Pewnie w wydaniu kasy na luksusowy hotel? Nie wiem, bo nie podróżuję.
nawet najspokojniesze dziecko kosztuje, przy wyjazdach też. I nie mam tu na myśli super wypaśnych wakacji w kilku gwiazdkowym hotelu. My z barku finansów jeździmy na kilkudniowe wypady pod namiot i kiedy córka podrosła musielismy kupić większy namiot i dodatkowy śpiwór. Niby nic, ale przy gromadce robi się rożnica, zwłaszcza jak dojdą koszty typu pociag. To nie dzieci "przeszkadzają" tylko brak pieniędzy.
Mam podobne zdanie do Joanny, zależy od dzieci. Również od tego jakimi hardcorami są rodzice mam znajomych, co byli w Austrii na nartach z 3 latkiem i 3 miesięcznym.
Problem braku dzieci leży w świadomości budowanej konsekwentnie od 50 lat. Antykoncepcja, wygodnictwo, odejście od wiary i wartości. Nawet Kościół proponując NPR zachwiał naturalny pęd ludzi do rodzenia dzieci, no bo przecież nakazuje roztropność. A nie jest roztropne posiadanie gromadki dzieci, bo to, to i tamto i tak można w nieskończoność. Większość z nas ma zatrutą świadomość myśleniem antykoncepcyjnym, w które również wpisuje się NPR. Tego nie da się zmienić żadnym programem. Sama mam umysł zryty tym myśleniem. Gdyby nie to, pewnie miałabym więcej dzieci...
Oczywiście, że dzieci kosztuja a szczególnie podróże z dziećmi. Jeśli ma się więcej niż dwójkę trudno znaleźć pokój w hotelu w standardowej cenie. Trzeba wynająć apartament a to już są konkretne koszty. Zazwyczaj dziecko śpiące z rodzicami do 3lat- bezpłatnie ale dostawki do pokoju już kosztują. Mnie po dość długich poszukiwaniach udało się znaleźć hotel w Warszawie, który w cenie standard mi zaproponowano-(dostawki dla 3dzieci.)
Pierwsze wakacje z roczną E. w górach, pierwsze dwa dni aklimatyzacja- Ryki i marudzenie, potem E. I dzieci znajomych- ostra biegunka i marudzenie do kwadratu plus przymusowy pobyt w pensjonacie. Noo, jakby nie patrzeć byliśmy na urlopie
Ej no, zależy też jakie podróże. Nie ma co zaklinać rzeczywistości. Kiedyś uwierzyliśmy w takie "Z dziećmi można wszystko" i wybraliśmy się z pociechami do Amsterdamu podziwiać w muzeach malowidła mistrzów flamandzkich. Pożałowaliśmy gorzko.
a ja mysle ze calkiem sporo kobiet chce miec dzieci, ale lata zajmuje im przekonanie partnerów do zostania mezami a potem ojcami. bo ci faceci jakimis racjonalnymi przeslankami sie zasłaniaja i te biedne kobiety daja sie przekonac. a jesli chca byc "aktywne zawodowo" po dziecku to najczesciej nie z ambicji tylko ze strachu przed uzaleznieniem ekonomicznym od meza
U nas podróżowanie rodzinne utrudnione jest także wiekiem dzieci bo najstarszy ma 10 lat najmłodsza rok i trudno wybrać taką aktywność która zadowoli całą piątkę.
@Megan, my wybieramy miejsce nad jeziorem, ale z innymi atrakcjami (np. kolejka wąskotorowa, zoo) w niedalekości i wszystkie dzieci zadowoone ostatniego lata rozpiętość 3-14, ale bywaliśmy i w czasach 1-12, a w tym roku planujemy z noworodkiem, jak się zdrowo i o czasie wykluje
E, a co nie tak z mistrzami? Ja tam strasznie lubie chodzic po galeriach z dziecmi, maja fajnie nieskazone spojrzenie. I jak jest dwoje doroslych do ogarniania, to zupelny luz.
Dla mnie podróże z maluchami były dość trudne, szczególnie w samochodzie było ciężko, już nie wiedziałam co im mam wymyślać co by ich zająć. Po takiej podróży obiecałam sobie że nigdy więcej czegoś takiego.....aż do kolejnych wakacji. Mam nadzieję że w te wakacje będzie juz w miarę spokojnie bo dzieci już nie są takie malutkie
Podpisuje się pod postem @Malgorzata Ciągle zwiedzamy kraj z dziećmi Śpimy w hotelach ( można znaleźć tanio jak się chce ), kwaterach, przyczepę kempingową czy pod namiotem Pierwsza podróż Niemowlaski do Poznania w wieku 6 tygodni Pierwsze wakacje nad morzem - 2 i pół miesiąca Starsze dzieci też od maleńkich jeździły z nami wszędzie Zakupy tez z dziećmi Wszystko z dziećmi Luz Lubie to i nie prawda że się nie da Jak się chce to wszystko można !!
Niektórych rodzin nie stać nawet na pole namiotowe, paliwo i zawsze ewnentualną rezerwę jak się coś zepsuje lub ktoś pochoruje. Człowiek jak jedzie sam to jego problem, jak jedzie z dziećmi to musi brać pod uwagę różne okoliczności.
no wszystko prawda...ale sa tez mocne argumenty.1. we Francji socjal pomogl mocno zwiekszyc wskazniki....2.na WyspachPolki rodza...chociaz pojechaly te raczej szukajace przede wszystkim materialnej poprawy.. i pochodza z tego samego mentaqlnie skazonego kraju, a jednak sie mnoza.. oczywiscie kazdy sie zaklina - oj ja dla kasy rodzic nie bede... tylko patologie beda... ja tez nie rodze dla kasy... jednak gdybysmy sie nie opierali w calosci na Bogu to wydaje mi sie ze takie 500 byloby dobra zacheta... a raczej nie zacheta tylko odgonieniem strachu... bo te 500 to jest to co wystarczy na kolejne dziecko w zupelnosci... w Polskich realiach to duza kwota.. nie ochlap... oczywiscie w sytuacji gdzie maja dwojke z wyboru i ona nie pracuje bo nie musi, to nic nie zmieni... ale w sytuacji gdzie on pracuje, ona dorywczo, babcia daleko itp. mysle ze to moze pomoc... pozyjemy zobaczymy
Przypomniał mi się dowcip z czasów, jak b. prezydent Komorowski dawał Polakom złote rady. -Panie prezydencie, nie stać mnie na wakacje z dziećmi. -To jeździe bez dzieci.
Zdecydowaliśmy się na taki krok, gdyż naszym zdaniem jest to jedyna metoda, aby po prostu wychowywać dzieci, mieć dla nich czas, stworzyć szanse na prawdziwe doświadczanie życia – opowiada młoda mama.
Komentarz
nawet najspokojniesze dziecko kosztuje, przy wyjazdach też. I nie mam tu na myśli super wypaśnych wakacji w kilku gwiazdkowym hotelu. My z barku finansów jeździmy na kilkudniowe wypady pod namiot i kiedy córka podrosła musielismy kupić większy namiot i dodatkowy śpiwór. Niby nic, ale przy gromadce robi się rożnica, zwłaszcza jak dojdą koszty typu pociag. To nie dzieci "przeszkadzają" tylko brak pieniędzy.
)
U nas podróżowanie rodzinne utrudnione jest także wiekiem dzieci bo najstarszy ma 10 lat najmłodsza rok i trudno wybrać taką aktywność która zadowoli całą piątkę.
ostatniego lata rozpiętość 3-14, ale bywaliśmy i w czasach 1-12, a w tym roku planujemy z noworodkiem, jak się zdrowo i o czasie wykluje
Ciągle zwiedzamy kraj z dziećmi
Śpimy w hotelach ( można znaleźć tanio jak się chce ), kwaterach, przyczepę kempingową czy pod namiotem
Pierwsza podróż Niemowlaski do Poznania w wieku 6 tygodni
Pierwsze wakacje nad morzem - 2 i pół miesiąca
Starsze dzieci też od maleńkich jeździły z nami wszędzie
Zakupy tez z dziećmi
Wszystko z dziećmi
Luz
Lubie to i nie prawda że się nie da
Jak się chce to wszystko można !!
A można podskoczyć tak wysoko, żeby dotknąć ręką Księżyca?
Narysuj księżyc
Wytnij i połóż Na podłodze
Teraz dotykaj księżyca ile chcesz
...I nawet nie musisz skakać
MSPANC
Narysuj księżyc
Wytnij i połóż Na podłodze
Teraz dotykaj księżyca ile chcesz
...I nawet nie musisz skakać
MSPANC"
O tym to ja wiem. Chodziło mi o dotknięcie Księżyca, nie pisałem o obrazie Księżyca na papierze. To można czy nie można?
oczywiscie kazdy sie zaklina - oj ja dla kasy rodzic nie bede... tylko patologie beda... ja tez nie rodze dla kasy... jednak gdybysmy sie nie opierali w calosci na Bogu to wydaje mi sie ze takie 500 byloby dobra zacheta... a raczej nie zacheta tylko odgonieniem strachu... bo te 500 to jest to co wystarczy na kolejne dziecko w zupelnosci... w Polskich realiach to duza kwota.. nie ochlap...
oczywiscie w sytuacji gdzie maja dwojke z wyboru i ona nie pracuje bo nie musi, to nic nie zmieni... ale w sytuacji gdzie on pracuje, ona dorywczo, babcia daleko itp. mysle ze to moze pomoc... pozyjemy zobaczymy
-Panie prezydencie, nie stać mnie na wakacje z dziećmi.
-To jeździe bez dzieci.
http://www.prestizszczecin.pl/magazyn/75/czas-na-zagle/dom-na-wodzie
jedyna metoda
:-?