Zrobiłam te ciasto polecane od pani Joli - sernik ze śliwką . Zaraz po wystudzeniu dałam do lodówki i jest tak zapakowany, że nie ma szans podpatrzeć . Jednak chyba będę musiała zobaczyć bo po upieczeniu wyglądał bardziej jak jakis ugotowany a nie pieczony .Natomiast plusem jest to , że nie opadł i jest płaski . Dam znać co z niego wyszło . Tylko jeszcze jeden minus to fakt że nie jest biały tylko taki trochę brudny ( z powodu dodania tych powideł )
@Aneczka08, zrobiłam makowce z polecanego przez Ciebie przepisu,pierwszy raz, popękały mi strasznie. Podejrzalam gdzieś na filmiku pomysł, żeby przed pieczeniem papier do pieczenia zszyć zszywkami, zostawiając trochę miejsca, bo ciasto urośnie. Czemu pękają, za dużo wsadu?
Ważne jest zawiniecie w papier, nie może być za duży luz, bo wtedy rosną za wysoko j pękają. Przy czy pęknięcie to taki mały defekt. U nas dwa trochę pełny, to dzieci się ucieszyły i zjadły
@Aneczka08, zrobiłam makowce z polecanego przez Ciebie przepisu,pierwszy raz, popękały mi strasznie. Podejrzalam gdzieś na filmiku pomysł, żeby przed pieczeniem papier do pieczenia zszyć zszywkami, zostawiając trochę miejsca, bo ciasto urośnie. Czemu pękają, za dużo wsadu?
My je zawsze zawijamy w papier przed pieczeni m, dodatkowo masę kładziemy na 3/4 ciasta, żeby to górne było bez maku.
Tak czy siak te pęknięcia nie mają znaczenia bo będzie pyszne.
@kasha, przypomniałaś mi, gdy piekłam pierwszy raz w zyciu makowce, nie dość, że nie zabezpieczyłam papierem, to nagle wyłączył się piekarnik, a one siedziały w cieple i rosły, rosły i rosły....
I potem dopieklismy do końca i pojechały takie wyrośnięte grubasy jako ciasto w prezencie.
@Aniuszka jeśli Cię to pocieszy...moje makowce też popękały. Wcale mnie to nie dziwi bo w wielkim pośpiechu były wałowane i zawijane. I wcale mi to nie przeszkadza
My w tym roku mamy. Palcem się do tego nie dołożyłam. Mój mąż zrobił. Zresztą jak wszystko w tym roku. Moja rola taka że poszłam po chleb i wybrał w co się kto ubiera. Resztę czasu leżę.
Zrobiłam Stefankę wg przepisu Aneczki08. Wielu osobom smakowała. Dla mnie trochę za mdła. W każdym razie przepis bardzo dobry. Ciasto i krem wyszły idealnie.
ona chyba pisze na moich wypiekach, że można jeszcze jakimś dżemem przełożyć. Ja nie przekładam bo tak lubi mój syn a ja ogólnie nieciastowa jestem;-) Za to blaty nasączam wodą z cytryną i cukrem.
U mnie tez była stefanka, z drobna modyfikacja, bo krem ucieralam, czyli utarlam masło z cukrem i do tego dodawałam kaszkę. Polewa z gorzkiej czekolady. Może i była mdla, zwłaszcza sam krem mi się taki wydawał, ale i tak zniknęła najszybciej.
W te święta jadłam pierwszy raz ciasto "sliwka w czekoladzie" czy też "czekoladowa śliwka" - pycha - warstwa biszkoptu kakaowego, warstwa jasnego kremu budyniowego i na to suszone śliwki zalane grubą warstwą polewy czekoladowej. Zna ktoś?
Komentarz
My je zawsze zawijamy w papier przed pieczeni m, dodatkowo masę kładziemy na 3/4 ciasta, żeby to górne było bez maku.
Tak czy siak te pęknięcia nie mają znaczenia bo będzie pyszne.
@kasha, przypomniałaś mi, gdy piekłam pierwszy raz w zyciu makowce, nie dość, że nie zabezpieczyłam papierem, to nagle wyłączył się piekarnik, a one siedziały w cieple i rosły, rosły i rosły....
I potem dopieklismy do końca i pojechały takie wyrośnięte grubasy jako ciasto w prezencie.
niby człowiek mięsa nie je, ale tęsknota za kiełbasa czy smalczykiem jest
Uwielbiam
A u nas wszyscy łącznie z dziećmi i gośćmi się zajadali.
Przykro mi bardzo że nie smakowały.
Z łydkami mi się kojarzy.