Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

500 zł na każde dziecko

1115116118120121149

Komentarz

  • @Bagata, zarobiłabym gdybym mogła, jeśli nie mogę to jej nie chcę :P I takim sposobem jak się zorganizuję mam 16h tygodniowo na oglądanie w łóżku seriali. żyć nie umierać! totalna patola:)
  • Dobrze, nie chce nikogo bulwersowac. Skasowalam.
    Podziękowali 1beatak
  • No dobra, moze nie potrafie sie jasno wyrazac, moj wpis nie mial byc krytyka kogokolwiek, tylko zacheta dla tych co chca, a na pierwszy rzut oka nic nie znajduja. No bo nie ma rzeczywiscie takich ofert. 
    Ale trzeba swoja prace kochac ;) musze to przyznac. Wstalam dzisiaj o 5:30, zeby dopiac plan dnia, tak zeby i popracowac i byc matka dzieciom. Za to mialam czas 3 godziny w zupelnym spokoju i z kawa na nauke nowych rzeczy. 
  • Ja codziennie wstaję o 5.30 :)
    Podziękowali 2Dorotak Ula
  • mamasara powiedział(a):
    @Elunia Znam takich co po porodzie są dalej na bezrobociu. Ale to nie jest istotne. Składki zdrowotne powinny być albo dobrowolne, albo jak płacę tą składkę to mogę się leczyć na nfz na danym poziomie, a nie, że idę i tak prywatnie do lekarza, a na zabieg czeka się 5 lat.

  • Malgorzata powiedział(a):
    Trochę zabawnie jednak się czyta hasła. 
    Jesteśmy samowystarczalni .
    Serio???
    No to dlaczego chcecie zachować ZUS i niepewne emerytury???

    Jesteśmy samowystarczalni w zakresie opieki nad naszymi dziećmi- nie przeinaczaj proszę

    Nie pisałam też nic o Zusie i emeryturach, prowadzę działalność więc jak łatwo się domyślić nie darzę tej instytucji miłością Ani nie pokladam w niej wiary
    Podziękowali 1Odrobinka
  • Ja tam się cieszę oficjalnie.
    W sumie to nawet jestem zaskoczona, że się załapuje na tyle fajnych bonusów
    Podziękowali 2Aniela Agax4
  • Wszyscy jesteśmy manipulowani o wszyscy napuszczani na innych.
    O lekarzach, co to wcale im tak źle nie jest -było.  O górnikach tez. O nauczycielach i paniach z mopru. O policjantach. 
    A oni i tak swoje lody kręcą po cichu bo społeczeństwo bulgocze o pincetkach
    Jakby im tak naprawdę zależało to te miliony
    Co bokiem puszczają pięknie by się wpisały w te nakłady na matki i dzieci 
    Także luz
    Podziękowali 3beatak Monika73 Agax4
  • Proszę  bez przekłamań . Ja tylko odniosłam się do wypowiedzi ze nie da się pracować przy 3 i więcej dzieci, otóż da się.  Natomiast w ogóle nie odnoszę się do tego czy należy pracować Ani czy ktoś ma chcieć pracować.  To wybór danej kobiety i nic mi do tego. Tak , nie jestem wielodzietna ale też nie odniosłam się do tekstu o wielodzietnosci tylko do 3 i 4 dzieci. Przy 5 to swoisty wyczyn organizacyjny , ale jak widać również możliwy. Przy dzieciach w odstępie 2 lat powrót do pracy pewnie również jest nierealny. Nie wiem nad czym tu dywagować. Ja chciałam pracować i pracuję . I tyle. Jak bym nie chciała to bym nie pracowała ale też nie dorabiala do tego ideologii.

    Podziękowali 4beatak Aga85 apolonia Monika73
  • Większa liczba dzieci nie oznacza automatycznie większej słuszności wypowiedzi. Nie dajmy się zwariować. Nie chodzi tu o to, żeby kogokolwiek obrażać, ale przecież to nie jest tak, że im większa liczba dzieci, tym większa racja. Przecież wszyscy doskonale o tym wiemy. To nie jest karciana gra w wojnę. Poza tym w ogóle zawsze przydaje się więcej dystansu do siebie samego.

    Jeśli chodzi o 500+, to jest to rozdawnictwo, czyli wbrew zaklinaniu węża, jest to właśnie socjal (nie wiem zupełnie, dlaczego promując socjal, rządzący tak bardzo boją się tego słowa, może chodzi o to, że źle się kojarzy, a może o to, żeby się pięknie różnić). Zresztą, 500+ jest przecież uzależnione od wysokości dochodów w przypadku pierwszego dziecka, więc nawet to kryterium "socjalu" jest spełnione. Niektórzy twierdzą, że jest to tylko oddawanie pieniędzy zabieranych im w podatkach, ale równocześnie na propozycję odliczania tych pieniędzy od podatków zamiast rozdawania rozlegają się protesty, że wielu nie dostawałoby wtedy nic, ponieważ podatku dochodowego de facto wiele osób nie płaci, a przynajmniej nie w takiej wysokości, żeby wystarczyło na to, co dostają obecnie w ramach 500+. Jest to zatem pośrednie przyznanie, że wiele osób nie chce jedynie odzyskać wpłaconych zaliczek na podatki bezpośrednie (w tym ZUS) co byłoby słuszne, a chce otrzymać jakąś nadwyżkę od państwa. Jako że pieniędzy tych nie wyciąga z kieszeni ani premier, ani prezydent, ani posłowie - oni sami otrzymują pensje z pieniędzy zabranych pod przymusem podatnikom - są to pieniądze zabrane podatnikom. Jako że nie da się zabrać pieniędzy tym, którzy ich nie mają, można je zabrać tylko tym, którzy je mają. Oczywiście, można je też pożyczyć (o ile dobrze pamiętam, ówczesny minister Morawiecki mówił kiedyś otwarcie, choć w wąskim gronie, że 500+ jest na kredyt). Kredyty są chętnie udzielane, zwłaszcza państwom, ale potem trzeba je spłacać. W ten sposób rządzący stają się dla własnych społeczeństw ekonomami pilnującymi, żeby banki otrzymały na czas kolejną ratę. Nie wiem, czy pamiętacie, jak grecki komunista Cipras odgrażał się imperialistom, że Grecy spłacać kredytów nie będą. Wystarczyło jedno spotkanie z rządcami UE, żeby wyszedł spocony i zmienił ton. Można przypuszczać, że naszym orłom nie trzeba byłoby nawet jednego spotkania. Od razu wiedzieliby, co mają robić. Cóż, rozdawane pieniądze łatwo się bierze, to oczywiste, zrozumiałe. Dużo trudniej, jeśli trzeba je spłacać. My już pewnie tego nie dożyjemy, ale bardzo możliwe, że za pół wieku wielu będzie żałować, że ich dziadkowie czy pradziadkowie korzystali z 500+, już nie mówiąc o tym, że zapaści demograficznej to i tak nie powstrzyma, bo jest ona już właściwie nie do powstrzymania.
    Podziękowali 3apolonia formatka Coralgol
  • Malgorzata powiedział(a):
    do moich dzieci , które zreszta 500 plus w ogle nie dostawały nigdy @hipolit napisała, że mają oddawać kasę
    że będą musiały oddać 
    niech będzie @Elunia , że przeinaczam , jestem wielbłąd 
    Ze maja oddawać? Wskaż gdzie tak -dosłownie napisałam!

    to tutaj padają hasła ze dzieci z rodzin wielo będą zaiwaniać ma emerytury nasze, ze będą nas utrzymywać. 
    Uznałam ze z ust matek, których dzieci mieszkają za granica to brzmi śmiesznie. Ty w modowym wspominałaś o córkach mieszkających poza granicami Polski, tak apropos „wyjechanych” dzieci ;) 
    ja tylko napisałam ze skoro dziś pracujący zrzucają sue na min na +500 to czemu by potem dzisiejsze+500 nie miało zrzucać na emerytury...

    jesli już tak trzymany się tych emerytur, to wiesz, ja pracuje zawodowo, wiec póki system istnieje to poniekąd odkładam sama na swoją 
  • A skąd Wy macie tyle pewności co do tej zapaści demograficznej? Ja tam w każdej ciąży myślę, że to już ostatnia, ale jakoś potem mi apetyt wraca.
  • Na przestrzeni życia jednego pokolenia naprawdę dużo się może zdarzyć, zmiany w mentalności często idą lawinowo. Aktualnie klimat wokół rodzicielstwa jest, mam wrażenie, coraz lepszy.
    Podziękowali 2Rejczel kiwi
  • Bagata powiedział(a):
    A skąd Wy macie tyle pewności co do tej zapaści demograficznej?
    Z obserwacji rzeczywistości i ze świadomości, że bardzo daleko jeszcze do zastępowalności pokoleń. Jest dziura, której nie da się już załatać. Musiałby już teraz, zaraz, w ciągu jednego roku-dwóch lat nastąpić lawinowy wzrost dzietności, a nic na to nie wskazuje.
  • W naszym kraju kobiety matki pracują bo muszą ..spłacać kredyty
    Nie pracują bo chcą
    Nie mam żadnego wolnego wyboru
    Podziękowali 3beatak formatka Karolinka
  • Bagata powiedział(a):
    Na przestrzeni życia jednego pokolenia naprawdę dużo się może zdarzyć, zmiany w mentalności często idą lawinowo. Aktualnie klimat wokół rodzicielstwa jest, mam wrażenie, coraz lepszy.
    Żartujesz czy masz na myśli osiedlanie się u nas naszych braci z Afryki Północnej i Środkowej? To rzeczywiście może znacząco wpłynąć na dzietność, aczkolwiek podejrzewam, że nie o to Ci chodzi. Jeśli chodzi o klimat, to bywa różny, raz lepszy, raz gorszy. Być może nawet więcej jest osób, które zamiast myśleć o wielodzietnych "szaleńcy, wariaci" myślą "sympatyczne dziwaki", a może nawet "jakie to wspaniałe!". Nie oznacza to jednak w 99% przypadków chęci naśladownictwa (czasem jest to sentymentalne "też bym tak chciała", "żałuję" w wykonaniu sześćdziesięciolatek - bardzo rokującej grupy, jeśli chodzi o rodzenie dzieci). Owszem, podziw, może czasem szacunek werbalny to miłe, ale zgodzisz się chyba, że sytuacji demograficznej raczej to nie zmieni.
    Podziękowali 1asiao
  • "przeczytam Wasz przykład wielodzietności "

    Jaki przykład wielodzietności? O czym Ty w ogóle mówisz?
  • Bea powiedział(a):
    nowa powiedział(a):
    Jedziesz tylko córa z 3 kl , ma autobus o 7 testy zaczną pisać o 9 skończą ok 12 autobus powrotny o 14 
    No tak. Ale one malutkie nie są i przeżyją bez uszczerbku bez mamy...

    Te w szkole tak ale w domu niektórzy mają 5-6  latki które zamiast do szkoły będą w domu i jak ktoś pracuje to nie zostawi samego na tyle godzin , zwłaszcza że przecież gdzieś byli pisane że dziecko nie może być w domu bez dorosłej opieki i chyba nawet to nastolatki nie mogą zostać o to mi chodziło tak bardziej teoretycznie  
  • Malgorzata powiedział(a):
    agatak powiedział(a):
    Proszę  bez przekłamań . Ja tylko odniosłam się do wypowiedzi ze nie da się pracować przy 3 i więcej dzieci, otóż da się.  Natomiast w ogóle nie odnoszę się do tego czy należy pracować Ani czy ktoś ma chcieć pracować.  To wybór danej kobiety i nic mi do tego. Tak , nie jestem wielodzietna ale też nie odniosłam się do tekstu o wielodzietnosci tylko do 3 i 4 dzieci. Przy 5 to swoisty wyczyn organizacyjny , ale jak widać również możliwy. Przy dzieciach w odstępie 2 lat powrót do pracy pewnie również jest nierealny. Nie wiem nad czym tu dywagować. Ja chciałam pracować i pracuję . I tyle. Jak bym nie chciała to bym nie pracowała ale też nie dorabiala do tego ideologii.

    ile jest matek pracujących na etat przy 6-9 dzieci, gdzie dzieci są w odstepach 2 lata??
    ile w ogóle jest matek 6-9 dzieci w Polsce ??
    serio da się ???
    nie sądzę 
    gdzie wcisnąć etat pomiędzy ciąże i opiekę nad małymi dziećmi, wymagającymi opieki 

    a przede wszystkim, na ile ta praca jest opłacalna, poza utrzymaniem się na rynku pracy i czy w ogóle koszty tej pracy są współmierne do życia rodziny ???

    Napisałam że przy więcej niż 5 dzieci lub dzieciach co 2 lata powrot do pracy jest pewnie nierealny. Przynajmniej przez jakiś dluzszy czas. Myślę że ta decyzja jest naturalną  konsekwencją wielodzietnosci , tej rzeczywistej.
    I mimo że to kiełbasa wyborcza nie oburza mnie emerytura dla matek wielodzietnych, no może nie 4 + tylko trochę bardziej wielodzietnych.
    Podziękowali 1aga---p
  • Paprotka powiedział(a):
    Aniela powiedział(a):
    "A Ty uważasz że pracująca matka więcej niż 3 dzieci ich nie wychowuje?"
    ---------------
    @Paprotka, Musi je wychowywać, bo gdyby nie wychowywała, to by jej na głowę weszły.
    No wiec właśnie, to może podwójne emerytury dla pracujących matek? maja dwa etaty do ogarnięcia.

    a w ogole ta opowiastka JiB poza tym ze średnich lotów, pokazuje jednak ze takie rozwiązanie wiązałoby się z większa ingerencja w rodziny i rozliczanie ich. "Komizm" tej historyjki opiera się na tym ze pani wychowała kilku przestepcow. Jesli przyjąć ze za prace wykonana na rzecz wychowywania dzieci należą się pieniądze, to dlaczego nie oceniać efektów tych pracy? I nagradzać pieniężnie kobiety których dorosłe dzieci żyją z zasiłków, nie chcą pracować, wykazują zachowania patologiczne, itd. Większe rozdawnictwo zawsze wiąże się z wieksza kontrola.

    @Paprotka nie będzie podwójnych emerytur dla pracujących matek.

    Opowiastki JiB nie czytałam i nie mam zamiaru czytać. Dziękuję.
  • Lila -jaki to wywiad ?
  • Jest stronę wcześniej link do wywiadu , 
    Podziękowali 1Monika73
  • edytowano kwietnia 2018
    No ja mam za płotem opiekunkę do dzieci w formie sasiadki na rencinie która bierze 10 zł za godzinę i nie chce ode mnie wiecej brać, mimo że proponowałam wiecej. Więc mogę przy szostce myśleć o pracy. 
    Skoro rząd i tak nas bedzie zadłużał to ja w sumie wolę żeby przez ten czas przed bankructwem systemu rodziny wielodzietne mogly spokojnie wychować dzieci. I rzadko z rodzin wielo wychodzą osoby niezaradne życiowo, liczące na pomoc panstwa a nie na swoje ręce. 
    Myślę że na reformy systemu nikt się nie poważy. Większość społeczeństwa jest przeciwko. Dopiero nasze dzieci będą musiały coś z tym zrobić więc warto wspierać wielodzietnych bo to im daje czas na wychowanie spokojne.
  • Forum się mocno pozmieniało jeśli chodzi o poglądy. Doszło wiele osób lewicowych wręcz. Może kilka o poglądach liberalnych.

    Pracy w Polsce zawsze było pod dostatkiem, tylko nikt za nią nie chciał płacić. Ot taki myk. Matki wielodzietne pracują bardzo dużo 24 godziny na dobę. Matki 2 dzietne i jednodzietne mają wybór pójść do pracy lub nie chodzić.
    Zastaję czasami z 3 dzieci czasem z 5 dzieci sam i powiem wam że to odpoczynek gdy ma się normalnie 9 na głowie. Nie wiem co można robić cały dzień w domu mając 1 dziecko gdy cały dzień jest w szkole, chyba tylko obiad i zakupy.
    Mojej żonie udaje się przy 9 tce czasami zrobić obiad dla wszystkich. Co jest wyczynem. Słucham komentarzy osób które mówią że przecież komunii w domu na 11 osób  nie będą robić bo to za dużo roboty. Można się tylko z politowaniem uśmiechnąć.


  • Bardzo podobają mi się myśli z wywiadu Lili:

    "Za to znam matki, które zdecydowały się tylko na pracę w domu, wychowując gromadkę dzieci, i widzę, jak niesprawiedliwie zostały potraktowane przez społeczeństwo, któremu oddały najlepsze lata swojego życia."

    "I proszę sobie wyobrazić, że jak już wychowamy 4 dorosłych ludzi, wykształconych, z wysokimi kompetencjami, a przy obecnym systemie – nie mogłabym nawet korzystać z ich podatków, które zasilałyby emerytury np. osób bezdzietnych. I nawet gdyby w przyszłości chciały, to nie będą mogły przeznaczyć nawet 1 procenta ze swoich podatków na utrzymanie starej matki, która poświęciła 20 lat życia na ich wychowanie. Dziś nie ma takiej możliwości. I to jest ogromna niesprawiedliwość społeczna. Bo ile kapitału taka rodzina wkłada w społeczeństwo? "

  • Aniela powiedział(a):
    Paprotka powiedział(a):
    Aniela powiedział(a):
    "A Ty uważasz że pracująca matka więcej niż 3 dzieci ich nie wychowuje?"
    ---------------
    @Paprotka, Musi je wychowywać, bo gdyby nie wychowywała, to by jej na głowę weszły.
    No wiec właśnie, to może podwójne emerytury dla pracujących matek? maja dwa etaty do ogarnięcia.

    a w ogole ta opowiastka JiB poza tym ze średnich lotów, pokazuje jednak ze takie rozwiązanie wiązałoby się z większa ingerencja w rodziny i rozliczanie ich. "Komizm" tej historyjki opiera się na tym ze pani wychowała kilku przestepcow. Jesli przyjąć ze za prace wykonana na rzecz wychowywania dzieci należą się pieniądze, to dlaczego nie oceniać efektów tych pracy? I nagradzać pieniężnie kobiety których dorosłe dzieci żyją z zasiłków, nie chcą pracować, wykazują zachowania patologiczne, itd. Większe rozdawnictwo zawsze wiąże się z wieksza kontrola.

    @Paprotka nie będzie podwójnych emerytur dla pracujących matek.

    Opowiastki JiB nie czytałam i nie mam zamiaru czytać. Dziękuję.
    Ba, zusu nie będzie ;)
  • Obiad dla 9wyczynem a jak ktoś robi przyjęcie dla 11 osób to śmiech na sali? 
    Pogubiłam się.
    Ja się nie dziwię że ludziom się nie chce szykować przyjęć dla 11 osób bo robia za kucharza a może by woleli też być na przyjeciu? 
    Generalnie okazjonalnie można sobie samemu przygotować przyjęcie ale jak trzeba to robić na codzien to może się poprostu nie chcieć
  • Zupełnie mnie nie dziwi twoje pogubienie.
  • zbyszek powiedział(a):
    Mojej żonie udaje się przy 9 tce czasami zrobić obiad dla wszystkich. Co jest wyczynem. Słucham komentarzy osób które mówią że przecież komunii w domu na 11 osób  nie będą robić bo to za dużo roboty. Można się tylko z politowaniem uśmiechnąć.


    Dlaczego z politowaniem?
    pierwsza Komunia jest raz w życiu, można zdecydować czy chce się z tej okazji spędzać godziny w kuchni czy np pójść do restauracji albo zrobić skromniejsze przyjęcie.
    obiad jest jakby koniecznością codzienna.
    serio nie wiem skąd to politowanie.
    Podziękowali 3asiao apolonia Coralgol
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.