Botwinka. Nagotowałam tyle, co zwykle (nie umiem mało :-( ), a jestem sama z dziewczynkami i zastanawiam się, jak długo tę botwinkę będziemy jeść... Ma ktoś ochotę? Z ekologicznych buraków z własnego pola...
Za mało mięsa rozmroziłam... Jakoś się podzielimy... Trochę kartofli zostało - mąż zje, my makaron, bo on nie lubi. Surówka z ananasem, brzoskwinią i salatą bez chemii od sąsiadów. Na bardziej ambitny obiad nie mam siły, w nocy spać nie mogę, dzieci rano skoro świt się obudziły...
ostre curry z batatow, groszku zielonego, soczewicy z kurczakiem i swieza koledra. Zapomnialam, ze syn bedzie tez to jesc i dalam troche za duzo pasty. Ale zjadl, chociaz chcialam mu na szybko cos innego przygotowac. Tylko glosno wciagal powietrze ), po obiedzie dalam mu kawalek sera, zeby ostrosc zneutralizowac.
@IrenaB - z okularami nie ma pośpiechu - I. i tak używa ich jedynie do ozdoby. A na przyszłość - mój dom nr 8, znany w okolicy jako "różowy" - choć wcale różowy nie jest.
@IrenaB - a jesteś w najbliższych dniach w domu? Bo przemyśliwuję nad wycieczką rowerową z dziewczynami w przyczepce i odległość do Ciebie wydaje mi się w sam raz na taką eskapadę. Jeśli Ci nie po drodze nasza ewentualna wizyta, to pisz śmiało.
a ja moze nie obiadowo, ale skoro i tak Kwestia Smaku jest reklamowana, to ja sprzedam to: http://www.kwestiasmaku.com/desery/serniki/idealny/przepis.html. Teraz może być i na obiad, bo gorąco. Przygotowanie 10 minut, a potem tylko radość jedzenia. Ostanio robiłam na mamy imieniny, ale wyszło tylko po kawałku i pozostał niedosyt, więc teraz zrobiłam tylko dla nas...
A na obiad dziś pizza, bo zabieramy dzieci do kina, ale wczoraj risotto z cukinią, papryką, cebulą i pomidorami, pyyyyycha
DZis frytki, dorsz pieczony i coleslaw. Kolacja na słodko-mam babeczki z jablkami i kupne paczki;-)I trochę truskawek i pol arbuza, sok swiezutki z marchwii:-)
A ja, jako że jestem chwilowo sama, nic nie gotuję. Dziś było dojadanie resztek z czwartku, czyli tego, co nie zdołałyście, dziewczyny, zjeść. Chłodnik i paella z krewetkami.
Komentarz
Nagotowałam tyle, co zwykle (nie umiem mało :-( ), a jestem sama z dziewczynkami i zastanawiam się, jak długo tę botwinkę będziemy jeść... Ma ktoś ochotę? Z ekologicznych buraków z własnego pola...
dziś ten sam zestaw tylko z rybką
a na deser
sernik na zimno z kaszy jaglanej z owocami i galaretką - pyszny
jej jak ja tęskniłam za smakiem sernika na zimno.
a na pierwsze danie: http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/zupy/szpinakowa/przepis.html
Chłodnik i paella z krewetkami.
Mam do 33 stopni bez piekarnika włączonego taki standard od rana i nie mieszkam na samej górxe, ot na II piętrze .
Nie wiem do ilu dociągnie z włączonym piekarnikiem, ale mąż wczoraj piekł bezy i znośnie było .
Warto dodać, że te 33 wskazuje w pokoju syna, który jest najbardziej oddalony od kuchni i najbliżej wejścia .