Wieszacie psy na człowieku , nic dokładnie nie wiedząc. Zmykam stad , bo to nie ma sensu.
P.S. wstępnie myślę , że obowiązek ciążył na szefie sztabu w Gdańsku , ale sprawdzam to jeszcze. Podzielę się wiedzą , jak to ustalę. Nawet, gdyby ten obowiązek ciążył na Owsiaku
Refleksje na sytuację to nie wieszanie psów. Zapewne są jakieś procedury na różne okoliczności ale w naszym kraju najczęściej jest bałagan, ludzie bez kompetencji i nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności
Impreza nie była zgloszona jako masowa. W takiej sytuacji policji nie ma. Ktoś wchodzi sobie na scené I atakuje nozem, raniąc ŝmiertelnie w efekcie ofiarę, podczas gdy caly czas trwa koncert .
Serio to za mało na zarzuty dla Owsiaka ???
Przecież gdyby to samo zrobil ktokolwiek inny Nie organizowano by mu konferencji , Zresztą, impreza by się nawet nie odbyła bez pozwolenia .
Jasniej jeszcze @Monika73 ??? Czy to dla sędzi za mało ???
A papiez odpowiada za organizację pielgrzymki? Albo za to,co się na terenie kościoła wydarzy?
I naprawdę uważasz,ze człowiek chory psychicznie to wyłącznie belkocze,slania się albo wyłącznie wali głową w mur mając nieibecne spojrzenie??? Ja pierdziu
Impreza nie była zgloszona jako masowa. W takiej sytuacji policji nie ma. Ktoś wchodzi sobie na scené I atakuje nozem, raniąc ŝmiertelnie w efekcie ofiarę, podczas gdy caly czas trwa koncert .
Serio to za mało na zarzuty dla Owsiaka ???
Przecież gdyby to samo zrobil ktokolwiek inny Nie organizowano by mu konferencji , Zresztą, impreza by się nawet nie odbyła bez pozwolenia .
Jasniej jeszcze @Monika73 ??? Czy to dla sędzi za mało ???
A papiez odpowiada za organizację pielgrzymki? Albo za to,co się na terenie kościoła wydarzy?
I naprawdę uważasz,ze człowiek chory psychicznie to wyłącznie belkocze,slania się albo wyłącznie wali głową w mur mając nieibecne spojrzenie??? Ja pierdziu
No nie, ale ten moment, w którym wchodzi na scenę wydaje się być nieprzypadkowy.
I przebiega przez scenę mijając inne osoby .. Przypadkowy świr równie dobrze mógłby potraktować nożem przypadkowe osoby które stały mu na drodze ale zmierzał do jednej konkretnej
A skąd Wasze przekonanie, że chory psychicznie to będzie atakował każdego jak leci? Nie wiem czy napastnik akurat był chory, ale to, że miał swoją "ofiarę" o niczym nie świadczy...
Oczywiście mogę opierać się wyłacznie na doniesieniach medialnych. A jedne z nich mowily o tym,ze po poprzednich napadach nie widzial w tym nic złego-kradł, bo nie mial za co zyc. Uwazal sie za osobę skrzywdzoną a sąd go jeszcze do tego ukarał. Kolejne mowią o tym,ze jako14latek leczył się psychiatrycznie oraz,ze bedac juz w wiezieniu byl pacjentem psychiatryka. Matka mowi,ze nie bral leków. Bardziej mi chodzi o to,ze zupełnie "proste" sprawy uwaza sie za jakies wybitnie skomikowane,z podwójną czy nawet poczwórną intrygą. A -skoro juz tak piszemy scenariusze- ktos to zaaranzowal,zeby cala akcje wosp zamknać? Skoro do tej pory zadne dzialania niczego nie zdziałaly i wosp nadal trwalo? Pomimo prob ze strony resortu.
A podsumowując incydent,bez otoczki teorii spiskowej-takie zachowanie tego napastnika nie jest niczym wyjatkowym ani niemozliwym.
I jeszcze jedno-chory nie musi rzucać sie na kazdego,kogo ma w zasięgu. Jego wrogiem moze byc jedna osoba,grupa osób lub obiekt zastępczy, ktorego przypisuje do grupy wyimaginowanych wrogów
@Malgorzata ale choroby psychiczne to naprawdę bardzo różne są i bardzo różne dają objawy! Jeden strzela do wszystkich, drugi do tego, ktorego uważa za przyczyne swoich niepowodzeń. A jeszcze inny zabija siebie.
A czy jest faktycznie chory, ocenia psychiatrzy. Na razie potocznie ludzie mówią, że psychiczny, czy psychol. Określa się tak ludzi, którzy mocno odstają od norm społecznych, nie zawsze chorych
Moim zdaniem moglo chodzić o wyeliminowanie Adamowicza, będąc już przy teoriach spiskowych. A na tym mogło zależeć różnym środowiskom. Ja wiem że psychol jest bardziej wygodny i przypuszczam że nie dowiemy się o co chodziło zbyt szybko o ile w ogóle.
Doprawdy mogę zostać ostatnim oszoľomen Ale psychicznie chory wchodzi na scene I zabija przypadkowego stojącego na niej czlowieka prezydenta miasta . Jednak absurdalnie to się czyta.
Recydywista z wyrokiem za kadencji PO I po odsiadce , wchodzi na scene I zabija prezydenta miasta kojarzonego z PO ( co zresztą mowi do mikrofonu
Absurdalnie czyta sie Tobie,a to nie znaczy ze jest to Obiektywnie absurdalne. Malgosia,to nie jest zadna wiedza tajemna, poszukaj informacji na ten temat. Brat mojej ciotki od lat cierpi na schizofrenie paranoidalną. Cudowny,inteligentny człowiek, erudyta. Swietnie zorientowany w rzeczywistości ale z manią prześladowczą. Z domu nie wychodzi bo wszyscy chcą go albo zabic,albo otruć,albo wrobic go w przestepstwo.
Matko Malgosia...ja najpierw myslalam,ze Ty sie droczysz. Ale widze,ze Ty naprawde nie masz najmniejszegp pojecia o roznych chorobach i zaburzeniach i dla Ciebie chory psychicznie to wariat z obłędem w oczach albo belkoczacy. No jeśli ktos własne przekonanie uważa za obiektywną rzeczywistość to coz...
Na te chwilę nie można wykluczyć żadnej teorii. Łącznie z tym, że chory psychicznie człowiek zostaje ukierunkowany i podburzony w kierunku takiego działania.
Równie możliwe jest to, że sam ukierunkował się na paranoję, bez udziału osób trzecich.
Nie każdy wariat strzela na oslep, niektórzy znajdują ofiarę winną jej niepowodzeń. Stąd zamachy, pierwszy kto przyszedł mi do głowy to Lenon.
Owsiak odegrał wczoraj cyrk... Teraz tysiące lemingów i celebrytów błaga go, by nie odchodził... I Owsiak ze łzami w oczach wróci mówiąc : " nie chcem, ale muszem" ... 27 lat życia w dostatku robi różnicę ...
Chorzy psychicznie chyba jednak.nie dostają odpowiednich wyrokòw bo są chorzy. Przy braku choroby przy zamachu ze skutkiem śmiertelnym wyrok chyba jest ostrzejszy niż u takiego z chorobą. Mnie zastanawia ta narracja chorobowa.
Wszystko zależy od konkretnego przypadku-piszę ogólnie, nie w kontekscie tej sprawy Nie kazda niepoczytalnosc związana jest z chorobą/zaburzeniem a i nie kazda choroba/zaburzenie/uposledzenie powoduje nieloczytalnosc. Niepoczytalny morderca wędruje na zamkniety oddzial psychiatryczny. Niekiedy do konca życia. Oczywiście teoretycznie,często praktycznie No ale to wszystko zależy od biegłych
Ech powinien żyć w kartonie na wysypisku. Ja go doceniam. Jest odkąd pamiętam. Latami byłam wolontariuszka, jeździłam na Woodstock. Brałam udział w szkoleniach pierwszej pomocy. Widziałam ile sprzętu którego nikt by nie kupił trafiało na oddziały. Inkubatory transportowe do małych miejscowości, pompy, aparaty ekg, całe przesiewowe badanie słuchu o którym nawet na zachodzie mówią że to powinien być standard. Sprzęt na geriatrie o której nikt nie pamięta - łóżka, wagi, wózki. To jest chyba najbardziej szczegółowo rozliczajaca się fundacja. Pewnie z tego żyją i zupełnie mnie to nie dziwi biorąc pod uwagę że nawet strony typu siepomaga biorą 10% prowizji. Stworzył od zera coś co trwa od 27 lat i moim zdaniem jednoczy ludzi. Strasznie mi go szkoda. Ile jadu można wytrzymać. A teraz jeszcze oskarżac go o śmierć. Paskudne. A ta jego wypowiedź w emocjach też mnie nie dziwi. Co roku całe szambo się na niego wylewa. Mam nadzieję że nie odpuści i wróci.
Teoria spiskowa on: "Psychol" pewnie niedługo spotka się z "seryjnym samobojcą," który "bez udziału osób trzecich" i w dodatku "w piątek wieczorem" przekona "psychola," że czas zmienić miejsce pobytu. Teoria spiskowa off.
Nikt się nie czepia jego wynagrodzenia, czy byłoby wysokie czy bardzo wysokie. Każdy musi za coś żyć. Za to poważne zastrzeżenia budzą, delikatnie mówiąc, matactwa i przekręty na wielkie pieniądze. Za kłamstwa w żywe oczy, w czym jest doskonały. Ja nigdy nikomu nie żałuję tego, co zarobi, bez względu na to ile to jest. Jest praca, jest płaca. Ale nie krętactwa, kłamstwa, oszustwa i dojenie z fundacji na całego, robienie z ludzi idiotów na biednego misia. I o to chodzi, a nie o to, że on śmie dostawać pensję.
@Elunia przecież tych wyroków sądów administracyjnych jest już pod 10 na chwilę obecną; mnie ciągle interesuje jedno: ile kasy i za jakie usługi dostały dotychczas działalności gospodarcze Owsiaka i jego żony oraz firma "zięcia". Da się to gdzieś sprawdzić?
Pamiętam bardzo żywo moje zdumienie, gdy na polu namiotowym wolontariuszki Owsiaka wcisnęły mi garść prezerwatyw. Mówiłam, że nie chcę, że nie potrzebuję, ale nie było bata, gumy były rozdawane wręcz przemocą, bo „teraz to jesteś trzeźwa i wydaje Ci się, że OK, ale w nocy mogą Ci się przydać”.
Wróciłam do domu z prezerwatywami w plecaku Bo te co mi dały wolontariuszki pierwszej nocy służyły w następnych dniach do pokazywania, że już mam, dziękuję, odczepcie się Dopiero po powrocie je wywaliłam.
To była taka pełna odpowiedzialności zapobiegliwość organizatorów Ich założenie jest/było takie, że wiadomo, że się ludzie przyjechali upodlić i po pijaku robić różne fajne rzeczy w namiotach.
Generalnie „sex, drugs and rock'n'roll”.
Bardzo dużo ludzi jedzie się na Woodstock nawalić i naćpać jak mało kiedy, no niestety. Po Woodstocku zostaje wielkie pole pełne syfu, bo nikt po sobie nie sprząta. Jak się wyjeżdża szybko, to tego nie widać, jak się wyjeżdża na samiuteńki koniec (jak już prawie nie ma nikogo), to po prostu trzeci świat. Takiego syfu nigdzie nie widziałam. I tylu sponiewieranych ludzi w jednym miejscu.
Na plus mogę powiedzieć, że faktycznie, przynajmniej te lata, gdy ja byłam, było dość pokojowo, różne subkultury wymieszane i raczej bez spięć.
I wiem, że mimo wszystko trafia tam dużo czystych i porządnych młodych ludzi, po prostu lubiacych muzykę na żywo albo zawleczonych tam przez znajomych. Jest tam też (a przynajmniej był kiedyś) Przystanek Jezus, próbujący nieść jakieś antidotum.
Ale są też hare krysznowcy
No i antywartości sączone na Woodstocku pod płaszczykiem fajnej zabawy są dla mnie wielkim minusem całej imprezy.
Przekaz podprogowy jest jaki jest: pij, baw się, zabezpiecz przed niechcianą ciążą (przecież to takie łatwe) i have fun, peace and love.
Piszę to niejako na marginesie całej dyskusji, nie wchodzę tu w WOŚP i całą świeżą aferę.
Po prostu osobiście mam pewien niesmak do całej imprezy. Za dużo tam widziałam
I rozumiem, że dla wielu ludzi fakt, że z odsetek idzie na Woodstock, jest elementem odstraszającym. Można nie chcieć tego wspierać nawet odsetkami, nawet czyniąc jednocześnie jakieś tam dobro.
(ale powtarzam, to taki głos trochę na uboczu, sorry na off topic)
@Elunia ehh tak się obawiałam, że podobne argumenty padną.
Nie za bardzo mogę tu tłumaczyć dokładnie. Kolejne razy byłam na stoisku pewnej organizacji pozarządowej, promującej coś, co nie miało nic wspólnego ani z muzyką, ani z piciem, ani w sumie w ogóle z całą imprezą jako taką, tylko z tym, że było to miejsce skupiające dużo ludzi. Promowaliśmy pewne rozwiązania techniczne dające alternatywę do pewnych mainstreamowych źródeł, nie zawsze moralnych. Nie mogę podać dokładnych szczegółów, zresztą, nie są istotne. W sumie zagadaliśmy sporo osób i miały mniej czasu na chlanie
Niemniej „imprezowo” byłam raz.
Jasne że młodość ma swoje prawa, ja nie mam pretensji do jadącej tam młodzieży która miewa pstro w głowie. Nie mam też nic do imprez i okazjonalnego spicia się, no takie życie, że młodzi muszą się czasem wyszumieć.
Moje zarzuty skierowane są do dorosłych organizatorów promujących konkretne zachowania i antywartości na tej imprezie.
To jest różnica, czy młodzi narobią głupot spontanicznie, czy na oficjalnej zorganizowanej imprezie niejako za namową dorosłych.
Komentarz
Wieszacie psy na człowieku , nic dokładnie nie wiedząc. Zmykam stad , bo to nie ma sensu.
P.S. wstępnie myślę , że obowiązek ciążył na szefie sztabu w Gdańsku , ale sprawdzam to jeszcze. Podzielę się wiedzą , jak to ustalę. Nawet, gdyby ten obowiązek ciążył na Owsiaku
Zapewne są jakieś procedury na różne okoliczności ale w naszym kraju najczęściej jest bałagan, ludzie bez kompetencji i nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności
Albo za to,co się na terenie kościoła wydarzy?
I naprawdę uważasz,ze człowiek chory psychicznie to wyłącznie belkocze,slania się albo wyłącznie wali głową w mur mając nieibecne spojrzenie???
Ja pierdziu
A kto zastanawia się nad sytuacją to obłąkany pisior
Przypadkowy świr równie dobrze mógłby potraktować nożem przypadkowe osoby które stały mu na drodze ale zmierzał do jednej konkretnej
Nie wiem czy napastnik akurat był chory, ale to, że miał swoją "ofiarę" o niczym nie świadczy...
A jedne z nich mowily o tym,ze po poprzednich napadach nie widzial w tym nic złego-kradł, bo nie mial za co zyc. Uwazal sie za osobę skrzywdzoną a sąd go jeszcze do tego ukarał.
Kolejne mowią o tym,ze jako14latek leczył się psychiatrycznie oraz,ze bedac juz w wiezieniu byl pacjentem psychiatryka. Matka mowi,ze nie bral leków.
Bardziej mi chodzi o to,ze zupełnie "proste" sprawy uwaza sie za jakies wybitnie skomikowane,z podwójną czy nawet poczwórną intrygą.
A -skoro juz tak piszemy scenariusze- ktos to zaaranzowal,zeby cala akcje wosp zamknać? Skoro do tej pory zadne dzialania niczego nie zdziałaly i wosp nadal trwalo? Pomimo prob ze strony resortu.
A podsumowując incydent,bez otoczki teorii spiskowej-takie zachowanie tego napastnika nie jest niczym wyjatkowym ani niemozliwym.
Brat mojej ciotki od lat cierpi na schizofrenie paranoidalną. Cudowny,inteligentny człowiek, erudyta. Swietnie zorientowany w rzeczywistości ale z manią prześladowczą. Z domu nie wychodzi bo wszyscy chcą go albo zabic,albo otruć,albo wrobic go w przestepstwo.
No jeśli ktos własne przekonanie uważa za obiektywną rzeczywistość to coz...
Równie możliwe jest to, że sam ukierunkował się na paranoję, bez udziału osób trzecich.
Nie każdy wariat strzela na oslep, niektórzy znajdują ofiarę winną jej niepowodzeń. Stąd zamachy, pierwszy kto przyszedł mi do głowy to Lenon.
Ciekawe co nasz morderca dostanie
Nie kazda niepoczytalnosc związana jest z chorobą/zaburzeniem a i nie kazda choroba/zaburzenie/uposledzenie powoduje nieloczytalnosc.
Niepoczytalny morderca wędruje na zamkniety oddzial psychiatryczny. Niekiedy do konca życia.
Oczywiście teoretycznie,często praktycznie
No ale to wszystko zależy od biegłych
Jednak oby nie ...
przecież tych wyroków sądów administracyjnych jest już pod 10 na chwilę obecną; mnie ciągle interesuje jedno: ile kasy i za jakie usługi dostały dotychczas działalności gospodarcze Owsiaka i jego żony oraz firma "zięcia". Da się to gdzieś sprawdzić?
Pamiętam bardzo żywo moje zdumienie, gdy na polu namiotowym wolontariuszki Owsiaka wcisnęły mi garść prezerwatyw. Mówiłam, że nie chcę, że nie potrzebuję, ale nie było bata, gumy były rozdawane wręcz przemocą, bo „teraz to jesteś trzeźwa i wydaje Ci się, że OK, ale w nocy mogą Ci się przydać”.
Wróciłam do domu z prezerwatywami w plecaku Bo te co mi dały wolontariuszki pierwszej nocy służyły w następnych dniach do pokazywania, że już mam, dziękuję, odczepcie się Dopiero po powrocie je wywaliłam.
To była taka pełna odpowiedzialności zapobiegliwość organizatorów Ich założenie jest/było takie, że wiadomo, że się ludzie przyjechali upodlić i po pijaku robić różne fajne rzeczy w namiotach.
Generalnie „sex, drugs and rock'n'roll”.
Bardzo dużo ludzi jedzie się na Woodstock nawalić i naćpać jak mało kiedy, no niestety. Po Woodstocku zostaje wielkie pole pełne syfu, bo nikt po sobie nie sprząta. Jak się wyjeżdża szybko, to tego nie widać, jak się wyjeżdża na samiuteńki koniec (jak już prawie nie ma nikogo), to po prostu trzeci świat. Takiego syfu nigdzie nie widziałam. I tylu sponiewieranych ludzi w jednym miejscu.
Na plus mogę powiedzieć, że faktycznie, przynajmniej te lata, gdy ja byłam, było dość pokojowo, różne subkultury wymieszane i raczej bez spięć.
I wiem, że mimo wszystko trafia tam dużo czystych i porządnych młodych ludzi, po prostu lubiacych muzykę na żywo albo zawleczonych tam przez znajomych. Jest tam też (a przynajmniej był kiedyś) Przystanek Jezus, próbujący nieść jakieś antidotum.
Ale są też hare krysznowcy
No i antywartości sączone na Woodstocku pod płaszczykiem fajnej zabawy są dla mnie wielkim minusem całej imprezy.
Przekaz podprogowy jest jaki jest: pij, baw się, zabezpiecz przed niechcianą ciążą (przecież to takie łatwe) i have fun, peace and love.
Piszę to niejako na marginesie całej dyskusji, nie wchodzę tu w WOŚP i całą świeżą aferę.
Po prostu osobiście mam pewien niesmak do całej imprezy. Za dużo tam widziałam
I rozumiem, że dla wielu ludzi fakt, że z odsetek idzie na Woodstock, jest elementem odstraszającym. Można nie chcieć tego wspierać nawet odsetkami, nawet czyniąc jednocześnie jakieś tam dobro.
(ale powtarzam, to taki głos trochę na uboczu, sorry na off topic)
Już wtedy mi coś nie zatrybiło, miałam mieszane uczucia wracając do domu. Ale jak człowiek młody, nie od razu wyciąga super rozwinięte wnioski.
Co ma do tego to, że teraz piszę z pozycji dorosłej kobiety?
Fakty pozostają faktami. Impreza jest jaka jest i z tego co wiem zasady na niej panujące są nie do ruszenia.
Nie za bardzo mogę tu tłumaczyć dokładnie. Kolejne razy byłam na stoisku pewnej organizacji pozarządowej, promującej coś, co nie miało nic wspólnego ani z muzyką, ani z piciem, ani w sumie w ogóle z całą imprezą jako taką, tylko z tym, że było to miejsce skupiające dużo ludzi. Promowaliśmy pewne rozwiązania techniczne dające alternatywę do pewnych mainstreamowych źródeł, nie zawsze moralnych. Nie mogę podać dokładnych szczegółów, zresztą, nie są istotne. W sumie zagadaliśmy sporo osób i miały mniej czasu na chlanie
Niemniej „imprezowo” byłam raz.
Jasne że młodość ma swoje prawa, ja nie mam pretensji do jadącej tam młodzieży która miewa pstro w głowie. Nie mam też nic do imprez i okazjonalnego spicia się, no takie życie, że młodzi muszą się czasem wyszumieć.
Moje zarzuty skierowane są do dorosłych organizatorów promujących konkretne zachowania i antywartości na tej imprezie.
To jest różnica, czy młodzi narobią głupot spontanicznie, czy na oficjalnej zorganizowanej imprezie niejako za namową dorosłych.