Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dokąd dąży synod?

1356727

Komentarz

  • Oj Gregu, kard. Burke jest na wylocie i jego zdanie mało kogo obchodzi.
  • @Maciek to ja wiem ,ale miło coś przyjemnego usłyszeć.
  • Co ciekawe, w moim odbiorze, słowa kard. Burke są uderzeniem w sens "uznawania nieważności"
  • Zwykle odysła sie tam staruszków kurialnych aby nie przeszkadzali
  • "Sugerujesz, że Jezus Chrystus kochał tylko na krzyżu lub że cierpiał na krzyżu całe życie?"
    -------------------
    Nic nie sugeruję, ale wyraźnie piszę, że nie ma miłości bez cierpienia, bo jesteśmy dotknięci skutkami grzechu pierworodnego.
  • edytowano październik 2014
    Jak tak, to się zgadzam. Choć cierpienie nie jest miłością. Cierpienie bez miłości jest nie do zniesienia.
  • Z dotychczasowego przebiegu synodu jest zadowolony
    kard. Reinhard Marx z Monachium. Przed synodem zapewniał on, że w
    imieniu większości niemieckich biskupów będzie zabiegał o zmianę
    kościelnej praktyki względem rozwiedzionych, którzy zawarli nowy
    związek.

    „Jesteśmy na dobrej drodze” – powiedział Radiu Watykańskiemu
    przewodniczący Episkopatu Niemiec. Jego zdaniem jest to synod
    historyczny.

    „Moim zdaniem niezbędne jest nowe
    podejście teologiczne, bo to nasza teologia sprawiła, że znaleźliśmy się
    dzisiaj w tym impasie – podkreślił kard. Marx. – Potrzeba nowych
    pomysłów. Nie zerwania z tradycją, to jasne, ale otwarcia nowych dróg.
    Wierzę, że znajdziemy rozwiązanie dla tej trudnej kwestii. Bo jest to
    problem całego Kościoła. Przedtem mówiło się, że to jedynie problem
    Europy i Stanów Zjednoczonych. Ale to nieprawda. Mamy globalizację.
    Naszą przyszłością są społeczeństwa zglobalizowane, wielokulturowość. To
    jest przyszłość. Trzeba więc znaleźć rozwiązanie dla tych par, które są
    w podobnej sytuacji w różnych stronach świata”.
    Radio Watykańskie

  • jest źle a będzie chyba gorzej:

    abp Martin o ewolucji sytuacji rodziny od czasu Synodu z 1980 r.





    Jednym
    z uczestników obecnego Sydonu jest arcybiskup Dublina. Irlandzki
    duchowny był świadkiem poprzedniego Synodu o rodzinie z 1980 r., gdzie
    funkcję relatora generalnego pełnił kard. Joseph Ratzinger. Abp Diarmud
    Martin porównuje zatem sytuacje będące kontekstem obu zgromadzeń
    synodalnych na przestrzeni ponad 30 lat:

    „Teraz na tym Synodzie
    widać, że ogólna kultura rodziny zmieniła się jeszcze bardziej. Ja przez
    wiele lat pracowałem w środowisku międzynarodowym i obserwowałem
    ewolucję refleksji nad rodziną, jakiej dokonywały międzynarodowe
    instytucje. To, co mnie uderza teraz, to rzeczy, które słyszymy z
    różnych stron świata, a co do tej pory mówili jedynie biskupi europejscy
    czy ogólniej zachodni. Chodzi o tę samą inwazję odmiennej kultury,
    którą odnotowuje się również w Ameryce Łacińskiej czy Afryce. Jeden z
    biskupów stwierdził, że teraz już w całym świecie mamy do czynienia z
    pożyciem bez ślubu, z rozwodnikami w nowych związkach, z faktem, że
    grupa katolików w pełni żyjących doktryną Kościoła o małżeństwie i
    rodzinie jest ograniczona
    . A duszpasterstwo i katecheza muszą temu
    stawić czoła. Mówiąc to nie mam na myśli, że powinniśmy jedynie
    narzekać. W mojej diecezji spotykam na co dzień, i sądzę, że inni
    biskupi podobnie, osoby, także ubogie, w bardzo trudnych sytuacjach,
    które naprawdę żyją wartościami: wiernością, oddaniem swoim dzieciom. I
    pewnie ci ludzie nigdy nie byliby w stanie sformułować tego w
    kategoriach teologicznych, co nie znaczy, że nie są w stanie żyć tą
    rzeczywistością. Trzeba jednak wypracować nowy rodzaj dialogu z
    rodzinami i nowy język, co wielu podkreślało” – zauważył arcybiskup
    stolicy Irlandii.

    Tekst pochodzi ze strony http://pl.radiovaticana.va/news/2014/10/11/abp_martin_o_ewolucji_sytuacji_rodziny_od_czasu_synodu_z_1980_r./pol-830480
    strony Radia Watykańskiego
    ----------------------------
    czyli Ewangelia już nie wystarczy ???
    jaki nowy język i nowy dialog ???

  • Jest bardzo źle: http://press.vatican.va/content/salastampa/en/bollettino/pubblico/2014/10/13/0751/03037.html

    Kwiatki z powyższego:

    "50. Homoseksualiści posiadają dary i zdolności, które mogą ofiarować wspólnocie chrześcijańskiej: czy jesteśmy w stanie przywitać tych ludzi, zapewniając im braterskie miejsce w naszych wspólnotach? Często chcą oni spotkać się z Kościołem, który będzie dla nich przyjaznym domem. Czy nasze wspólnoty są w stanie zapewnić, że zaakceptują i docenią ich orientację seksualną, bez naruszania katolickiej nauki dotyczącej rodziny i małżeństwa?"


    "52. Nie zaprzeczając istnieniu problemów natury moralnej dotyczących związków homoseksualnych należy zauważyć, że istnieją przypadki, w których wzajemna pomoc a nawet ofiara stanowią drogocenne wsparcie w życiu partnerów. Co więcej, Kościół zwraca szczególną uwagę na dzieci, które mieszkają z parami o tej samej płci podkreślając, że potrzeby i prawa tych najmniejszych zawsze muszą być traktowane priorytetowo."
  • sede vacante sede vacante tralalala
  • Raczej:

    ciepłe kluchy nie biskupi, trala la la.
  • edytowano październik 2014
    a to nt . rozwodników i cudzołożników:

    47.        As regards the possibility of partaking of the
    sacraments of Penance and the Eucharist, some argued in favor of the
    present regulations because of their theological foundation, others were
    in favor of a greater opening on very precise conditions when dealing
    with situations that cannot be resolved without creating new injustices
    and suffering. For some, partaking of the sacraments might occur were it
    preceded by a penitential path – under the responsibility of the
    diocesan bishop –, and with a clear undertaking in favor of the
    children. This would not be a general possibility, but the fruit of a
    discernment applied on a case-by-case basis, according to a law of
    gradualness, that takes into consideration the distinction between state
    of sin, state of grace and the attenuating circumstances.

    -------------------------
    czy dobrze rozumiem: partykularnie, pod jurysdykcją diecezjalnego biskupa, bla bla bla ...... rozpozna się konkretną sytuację ....bla bla --- czy drzwi już otwarte ???
  • kard. Marx zadowolony .... czy znów Ren wpada do Tybru ?
  • Eeee, już dawno temu wpadł.

    A my, tymczasem...


  • Ostatnio czytałam Ewangelię, gdzie Jezus mówi o wierze i przeciwstawia ją prawu - mówi o zbawieniu i o potępieniu... Ja przyznaję, że mam mętlik. Jeśli uznać, że posłuszeństwo jest jest priorytetem, to winniśmy być posłuszni, ale jeśli to ma sprowadzić potępienie, to... tylko mi w tym kontekście nie pasuje przypadek Medjugorie...
  • ale też jest w Ewangelii wg św. Mateusza 24, 4-14:


    Na to Jezus im odpowiedział: "Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł.

    5
    Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem
    Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą
    .
    6
    Będziecie słyszeć o wojnach i o
    pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale
    to jeszcze nie koniec!
    7
    Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo
    przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi.
    8

    Lecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści.

    Prześladowanie uczniów


    9
    Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w
    nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia.
    10
    Wówczas wielu
    zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich
    nienawidzić.
    11
    Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd
    wprowadzą;

    12
    a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu.
    13

    Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
    14
    A ta Ewangelia o
    królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom.
    I wtedy nadejdzie koniec.



  • Jakoś nie ma tu zachęty do ugodywania się ze światem.

    Czy to co wysmażyli "ojcowie" synadalni ma jeszczo coś wspólnego z katolicką wiarą ?
    To to mogło równie dobrze powstać w ONZ albo parlamencie europejskim ... albo jakimś Grand Orient
  • Do gdzie jest ten Kościół, który ma nie przeminąć i gdzie jest ta Opoka, na której stoi?
  • @Tomasz i Ewa to mi właśnie w kontekście do Medjugorie pasuje
  • Pan Bóg na pewno. Ale ja już niekoniecznie. Dlatego wolałabym móc zaufać pasterzom mojego Kościoła.
  • nie melisa, tylko różaniec. Dużo modlitwy różańcowej. I pokuta. Tyle może każdy z nas.
    +++
  • Modlicie się za tych, co tam radzą nad nami rodzinami?
  • To powtórzę pytanie: gdzie jest ten Kościół i gdzie ta Opoka?
  • edytowano październik 2014
    Tia.... normalni wychodzą na dinozaurów ... żywa skamienielina ... dziwna osobliwości epoki
  • @TiE
    To ufaj kto ci broni?


    Sami pasterze
  • @TiE
    Nie rozumiesz bo nie chcesz (ewentualnie nie jesteś w stanie). Jeden kit. Nie chce mi się bawić w słowne przepychanki.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.