Jeśli chcecie uniknąć cukru, to może być coś w rodzaju sernika na słono. Ser, gotowane ziemniaki, jajka, podsmażona cebula i boczek. Do formy i zapiekasz. Albo, jak nie chce Ci się robić ruskich, to można zrobić farsz jak do ruskich, formować kotleciki, obtaczać w bułce tartej i smażyć. Pycha! Obie propozycje i tak dość kaloryczne ze względu na ziemniaki, ale przynajmniej bez cukru.
Męczyła mnie ta Pavlova od kiedy w kwietniu zobaczyłam ją w gazecie. Namawiałam rodzinę, co by na Wielkanoc na stole stanęła, ale wszyscy, a nie za dużo już ciasta, a normalnie nie mogłam, ale faktycznie ciasta było dużo.
I jak wczoraj przeglądałam bloga @IrenyB, to tam była znów Pavlova, normalnie jakieś prześladowanie . Miałam robić, nie robić, robić, a że syn uwielbia jak robot pracuje, to zrobiłam, o to i efekt.
Jeszcze nie jadłam. Na razie mąż ukroił sobie i skomentował, że pyszne.
Zamiast bitej śmietany użyłam twarożka (ryzyko), ale dobrze wygląda. Beza jest posłodzona, ale serek już nie i dobrze, bo pewnie byłoby totalnie przesłodzone.
Nie widze zdjecia A pavlova dobrze mi sie kojarzy - to tradycyjny wypiek w NZ
Dzis (w ramach testow przed wazna kolacja) zrobilam cupcakes. Wyszly pieknie, ale nakladanie kremu do szprycy (mam taki rozek z materialu) to jakas tragedia. Wszystko dookola upackane, a krem do srodka ciezko wcisnac, bo sie ten rozek skleja .... Macie jakies sposoby na eleganckie wkladanie kremu?
o to to - ten sposób praktykuję a jak chcesz ozdobnie to ozdobną końcówkę włóż do tego ściętego rogu. Fajne są woreczki strunowe - wkładasz i zamykasz i nic się nie wylewa. a nowa porcja/nowy kolor do innego woreczka.
dzieki za rady, ale problem najwiekszy mam z przenosinami kremu do woreczka. Wymyslilam, ze moze takie naciagniecie go na kubek/ maly sloiczek ulatwi sprawe.
A oto i moje wspaniale babeczki (nie moglam sie powstrzymac):
Naleśniki z bitą śmietaną i jagodami. O zupie nie piszę, bo wszyscy czekając na naleśniki pochłonęli ją nie patrząc z czego była. Mogłam im samej wody na talerze nalać, efekt byłby podobny. A nie, sama woda tak nie zapycha, zeszłoby więcej naleśników
Wolowina duszona w sosie własnym z cebula na burbonie(miało byc wino czerwone ale całe wypilismy),pieczone ziemniaki i sałata z balsamico.Na deser ciasto marchewkowe.Jutro domowej roboty hamburgery z grilla z salatami i pieczone ananasy z miodem.
domowe hamburgery były w czwartek, tarta z porami wczoraj (kotlety a'la ruskie były dla niego zbyt egzotyczne jednak), dzisiaj gotował chłop - rewelacyjne steki, góra rucoli z dodatkami, bagietka zapiekana z masłem czosnkowym. Ser dotrwał, będzie jednak jutro sernik, ale niestety przyszło mi żyć z kulinarnym konserwatystą.
Co się stanie sernikowi londyńskiemu/nowojorskiemu, jeśli się go upiecze normalnie,a nie w kąpieli wodnej? Muszę sobie poćwiczyć przed weekendem, a strasznie mi się nie chce tych ceregieli z owijaniem formy itp.
Komentarz
Albo, jak nie chce Ci się robić ruskich, to można zrobić farsz jak do ruskich, formować kotleciki, obtaczać w bułce tartej i smażyć. Pycha!
Obie propozycje i tak dość kaloryczne ze względu na ziemniaki, ale przynajmniej bez cukru.
Ireno, robię kotleciki ruskie, akurat pasują na piątek! I dużo zielonej sałaty do tego, to jakoś da radę z tymi kaloriami .
Męczyła mnie ta Pavlova od kiedy w kwietniu zobaczyłam ją w gazecie. Namawiałam rodzinę, co by na Wielkanoc na stole stanęła, ale wszyscy, a nie za dużo już ciasta, a normalnie nie mogłam, ale faktycznie ciasta było dużo.
I jak wczoraj przeglądałam bloga @IrenyB, to tam była znów Pavlova, normalnie jakieś prześladowanie . Miałam robić, nie robić, robić, a że syn uwielbia jak robot pracuje, to zrobiłam, o to i efekt.
Jeszcze nie jadłam. Na razie mąż ukroił sobie i skomentował, że pyszne.
Zamiast bitej śmietany użyłam twarożka (ryzyko), ale dobrze wygląda. Beza jest posłodzona, ale serek już nie i dobrze, bo pewnie byłoby totalnie przesłodzone.
Edit: Dokladanie zdjęcia.
a jak chcesz ozdobnie to ozdobną końcówkę włóż do tego ściętego rogu.
Fajne są woreczki strunowe - wkładasz i zamykasz i nic się nie wylewa.
a nowa porcja/nowy kolor do innego woreczka.
A nie, sama woda tak nie zapycha, zeszłoby więcej naleśników
Co się stanie sernikowi londyńskiemu/nowojorskiemu, jeśli się go upiecze normalnie,a nie w kąpieli wodnej? Muszę sobie poćwiczyć przed weekendem, a strasznie mi się nie chce tych ceregieli z owijaniem formy itp.
Dobrze, że daleko mieszkasz, bo byłabym gotowa zrobić Ci najazd....