u nas dziś szczawiowa oraz naleśniki z warzywnym farszem - panny stanęły, popatrzyły na brokuły i marchew i wykrzyknęły "ja niechcę brokuła! ja niechcę mafefki!
nie to nie, zarazy jedne - zmiksowałam warzywa ( po milionach lat świetlnych, bo malakser się nadaje do doopy) dodałam sosik pomidorowo serkowy wg AB i zobaczymy czy pioruny zjedzą
a jutro se obmyśliłam kotlety z kurczaka wg przepisu AB
Ja zaczynam oprozniac szafki przed urlopem i DZis wyszła mi zupa z Ciecierzycy- jest przepyszna,zmodyfikowalam znajomy przepis i Mlody jadł aż mu sie uszy trzesly.
mielone przesolone, ziemniaczki przesolone, buraczki na zimno z cebulką -normalne, bo małżonek przyprawiał, buraczki zasmażane normalne, bo tych w ogóle nie solę
dziś
wątróbka z cebulką, ziemniaki- nie pozwolili mi ich solić , surówka z kiszonej kapusty maż robił, więc przyprawiona normalnie
krem porowo-ziemniaczany cukinie i pomidory zapiekane pod mozzarellą, brązowy ryż, sałata sernik
Wczoraj było coś między pulpetami a cevapcici, obsmażone, potem uduszone w sosie pomidorowym z warzywami (cebula, czosnek, cukinia, kukurydza), z opiekanymi ziemniakami i sałatą, tak na tex-mex przyprawione. Przez stłuczkę jedliśmy obiad o 22, za to tradycyjnie z córką sąsiadów. Dzisiaj mięsa nie ma, to pewnie mała przyjdzie dopiero na deser .
Tak przy okazji, wprowadziłam model, który bardzo sprawdza się, kiedy muszę chłopu wytłumaczyć, co dzisiaj jemy. Otóż mięcho możemy jeść w weekend i raz w tygodniu. Nie znaczy, że musimy, możemy. W wersji max daje to 3 mięsne obiady w tygodniu, więc nie przeraża wizją trwałego postu , ale z drugiej strony pozwala wytrwać do weekendu, jeśli już mięcho "dniopracowe" było. Ponieważ mój mąż i tak je dużo wędlin, a genetycznie jest obciążony sercowo, to tak mu redukuję padlinę >:D<
Dzięki za inspiracje! Ago spróbuję ten Twój patent - mamy sporo cukinii, dodam pomidorki i zapiekę pod mozzarellą. Tyle, że plastry cukinii podduszę najpierw na wodzie, co by piekarnik się za długo nie nagrzewał - duż gazu wychodzi...
@AgaMaria - u nas takich letnich patentów na kopki, także służę. Z cukinii możesz też zrobić łódeczki (jeśli jest mała lub średnia), czyli przekroić wzdłuż i wywalić pestki, powrzucać w zagłebienia pomidory pokrojone, fetę, cebulę, czosnek, paprykę itd., nawet tuńczyka albo mięso, dodać zioła, przyprawy i zapiec. Długo nie trwa (nie wiem, ile gazu sie na to zużywa, bo mam piekarnik na prąd, niemniej dość szybko, cukinia może spokojnie pozostać aldente).
kasza gryczana niepalona, jajecznica, sałata z dodatkami
wczoraj znowu cukinia - jako skladnik warzywnego singapurskiego curry Nyonya z mlekiem kokosowym (w oryginale to curry z kurczakiem, u nas było czysto warzywne: cukinia, cebula, papryka, marchew, bambus), do tego ciemny ryż, przyprawione pierwszą własnoręcznie wyhodowaną tajską bazylią.
I testujemy kolejny sernik, ale na sobotę muszę upiec kilka ciast na większą imprezę i chcę mieć sprawdzone przepisy. Tym razem sernik bardzo kremowy, waniliowo-kokosowy, wejdzie do repertuaru.
salatka z czarnej soczewicy z grilowanymi jarzynami i feta + smazony losos
na jutro (przyjazd tesciow) przygotowalam juz bawarska salatke ziemniaczana, mam zamiar piec kurzaka Nigelli z cytryna i czosnkiem. Na deser brownie jak snickers (tez juz gotowe) i duuuuzo piwa
u nas obiad wczorajszy, choroba nas napadła od przedwczoraj i nic moje bestie jeść nie chcą. zmiksowana kalafiorowa, dziś wzbogacona o kaszę kukurydzianą (dla odmiany zamiast jaglanki) i grzanki serowe.
Komentarz
Wczoraj fasolka szparagowa z wody polana bułką tartą z masłem
A dziś...nie mam pomysłu
może to samo?
Małż i tak je w pracy. Wczoraj tę fasolkę zjedliśmy w ramach kolacji.
Wariant na zimno: pyszaste pomidory malinowe, ser biały, ciemne pieczywo ewentualnie, sól, oliwa z oliwek.
u nas dziś szczawiowa oraz naleśniki z warzywnym farszem - panny stanęły, popatrzyły na brokuły i marchew i wykrzyknęły "ja niechcę brokuła! ja niechcę mafefki!
nie to nie, zarazy jedne - zmiksowałam warzywa ( po milionach lat świetlnych, bo malakser się nadaje do doopy) dodałam sosik pomidorowo serkowy wg AB i zobaczymy czy pioruny zjedzą
a jutro se obmyśliłam kotlety z kurczaka wg przepisu AB
AB jest na cenzurowanym
Ciecierzycy- jest przepyszna,zmodyfikowalam znajomy przepis i Mlody jadł aż mu sie uszy trzesly.
cukinie i pomidory zapiekane pod mozzarellą, brązowy ryż, sałata
sernik
Wczoraj było coś między pulpetami a cevapcici, obsmażone, potem uduszone w sosie pomidorowym z warzywami (cebula, czosnek, cukinia, kukurydza), z opiekanymi ziemniakami i sałatą, tak na tex-mex przyprawione. Przez stłuczkę jedliśmy obiad o 22, za to tradycyjnie z córką sąsiadów. Dzisiaj mięsa nie ma, to pewnie mała przyjdzie dopiero na deser .
Tak przy okazji, wprowadziłam model, który bardzo sprawdza się, kiedy muszę chłopu wytłumaczyć, co dzisiaj jemy. Otóż mięcho możemy jeść w weekend i raz w tygodniu. Nie znaczy, że musimy, możemy. W wersji max daje to 3 mięsne obiady w tygodniu, więc nie przeraża wizją trwałego postu , ale z drugiej strony pozwala wytrwać do weekendu, jeśli już mięcho "dniopracowe" było. Ponieważ mój mąż i tak je dużo wędlin, a genetycznie jest obciążony sercowo, to tak mu redukuję padlinę >:D<
@AgaMaria - u nas takich letnich patentów na kopki, także służę. Z cukinii możesz też zrobić łódeczki (jeśli jest mała lub średnia), czyli przekroić wzdłuż i wywalić pestki, powrzucać w zagłebienia pomidory pokrojone, fetę, cebulę, czosnek, paprykę itd., nawet tuńczyka albo mięso, dodać zioła, przyprawy i zapiec. Długo nie trwa (nie wiem, ile gazu sie na to zużywa, bo mam piekarnik na prąd, niemniej dość szybko, cukinia może spokojnie pozostać aldente).
O, dzięki dobra kobieto :x
też chcę cos pourozmaicać
Pomidory zapiekane. Farsz - kuskus, miąsz z pomidora i ser pleśniowy oraz kozi.
Dobre to!
Pierwszy raz robiłam.
wczoraj znowu cukinia - jako skladnik warzywnego singapurskiego curry Nyonya z mlekiem kokosowym (w oryginale to curry z kurczakiem, u nas było czysto warzywne: cukinia, cebula, papryka, marchew, bambus), do tego ciemny ryż, przyprawione pierwszą własnoręcznie wyhodowaną tajską bazylią.
I testujemy kolejny sernik, ale na sobotę muszę upiec kilka ciast na większą imprezę i chcę mieć sprawdzone przepisy. Tym razem sernik bardzo kremowy, waniliowo-kokosowy, wejdzie do repertuaru.
Spód taki jak podana tam wersja uproszczona (wydaje mi się, że nawet lepiej pasuje, bo wolę, jak w serniku jest mniej spodu, a więcej... sernika).
Robiłam z serków 40% tłuszczu i dodałam jakąś resztkę philadelphii, do śmietany wrzuciłam też białą czekoladę.