Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

500 zł na każde dziecko

14243454748149

Komentarz

  • edytowano lutego 2016
    Przekłuję ten balon samozachwytu - wiadomo, że to Tokio to taki wytrych, luz. I tak by z tego 500+ raczej nie starczyło, chyba że Małgorzata ma na myśli wycieczkę: wylot-rundka wokół lotniska-przylot.
    mader - jakoś po lekturze Twoich postów w ogóle nie widzę sensu w jakiejkolwiek rozmowie z Tobą. Skoro tak Cię to interesuje co ja uważam, to podzielam odpowiedź @beatak. Hybrydę możesz sobie też dopisać do zestawu jak Ci zależy.

    Pigwa - jak to można naginać rzeczywistość do swoich pobożnych życzeń. Zapewniam Cię, że to nie jest pani która oszczędza na jedzeniu a na paznokcie ciuła z tego co jej zostanie jak sobie odmówi i da dzieciom.
    Podsumowanie wątku: Tokio kontra hybryda :))
  • Małgorzacie ma nie starczyc na Tokio???


    Wy wiecie, co piszecie? Hahaha:D
  • @Dorotak, no niestety, nie dostanie na wszystkie dzieci, będzie ciułać do października, by starczyło na więcej niż lot w jedną stronę ;)
  • Oj, Paprotka, prosisz sie o zdjecie z dedykacja, ewentualnie pocztowke. Z Tokio.
  • Masakra, mimo ze nie zamierzam leciec do Toki właśnie sprawdzam loty w promocyjnej cenie.....
  • A wszystko po to, żeby się przekonać czy Małgorzacie starczy?
    :))
  • No chyba tak.... Ach ta ciekawska natura :\">
  • Ekhm... Masz rację. Może Jej to zająć z pół roku...


    A ją będę musiała za trzy lata termin lotu zatezereowac :((
  • Z Twoją młodością, jak się postaracie i na lot na księżyc uzbierasz!
  • Mader - sorry, ale jesli teraz pytasz jakie mam zdanie o 500+ to chyba sobie kpisz, pisalam o tym od początku. Lepiej bylo dosrywac? Ja nie oceniam was osobiście, ze zalezy wam na tych 500zl bo się polasilyscie na łatwą kase czy co.
    Hybryda bylana odczepnego bo mielicie ten temat od 3 stron. Chociaz pani ktora ske jej nie moze doczekac niestety istnieje. Oczywiście ze chodzi o żywność, leki, artykuly dziecięce itp - uwazam ze na to powinny isc te pieniądze. Na rozrywki typu kino które aa normalnie dla tych dzieci nieosiągalne również, zyskac powinny przede wszystkim dzieci.
  • Rozumiem że można dyskutować o aspektach ekonomicznych programu 500znd, ale wpieprzanie się ludziom do portfela jest dla mnie niepojęte.
    Wyłożę tym którym żal dupę ściska, jak krowie na rowie.

    Aktualnie moje dzieci mają opłacane:
    Rehabilitacje
    Basen
    Lekcje fortepianu
    Lekcje angielskiego
    Zajęcia plastyczne
    Zajęcia z robotyki
    Prywatne przedszkole
    Ponad to chodzą nieodpłatnie, choć dowożę po 20km
    Na rehabilitację
    Muzykoterapię
    Szachy
    Zuchy

    Gdy dostanę. 500zł na dziecko nie starczy mi na pokrycie wydatków , ale dołożę część a to co mi zostanie moich nie państwowych pieniędzy wydam na

    - hybrydę
    - tokio
    - derdy
    - rzeżbę z lodu w środku lata
    -azbestowe stringi.
    - jedwabny papier toaletowy
    - etc

    I nikomu nic do tego. Zapierdalam czasami jak dziki osioł mój mąż bardzo to docenia i tylko on ma prawo oceniać zasadność wydawanych przeze mnie pieniędzy.
  • @Paprotka, ale Ty nie rozumiesz czy nie chcesz zrozumieć, że mamy dużo dzieci i żyjemy bez programu 500+? Nasze dzieci mają jedzenie, leki i ubrania, ale takie, na jakie nas stać. Teraz nas będzie stać na lepiej i na więcej. I może w końcu niejedną matkę będzie stać na Tokio czy hybrydę (a to co za cudo? o samochód na prąd chodzi?), bo przez 10, 20 czy więcej lat nie stać jej było nawet na drugą parę butów czy torebkę? Bo wszystko robi się przede wszystkim dla dzieci? I nie martw się. Żadne dziecko nie ucierpi na tym "Tokio". Wręcz zyska. Spełnioną, szczęśliwą i docenioną matkę. Chociaż może: bardziej spełnioną itd, bo ja osobiście i bez "Tokio" czuję się spełniona, szczęśliwa i doceniona - chociażby przez męża czy grupkę znajomych. Bez 500+.
  • Dodam jeszcze, że dla niektórych program moze być zachętą na kolejne dziecko, bo de facto to ich już teraz stać, ale już bez "Tokio". Także kaska na "Tokio" może zachęcić. bo jak ktoś nie ma nic, to program pomoże mu stanąć na nogi - kolejnego dziecka raczej za 500 nie utrzyma, jeśli już teraz był na minusie. Dobrze więc, że program nie jest rozliczany, a jak Ci dzięki temu będzie lżej, @Paprotka, to pomyśl, że "Tokio" jest za kasę zarobioną, a za 500 chleb i rutinoscorbin.
  • @Skatarzyna, kurs mi się przyda :)
  • @Malgorzata, to ja lecę z Tobą! ;) Jeszcze mi coś zostanie...
  • edytowano lutego 2016
  • @M_Monia, ale to jej wybor. Jej prawo!
    A jak zostanie w domu to dziecko na tym skorzysta. O co tyle krzyku???
  • Dla burzujstwa ;)
  • to jest granda, żeby za pracę 1200 proponować!
    Monia, sama pracowałabys za tyle?
  • @M_Monia, ale co w tym złego, że nie pójdzie do pracy? ja tam nie jestem przeciwna pracy zawodowej kobiet, ale żeby je tak na siłę aktywizować to też niedobrze. Po co?
  • Jak co zlego ze nie pójdzie do pracy za 1200...kariery nie zrobi
  • @M_Monia, a co Ty się tak tym państwem przejmujesz?

    Rób swoje!



    ...dzieci =))
  • @Gosia5 no chyba Ty nie rozumiesz @Paprotka, ale Ty nie rozumiesz czy nie chcesz zrozumieć, że mamy dużo dzieci i żyjemy bez programu 500+? Nasze dzieci mają jedzenie, leki i ubrania, ale takie, na jakie nas stać. Teraz nas będzie stać na lepiej i na więcej. - nie wiem, zrozumiałaś że moim zdaniem dzieci bez 500+ żywią się resztkami ze śmietnika bo rodzice nie kupują im żadnego jedzenia? Przecież to oczywiste że dzięki tym pieniądzom rozsądni rodzice kupią za to więcej i lepiej...?
    I nie wiem co się tak tym Tokio podniecacie, Japończycy są trochę zbyt pokręceni. Ja tam wolę Australię. Też możecie mi się zrzucić na bilety :)
  • Nie, @Paprotka, nie rozumiesz albo udajesz. Zrzucimy się, jak urodzisz odpowiednią ilość dzieci ;)
  • Ja myślę, że wyraziłam się jasno - pieniądze powinny iść na takie potrzeby jak wymieniłam, albo jeśli rodziny na coś nie stać i tego nie kupuje, albo jeśli kupuje niewystarczająco dużo.
    Ja chcę polecieć tam już w tym roku, może zrzucicie się za parę lat.
  • @Paprotka, ale zabronisz komuś do tego Tokyo lecieć?
  • Tak nawiasem mówiąc, to zdaje się, że nazwa tego programu to "Rodzina 500+". Myślałam, że to tylko tak żeby ładnie brzmiało, ale po tym wątku dostrzegłam też inny powód :)
  • Nawet gdybym mogła to nie mam serca odbierać komuś coś co tak bardzo go dowartościowuje ;)
    Nie, oczywiście nie zabronię, po prostu uważam że te pieniądze nie powinny być wydane na wycieczki tego kalibru. Chyba że wszystkim rodzinom zafundować po jakiejś extra wycieczce do Japonii, Stanów czy Australii. A co, wypasione wakacje prawem nie towarem.
    Nie pamiętasz spotu Fundacji Mamy i Taty który opierał się na krytykowaniu tych błądzących karierowiczek, wycieczki do Tokio zamiast macierzyństwa? No ale one przynajmniej na nie zapracowały.
  • Bea , stajnia jak najbardziej. Tylko polski traktor ma być!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.