Savia. a trzymasz synke w jakiejs marynacie wczesniej, czy od razu do szybkowara wsadzasz? Bo to tez moze byc przyczyna. I jeszcze tmperatura - moze za wysoka i za dlugo?
Ile mielone u Was leżakowało zanim do szynkowaru? Jest doprawione przyprawami i czeka w lodówce. Dodatkowo dołożyłem udko po wyjęciu kości - dam na spód i górę a po środku mielone.
Nie zdążyłam zrobić zdjęcia - tak szybko zniknęło - piersi z kaczki ze skórą, tak że skóra była dookoła, ze skórką pomarańczy w marynacie z wytrawnego wina - było i pyszne i piekne, nie ma.
Jedno udko z kurczaka wytrybowane + 0,7kg łopatki zmielonej. 24h w ziołach - czosnek, jałowiec, kolendra, pieprz, sól, odrobina peklosoli. Potem jedna część udka na spód-mielone-druga część na wierch. ok3h gotwania. Smak - niepowtarzalny ;-)
Moja to mięso z udka trzy dni w przyprawie do drobiu i soli, a w środek mielone indycze. Mielone z niewielką ilością bułki, jajem i jakąś mieszanką do wieprzowego. Chciałam z gałką muszkatołową, ale okazało się,,że moja króliczki dolaly doń wodę, bawiąc się w gotowanie i wyjęłam z szafki z piękną grzybnią. Nie miałam koncepcji, co z żelatyną. Rozpuscilam połowę opakowania w 50 ml wody i zmieszalam z mielonym. Pasek żurawiny przez środek. Po raz pierwszy jestem w pełni zadowolona z efektu. Nawet mężowi smakowało, a on sceptycznie podchodzi do tego rodzaju wynalazków.
Zakupilam szynkowar jakis czas temu. Przed swietami wrzucilam szynke do solanki. Lezala tydzien. Po ugotowaniu okazala sie niezdatna. Podejrzewam, ze moze da długo lezała w tej solance. I moze za cieplo było. Albo za malo soli dałam, bo glut sie jakis zrobił. I nie fajnie pachniała.
Nie robiłam w solance, natrzyj mięso przyprawami, ziołami, można trochę soli peklowej, można pół łyżeczki żelatyny rozpuscic w odrobinie wody i wklepać w mięso albo wyrobić z mielonym, do szynkowara na 8-12 godz w lodówce, parzyć te dwie godz, po ostygnieciu znów na kilka godx do lodówki. To najprostszy przepis, bo mozna łączyć mięsa, przekładać warzywami, piklami itp. (^_-)
Małgorzata - tydzien na szynkę to nie jest duzo, tylko kilka spraw - czy mialas sól, czy peklosól? W samej soli nie robiłam, ale podobno tez mozna. Dwa - temperatura - ja trzymam miesa w lodówce lub w pomieszczeniu, gdzie jest koło 5 st. na plusie - zeby nie zamarzło. W sumie czym zimniej, tym lepiej, byle nie bylo tam mrozu. Po trzecie - na poczatek codziennie, potem powiedzmy co drugi dzien, nalezy szynke obracac - wyciagac z garnka i wkładac do góry nogami , jesli zalewa metnieje warto wymienic (chyba, ze to juz sama koncówka), jesli cos z niej wystaje - dorobic i zalac (mi zwykle troche zalewy zostaje, wiec przechowuję w słoiku i w miare potrzeby dolewam) Dwa dni przed swietami wstawiłam do zalewy dwie szynki i dwa kawałki indyka, potem połowe upiekłam w swieta (i byla słabo zapeklowana, ale oczywiscie zjadalna), a reszte dopiero po nowym roku i wszystko z tym miesem bylo w najlepszym porządku.
Komentarz
I jeszcze suche jest, takie zatykające.
Robiłam i szynkę, i indyka, i szynke z indykiem.
Chlodzi sie wystarczająco. 10godzin bylo w lodowce na pewno.
Mamy szynkowar zabytkowy jeszcze kawalerski
Jest doprawione przyprawami i czeka w lodówce. Dodatkowo dołożyłem udko po wyjęciu kości - dam na spód i górę a po środku mielone.
I tez nie wiem, czy bulk do mielonego dołożyć ? Chce żurawinę przez środek.
Wielki sukces. Kurczak, mielone z indyka, pasek żurawiny po środku.
O to walczyłam!!!
Brzmi super!
Potem jedna część udka na spód-mielone-druga część na wierch. ok3h gotwania.
Smak - niepowtarzalny ;-)
Mielone z niewielką ilością bułki, jajem i jakąś mieszanką do wieprzowego. Chciałam z gałką muszkatołową, ale okazało się,,że moja króliczki dolaly doń wodę, bawiąc się w gotowanie i wyjęłam z szafki z piękną grzybnią.
Nie miałam koncepcji, co z żelatyną. Rozpuscilam połowę opakowania w 50 ml wody i zmieszalam z mielonym. Pasek żurawiny przez środek.
Po raz pierwszy jestem w pełni zadowolona z efektu. Nawet mężowi smakowało, a on sceptycznie podchodzi do tego rodzaju wynalazków.
http://gotuj.skutecznie.tv/category/przepisy/rodzaje/dania-z-szynkowaru/
http://latosiowy-dom.blog.pl/2015/09/30/lopatka-wieprzowa-prasowana/
Wygadać się muszę. Upiekłam szynkę w piekarniku, zamiast, jak trzeba w szynkowarze - i za sucha jest w porównaniu z szynkowarową, nawet znacznie.
Przed swietami wrzucilam szynke do solanki. Lezala tydzien. Po ugotowaniu okazala sie niezdatna. Podejrzewam, ze moze da długo lezała w tej solance. I moze za cieplo było. Albo za malo soli dałam, bo glut sie jakis zrobił. I nie fajnie pachniała.
Dwa dni przed swietami wstawiłam do zalewy dwie szynki i dwa kawałki indyka, potem połowe upiekłam w swieta (i byla słabo zapeklowana, ale oczywiscie zjadalna), a reszte dopiero po nowym roku i wszystko z tym miesem bylo w najlepszym porządku.