. Pyszne było
Leczo. Na deser ciasto marchewkowe, truskawkowe, drożdżowe, morele, czereśnie, pistacje, żelki i co tam jeszcze się trafiło na pikniku. Ponownie było świetnie!
Wątróbka z indyka zapieczona z jabłkiem młode ziemniaczki, pomidory z cebulką, herbata z cytryną :bigsmile:
Tęsknię za truskawkami. Męża trzeba posłać po nową dostawę truskawek.
Makaron pełnoziarnisty z pesto domowej roboty i pomidorkami. Ostatnio nie chce mi się gotować więc wymyślam dania niewymagające dużej ilości pracy a pyszne
U nas dzisiaj był chłodnik: botwinka, ogórek, koperek , jaja na twardo, kefir :bigsmile:. Małż skomentował, że u nas w domu chłodnik podaję, gdy jest chłodno :shamed:. Ugotowałam więc jeszcze zupę krem z grochu z kurkumą i kminkiem mielonym to bardziej rozgrzewające i kaloryczne
Komentarz
najbardziej jestem dumna z faktu ze w ogole udalo mi sie w tym upale cos ugotowac.
Jestem trochę smutna. Przeczytałam ortodoksyjny artykuł o diecie antyrakowej. Prawie wszytkiego nie wolno: przede wszsytkim cukru pod każdą postacią, mięsa, nabiału (poza kefirem), mąki, wszelkiego pieczywa, ryżu nawet naturalnego, grochu , słodkich owoców, rodzynek , etc. Pozostaje pytanie, co można? Niewiele. Trochę surowych i gotowanych warzyw posypanych kurkumą, polanych olejem lnianym i zapitych zieloną herbatą - oczywiście liściastą. :cool:
Ogólny wydźwięk jest taki, że jak ktoś tych zaleceń nie stosuje, to sam sobie winien, że na tego raka umrze :sad:.
Mogę stosować te zalecenia od czasu do czasu i to wybiórczo, iść na całość się nie podejmuję
po pol roku nie bylo sladu raka. lekarze ponoc takiego czegos nie widzieli. wlasciwie to patrza na nia i nie wierza, ze zyje.
wiem ze ona faktycznie drastycznie zmienila nawyki zywieniowe, sporo schudla itp. ale z tego co mowila jej dieta wcale jakas uboga nie jest.
w przyszlym tyg. sie z nia bede widziec to ja popytam co dokladnie je
ale mysle ze i tak najwazniejsze jest nastawienie wewnetrzne, nie daj sie zwariowac
Masz rację - nie zwariować :bigsmile:
U nas dzisiaj pomidory zapiekane z rybką, ziołami i parmezanem, do tego młode ziemniaczki. Tak mam że kupuję sobie co miesiąc Kobietę i Życie i wypróbowuję przepisy. Tylko po to zresztą kupuję:), bo niewiele tam więcej oprócz porad zdrowotnych i historyi życiowych, których nie znoszę. Ale przepisy na żarełko pierwsza klasa:)
cienkie kiełbaski
kaszankę
karkówkę
grillowane pieczarki w zalewie (smak surowego muchomora z igliwiem - nie polecam)
grillowane serki camembert
szparagi
surówka
ziemnaki
składa się z jajka i z parmezanu startego .
Jajko rozbełtać dodać do niego drobno starty parmezan ( nie raz dodaję taki "parmezan"
już starty w torebkach po ok 100g chyba ).
odstawić na chwilkę do lodówki aż napęcznieje i moczyć w tym kawałki mięsa po czym smażyć jak tradycyjnego schabowego.
Jak dla mnie pychota.
polecam bardzo.
http://www.kmdelikatesy.pl/files/zdjecia_produktow/08040355.jpg
http://img2.frisco.pl/products/zoom/8001868010912_z.jpg?697bb7609cd5d8d8be4d3d45e442910f
jest tego masa w sklepach.
Tęsknię za truskawkami. Męża trzeba posłać po nową dostawę truskawek.
ps. ale wy wypasione obiady robicie:shocked: