Bo do tej pory z czegoś kupują jedzenie,ubranie,płacą za prąd,wodę i opał-który generalnie do tanich nie należy.
Opal - jest kawałek lasu ,obrzynki z tartaku węgiel tzw ruski koszt na rok to ok 2tys , nie kupuję jajek mleka sera ziemniaków cebuli itd za wode nie place za scieki tez nie płacę , odbiór śmieci jest praktycznie najnizszy bo 5 zl od osoby
I nadal nie bedzuesz musiala kupowac cebuli, ziemniaków itd.
A jaki masz teraz dochód ze zwierzat? W sensie nie pytam ile pieniędzy, tylko w jaki sposób te zwierzeta zarabiaja? Sery?
No to kawalrer niech zostanie na wsi i oporzadza wszystko co trzeba, a ty w mieście. To juz podwojnie nic nientrciasz, chlop bedzie mial nadzor, gospodarstwo świetnego gosporzadza a ty cieple mieszkanie i lzejsza prace niz na gospodarstwie.
Nie musisz mnie przekonywać sama tak zasuwam. Tu chodzi o znalezienie pracy dla nie całkiem zdrowej kobiety, chyba bez większych kwalifikacji na terenie o dużym bezrobociu.
Jeśli kobiecie nie zależy na umowie (tak jak nowej),
może zrobić kurs 1 pomocy pediatrycznej (kilka godzin w 1 dzień,koszt 100-150pln)
i poszukać pracy jako opiekunka do dziecka/dzieci.
Można w ten sposób zarabiać na godziny,można się umówić na stałą pensję.
Ale warunkiem jest oczywiście możliwość dotarcia do rodziców potrzebujących niani.
Czyli znów-trzeba mieszkać bliżej lub w większej miejscowości.
@Elunia tylko do miasta trzeba miec dojechac czym. Nowa samochodu nei ma, rowerem - latem w ladny dzien da sie, zima bedzie gorzej. Dlatego powinna rozpatrzyc przeprowadzke, bo ile czasu jeszcze - realnie - bedzie miala sily uprawiac ziemie i robic obrzadek wokol gospodarstwa? Warto juz wczesniej rozpatrywac warianty i mozliwosci i szukac sposobu na zmiane. I tutaj uJa ma kapitalny pomysl.
Na razie kawaler ma szkole ktora musi ukończyć i zdac panstwowe egzaminy żeby moc przejąć gospodarstwo - to jeszcze 2 lat jak przerwie szkole to z automatu kurs bede płać i za niego a i za kurs zeby mogl przejąć gospodarstwo ,a tego wole uniknąć
Sery mleko młodzieży sprzedaję Plus jeszcze to co sama użyje a w mieście musiałabym kupić
No nie wiem czy to taki wspaniały pomysł aby młody chłopak został na tej oddalonej od cywilizacji wsi zamiast szukać lepszego zycia może w duzym mieście.
@Elunia zdecydowanie. Bez tych dwoch warunkow ani rusz. Cokoliwke by nie planowala - czy zostac na gospodarce, czy przeniesc sie - te dwie rzeczy trzeba zrobic.
Jestem calym sercem za zmianami w zyciu @nowej. Trzebaby spisac plusy i minusy kazdej z opcji. Wziac pod uwage opinie meza, syna, ewentualnie corek. Ocenic realnie na ile i w czym mozna liczyc na meza i syna.
Maz i syn beda chcieli nei robic nic, bo tak sie przyzwyczaili:) Corki - podejrzewam, ze beda chcialy do miasta. Ale oczywiscie, moze byc calkiem inaczej.
Na pomoc meza nie ma co liczyć jemu trzeba pomagać , Kawaler jak jest w domu i jest ciezsza praca obsługa maszyn , noszenie wody itp pomaga , jak gdzieś zarobi to tez pomoże
A tu to trzeba i" nową" i kawalera dobrze kopnąć Zbliża się dzień kobiet teorię zdal na dzień kobiet to może i ......Teraz.....spróbuje wtedy tez przez pol roku go meczylam odpuscilam sam poszedł
@nowa - aby zajal sie gospodarstwem, kursow mu nei trzeba, tylko do oficjalnego przejecia gospodarstwa. Zastanow sie nad opcjami, jakie przedtsawialysmy, tylko - u licha ciezkiego!!! zrob COS!!!
@nowa- dawaj tego linka do zrzutki na prawko. Jeżeli ma to otworzyć Ci okno na świat to wiele osób pomoże, ja też. Zamiast tracić czas na udowadnianie forum, że przeprowadzka niewiele zmieni, utwórz tą zrzutkę. A ci co już wirtualnie meblują Ci życie, niech wpłacą choć po 20 zł- wtedy REALNIE pomogą, tak jak rodzina, która oferuje dzieciom stancję. Do dzieła- czekam na link!
Tylko jaki przyklad slubny daje kawalerowi?? Piszę bez ironii a naprawdę z tego co widzę obecnie u nas. Jak tata nie pracował stał pod sklepem to syn też nie pracuje I stoi pod sklepem. Jak tata pracowal nic nie robil potem po pracy tez syn pracuje I ma wszystko gdzies.
@nowa jak ty się nie uszanujesz to ciebie też nikt nie uszanuje. A będzie tylko gorzej. Rób to prawko I na starość będziesz miała lżej. Choć do lekarza sama się zawieziesz.
Wirtualnie to można sobie pogdybać i pooceniać cudze życie. Po tym co niektórzy tu wypisują to takiego kopa bym miała do działania, że ho, ho. Chyba, że to Ty @AB lub inne "dziękujące" woziłaś chore dziecko nowej do lekarza, jak ona nie mogła- to przepraszam...
Ja doceniam i wiem że to troska , tez jadna z forumowiczek pokazala mojej malej świąt jakiego nie znala i uczuciwie jedno słowo ciosci A...... mala zmywa się jedzie tam ,oczywiście chodzi o pomoc w znalezieniu pracy dla 14-15 latki tak żeby na internat zarobiła , U innej druga zobaczyla ze pan śniadanie robi Tak samo to nie prawda że jak rodzice alkocholicy to i takie same dzieci Zdaza się ale nie jest to reguła Nie tylko rodzice sa wzorem dla dzieci do naśladowania
Wozenie dziecka nie było jedyna forma pomocy pochodząca z forum... przykro mi, że zrobiła się swego rodzaju nagonka na nową. Ale wypowiedzi krytyczne niestety są uzasadnione... i nie chodzi o to, żeby kogokolwiek dobić. Tylko żeby oferowana pomoc przyniosła realna poprawę sytuacji.
Dokładnie tu się zgadzam w 100 procentach ,jazda z mloda to był jeden raz z wielu razy udzielonej pomocy
Nowy rok się zaczyna @nowa Szkoła daje chyba kwitki ? Lekarz odrazu 200
Lekarz rodzinny u nas wystawia ,ma uprawnienia i " stalym" klientom daje czasem rabaty
Badania mam sanepidowskie mialam na kuchni pracować tzn kurs kucharski robilam
Małgorzata bo ja wierze ze to wszystko z dobrego serca i w dobrej wierze, No i tak naprawdę gdybym byla pewna tzn nie bala się, że nie zdam na te prawko to bym dawno szukala nie zbiórki ( której na pewno nie założę) itp tylko miejsca gdzie pozyczylabym te pieniądze ,przepisy ruchu drogowego co jakiś czas ucze się powtarzam odswiezam wiedze
Za wielką wartość forum wielodzietni uważam fakt, że wiele osób tutaj jest bardzo zaangażowanych w pomoc charytatywną i w sytuacji gdy jest sygnał, że ktoś potrzebuje pomocy, społeczność potrafi się naprawdę zmobilizować i pomóc. Nie ukrywam, że to Wy zmobilizowaliście mnie do wsparcia kilku zbiórek. A jednak przeglądając profil facebookowy portalu, natrafiłam na udostępniane ogłoszenia, które wzbudziły moje wątpliwości.
Pani prosi, by zrzucić się na zakup domu dla niej, męża i szóstki dzieci, bo mieszkanie komunalne, które zamieszkuje, jest ciasne i jest w nim wilgoć. Nie wiem, czy to ogłoszenie jest jakoś zweryfikowane przez adminów, skoro je udostępniają, natomiast ja tu widzę bardzo wiele wątpliwości. Przede wszystkim fakt, że pani prosi o bardzo dużo - w polskiej rzeczywistości dom to często luksus, a wiele większych rodzin całe życie męczy się spłacając kredyty hipoteczne, by mieć niezbyt duże mieszkanie czy płacąc horrendalne opłaty za wynajem. Z resztą - sami wiecie najlepiej.
Dlatego też uderza mnie taka prośba, tym bardziej, że w ogłoszeniu nie ma żadnych informacji, które by ją uzasadniały - np. informacji o ciężkiej chorobie, wypadku w rodzinie (?) - jakiejś nadzwyczajnej tragedii - czy może ktoś z Was wie coś więcej? Dalej - w ogłoszeniu nie ma żadnej informacji, czy rodzice w tej rodzinie pracują, czy sami czynią jakieś starania, by polepszyć własną sytuację mieszkaniową, nic - po prostu prośba, która kojarzy mi się z dość roszczeniową postawą. Gdyby ogłoszenie brzmiało inaczej - na przykład - Pan X pracuje na pełny etat, Pani X również pracowała, ale jest na urlopie wychowawczym, odłożyli 8 tysięcy na ocieplenie domu, brakuje im 6 - taką zbiórkę pewnie bym wsparła (liczby są z sufitu).
Tu jednak coś się we mnie burzy i nie wiem, czy sama czegoś nie rozumiem/nie wiem/nie dostrzegam, czy o co chodzi.
Wracamy do meritum? Juz wszyscy wiedza jak -nowej-pomoc Mam nadzieję że i ona wie , tak przynajmniej myślę na razie
Komentarz
I będę musiała z tego co mam zapłacić
Krus ( ślubny będzie wraz obowiązkowo podlegal) podatek rolny prad itd
No to kawalrer niech zostanie na wsi i oporzadza wszystko co trzeba, a ty w mieście. To juz podwojnie nic nientrciasz, chlop bedzie mial nadzor, gospodarstwo świetnego gosporzadza a ty cieple mieszkanie i lzejsza prace niz na gospodarstwie.
Sery mleko młodzieży sprzedaję
Plus jeszcze to co sama użyje a w mieście musiałabym kupić
Kawaler jak jest w domu i jest ciezsza praca obsługa maszyn , noszenie wody itp pomaga , jak gdzieś zarobi to tez pomoże
Elunia powiedział(a): A tu to trzeba i" nową" i kawalera dobrze kopnąć
Zbliża się dzień kobiet teorię zdal na dzień kobiet to może i ......Teraz.....spróbuje wtedy tez przez pol roku go meczylam odpuscilam sam poszedł
Do dzieła- czekam na link!
Piszę bez ironii a naprawdę z tego co widzę obecnie u nas.
Jak tata nie pracował stał pod sklepem to syn też nie pracuje I stoi pod sklepem.
Jak tata pracowal nic nie robil potem po pracy tez syn pracuje I ma wszystko gdzies.
@nowa jak ty się nie uszanujesz to ciebie też nikt nie uszanuje.
A będzie tylko gorzej.
Rób to prawko I na starość będziesz miała lżej.
Choć do lekarza sama się zawieziesz.
Chyba, że to Ty @AB lub inne "dziękujące" woziłaś chore dziecko nowej do lekarza, jak ona nie mogła- to przepraszam...
https://www.superprawojazdy.pl/lukow.htm
Ktora szkoła ??
Można zrobic zrzutkę,przelać odrazu na konto szk.jazdy.
, tez jadna z forumowiczek pokazala mojej malej świąt jakiego nie znala i uczuciwie jedno słowo ciosci A...... mala zmywa się jedzie tam ,oczywiście chodzi o pomoc w znalezieniu pracy dla 14-15 latki tak żeby na internat zarobiła ,
U innej druga zobaczyla ze pan śniadanie robi
Tak samo to nie prawda że jak rodzice alkocholicy to i takie same dzieci
Zdaza się ale nie jest to reguła
Nie tylko rodzice sa wzorem dla dzieci do naśladowania
Szkoła daje chyba kwitki ? Lekarz odrazu 200
Badania mam sanepidowskie mialam na kuchni pracować tzn kurs kucharski robilam
Małgorzata bo ja wierze ze to wszystko z dobrego serca i w dobrej wierze,
No i tak naprawdę gdybym byla pewna tzn nie bala się, że nie zdam na te prawko to bym dawno szukala nie zbiórki ( której na pewno nie założę) itp tylko miejsca gdzie pozyczylabym te pieniądze ,przepisy ruchu drogowego co jakiś czas ucze się powtarzam odswiezam wiedze
Juz wszyscy wiedza jak -nowej-pomoc
Mam nadzieję że i ona wie , tak przynajmniej myślę na razie