Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Homeschoolersi są the best!

1232426282941

Komentarz

  • M. ma pobudkę o 6.30, klasa jest mała i cała szkoła nietypowa. Raz w tygodniu jest Msza Święta w rycie tradycyjnym (ale krótka, mieści się w godzinie lekcyjnej). Mam wrażenie, że taki dzień szkolny jest dla niego za męczący, że jeszcze nie dorósł do takiego wysiłku (może to te dojazdy, nie wiem).
  • [cite] Olkowa:[/cite]

    ok.. a o co chodzi z tym naturalizmem?? chodzi o pedagogike naturalistyczna?
    oświećcie mnie, proszę.. :wink:
    J.J. Rousseau i jego naśladowcy to naturaliści. Twierdzą, że ziecko nie jest skażone grzechem pierworodnym, rodzi się jako z natury dobre i wie co jest dobre dla niego (wie lepiej niż rodzic, wychowawca), nie potrzebuje treningu a jedynie łagodnego wsparcia - tylko wychowanie, jakieś tam kary, sprzeciwianie się dziecku, ingerencja w jego proces rozwojowy mogą mu zaszkodzić:tongue:
  • No... może... jedni lubią wypicowane parki inni wolą dziką przyrodę...
  • A Ogród Rajski jest dziki czy odpicowany?
  • nie miesci sie w kategorii. Ani wypicowany (w tym znaczeniu)ani dziki. Czlowiek moze uprawiać i powinien ale Bog ma swoje plany i z gruszki nam dab nie urosnie.
  • [cite] Taw:[/cite]z gruszki nam dab nie urosnie.
    Zważywszy na mutacje, które teraz wprowadzają do genomu, to za jakiś czas wcale nie będziesz mógł być pewien co ci wyrośnie.
  • Żadne mutacje (to są tylko bajki ewolucjonistów), a przenoszenie fragmentów genów jednego organizmu do drugiego organizmu. Natury organizmu nie są w stanie zmienić, jedynie jej zaszkodzą:tongue:
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]Żadne mutacje (to są tylko bajki ewolucjonistów), a przenoszenie fragmentów genów jednego organizmu do drugiego organizmu. Natury organizmu nie są w stanie zmienić, jedynie jej zaszkodzą:tongue:
    Nie bardzo rozumiem czy twierdzisz, że np. napromieniowanie komórek rozrodczych nie ma wpływu na spłodzone z nich potomstwo?

    Z tym, że "ręczna" ingerencja w DNA jest szkodliwa - podsumowując łączny efekt - się zgadzam, jednak wprowadzanie elementów DNA jednego organizmu do DNA drugiego jest faktem, z którym nie sposób dyskutować.
  • Ja tylko twierdzę, że to nie są mutacje.
    A druga sprawa to zmutowany organizm jest niepłodny - nie ma udokumentowanych pozytywnych mutacji.
  • Przepisy sa takie, że trzeba złożyć podanie do szkoły do 31. maja poprzedzającego rok szkolny, w którym dziecko ma mieć ED. Więc na ten rok to stanowczo zbyt późno.
    Przecież nie musisz dziecka wysyłać do zerówki codziennie. Może udawać, że jest chora np. i usprawiedliwiać. Oczywiście zdrowia życzę.
    A ten kontakt z rówieśnikami wcale nie jest najważniejszy. Czesto szkodzi.
  • [cite] Agnieszka3:[/cite]Udawać? chyba nie za bardzo :) jednak uważamy z mężem, że lepsza jest prawda niż udawanie. Dla nas to bardzo ważne no i z drugiej strony czego uczę dziecka.
    Ot to! Agnieszko dzięki, bo prawda w coraz niższej cenie to wszyscy łatwo się je pozbywają...
    Inna sprawa, że jeśli nie poślesz do szkoły i napiszesz usprawiedliwienie "ze względu na złe samopoczucie" to przecież chyba to, co dolega Twemu dziecku w szkole, tak?
    A prawnie terminu 31 maja nie da się chyba przeskoczyć. Natomiast znam przypadek, że szkoła przyjęła taką taktykę, że dzieci po prostu nie chodziły w ciągu roku (były poza miejscem zamieszkania) a potem zostały bardzo dokładnie przeegzaminowane ze WSZYSTKICH przedmiotów i dostały normalne świadectwa. W kolejnym roku już ED zgodnie z procedurami.
  • Ooo to ciekawe...
  • O, czy dlatego, że to dopiero zerówka, a Hall amnestię ogłosiła, czy coś się zmieniło, czy chodzi o indywidualny przypadek (kłopoty zdrowotne np.)? Z ciekawości pytam :smile:
  • Nie nie, ja wiem, jak to wygląda, ale chodzi mi o to, dlaczego o ED możesz wystąpić teraz, a wszyscy inni dopiero na następny rok.
  • Też bym chętnie zobaczył wyjaśnienie dyrektora, który nie trzymałby się obowiązujących go terminów. To byłby dobry precedens.
  • Ale co dosłownie jest napisane?
    Bo ja widzę, że są konkretne terminy i nie ma zmiłuj. (zezwolenie: Art 16 ust 8 i 10; powrót do szkoły - ust 14)

    Możesz wyjaśnić powołując się na konkretne zapisy Ustawy?

    EDIT: podst prawna
  • Ale naprawdę musisz posyłać dziecko tak regularnie do tej zerówki? Zbyt ufasz polskiemu prawu STANOWIONEMU, pewnych zapisów też jie przeskoczysz, szkoda nerwów. Nie posyłając dziecka regularnie do zerówki nikogo nie będziesz z mężem oszukiwać, a tylko zrobicie przysługę swojemu dziecku.
  • A czy w przygotowaniu przedszkolnym jest wyznaczone minimum frekwencji? Bo jeśli dobrze mi się wydaje że nie, to na tym można by oprzeć zwolnienia wypisywane przez rodzica co miesiąc i to bez ściemy. Na zwolnieniu nie musisz pisać przyczyny.

    Z resztą nawet jeśli minimum frekwencji obowiązuje, to przy jego niewykonaniu dyrektor powinien wyznaczyć egzamin klasyfikacyjny. Czyli w sumie dostajesz to samo co przy ED.

    Art. 16 pkt 8 i 10 sam jest już wyjątkiem od art. 14b ust 1 pkt 2. Czyli "może być wydane" dlatego że jest to sytuacja wyjątkowa w stosunku do sytuacji normalnej, gdy rodzic zobowiązany jest dziecko do szkoły przyprowadzić, a dyrektor tego dopilnować (art 14b ust 2).

    Nie ma dobrowolności jeśli chodzi o spełnianie obowiązku szkolnego.
  • [cite] Agnieszka3:[/cite]Chyba racja... Agnieszka63...
    Taw - ja nie mam TYLE kasy aby wyrzucac 300 (ponad) co miesiąc - sorki
    hehe moralnisia...
  • nasze dziecko opuszczało w zerówce bardzo bardzo wiele zajęć, godzin, dni, bo często chorowało. pani nadmieniła na początku roku, że jeśli taka sytuacja się zdarza, to w przypadku, gdy według niej będzie taka konieczność, dziecko będzie musiało przejść badania w PP. nasze przeszło mimo tego, że pani nie zaleciła takiego badania właśnie ze względu na ED, więc mieliśmy podkład w razie czego :) gdyby jednak zachciała mieć takie oświadczenie. podzielam zdanie Agnieszki63, że nie musicie posyłać dziecka regularnie, zresztą usprawiedliwienie możesz dać słowne, że dziecko źle znosi pobyt w szkole. nic wam za to nie zrobią. i raczej nie dadzą Ci dziecka na ED w trakcie roku szkol. no ale próbuj, powodzenia
  • no... Teraz możesz moralizowac
  • ech... temat na temat... patrz czego sie dzieci nie dowiedza w szkole
  • [cite] Agnieszka3:[/cite]Pojdzie do szkoły do tej klasy raz na jakis czas.
    Się nie załamuj. To najlepsze rozwiązanie. Przecież właśnie o to ci chodziło. Masz ED tylko nie na piśmie. Raz na jakiś czas może oznaczać raz na semestr na ten przykład, czyli początek i koniec roku. Nikt ci nie podskoczy, bo jako rodzic masz prawo zdecydować, że w danym dniu/tygodniu/miesiącu dziecko nie nadaje się na pójście do szkoły.

    Nie daj urzędnikowi zepsuć ci życia. Zamiast załamki zacznij zajmować się ED: wyśpijcie się z dziećmi, pójdźcie zebrać jakieś ładne liście, wpadnijcie do znajomych albo do babci...

    EDIT: jakis błąd w edycji wyciał kawałek tekstu
  • ten o nocnych bibach z innymi ED?
  • img000548.jpgŁucja 3,5l
  • Sama napisała "Jesień"?
  • hehe Klara jej pomogła ołówkiem
  • Słuchajcie rozmawiałam dziś z nauczycielem ze szkoły i ustalono, że nasze dzieci będą miały egzamin dwa razy w roku.Wiadomo półrocze i koniec roku. Problem jest w tym, ze nie wiedzą jak ten egzamin ma wyglądać.Moje pytanie brzmi: czy egzamin jest sprawa wewnętrzną szkoły czy odgórnie narzucany?W jakiej formie egzaminowano Wasze dzieci do tej pory: test wyboru, rozmowa, pytanie tylko otwarte???Póki co chodzi o klasę I i II. W końcu, jak reagowały Wasze dzieci? Czego można się spodziewać? Też chodzi mi o język angielski.Proszę podzielcie się doświadczeniem.

    Jeszcze jedno może ktoś wie, gdzie szukać informacji o wymogach egzaminacyjnych w ministerstwie, gdzie w ogóle znaleźć takie informacje.
  • Ustalono...? czyli kto?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.