Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

różyczka

1567810

Komentarz

  • > Wg. WHO odra powoduje 10% wszystkich zgonów u dzieci poniżej 5 roku życia i jest 8 z kolei przyczyną zgonów na świecie. <

    Moim zdaniem - jest w tym gruba przesada. W czasach mojego dzieciństwa, wszystkie dzieciaki miały odrę (szczepionki wtedy nie było) i nie słyszałam, żeby któreś z nich zmarło. A w samej szkole u nas było ok. 1 tys. dzieci, więc co najmniej kilka zgonów być powinno. Jeżeli miały by umierać dzieci w wieku przedszkolnym, to też słyszało by się o takim przypadku w okolicy.
    Natomiast pamiętam bardzo dużo dzieci po polio, większość z nich została sparaliżowana. Tylko na mojej dzielnicy były dwie takie dziewczynki, a nie mieszkało tam więcej niż 300 osób.
  • Dodam jeszcze, że syn mojego męża był szczegółowo badany przy przyjmowaniu do Bundeswehry (zawodowiec) - lekarz mocno się zdziwił, bo okazało się, że chłopak po szczepieniach ma w sobie Tablicę Mendelejewa, jego niemieccy rówieśnicy aż tylu szczepień nie mieli.

    Teraz mnie to zastanowiło, przy najbliższej okazji sprawdzę Książeczkę szczepień swojego wnuka. Napiszę wam, ile szczepionek dostał.
  • Moja mama to samo o odrze mówiła, co za panikę sieją, duża szkoła w mieście, a po wojnie to była masa dzieci w szkole, po kilkanaście klas w jednym roczniku i wszyscy na odrę chorowali i nikt nie umarł. Już czuję przez skórę, że zaczyna się czas straszenia ospą wietrzną i niedługo jak wszystkich zaszczepią, to każdy przypadek ospy będzie traktowany jak prawie śmierć i leczony w szpitalu lekami przeciwwirusowymi...
  • @Kotek - to wytłumacz proszę mi, niespecjaliście, skąd powrót zachorowań na dawno zapomniane choroby? To mit, wymysł koncernów farmaceutycznych czy może efekt szczepień właśnie? Albo może fakt istniejący tylko w mediach?


    po kilkanaście klas w jednym roczniku i wszyscy na odrę chorowali i nikt nie umarł


    Serio, wszyscy? W ogóle to w tym mitycznym czasie "po wojnie" (kiedy konkretnie?) to taaaaak cudownie było...

  • Tak mi mama opowiadała, jak przyszła odra, to ich w domu było 4 i wszyscy chorowali i cała szkoła po kolei chorowała, dokładnie jak teraz z ospą wietrzną, jak przyjdzie do przedszkola, to jak nie było ospy kilka lat, to choruje całe przedszkole, a jak była w zeszłym roku to maluchy, to bardzo zakaźne choroby. Ja nie lekceważę odry, wiem, że ta choroba jest podstępna i może dać groźne powikłania i chciałabym szczepionki na samą odrę. Pisałam tylko, że dla pokolenia mojej mamy nie była to nadzwyczajna choroba, tylko choroba wieku dziecięcego, jak inne. Ja mam problem, bo mój synek ma prawie najsilniejsze w skali uczulenie na białko jajka i nie mogę zaszczepić MMR. A innej szczepionki w Polsce nie ma....
  • @Elunia na obie choroby ok. 15 lat. Mozna zrobic u lekarza test na przeciwciala.
  • Oficjalnie to mnie też pewnie z MMR zwalnią ze względu na Konewkę. Ktoś wie? Bo z przychodni już powiadomienia ślą tak swoją drogą.
  • Szepienie wybiórcze to ściema.

    Chciałam starszą dwójkę szczepić wybiórczo. Ze względu na bardzo poważną chorobę neurologiczną męża, nie chciałam dzieciom fundować MMr-u / odry . Niestety nie mogłam . Zostałam przez sanepid zmuszona do szczepień.
    Corka miała poważny NOP, który zgłaszałam, nikt się tym nie przejął, nie zgłosił dalej. ( było to ponad dziesięc lat temu.

    Bez obawy młodzsej dwójki nikt nie spotka w przychodni, nie są mordercami noworodków. Niestety musiały być poza systemem. Bo jezeli nie mogłam szczepić wybiórczo, to wolałam nie szczepić wcale.
  • Przepraszam, ale poczekalnia u pediatry jest z założenia miejscem morderczym, gdzie wirusy i bakterie krążą w stężeniu niepotykanym nigdzie. Dla większości dzieci bezpieczniej w ogóle nie chodzić do przychodni, serio.
    Na krztusiec chorują też dzieci szczepione, no i nie ma szczepionek na wszystko. Dlatego pani pediatra powinna w ogóle zaprzestać przyjmowania malutkich dzieci razem ze starszymi. Potencjalnymi mordercami.
  • Widac wiele zalezy od pediatry. Ja szczepie wlasnie synow wybiorczo wedle mojego uznania i w wybranym przeze mnie terminie. Chodzimy panstwowo. Lekarka prowadzaca NIGDY mnie nie zmuszala podawala za i przeciw i zostawiala sprawe mojemu osadowi. A karty szczepien nie oddalam nosze ja ze soba i tez nigdy nie byl to problem. Osobiscie nie oddczulam nigdy zadnego przymusu szczepienia wg kalendarza moja pediatra uwaza go jedynie za sugestie a nie nakaz.
  • A ktoś powiedział ze karta jest moja wlasnoscia. Mogę zazaadac żeby mi oddali?
  • Ztcw, karta szczepień jest własnością NFZu.
  • właśnie ostatnio ktoś mi powiedział, że jest moją własnością - dlatego się pytam czy to prawda i na jakiej podstawie
  • edytowano marzec 2015
    Wiec karta jest wlasnoscia nfzu.....ja dostalam do reki karty po porodzie i nigdy nie oddalam. Jak ide na szczepienie to daje karte do wbicia stempli i cytujac pania pielegniarke " ja pani tej karty na sile nie wyrwe". @Aneczka08 jak oddalas karte to niektore przychodnie oddadza Tobie jak powiesz ze zmieniasz przychodnie czy cos....a niektore nie dadza juz do reki tylko wysylaja.
  • @Ergo
    Ale jakie konkretnie mordercze choroby wracają? Przytocz proszę konkrety.
    I wytłumacz mi jak Twoje pytanie ma się do mojej argumentacji o fałszywym micie herd immunity?
  • @Kotek, nie napisałam "mordercze", Ty to dodałaś. Napisałam "dawno zapomniane", jak choćby odra. Groźna zwłaszcza dla małych dzieci. Nie przekonuje mnie to, że kiedyś tyyyyle ludzi chorowało na to i żyją. Zresztą, to potwierdza, że kiedyś dużo częściej ta choroba występowała. O przypadkach mniej szczęśliwych tu raczej nie przeczytam.

    Co to jest fałszywy mit? Rozumiem, że uważasz odporność populacji za wymysł?
  • Uważam - co starałam się pokazać wyżej że teoria odporności populacji nie ma zastosowania do szczepień.
  • edytowano marzec 2015
    Troche ciekawostek o samym terminie, nie jest on tak łopatologiczny jak Kotek przedstawiłaś
    http://cid.oxfordjournals.org/content/52/7/911.full

    "Selective vaccination of groups that are important in transmission can slow transmission in general populations or reduce incidence among population segments that may be at risk of severe consequences of infection. Schools play an important role in community transmission of influenza viruses, and thus there has been discussion of slowing transmission either by closing schools or by vaccinating schoolchildren. Selective vaccination of schoolchildren against influenza was policy in Japan during the 1990s and was shown to have reduced morbidity and mortality among the elderly [17]. Analogous issues relate to vaccination against rubella and human papillomavirus (HPV) in males; for each of these examples the consequences of infection (with rubella or HPV) in males are relatively minor, so the policy issue becomes whether vaccination of males is warranted to protect females, and many societies have decided in favor for rubella but not for HPV [18]."

    edit - poprawiony link + wklejony cytat
  • A poza tym, odra "dawno zapomniana"????
    Przepraszam ale to chyba żart.

    Z telefonu piszę więc Ci nie wyszukam teraz konkretnych danych. Ale zwrócę tylko uwagę że wyszczepialność na odrę akurat systematycznie rośnie, więc zgodnie z teorią zapadalność powinna spadać. Skoro pojawiają się ogniska choroby to znaczy że z teorią coś nie halo.

    Cdn. jak znów bede miała komputer.
  • edytowano marzec 2015
    A tu jeszcze na deser ciekawy wykres, szkoda że brak danych za ostatnie lata...

    image

    Źródło: PZH
  • @Malgorzata mysle, ze ludzie dlatego sie boja, bo nie znaja. Za niedlugo ospy wietrznej sie bac beda. Taki sam mechanizm byl u lekarza, ktory badal syna w Polsce. To nie moze byc koklusz, bo koklusza nie ma,a w ogole to taaaaka straszna choroba.
  • No to Małgorzata zacytuj dalej uczciwie Wikipedię:

    "Dotyczą głównie dzieci z niedoborami odporności, niedożywionych, z wadami serca, niemowląt. Najczęściej spotyka się:

    zapalenie płuc spowodowane nadkażeniem bakteryjnym
    zapalenie ucha środkowego
    zapalenie mięśnia sercowego
    zapalenie mózgu (około 1 na 1000 zachorowań)
    podostre stwardniające zapalenie mózgu (LESS – łac. leukoencephalitis subacuta scleroticans) – pojawia się kilka lat po przebyciu choroby, związane jest z latentnym zakażeniem wirusem odry, charakterystyczne dla tego powikłania jest wybitnie wysokie stężenie przeciwciał przeciw wirusowi, objawy neurologiczne w postaci zaburzeń mowy, upośledzenia psychicznego, niedowładów postępują doprowadzając do stanu odmóżdżeniowego – rokowanie złe
    poronienie płodu"
  • edytowano marzec 2015
    Ale co Kotek chcesz udowodnić tym wykresem, że przed 1975 roku ludzie mieli wyższy poziom p/ciał niż po szczepieniach ? No mieli bo chorowali. A że po szczepieniach mieli niższy, no i co z tego? Tylko ilość przypadków odry w Polsce przed wprowadzeniem szczepień w latach 1965-74 wynosiła 70 000 do 130 000 pomiędzy epidemiami oraz od 135 000 do 200 000 w czasie epidemii. W 2014r było w Polsce bodajże 110 przypadków odry.
    Edit: w Polsce ponad 90% dzieci jest zaszczepionych więc nie ma rezerwuaru wirusa, w związku z tym dorośli, którzy nie maja odporności nie bardzo mają się od kogo zarazić
  • zapadalność powinna spadać. Skoro pojawiają się ogniska choroby to znaczy że z teorią coś nie halo.

    A nie spada? Na pewno w 100% nie da się wyeliminować, zresztą żadna szczepionka również nie uchroni w 100%, wszystko rozbija się o prawdopodobieństwo. Nie ma zależności więcej zaszczepionych--->mniej zachorowań?

    Dotyczą głównie dzieci z niedoborami odporności, niedożywionych, z wadami serca, niemowląt.

    Właśnie. Im większa szansa, że takie narażone dziecko zetknie się z kimś chorym, tym gorzej. Jasne, nie da się wyeliminować kontaktu z każdym zakatarzonym, ale fajnie byłoby zmniejszyć ryzyko spotkania chorych na te groźniejsze choroby. Groźniejsze dla osób z grup ryzyka. Tylko że sposobem na to nie są na pewno takie doraźne pomysły...http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Do-zlobka-i-przedszkola-w-Krakowie-pojda-tylko-dzieci-zaszczepione,wid,17314872,wiadomosc.html
  • No ja bym powiedziała, tylko proszę mi znów nie zarzucać protekcjonalnego tonu, że Wikipedia nie jest raczej źródłem solidnej wiedzy. Chorują najczęściej dzieci w wieku poniżej 5 lat i dorośli powyżej 20r.ż. I tu znów powtórzę - w Polsce dorośli korzystają pośrednio z działania ochronnego szczepień u dzieci.
  • Małgorzata u mnie w przychodni rejonowej jest podział na poczekalnię dla dzieci zdrowych i dla dzieci chorych. U dzieci chorych jest jak najbardziej izolatka i jak najbardziej używana. Nawet pamiętam taką sytuacje, że jak dwa lata temu czekałam w kolejce ze swoim chorym dzieckiem przyszedł rodzic z dzieckiem z wysypką. Momentalnie pielęgniarki z rejestracji zapakowały ich do tej izolatki i doktor chodziła tam badać, nie było łażenia po korytarzu czy czekania w kolejce. Byłam im za to bardzo wdzięczna, bo akurat byłam w pierwsze połowie ciąży, stad zapamiętałam.
    Jak u was nie ma izolatki to znaczy, że przychodnia jest organizacyjnie źle zarządzana.

    "niekoniecznie @beabea, korzystaja dorośli, pokolenia wcześniejsze CHOROWAŁY w wielu wypadkach na odrę"
    Napisałam, że dorośli, którzy nie mają odporności.
  • chorowałam na odrę - miałam niespełna rok,
    wedle relacji mojej śp mamy zaraziłam się od mojej starszej siostry - która mimo wcześniejszego zaszczepienia złapała mimo wszystko odrę - jak to lekarze określili "poronną"

    siostra przeszła odrę ciężej, ja - lżej
    żadna z nas nie miała powikłań (mama szczególnie obawiała się o mni ze względu na moją wrodzoną wadę serca)
  • Ale dlaczego nastąpił ten spadek zachorowań? Śmieszna jest przekonanie, że koncerny nagle biednieją, bo ludzie przestali szczepić. Spokojnie, odbijają sobie gdzie indziej.

    coraz więcej ludzi nie chce szczepić MMR, bo każdy potrafi wydedukowac, że nawet szczepienia nie zabezpieczaja przed chorobą

    Żadne szczepienia nie zabezpieczają na 100%, ile razy można to powtarzać...

    A tutaj przykład, jak wyglądały przepisy o szczepieniach na ospę prawdziwą, uchylanie się groziło grzywną lub aresztem:

    isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19190140180&type=2

    A tu przepisy wykonawcze, nawet podział pacjentów ze względu na wyznanie: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19220320261&min=1
  • dr Andrew Wakefield broni się przed zarzutami o oszustwo, warto posłuchać:

  • Słyszałam w wywiadzie z kwietnia chyba ub.r. , że mieli go oczyścić z zarzutów. Jego przełożonego na pewno uniewinnili. Więcej w wywiadzie z P. Cuske z niekoszernego Stop NOP w niekoszernej Telewizji Niezależnej.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.