Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

nowa kampania Mamy i Taty

145791016

Komentarz

  • Jak dla mnie ten spot najbardziej trafi do starszego pokolenia - czyli matek tych kobiet, które z różnych powodów nie założyły jeszcze rodziny lub nie mają dzieci i realizują się zawodowo. I będą im trąbić o tym, co tracą i że nie mogą być w ten sposób szczęśliwe. I jeżeli trafi na te kobiety, dla których nie jest to ich własny wybór, a raczej okoliczności życiowe (brak męża, problem z zajściem w ciążę), te kobiety mogą być słusznie rozgoryczone na tę kampanię. Bo wielu osobom może się wydawać, że to ich własny wybór, ta kariera itp, a nie widzą dramatu niespełnionego powołania.

    Ja bym się tak właśnie czuła jeszcze 10 lat temu... I te komentarze "nie ma na co czekać, zegar biologiczny tyka..." by tylko przelewały czarę cierpienia....
  • edytowano czerwiec 2015

    @Marcelina słusznie

    Warto tylko zapytać, kto tak nakręca te kobiety na kolejkowanie.
    To wszystko, styl życia, nie rodzi się w próżni...
  • @Ergo

    "Chyba chodzi raczej o to, że nie ma spotu skierowanego do facetów, którzy też nie kwapią się do zostania ojcami."

    Myślę, że to zupełnie inne zagadnienie.

    W tym sensie inne, że tak jakby przy spocie np. o bezpieczeństwie na przejazdach oczekiwać jako "równowagi" kampanii np 150 cm dla rowerzysty.

    Nie ma analogii. Są problemy z ojcostwem, ale nie ten.
  • edytowano czerwiec 2015
    @Ergo Bo w świecie owo "ale nie zdążyłam zostać mamą" brzmi jak "Ale nie zdążyłam złamać nogi" albo coś w tym stylu.
    Trudno moje odczucia brać za miarę jakąś. Nie mam nic zrozumiałego do zakomunikowania społeczeństwu.
    Jestem jak w manii z tym, co zostawiłam i w co wchodzę:) nawet jak czytam młode katolickie publicystki, to czuję się mocno odklejona. Mam nadzieję, że FMiT lepiej zna się na swoim targecie...
    Edi: za długo pisałam i wypadlam z toku.
  • Dopowiem: Lepiej niż ja - oczywiście.
  • Jaki jest więc ten problem z ojcostwem? W wieku 23-30 lat sporo mężczyzn uważa, że kobiety tylko czyhają by ich wrobić w dziecko a oni muszą być sprytni i się nie dać.
  • "Jaki jest więc ten problem z ojcostwem?"

    Ten czyli jaki?

    Bo w kontekście spotu mówienie o ojcostwie jest pomyłką. Ten spot jest logiczny z brakiem mężczyzny i z tematyką czysto (nie)macierzyńską.
  • Jakby taki spot zrobić do mężczyzn, to jak go widzisz?
  • @Odrobinka, moim zdaniem ta kobiety ze spotu to ma tak ze 37-39 lat, a nie 40-50. Dlatego to też jest mało wiarygodne, bo w tym wieku kobiety zachodzą w ciąze naturalnie aczkolwiek często już jest trudniej .
  • Bo nie ma jednej sytuacji. Nie ma i nie może być jednej kampanii, która trafi do wszystkich kobiet. Dlatego spot byłby dla mnie ok, jeśliby było prost powiedziane, że mogłam, ale odłożyłam i żałuję...
  • @Joanna36 Mężczyzna nie tyka się antyków.
  • @tatapafcia, Twój odbiór potwierdza, że to straszak na te, które wykluczają rodzinę, a nie odkładają ją na czas " po epoce ciężkiej roboty w korpo".
  • Ale wymuszają na kobietach niektóre zachowania, w tym branie antyków albo inne gorsze rzeczy. W wieku 30 lat kobiety może już tym wpływom nie ulegają ale w wieku 18 owszem (połowa ponoć już jest po inicjacji seksualnej wtedy).
  • Z mężczyzną to dojrzały syty życiem gość z firmą i jachtem, który kończy "i z dziećmi też zdążyłem. Bo od nich zacząłem". Tyle że musiałby być to ktoś realnie istniejący. Są tacy, nie? Tylko się kamuflują.
  • Ale kto wymusza?
    Mamy wolną wolę przecież!

    Mnie się zdaje, że wiele osób jest zdumionych swoim życiem, że toczy się ono tak, a nie tak, jak sobie wymarzyli.
    Są też tacy, którzy długo szukali i teraz mówią, że nigdy się na Panu Bogu nie zawiedli.

    W otoczeniu mam wiele małżeństw, które poznały się i pobrały po 30tce, niektórzy dobrze po 30tce i wszyscy poza nami doczekali się dzieci....

    Więc jestem chyba z nietypowego środowiska.
    Ale my zaczynaliśmy dorosłe życie, kiedy etat to było coś normalnego a nie przywilej niesamowity...jeśli patrzeć na warunki pracy itd.
  • Po tym wszystkim przydałby się jakiś spot pozytywny, rodzinny, ku pokrzepieniu serc,
    ale nie taki naiwny i sensacyjny, jak niektóre telenowele...


    A zresztą rodziny można spotkać, na przykład na Mszach św.

    Można spotkać i podbudować się.

    Bo mnie ten spot i ta dyskusja b przygnębił
    To znaczy nie spot przygnębił, tylko sama się przygnębiłam.
    Dzisiejsze czasy są dziwne
    Ale nie mogę się na nie obrażać.
  • Żeby korzystać z wolnej woli trzeba mieć najpierw wytrenowaną silną wolę inaczej to jest przechodzenie z jednej niewoli w drugą.
  • Bo nic nie ma w nim o miłości, po co te dzieci mieć, bo ojczyzna wzywa, bo ZUS się wali?
  • Dzieci są owocem miłości pomiędzy kobietą a mężczyzną - nie mogą być jakimś punktem z życiowego planu.
  • Może i dałoby się lepszy i wyraźniejszy spot zrobić, natomiast na pewno nie kolejny "jak cudownie mieć rodzinę", bo to właśnie jest mdłe i na coś takiego już na pewno mało kto zwróci uwagę. Nie odróżniałby się od reklamy płatków czy nutelli. Jedyne, co nie jest jasne, to przekaz o szkodliwości antykoncepcji hormonalnej, a przecież ta fundacja własnie temu poświęciła portal "Nie odkładaj macierzyństwa", którego adres pojawia się na końcu spotu.
  • Myślę, że to kwestia talentu twórcy czy potrafiłby coś przekazać głębszego.
  • edytowano czerwiec 2015
    @Joanna36

    "Jakby taki spot zrobić do mężczyzn, to jak go widzisz?"

    Ale jaki TAKI? Dotyczący stricte kobiety, macierzyństwa i feminizmu? Jak napisałem, spot mówi o rzeczach specyficznie związanych z pewnym błędem u kobiet.

    @Kinga

    "@tatapafcia, Twój odbiór potwierdza, że to straszak na te, które wykluczają rodzinę, a nie odkładają ją na czas " po epoce ciężkiej roboty w korpo". "
    - usiłuję podpiąć jedno do drugiego, ale jakoś nie umiem...
    Poza tym, że to żaden straszak. Po prostu pokazuje. I tyle.

    @AgaMaria ale ten jest pozytywny.
  • Dotyczący np. tych mężczyzn, którzy uważają że dziecko to haczyk kobiety żeby się ustawić, że to jest jej gadżet a on będzie kopnięty w tyłek i płacił alimenty, albo znosił jej prawdziwą twarz gdy uda jej się zagiąć na niego parol. Że dzieci zabiorą mu wolny czas, hobby i pilota..
  • Oj, ulegają :( I to takie właśnie, które zaznały samotności. Fajne dziewczyny, po dobrych studiach, z reguły spłacające mieszkania (tak, mieszkania w Wawie, żadne wypasione wille, zresztą szczerze mówiąc nie znam nikogo, kto bez pomocy rodziców, tylko z własnej pensji, w tym wieku miał spłacony dom!), pracujące. Oczywiście, że jak są wykształcone, kumate i ogólnie do przodu, to jakąś tam "karierę" robią, bo raczej się nie stoi w miejscu. Niemniej, wieku powiedzmy 33-39 godzą się na antyki, żeby chociaż mieć faceta, chociaż na razie. Dla mnie osobiście przerażające.
  • Szczerze? Nie zastanawiałem się nad wszystkimi problemami świata. Ten ze spotu jest widoczny, a spot podkreśla wystarczająco to, co trzeba w temacie.
    Dziewczyny łapiące na dziecko i chłopcy, którzy mają ten problem, to dla mnie jakaś egzotyka i szczerze mówiąc nie widzę żadnego przełożenia
  • A co można? Zrobić jeszcze jedno ostrzeżenie. Dodać dzieci do planu życia tej pani ze spotu.
  • To znaczy główny powód bezdzietności u ludzi zdolnych do prokreacji to niechęć kobiet do rodzenia dzieci? Znam małżeństwo gdzie kobieta odstawiła antyki, zaszła w ciążę a mąż dostał histerii i wymusił aborcję. Gdyby była odporniejsza psychicznie by się może postawiła a tak jest jedną z takich pań jak na spocie.
  • edytowano czerwiec 2015
    Żyję w chrześcijańskim getcie zatem.


  • Myślę, że niechęc po stronie obu płci. A częściej niechęć mężczyzn. Po stronie kobiety to raczej chęć, ale zabita przez strach, niepewność, brak możliwości zaufania partnerowi (celowo nie piszę mężowi, bo tego też często nie mogą się doczekać, to co im zostaje innego niż mówić, że nie mają czasu na ślub albo że kredyt łączy mocniej niż inne papierki), że jest i pozostanie opoką. Do tego presja, jakie oczekiwania należy spełnić - pracowe, kredytowe, zakupowe, wizerunkowe. Oczywiście, że są totalne hedonistki, osoby organicznie nielubiące dzieci i inne przypadki, ale to mniejszość.
  • Jeden mąż wymusił aborcję, a pięć żon powyrzynało nienarodzoną progeniturę nic mężom nie mówiąc. Przecież wiadomo, że nikt tego nie pochwala, tylko dalej nie rozumiem...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.