Czasem terapia szokowa przynosi rezultaty i rodzice się ogarniaja, idą na terapię, zaczynają się starac. Spotkałam się kilkakrotnie z sytuacją, że dzieci wracały do rodziny. I zgadzam się z Bea, nie spotkałam się z sytuacją, że jedyną przyczyną odebrania dzieci była bieda, w każdym razie nie tylko.
Być może dla rodzin zastępczych zainteresowanie rodzicow biologicznych będzie kłopotline ale dla dzieci będzie korzystne. Dla maluchów to jest naprawdę bardzo ważne, że mają mamę, że ona odwiedza, nawet jeśli pobudki są niezbyt szlachetne
Tez powiem, powtarzajac się-ani jeden znany mi przypadek odebrania dzieci rodzicom nie był tylko i wyłącznie z powodu biedy. I zdaje się, ze te przttaczane przez Klarcię dokumenty tez miały "ciąg dalszy" - dosc dobrze wyjaśniano, skąd takie dane i takie pojecia, jak bieda. Nie umiem teraz znaleźć.
@Kociara, zaczynałam prace, zaraz po studiach, w domu małego dziecka (już takie nie istnieja) i zastanawiałam się czy mogę wchodzić z dziećmi w bliska relacje, zeby jeszcze bardziej nie skrzywdzić, bo przecież nawiąże więź, która pewnie będę musiała kiedys zerwać ze względow prywatnych. Ale takie więzi tez są ważne, bo czasem są jedyne. Mysle, ze te z rodzicami są tym bardziej ważne.
@Aga85 dziękuję. Dzieciom opuszczonym nawet niewielkie dobre doświadczenia może dać nadzieję. Poczekajmy chwilę. Gorzej tym dzieciom od tego programu nie będzie. Jeśli jakiemuś bedzie lepiej - znakomicie.
Znam taką rodzinę co obaj rodzice jakoś tak się rozpili,że potem zaczęły się nimi interesować gopsy ,mieli leczenie.Nic nie pomogło.Jak tylko zawisła realna groźba odebrania dzieci matka przestała pić bez jakiejkolwiek terapii.Ojciec do tej pory pije i leczy się i znów pije.O ona fajna kobieta jak nie pije.
Spotkałam się ostatnio ze stwierdzeniem że teraz będzie ruch w domach dziecka, trudno będzie o dziecko do adopcji, bo jak wejdzie program 500+ to dzieci z domów dziecka znikną... Byłam w szoku, ale to w sumie podobny tok rozumowania do tego opisanego w artykule.
Ciekawe @Bea co piszesz, dd, w którym pracowałam został zamknięty ,podobno ze względu na zmienione przepisy. Dzieci do lat bodjże 5 miały być w r.z. Może te zmiany dotycza tylko naszego województwa.
W byciu na zasiłku nie ma nic złego. Sama byłam kiedyś na zasiłku, bo finansowo nie opłacał mi się powrót do pracy, a dzieci były małe, więc wybór chyba prosty. Czasem tak jest po prostu. Przyjdzie choroba, problemy rodzinne... Zasiłek często łączy się z patologią, ale jej nie implikuje.
No tak, a jeszcze niedawno wzrost ciąż u nielatek brytyjek traktowano jako fiasko wprowadzonej tam edukacji seksualnej. I pomijano wstydliwym milczeniem fakt, że tam edukacja seksualna była nieobowiązkowa a małoletnie matki dostawały takie zasiłki, ze znalazły sobie sposób na łatwe zdobywanie pieniędzy
Zauważyłam, że portale internetowe prześcigają się w "szczuciu" programem 500 plus - co chwila informują jaka jest najwyższa jednorazowa kwota jaką rodzina "rekordzistów"dostanie i tak szczuje się jednych na drugich - a ludzie łykają to bez zastanowienia no bo ktoś dostanie np. 3000 tys miesięcznie i wielkie oburzenie- ale już nie zastanowią się ile jest wydatków przy większej liczbie dzieci ktoś tu pisał, że teraz wszystkie ciężarne będą podejrzewane, że to dla 500 plus zaszły w ciąże - i cóż mnie teraz w trzeciej ciąży takie wyliczenia od znajomych też się trafiły ( no, że teraz to mamy dobrze bo dostaniemy 500 zł teraz a od października to i 1000 zł) i to pomimo tego, że od dawien dawna nie kryliśmy się z tym, że najpewniej Mikołajek i Leonek będą mieli rodzeństwo ... te uwagi najczęściej padają od bezdzietnych znajomych lub tych z jednym dzieckiem ( chodzi mi tu o te rodziny, które po prostu chcą mieć tylko jedno dziecko) - przykre to ...
Och tam, och tam. A ja się spotykam z pozytywnymi komentarzami. Owszem, komentują ludzie dużo, temat na topie , ale właśnie pozytywnie, że teraz nam łatwiej będzie, że przecież do tej pory sobie radziliśmy, więc może teraz to i na jakiś luksus strczy, bo każdemu się należy itp. No może wiem, z jakimi ludźmi rozmawiać
Ale zadowolona jestem, bo pierwsza wypłatę dostalam i dzięki temu na luzie skompletuje wyprawke i starczy mi na ostatnie badania i wizyty lekarskie więc pozytywnie patrzę na świat
Aga85 właśnie o to mi chodzi o czym piszesz - "nakręca się" jednych na drugich - i to już widzę od lat taką głupią tendencje - nie tylko o rodzinie ale także na lekarzy, nauczycieli, przedsiębiorców itd. - zaskoczona jestem cały czas, że ludzie tak bez zastanowienia za każdym razem łykają to, się frustrują i nastawiają jedni na drugich
Wg mnie szczucie jesli używa się słownictwa w stylu "rekordzista wyciągnie aż...." "rekordzista zgarnie ..." itd. Nawet nie używa się słowa rodzina - ba nie wspomina się ile jest dzieci w rodzinie itd. Tylko info, że rekordzista (słowa w l.poj) zgarnie tyle i tyle. W ogóle co to za słownictwo w artykule o takiej tematyce - rekordzista?
sponsorzy.. dobre sobie..jakos tak nie szczuli jak trwonili moje pieniadze na prawo i lewo a glownie docelowo do wlasnych kieszeni.. wreszcie na jakis pozyteczny cel idzie.. ja oczywiscie z tych pazernych co jak weszlo prawo zaraz trojke wdrozylam z mezem
Komentarz
Tez powiem, powtarzajac się-ani jeden znany mi przypadek odebrania dzieci rodzicom nie był tylko i wyłącznie z powodu biedy.
I zdaje się, ze te przttaczane przez Klarcię dokumenty tez miały "ciąg dalszy" - dosc dobrze wyjaśniano, skąd takie dane i takie pojecia, jak bieda. Nie umiem teraz znaleźć.
Dziećmi spragnionymi czułosci i miłości rodzicielskiej łatwo manipulować
Dzieciom opuszczonym nawet niewielkie dobre doświadczenia może dać nadzieję. Poczekajmy chwilę. Gorzej tym dzieciom od tego programu nie będzie. Jeśli jakiemuś bedzie lepiej - znakomicie.
Byłam w szoku, ale to w sumie podobny tok rozumowania do tego opisanego w artykule.
Ale zadowolona jestem, bo pierwsza wypłatę dostalam i dzięki temu na luzie skompletuje wyprawke i starczy mi na ostatnie badania i wizyty lekarskie więc pozytywnie patrzę na świat
K