@beatak podstawa leczenia, to dobry psychoterapeuta. Psychiatra zna się na leczeniu farmakologicznym, niekoniecznie na psychoterapii. Mam w rodzinie psychiatrę dziecięcego, mają tyle pracy, że często brak nawet fizycznej możliwości pochylić się należycie nad każdym przypadkiem. Oczywiście psychiatra musi też być.
@beatak podstawa leczenia, to dobry psychoterapeuta. Psychiatra zna się na leczeniu farmakologicznym, niekoniecznie na psychoterapii. Mam w rodzinie psychiatrę dziecięcego, mają tyle pracy, że często brak nawet fizycznej możliwości pochylić się należycie nad każdym przypadkiem. Oczywiście psychiatra musi też być.
Mamy psychoterapeutę i to nawet 2 razy w tygodniu, jesteśmy bardzo zadowoleni, zwłaszcza córka. Widzę, niestety, że psychiatra głównie daje leki, ale zdaję sobie sprawę, że to z powodu braku czasu. Stąd psychoterapia, bo ona w połączeniu z dobrze dobranymi lekami daje efekty.
Stracilismy czas i pieniadze. Wyjechalismy w strone gór i w pewnym momencie tiry zsblokowaly. Trzeba bylo zawracac bo do celu bylibysmy z ogromnym opoznieniem. ;(
Ale tak czy inaczej dzieki za modlitwe. Moze tak musialo byc bo i tak tyle wypadkow po drodze mijalismy, wiec moze ominelo nas cos gorszego.
Bardzo powoli się jedzie po mieście a co dopiero trasa
Niestety, musi być w Danii już jutro, a i tak czeka go kwarantanna, która wydłuży realny czas powrotu na uczelnie Bylibysmy za tym, aby pojechał za kilka dni, swiat się nie zawali, ale nasz syn jest tak obowiązkowy, ze sobie tego nie wyobraża W pewnym momencie pozostaje nam już tylko modlić się za swoje dzieci
Dzięki @Elunia, to nie jego trasa. Nasze namowy nic nie dały, stwierdził, ze spróbują pojechać i najwyżej zawrócą. Jedzie z dziewczyna,właśnie po nią pojechal jeszcze mam nadzieje, ze ojciec dziewczyny tez im nagada i może poczekają do jutra.
@matka6 + tylko tak mogę pomóc Też mam tarczycowe jazdy, ale chyba najbardziej doskwiera mi fakt, że tyle rzeczy, na które nie mam najmniejszego wpływu tak bardzo wpływa na moje życie, nie lubię tego uczucia całkowitego braku kontroli nad tym, co się wokół mnie dzieje. Dochodzą też inne sprawy, gdzie już ja ewidentnie daję ciała i nie da się tego w żaden sposób usprawiedliwić okolicznościami, a stres narasta i chociaż rozum bije na alarm emocje wciąż są górą.
Westchnijcie za mnie! Coś mnie rozkłada- z godziny na godzinę. Rano wstałam bez energii. Po południu dopadł mnie ból głowy. A teraz jakieś bóle mięśniowe dołączyły...
Proszę o zdrowaśkę w intencji mojej córki. Pielęgniarki. Ma dyżur całodobowy na neurochirurgii, od 5.30 na nogach i bez chwili odpoczynku będzie do rana. Mówi, że 4 pielęgniarki na 30 osób. Ona pracuje od niedawna i obawia się, żeby jakiegoś błędu nie popełnić. Żal mi jej
@Katarzyna Dziękuję, że piszesz. I również za zdrowaśkę. Słowa mają moc! Przekażę jej a i ja poczułam się trochę mniej beznadziejnie. Bo przed chwilą zaczęłam ryczeć...
Komentarz
Bylibysmy za tym, aby pojechał za kilka dni, swiat się nie zawali, ale nasz syn jest tak obowiązkowy, ze sobie tego nie wyobraża
W pewnym momencie pozostaje nam już tylko modlić się za swoje dzieci
Też jestem z wysoko wrażliwych.
Bóg zapłac za modlitwę
Nie Krzysiek, ale ma rzeczywiście mocnego Patrona. Michał
Drugi udar w ciągu 8 dni...
Według woli Bożej ale z godnością...
Dziękuję, że piszesz. I również za zdrowaśkę. Słowa mają moc! Przekażę jej a i ja poczułam się trochę mniej beznadziejnie. Bo przed chwilą zaczęłam ryczeć...
Przetrwała, jest wszystko dobrze, wraca do domu