Byliśmy w gościnie u Teściowej. Obiad full wypas. :cool:
Zupa warzywna, wołowina gotowana w sosie koperkowy, ziemniaki, kapusta gotowana, sałata, na deser różne owoce i ciasto biszkopt z wiśniami. Mniam :tongue:
Acha, jeszcze kompot z wiśni :bigsmile:
Ja też byłam u (przyszłej) teściowej na obiadku
Makaron z sosem ragu' z dziczyzny,
Stek z cielęciny grillowany, różnego rodzaju sałatki ( w tym wspaniałe dojrzałe pomidory)
Na zakończenie- bresaola z parmezanem i rukolą oraz prosciutto crudo.
A na deser- likier melonowy...
Teraz obmyślam jak to wszystko sprytnie spalić
:gt:
edit: zapomniałabym o figach- cały czas świeże wciągam... nie chce mi się nic z nimi robić (na razie)... zbyt dobre są takie dopiero co zerwane z drzewa :bigsmile:
AB-no tak własnie mnie natchnęło, jak przeczytałam o Twoim obiedzie
nie mam cukinii...
a czy soczewica z jaglanką sie dobrze łączy?
i soczewica z warzywami?
:shamed:
[cite] Spioch:[/cite]na obiad dzisiaj zjadłem śniadanie
I leniwe:hungry:
Oj, uwielbiam leniwe. Przyrządza je moja mama. Mistrzowsko. Niestety mama na urlopie. Dopiero w przyszłym tygodniu w piątek mam szansę na leniwe z masełkiem.
Ooo, a my mamy w kuchni sporo cukinii :shamed:
A dziś byliśmy w gościach. Małż naprawiał internet koleżance. I poczęstowała nas piersią z kury w ziołach, sałata. A na kolacje pomidory, ogórki małosolne, cebulka i jeszcze pasztet z soczewicy z kolendrą b dobry (też z darów). :bigsmile:
Acha, maliny też jadłam dziś z kefirem i same :tongue:
Mięso mielone1/2kg
ser żółty 1/2 kg
szpinak (ile kto lubi)
2 cebule
makaron świderki 1/2kg
pomidory 2szt większe (albo puszka)
koncentrat łyżka stołowa
główka czosnku
pieprz sól
Stawiam wode na makaron.
Mięso smażymy dodajemy pieprz czosnek cebule potem dodajemy pomidory koncentrat i dusimy.
Szpinak smażymy osobno z czosnkiem solą i pieprzem (dusimy smażymy) aż zdechnie.
Międzyczasie jak woda się zagotuje robie makaron 10minut hartuje i wywalam do durszlaka.
W naczyniu (w moim przypadku wysoka patelnia do piekarnika) żaroodpornym na dno wykładam czesc mięsa z pomidorami na dno, przekładam makaronem potem szpinakiem potem żółty ser starty na grubej tarce. Potem makaron, mięso, szpinak i znowu żółty ser... teraz to ewentualnie zostało po troche z reszty wiec znowu makaron mięcho szpinak i żółty ser- przykrywam i do piekarnika na 30min (teraz dałem na 20 na termoobieg)
Miło zaskoczyłem tym daniem już kilka osób którym się wydawało że nie lubią szpinaku.
Komentarz
a na deser napoleonka i rogaliki
na działce człowiek żywi się tym co znajdzie
Zupa warzywna, wołowina gotowana w sosie koperkowy, ziemniaki, kapusta gotowana, sałata, na deser różne owoce i ciasto biszkopt z wiśniami. Mniam :tongue:
Acha, jeszcze kompot z wiśni :bigsmile:
Makaron z sosem ragu' z dziczyzny,
Stek z cielęciny grillowany, różnego rodzaju sałatki ( w tym wspaniałe dojrzałe pomidory)
Na zakończenie- bresaola z parmezanem i rukolą oraz prosciutto crudo.
A na deser- likier melonowy...
Teraz obmyślam jak to wszystko sprytnie spalić
:gt:
edit: zapomniałabym o figach- cały czas świeże wciągam... nie chce mi się nic z nimi robić (na razie)... zbyt dobre są takie dopiero co zerwane z drzewa :bigsmile:
da sie z tego coś upichcić na obiad?tzn jedną potrawę?
nie mam cukinii...
a czy soczewica z jaglanką sie dobrze łączy?
i soczewica z warzywami?
:shamed:
Oj, uwielbiam leniwe. Przyrządza je moja mama. Mistrzowsko. Niestety mama na urlopie. Dopiero w przyszłym tygodniu w piątek mam szansę na leniwe z masełkiem.
A dziś byliśmy w gościach. Małż naprawiał internet koleżance. I poczęstowała nas piersią z kury w ziołach, sałata. A na kolacje pomidory, ogórki małosolne, cebulka i jeszcze pasztet z soczewicy z kolendrą b dobry (też z darów). :bigsmile:
Acha, maliny też jadłam dziś z kefirem i same :tongue:
podam przepis bo taki męski na jedną rękę
Mięso mielone1/2kg
ser żółty 1/2 kg
szpinak (ile kto lubi)
2 cebule
makaron świderki 1/2kg
pomidory 2szt większe (albo puszka)
koncentrat łyżka stołowa
główka czosnku
pieprz sól
Stawiam wode na makaron.
Mięso smażymy dodajemy pieprz czosnek cebule potem dodajemy pomidory koncentrat i dusimy.
Szpinak smażymy osobno z czosnkiem solą i pieprzem (dusimy smażymy) aż zdechnie.
Międzyczasie jak woda się zagotuje robie makaron 10minut hartuje i wywalam do durszlaka.
W naczyniu (w moim przypadku wysoka patelnia do piekarnika) żaroodpornym na dno wykładam czesc mięsa z pomidorami na dno, przekładam makaronem potem szpinakiem potem żółty ser starty na grubej tarce. Potem makaron, mięso, szpinak i znowu żółty ser... teraz to ewentualnie zostało po troche z reszty wiec znowu makaron mięcho szpinak i żółty ser- przykrywam i do piekarnika na 30min (teraz dałem na 20 na termoobieg)
Miło zaskoczyłem tym daniem już kilka osób którym się wydawało że nie lubią szpinaku.