A u mnie były naleśniki z białym serem i dżemem do wyboru , bita śmietana i brzoskwinie w syropie :bigsmile: Obiad na słodko choż mąż stwierdził ,że na obiad dzić był deser :bigsmile:
U nas wczoraj pieczone piersi kurczaka w sosie keczupowo - rodzynkowym, ziemniaczki i kapusta kiszona.
I nawet deser dałam radę zrobić - taką niby szarlotkę bez spodu - duszone jabłka i kruszonka.
U mnie dzis pomidorowa z makronem i naleśniki z serem i cynamonem
[cite] Cart&Pud:[/cite]Flan można robić smakowy- z kawą (pychości!!!) albo z sokiem z pomarańczy, z cynamonem albo z wanilią...
Fajny deser, bo daje możliwość eksperymentowania.
Też to muszę wypróbować choć nazwę pierwszy raz słyszę
A na deser zrobię dziś Niezawodną babkę z przepisu Lili już na stale zagościła w naszym domu
Kanie, pieczone tak jak schabowy bym zjadła.... Sto lat kani nie jadłam!!1 Oj, jak zazdroszczę!
Pstrągi też bym zjadła....
My mamy szaszłyki/ z piersi kurczaka, boczku, pieczarek, papryki, cebulki/ . Do tego bułka świeża i surówka smieciówka = pekinka, starta marchewka, zielony ogórek, resztka oliwek ze słoiczka.
O Crumble Wrzuć, proszę, swój przepis na crumble z jabłkami w jakimś odpowiednim miejscu:)
Ja ostatnio robię według tego przepisu:) Dobre : http://kotlet.tv/crumble-z-jablkami
U nas resztka jakiejs fusion zupy (marchewkowo-ziemniaczano-kukurydziana z curry i mlekiem kokosowym) i swiezy chleb orkiszowy. Mam ugotowana kapuste wloska na golabki. A skoro juz mnie rece bola od pakowania ksiazek, to jedziemy na zakupy, golabki domagaja sie miesa i pomidorow.
@uJa - mąż był w domu i trochę pomógł
Jak czytam te Wasze obiadki to musiałam się zmobilizować, bo wstyd mi było
a na poważnie jest odrobinkę lepiej, zwlekam się na trochę z łóżka i trochę snuję się po domu. Na spacery nadal nie wychodzę, bo nie mam siły, w niedzielę ledwo ustałam godzinę w Kościele. Ale chyba pomalutku idzie ku lepszemu.
Miło mi się zrobiło, dzięki!
Jasne że wypaśne kurczaki w sosie rodzynkowym, szarlotki - mniam
ja przez pierwsze trzy miesiące to tylko spałam i chodziłam do pracy - a dom zarastał - dobrze że mąż coś robił:)
ale jak WY wy wszystkie kobiety w ciąży mając jednocześnie małe dzieci - ogarniacie to wszystko?? podziwiam ogromnie każdy obiad, każdą zabawę z dzieckiem, każde umyte naczynia, nastawione pranie - ogromny szacunek !
(dla mnie to był ogromny wysiłek a my narazie tylko we dwoje, na szczęscie teraz już lepiej)
serdelki, ziemniaki, salatka marchew-por-jablko (wiecie, jak fajnie robi klasycznej salatce z pora dodanie do niej banalnej marchewki, no normalnie Ameryke odkrylam:bigsmile:)
O malo co, a tez wyladowalibysmy dzisiaj w McSmieciu, tylko nie wiem, czy z samego faktu bycia Polka w Niemczech (tak, wiadomy watek mi zalal watrobe, ale moze przez pare dni przepije mimo sierpnia), czy dlatego, ze scigalismy sie z deszczem w drodze do lodziarni... ale sie udalo dotrzec do Wlocha, wiec dzieci odebraly obiecana nagrode, a mi sie udalo nie wdychac oparow z frytek.
Mąż kochany zrobił dziś po raz pierwszy w życiu naleśniki do farszu z mięsem i warzywami. Taką mi niespodziankę zrobił. Tylko przepisu szukał w internecie i się zezłościł bo z podanych proporcji wyszło mu aż 6 naleśników. Potem się żalił, że powinien na wielodzietnych poszukać, to byśmy się najedli :ag:
Komentarz
Inspiracje oczywisćie na wielodzietnych :gf:
I nawet deser dałam radę zrobić - taką niby szarlotkę bez spodu - duszone jabłka i kruszonka.
Też to muszę wypróbować choć nazwę pierwszy raz słyszę
A na deser zrobię dziś Niezawodną babkę z przepisu Lili już na stale zagościła w naszym domu
Pstrągi też bym zjadła....
My mamy szaszłyki/ z piersi kurczaka, boczku, pieczarek, papryki, cebulki/ . Do tego bułka świeża i surówka smieciówka = pekinka, starta marchewka, zielony ogórek, resztka oliwek ze słoiczka.
Ja ostatnio robię według tego przepisu:) Dobre :
http://kotlet.tv/crumble-z-jablkami
Dzieciaki ostatnio wyskrobywało naczynie tak im smakowało
Aśka - skoro takie wypaśne obiady gotujesz to znaczy że już się troszkę lepiej czujesz??
Crumble tez robię z tamtego przepisu,
a dziś na obiadek pieczone kurcze i sałatka warzywna
A na kolację kabaczek.
Jak czytam te Wasze obiadki to musiałam się zmobilizować, bo wstyd mi było
a na poważnie jest odrobinkę lepiej, zwlekam się na trochę z łóżka i trochę snuję się po domu. Na spacery nadal nie wychodzę, bo nie mam siły, w niedzielę ledwo ustałam godzinę w Kościele. Ale chyba pomalutku idzie ku lepszemu.
Miło mi się zrobiło, dzięki!
A do wypaśnych to jeszcze daleko
ja przez pierwsze trzy miesiące to tylko spałam i chodziłam do pracy - a dom zarastał - dobrze że mąż coś robił:)
ale jak WY wy wszystkie kobiety w ciąży mając jednocześnie małe dzieci - ogarniacie to wszystko?? podziwiam ogromnie każdy obiad, każdą zabawę z dzieckiem, każde umyte naczynia, nastawione pranie - ogromny szacunek !
(dla mnie to był ogromny wysiłek a my narazie tylko we dwoje, na szczęscie teraz już lepiej)
a żeby było w temacie to
S M A C Z N E G O
Ja i moja pięciolatka mamy takie zboczenie - dodajemy do tego ser feta
O malo co, a tez wyladowalibysmy dzisiaj w McSmieciu, tylko nie wiem, czy z samego faktu bycia Polka w Niemczech (tak, wiadomy watek mi zalal watrobe, ale moze przez pare dni przepije mimo sierpnia), czy dlatego, ze scigalismy sie z deszczem w drodze do lodziarni... ale sie udalo dotrzec do Wlocha, wiec dzieci odebraly obiecana nagrode, a mi sie udalo nie wdychac oparow z frytek.
on nie jadł nic cały dzień, poza śniadaniem i mlekiem, a była 19. No ale nic, widać bardziej wytrzymały niż my jest...
Dzisiaj jemy gulasz i szare kluski. Jako obiadokolację .