@Tola ten ZUS jest dobijajacy dla kogoś, kto działa na małą skalę, ledwo przedzie lub po prostu zaczyna. Przy rozwiniętej działalności nie jest wysoki, tylko emerytura potem niska. W wypowiedziach Bugaja przebija się to, że w stosunku do PKB pieniądze przeznaczone na ten program to nic wielkiego. Tylko sygnał (koniecznej!) realnej zmiany priorytetów.
Informacyjnie - dzis w radiu wypowiadał sie wiceminister - dochód , który nalezy składać od kwietnia ma byc za 2014 - czyli jak najbardziej mozna juz wystapić, żeby miec, w poczatkowym okresie ma byc wyrówananie od kwietnia, nawet jak złoży sie dopiero w czerwcu.
@Tola wiem, że jest trudno. Zaufaniu i opiece Bożej zawdzięczam wszystko, co osiągnąłem. Natomiast powiem szczerze, chociaż z radością przyjmuję każde dziecko w mojej rodzinie, to perspektywa zmiany priorytetów państwa polskiego ułatwia mi myślenie o przyjęciu 6. czy 7. potomka. I jeszcze sprawa, którą, wydaje mi się, pomijasz: rozkład ciężarów podatkowych w społeczeństwie zmieni się. I jest to "dobra zmiana". Szukając ulepszeń programu proponowałbym rezygnację z progu 800 zł dla rodzin z minimum czwórką dzieci i wypłacanie im na wszystkie. Takich którzy w tej grupie przekroczą próg dochodowy jest niewielu, a na administracji oszczędność.
@Tola z grubsza o to chodzi, by dzieci rodziły się w rodzinach z odwagą i charakterem i by odwaga i charakter były pożytkowane nie tylko w walce o byt, ale w dbaniu o wszechstronny rozwój dzieci. Mam doświadczenie radzenia sobie w trudnych warunkach. Byłem najstarszy z piątki rodzeństwa utrzymywanej przez długi czas z jednej oświatowej pensji. Dzisiaj potrzebujemy wyraźnego wypowiedzenia na poziomie państwa: Strategicznie pożądany jest powszechny model rodziny 2+4 (5), a kto chce/może/musi mieć więcej/mniej dzieci temu wolno.
wiele dużych rodzin wyemigrowało między innymi z tego powodu. Jest nadzieja, że wrócą mając realne szanse utrzymać się na miejscu. Tylko nie wrócą póki rząd nie udoskonali systemu podatkowego, nie umożliwi godziwych zarobków. Te 500 zł pomoże doraźnie ale bez względu na wszystko trzeba je traktować jak brzytwę tonącego. ------------------------ Rząd przyjął we wtorek uchwałę o przyjęciu „Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”, przygotowanego przez ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. W planie wskazano nowe kierunki działań państwa i nowe impulsy, które mają zapewnić polskiej gospodarce stabilny rozwój w przyszłości.
Tola, ale mnie to wcale nie dziwi. Patrząc na to kto rządził w Polsce, to naprawdę nic się nie zmieniło od zakończenia wojny. Tylko rządzący ubierają coraz to inne maski. My jesteśmy ciągle krajem pod tak silnym wpływem Rosji, że przy pozostawieniu tych samych ludzi, tych układów, przez kolejne kilkadziesiąt i więcej lat nie zmieni się nic. Przecież tu nigdy nie chodziło o dobro Polski i jej mieszkańców.
jan_u, podziękuj @Elunia, starsze dzieci mogą pracować. Te do matury nie, więc uważam, że program powinien obejmować dzieci do matury. Studia póki co są bezpłatne. Na bilet, akademik można zarobić samemu. Ja pracowałam na studiach i jakoś je skończyłam, a punkt w CV pomógł mi potem znaleźć pracę.
Ok. przepraszam. Ja nie mam siły czytać całego wątku jeszcze raz, bo twoja wzmianka mi umknęła. Definicja "pierwszego" dziecka to jest największa wtopa programu. Trzeba, aby ZDR, który krytykował ten zapis, dalej wiercił dziurę w brzuchu o zmianę. Bo to jest zapis niesprawiedliwy i głupi. Dopiero dziecko w pełni usamodzielnione, zarabiające na siebie może wypaść z obiegu, ale i wtedy drugie to drugie. Ciekawe, ile budżet zaoszczędził na tym powiększaniu grona "pierwszych" dzieci...
W Krk kilka lat temu karta miejska przysługiwała tylko dzieciom z rodziny, której 5 dzieci nie przekroczyło wieku 18 lat i tylko przysługiwał tym dzieciom poniżej 18-stki.
Obecnie w Krk w rodzinie, która ma minimum 3 dzieci, wszystkie dzieci poniżej 25 roku życia, o ile jeszcze sie uczą, dostają kartę miejską.
Czytałam właśnie o tym planie, ale nie widzę, skąd tu ma się wziąć zmiana dla przecietnego Polaka? Ta większa rola państwa w gospodarce to ma być znowu pompowanie pieniędzy w górnictwo czy inne sektory? Jakoś nie przekonuje mnie to, czy to stąd mają się brać nowe miejsca pracy? I rosnąć płace? Może nie doczytałam, ale czy cokolwiek wspomniał o planie ułatwienia życia młodym ludziom i polskim przedsiębiorcom oraz samozatrudnionym? ----------- Tak @Tola, ma odrodzić się przemysł i wtedy będą nowe miejsca pracy.
@Aniela, mam nadzieję, że tak się stanie. Że pierwsze dziecko będzie po prostu pierwszym dzieckiem. @M_Monia, zrozum, że państwo nie jest zainteresowane wspieraniem rodzin z jednym dzieckiem. Primo: takie rodziny radzą sobie lepiej finansowo, bo dwie pensje rozkładają się na trzy, a nie jedna na 7 (przykładowo), secundo: państwu potrzebne jest dużo dzieci i 500 zł na drugie ma być marchewką. W przypadku gdy czyjeś 2. czy 3. jest "pierwsze" jest to niesprawiedliwe, zwłaszcza gdy starsze się jeszcze uczą. No przecież nie znikają. U jedynaków starszych fizycznie nie ma.
W instrukcji jest wyraźnie: Jako pierwsze dziecko wpisujemy w rubryce dziecko, które nie ukończyło 18 lat. Nie wiem skąd ta panika nad 17 latkiem. 500 ma być płacone do miesiąca, kiedy dziecko kończy 18 lat.
w ustawie jest wyraźnie napisane - rozdział 2, art. 4, pkt 3. Świadczenie wychowawcze przysługuje osobom, o których mowa w ust. 2, do dnia ukończenia przez dziecko 18. roku życia.
@nowa, ale macie pecha No ale gdyby coś przysługiwało dzieciom urodzonym do 31 marca, to mielibyście szczęście. I tak nigdy nie wiadomo, kiedy rodzić te nasze dzieci :-??
Komentarz
W wypowiedziach Bugaja przebija się to, że w stosunku do PKB pieniądze przeznaczone na ten program to nic wielkiego. Tylko sygnał (koniecznej!) realnej zmiany priorytetów.
Zaufaniu i opiece Bożej zawdzięczam wszystko, co osiągnąłem.
Natomiast powiem szczerze, chociaż z radością przyjmuję każde dziecko w mojej rodzinie, to perspektywa zmiany priorytetów państwa polskiego ułatwia mi myślenie o przyjęciu 6. czy 7. potomka.
I jeszcze sprawa, którą, wydaje mi się, pomijasz: rozkład ciężarów podatkowych w społeczeństwie zmieni się. I jest to "dobra zmiana".
Szukając ulepszeń programu proponowałbym rezygnację z progu 800 zł dla rodzin z minimum czwórką dzieci i wypłacanie im na wszystkie. Takich którzy w tej grupie przekroczą próg dochodowy jest niewielu, a na administracji oszczędność.
Mam doświadczenie radzenia sobie w trudnych warunkach. Byłem najstarszy z piątki rodzeństwa utrzymywanej przez długi czas z jednej oświatowej pensji.
Dzisiaj potrzebujemy wyraźnego wypowiedzenia na poziomie państwa: Strategicznie pożądany jest powszechny model rodziny 2+4 (5), a kto chce/może/musi mieć więcej/mniej dzieci temu wolno.
Jak ta fronda zeszła na psy...
Jest nadzieja, że wrócą mając realne szanse utrzymać się na miejscu. Tylko nie wrócą póki rząd nie udoskonali systemu podatkowego, nie umożliwi godziwych zarobków. Te 500 zł pomoże doraźnie ale bez względu na wszystko trzeba je traktować jak brzytwę tonącego.
------------------------
Rząd przyjął we wtorek uchwałę o przyjęciu „Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”, przygotowanego przez ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. W planie wskazano nowe kierunki działań państwa i nowe impulsy, które mają zapewnić polskiej gospodarce stabilny rozwój w przyszłości.
@Elunia, starsze dzieci mogą pracować. Te do matury nie, więc uważam, że program powinien obejmować dzieci do matury. Studia póki co są bezpłatne. Na bilet, akademik można zarobić samemu. Ja pracowałam na studiach i jakoś je skończyłam, a punkt w CV pomógł mi potem znaleźć pracę.
Definicja "pierwszego" dziecka to jest największa wtopa programu. Trzeba, aby ZDR, który krytykował ten zapis, dalej wiercił dziurę w brzuchu o zmianę. Bo to jest zapis niesprawiedliwy i głupi. Dopiero dziecko w pełni usamodzielnione, zarabiające na siebie może wypaść z obiegu, ale i wtedy drugie to drugie. Ciekawe, ile budżet zaoszczędził na tym powiększaniu grona "pierwszych" dzieci...
Obecnie w Krk w rodzinie, która ma minimum 3 dzieci, wszystkie dzieci poniżej 25 roku życia, o ile jeszcze sie uczą, dostają kartę miejską.
Tak samo mogą zmienić się zapisy w 500+
-----------
Tak @Tola, ma odrodzić się przemysł i wtedy będą nowe miejsca pracy.
@M_Monia, zrozum, że państwo nie jest zainteresowane wspieraniem rodzin z jednym dzieckiem. Primo: takie rodziny radzą sobie lepiej finansowo, bo dwie pensje rozkładają się na trzy, a nie jedna na 7 (przykładowo), secundo: państwu potrzebne jest dużo dzieci i 500 zł na drugie ma być marchewką.
W przypadku gdy czyjeś 2. czy 3. jest "pierwsze" jest to niesprawiedliwe, zwłaszcza gdy starsze się jeszcze uczą. No przecież nie znikają. U jedynaków starszych fizycznie nie ma.
A nic co prawnie by na to wskazywało nie znalazłam, chyba, ze ktoś coś to linkujcie
- rozdział 2, art. 4, pkt 3. Świadczenie wychowawcze przysługuje osobom, o których mowa w ust. 2, do dnia ukończenia przez dziecko 18. roku życia.