Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Homeschoolersi są the best!

1303133353641

Komentarz


  • Wygląda to tak, że na dłuższą metę się nie da. Ze szkołą wcześniej czy później wyjdzie kwas. Z zajęciami też jesteśmy ostrożni... niby uwolnisz się od szkoły, a niepostrzeżenie wbijasz się w absorbujące czas zajęcia. Nauczanie domowe dotyczy domu... no chyba ze ktoś chce robic tak jak ma w ustawie czyli spaelniac obowiązek szkolny poza szkołą.
    Różnie bywa, ja też sobie nie wyobrażałam rok temu tak ED jak u nas teraz jest. Posypało mi się zdrowie i od 4 mies. albo leżenie non-stop, albo zero wyjść - i tak jeszcze prawdopodobnie przez 3 miechy.
    Szkoła - szkole nie równa. Na uwagi, że pisze "b" nie po nowemu, M. odpowiedział, że tak uczył się jego Tata i on tak też będzie, a argument ciągłości tradycji jest w naszej szkole niepodważalny.
    Po prostu to jest piękne w ED, że każdy może ją dopasować do swoich specyficznych warunków.
  • Mam pytanie - jeśli jest gdzieś odpowiedź, to proszę podlinkujcie, albo co.
    Jak wygląda ED dzieci niepełnosprawnych, a dokładniej chodzi mi o pieniądze za tym idące. Za dzieckiem idzie kasa, którą wójt daje na szkołę, aby ta mogła lepiej przystosować się do pracy z dzieckiem, zakupić sprzęt itd. A co gdy jest ED?
  • hehe dalej daje na szkołę
  • Też mnie to wkurza.....Super program do nauki matmy znalazłam, dla mojego dyskalkulika, ale kasy brak. A szkoła dostaje co miesiąc pięciokrotność tej kwoty na moje dziecię, którego na oczy nie widzieli w tym roku jeszcze....  $-)

  • U nas dyrektor nie wyobraża sobie, że dziecko nie będzie np. na rozpoczęciu i zakończeniu roku szkolnego.

    Jeszcze się nad tym nie zastanawiałam, ale jakieś dziwne mi się to wydaje. Jak u Was to wygląda?
    Na rozpoczęciu r. szk. nie bylismy, a o końcu jeszcze nie myślę, ale chyba nie pójdziemy. Będziemy za to w szkole muzycznej na występie.
  • @balum - a możesz dać namiary na ten program komputerowy ? 
  • ale beznadzieja... myślałam, że Taw sobie żartuje... 

  • Na priv Ci poślę, żeby nie było, że  to jakaś krypto.... ;) 
  • to ja też poproszę jeśli można
  • Bo moje , przynajamniej dwie najstarsze , są skażone dziedziczną ( ;) niechęcią do tego przedmiotu  . 
  • edytowano kwietnia 2012
    Bo moje , przynajamniej dwie najstarsze , są skażone dziedziczną ( ;) niechęcią do tego przedmiotu  . 
    Wiem, o czym piszesz... ;)
    Ziwa, poszedł priv...
  • @balum - mogę też info na priv?
  • balum i ja

  • Po co szkole zaświadczenie o ubezpieczeniu zdrowotnym syna?  :-?? Dodam, że na górze szkrobnęli: nauczanie indywidualne....znaczy przez gardło im nadal nie przechodzi..... ;) I czy mam obowiązek jakiś w dostarczeniu tego druku? (pismo od higienistki)
  • Na priv Ci poślę, żeby nie było, że  to jakaś krypto.... ;) 



    Ja tez poproszę.

    Sluchajcie, jak to jest, jak się już ma ED, to można zrezygnować w trakcie? Wiem, ze były już takie pytania, ale pls powiedzcie.
    I czy widzicie sens, aby np tak się umówić zeby dziecko raz w tyg było w szkole? Jak to wtedy wytłumaczyć pozostałym dzieciom?

  • edytowano kwietnia 2012
    Anka, posyłam...
    W związku z zainteresowaniem informuję, że nie mam tego programu i nie wiem, czy rzeczywiecie jest tyle warty. Na oko wygladał najsensowniej z tych wszystkich, które przeglądałam. Chętnie wysłucham opinii, jeśli ktoś nabędzie i przetestuje
    ;;)
    "Cofnięcie zezwolenia nastepuje:
    1)na wniosek rodziców"

    Art.16,ust.14,pkt.1 (Ustawa o Systemie Oswiaty)
  • czy widzicie sens, aby np tak się umówić zeby dziecko raz w tyg było w szkole? Jak to wtedy wytłumaczyć pozostałym dzieciom?
    ----------------
    Są dwie szkoły: unschoolersi i idący na współpracę.

    Zależy od dyrekcji, od atmosfery w szkole, czy Wam odpowiada panujący w niej styl wychowania. Jak nauczyciel nie stwarza problemu, to i dzieci go nie widzą: ktoś przychodzi tylko raz w tygodniu, a w pozostałe - uczy się w domu, a inni chodzą codziennie.



  • @Eleonora: czy Ty mnie właśnie od jakichś anarchistycznych unschoolersów wyzywasz? ;)
  • To chyba wpływ Krzyżówek- z jakim przestajesz, takim się stajesz. ;)
  • No tak, w Krzyżówkach to nie tylko unschooling ale i unconference ;P
  • Dasz linka do tej grupy na FB?
  • jeszcze jedno pytanie formalne mam

    jakich formalnosci nalezy dopełnic w dotychczasowej szkole, jak sie z niej wybywa i zaczyna ED????
    żadnych
  • Mam pytanie pewnie nietypowe, ale może ktoś coś wie. Czy w którejś z tych przyjaznych ED szkół można robić taki połówkowy program? Znaczy tak z pół programu ;). Dziecko pójdzie do szkoły w Rajchu i pomijając, że mówi po polsku bardzo dobrze i zaczyna pisać, to jednak mam świadomość, że
    1) będzie się zwiększać różnica w porównaniu z dziećmi, które na stałe mieszkają w PL i tego nie przeskoczymy
    2) dziecko będzie jednak obciążone niemiecką szkołą, więc nie ma sensu przerabiać całego polskiego programu.
    Natomiast łatwiej by mi się chyba uczyło z jakąś małą pomocą z zewnątrz, wskazówkami programowymi, żeby ktoś coś podpowiedział itd.
  • Jak jest zameldowane w Polsce to po co mu w ogóle niemiecka szkoła? Że będzie się zwiększać różnica w porównaniu do Niemca to chyba dobrze nie?
  • Namor, no właśnie nie wiem, czy dobrze, bo jednak tu żyje i tu musi sobie z tubylcami radzić. Poza tym jest zameldowanie w DE, więc niemieckie urzędy szybko się o dziecię upomną, bo figuruje w statystykach. I jednak kontakt z polskim ograniczony, więc nie wiem, czy ED i kontaktem językowym z jedną osobą (bo na stałe jestem jedyną osobą w otoczeniu dzieci, która mówi do nich po polsku) dobijemy do poziomu dziecka, które stale zyje w Polsce i słyszy ten język cały czas. Także postanowiliśmy, że pójdzie normalnie do niemieckiej szkoły (iść musi, bo tu ciągle obowiązuje hitlerowska ustawa i ED to prosta droga do azylu w Stanach...), a dodatkowo będę robic polskie ED. Mamy szkółkę podlegającą pod konsulat, ale mało kto jest z niej zadowolony i dzieci przeskakujące klasy za wspaniałe wyniki mówią kiepsko, a najchętniej po niemiecku tylko. I mamy szkółkę sobotnią przy misji (lepsza, natomiast nie daje oficjalnego świadectwa, tę z konsulatu można sobie wpisać do niemieckiego świadectwa i potem zdawać maturę z polskiego). Jak córa będzie gdzieś w 10 klasie, chcemy ją wysłać na semestr lub rok do Polski (zamiast zadłużać się na wymianę w Stanach czy Kanadzie). Ale do tej pory muszę jakoś uzupełniać.
  • Ze wskazówkami programowymi uczy się gorzej... program piszą tacy jak my tylko, że głupsi i bez dzieci.
  • W Waszym wypadku ten azyl w Stanach wydaje się być niezłym rozwiązaniem...

    A tak poważnie. Jeśli już posyłacie do niemieckiej szkoły, to musisz się po prostu nastawić na prostowanie tego co szkoła zepsuje. To da ci podstawy programowe do pracy z dziećmi.
  • No dobra, ale jak jesteście zapisani do jakiejś normalnej szkoły (np. do Sawickich czy warszawskiej Świetej Rodziny), to chyba dostajecie wskazówki od rozsądnych ludzi, prawda? Nie chodzi mi o to, żeby tępo przerabiać jakiś podręcznik składający się z naklejek i wychowania seksualnego, bo taka podstawa programowa, tylko żeby
    1) ktoś co jakiś czas skontrolował postępy młodej, podpowiedział jak i nad czym bardziej popracować
    2) wizja kontroli nie pozwoliła mi na totalne rozpasanie, że ocen nie ma, to uczymy się na takim luzie, że w sumie się nie uczymy wcale.  Doby nie rozciągnę, a zajęć sporo i niemowlę na jesieni się pojawi, także jakieś narzucone tempo by mnie jednak mobilizowało do regularnej pracy z córką.
  • @Namor
    Prostowanie będzie, bo pierwsze wrażenie mam takie, że ta szkoła generalnie tylko psuje. Im do niej bliżej, tym mniej mam zapału (za to córka wręcz odwrotnie i jak tu nie skrzywić dziecka...). Może jakiś cud się zdarzy, idziemy jeszcze na spotkanie w prywatnej Montessori, którą otwierają od tego roku, zobaczymy, porównamy. Wnerwia mnie to wszystko.
  • W ED chodzi o to że tempa nie ma... uczy się aż się nauczy. Program jest jak głowa w boksie- tylko przeszkadza.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.