Aha, rozumiem to taki sarkazm był. Ja też nie oceniam cudzołożników ale też denerwuje mnie zrównywanie związków ,, chwilowych" albo co gorsza poliamorycznych ( tak to sie nazywa? ) z małżeństwem sakramentalnym.
Może nie tyle sarkazm, co pragnienie zrozumienia dwójmyślenia. Cackanie się z zatwardziałymi cudzołożnikami przy równoczesnym braku obrony skorumpowanych polityków zgrzyta mi niczym piasek między ziarenkami maku, ponieważ okazuje się, że niechęć do wypowiedzi ocennych w stosunku do innych ma jednak swoje ograniczenia. Być może odrobinę światła rzuca tutaj anegdota o żydowskim bogaczu, który nagabywany przez artystę o wsparcie, dał mu parę groszy. Jako że artysta chwilę wcześniej widział, jak ten sam bogacz suto obdarował jakiegoś żebraka i spodziewał się znacznie wyższej dotacji, zaczą czynić bogaczowi wyrzuty: "To jak to? - powiedział. - To jakiemuś brudnemu żebrakowi dałeś tyle pieniędzy, a mnie, artyście, dajesz parę groszy?". "No cóż - odpowiedział bogacz - jeżeli moje interesy pójdą źle, może się zdarzyć, że zbankrutuję i sam zostanę żebrakiem i wtedy ktoś mi pomoże. A wiem, że artystą na pewno nie zostanę".
Różnica polega choćby na "dobrej wierze". Ocena polityków jest przy założeniu, że działają świadomie na szkodę państwa dla własnych korzyści. Ocena zatwardziałych cudzołożników jest z kolei przy założeniu, że np. działają świadomie na korzyść swoją i dzieci.
@Anawim uparte trwanie w grzechu ciężkim jest działaniem dla dobra? Chyba dla dobra piekielnego, bo do zbawienia, czyli dobra absolutnego nie prowadzi na pewno.
Nie siedzimy w sumieniach polityków. Też można by zakładać, że działają w dobrej wierze. Działają przecież dla dobra siebie, swoich rodzin, a czasem nawet swoich małych ojczyzn, tylko kosztem innych.
Mnie ( ale jestem tępą zakutą zacofaną pałą ) oburza wyrozumiałość dla cudzołożników w sensie, zdradzających mężów. Bo widziałam w życiu parę przypadków jak mąż porzucił żonę, z którą miał dzieci dla jakiejś głupiej i naiwnej kobiety, rozwiódł się z żoną, o dzieciach zapomniał ( w jednym przypadku) bo w innych usiłowali użyć dzieci do walki w sądzie. No i tlumaczenie rodzin, znajomych itd, że właściwie facet szukał tylko dobra ( to do Anawima) ....uwaga nie tylko swojego ale też kochanki no bo sie z nią ożenił. A te żony to same sobie winny bo albo grube, albo już za stare !, albo co gorsza współżyć już nie dały rady, bo po niebezpiecznych ciążach. A ponieważ pochodzą z wierzących rodzin, więc chcieli by ,, po bożemu" ślub w kościółku i do Komunii iść, co niedziela. Czasem się zastanawiam czy nie żyjemy już w państwie islamskim albo czym podobnym.
Powracając do tematu jest mi w piątą stronę czy dostanę te 2500 czy nie, do tego czasu i tak zbankrutuję. Ważne, że PiS raczej nie zgodzi się i nie podpisze kolejnych ustaw antyludzkich i antypolskich mam nadzieje.
I doskonale rozumiem pod tym wzgl. JiB. Bo bez konsekwencji można zdradzoną żonę nazywać grubą świnią, tępą krową, zazdrośnicą, pasożytem, że sama jest sobie winna, lub wina zawsze jest po dwóch stronach itd a jakoś dziwnym trafem nie wolno oceniać czy wyrażać dezaprobaty dla zdrady samej w sobie ( bo jest się zacofanym i nigdy nie mów nigdy), nie można po imieniu nazwać cudzołóstwa cudzołóstwem ani puszczalstwa puszczalstwem. Zawsze sie tłumaczy, że ci co rozbili małżeństwo tylko szukali miłości, zrozumienia, i mieli trochę większy popęd niż zdradzona strona. No i przecież mieli do tego prawo bo każdy musi szukać SWOJEGO szczęścia spełnienia itd, druga osoba się nie liczy.
sami przyznaliście, że nie jesteście w stanie przedstawić nawet jednej jednoznacznej wypowiedzi na żaden temat. Nie bardzo rozumiem, po co wobec tego w ogóle zabierać głos w jakiejkolwiek kwestii. To coś jak prowadzenie wykładów przez solipsystę - niby dla kogo? Chyba że sami nie wierzycie, w to, co mówicie, co oczywiście jest możliwe.
Zasiłki rodzinne są powszechne i otrzymują je wszystkie dzieci bez względu na wysokość dochodu w rodzinie. Za pierwsze dziecko rodzina dostaje każdego miesiąca równowartość 180 zł, za drugie 200 zł, a za każde następne - po 240 zł. Tak więc małżeństwo posiadające troje dzieci otrzymuje miesięcznie dodatek w wysokości 620 zł. Do tego dochodzi jeszcze ulga podatkowa i ulga w spłacie kredytu na większe mieszkanie. W praktyce oznacza to, że rodzina posiadająca od trojga dzieci wzwyż nie musi płacić żadnych podatków(na 1 dziecko ulga 33 %, na 2- 66% , od 3-100%). Fidesz wprowadził też urlop wychowawczy, w ramach którego każdy, kto przestaje pracować na etacie, by zająć się wychowywaniem dzieci, otrzymuje 70 proc. swoich poborów. Wprowadzono również znaczne ulgi podatkowe dla firm, które zdecydują się na zatrudnienie kobiet po urlopie wychowawczym.
Tak ale media też często jadą po Orbanie, moim zdaniem niesprawiedliwie, ale facet sprawił,że ludzie już tak stamtąd nie uciekają. Nie podoba mi się jedynie jego lizusostwo dla Putina ale to szczegół. Nie mój kraj wiec się nie wtrącam. Mnie bardziej martwi zawiść ludzka, choć jeszcze nikomu tych 500 zł nie zapłacili. Za to ludzie nieraz mówią , że powinna być darmowa, legalna aborcja bez względu na powód. Czyli np.że jakby można było się skrobać bez tłumaczenia dlaczego, to by ludzie mieli najwyżej 2 dzieci albo wcale i mogli by sobie pracować po 12 godzin na 7 dni. I ciułać kasiorkę , nie wyciągając ręki po ,, Państwowe".
Komentarz
http://prawicowyinternet.pl/andrzej-duda-obronil-lasy-panstwowe-przed-sprzedaza-w-obce-rece/
Po pierwsze, należałoby zwrócić lasy zrabowane kiedyś właścicielom.
Po drugie, czy Ty naprawdę uważasz, że teraz lasy są w Twoich rękach? To kiedy zaprosisz forumowiczów na polowanie na dzika?
To jak w tym, to może w innych też? Jakieś to niespójne.
---
A może w innych nie? Dlaczego ma być spójne? To nie system zerojedynkowy.
sie ktoś dziwi? Przecież PiS to komuniści, i to najgorszego sortu, bo udają (jak widać skutecznie) Bogobojnych
------------
aha...
Może nie tyle sarkazm, co pragnienie zrozumienia dwójmyślenia. Cackanie się z zatwardziałymi cudzołożnikami przy równoczesnym braku obrony skorumpowanych polityków zgrzyta mi niczym piasek między ziarenkami maku, ponieważ okazuje się, że niechęć do wypowiedzi ocennych w stosunku do innych ma jednak swoje ograniczenia. Być może odrobinę światła rzuca tutaj anegdota o żydowskim bogaczu, który nagabywany przez artystę o wsparcie, dał mu parę groszy. Jako że artysta chwilę wcześniej widział, jak ten sam bogacz suto obdarował jakiegoś żebraka i spodziewał się znacznie wyższej dotacji, zaczą czynić bogaczowi wyrzuty: "To jak to? - powiedział. - To jakiemuś brudnemu żebrakowi dałeś tyle pieniędzy, a mnie, artyście, dajesz parę groszy?". "No cóż - odpowiedział bogacz - jeżeli moje interesy pójdą źle, może się zdarzyć, że zbankrutuję i sam zostanę żebrakiem i wtedy ktoś mi pomoże. A wiem, że artystą na pewno nie zostanę".
Ale ja tego nie uważam za dobre. Piszę o ich świadomości, subiektywnym postrzeganiu własnych decyzji.
BTW ostatnio się zastanawiałem nad tym, że przywilej Pawłowy stanowi wyjątek od zasady nierozerwalności związku małżeńskiego.
jest to argument, by nie sądzić innych ludzi.
sami przyznaliście, że nie jesteście w stanie przedstawić nawet jednej jednoznacznej wypowiedzi na żaden temat. Nie bardzo rozumiem, po co wobec tego w ogóle zabierać głos w jakiejkolwiek kwestii. To coś jak prowadzenie wykładów przez solipsystę - niby dla kogo? Chyba że sami nie wierzycie, w to, co mówicie, co oczywiście jest możliwe.
polityce.pl/polityka/150079-wegry-po-raz-pierwszy-od-dluzszego-czasu-wyhamowany-zostal-spadek-demograficzny-dzieki-polityce-orbana
Uwielbiam tego gościa. Jedyny mąż stanu w Europie.
Nie można skopiować sprawdzonych pomysłów, zamiast rozdawać kasę patologii?
Zasiłki rodzinne są powszechne i otrzymują je wszystkie dzieci bez względu na wysokość dochodu w rodzinie. Za pierwsze dziecko rodzina dostaje każdego miesiąca równowartość 180 zł, za drugie 200 zł, a za każde następne - po 240 zł. Tak więc małżeństwo posiadające troje dzieci otrzymuje miesięcznie dodatek w wysokości 620 zł. Do tego dochodzi jeszcze ulga podatkowa i ulga w spłacie kredytu na większe mieszkanie. W praktyce oznacza to, że rodzina posiadająca od trojga dzieci wzwyż nie musi płacić żadnych podatków(na 1 dziecko ulga 33 %, na 2- 66% , od 3-100%).
Fidesz wprowadził też urlop wychowawczy, w ramach którego każdy, kto przestaje pracować na etacie, by zająć się wychowywaniem dzieci, otrzymuje 70 proc. swoich poborów. Wprowadzono również znaczne ulgi podatkowe dla firm, które zdecydują się na zatrudnienie kobiet po urlopie wychowawczym.
Mnie bardziej martwi zawiść ludzka, choć jeszcze nikomu tych 500 zł nie zapłacili. Za to ludzie nieraz mówią , że powinna być darmowa, legalna aborcja bez względu na powód. Czyli np.że jakby można było się skrobać bez tłumaczenia dlaczego, to by ludzie mieli najwyżej 2 dzieci albo wcale i mogli by sobie pracować po 12 godzin na 7 dni. I ciułać kasiorkę , nie wyciągając ręki po ,, Państwowe".