Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Strajk nauczycieli

1116118120121122

Komentarz

  • edytowano październik 2019
    U nas wigilia jest wolna czy Sylwester i dyrekcja nawet nie pyta czy ktoś nie ma co z dzieckiem zrobić. Szkoła jest zamknięta i dni dyrektorskie tak zrobione ze dzieci 7 stycznia wracają żeby zaoszczędzić na niepotrzebnym paleniu w centralnym
  • edytowano październik 2019
    @Agnieszka ; nie w dni świąteczne  (25,26.12, 1,6.01 czy niedzielę i poniedziałek wielkanocny) tylko dni 27,28,29,30,31.12 i Wielki Czwartek,Wielki Piatek i wtorek powielkanocny. 
  • Byla kowa o dyzurach szkolnych w dni świąteczne, to wyjaśnilam
  • dzień dobry :)  przyszłam się poawanturować :) jestem nauczycielem w przedszkolu. odkąd pracuję ZAWSZE były dyżury w dni około-świąteczne oraz w Wigilię, Sylwestra, Wielki Czwartek i Wielki Piątek. 
    i czepiam się kiedy wyzywa się nas nauczycieli od nierobów i wytyka, że mamy za dużo wolnego. 
    i nie mam dobrego zdania o matkach, które w Wielki Czwartek przychodzą niespiesznie po swoje pociechy o 17.30 (kiedy słychać już dzwony kościelne) i mówią "ale mi się udało upiec ciasta :) " oraz o takich, które mówią "to przyprowadzę Misia w Wigilię tak koło 10 bo z nim się nie da na zakupy pójść". W takie już-świąteczne dni uważam przyprowadzanie dzieci przez rodziców, którzy mówią, że mają wolne i przygotowują sobie święta, za szczyt hipokryzji - jakie święta skoro dziecko w nich nie uczestniczy?


  • edytowano październik 2019
    A ja powiem tak,na marginesie tych dywagacji nauczycielskich.
    Naprawdę są rodzice,ktorzy choc kochaja swoje dzieci,nie lubia,nie chcą,nie potrafią spędzać z nimi czasu. Ba. Są nawet tacy,ktorzy swoich dzieci nie lubią.Dlatego realizują się zadaniowo nie emocjonalnie czy uczuciowo. I nawet jesli maja fizycznie czas dla nich to wymyslają kolejne zajecia dla nich czy obowiązki dla siebie. 
    I to nie ma nic wspólnego z tzw patologią, z którą przecież ciagle wg niektórych przebywam i przez ten pryzmat oceniam innych.
    I mozecie sobie dalej przez kolejne strony jechac po mnie i wysmiewac,powoływać się na swoje rodzicielstwo i x szkół, w jakich macie czy mieliście swoje dzieci i znajomości z rodzicami innych dzieci-taka jest prawda.  
    Podziękowali 1Aga85
  • @kociara - a nie uważasz tak szczerze, ze takie przypadki świadczą jednak o jakiejś psychopatii takiego rodzica? Przy czym każdemu zdarza się mieć dziecka dosyć, pojechać na wakacje bez dzieci itp., ale jesli się własnego dziecka tak na codzien nie lubi, to jak to dziecko ma wyrównać na "dobrego" dorosłego? 
  • Czy w pon się puszcza dzieci do przedszkola normalnie? 
  • Nasza koleżanka, która bardzo dużo pracuje na co dzień, nawet gdy miala wolne, A była taka  możliwość,  dawała dziecko do przedszkola. Twierdziła, że jeśli syn zwykle spędza większość dnia w pkolu, to jest przyzwyczajony i jak się go wytraci ze stałego rytmu, to w domu dziczeje... :D :#


  • Przedszkola normalnie w poniedziałek pracują, jakoś ci nauczyciele świętują w pracy.
    Podziękowali 1ewap
  • edytowano październik 2019
    Ula powiedział(a):
    @kociara - a nie uważasz tak szczerze, ze takie przypadki świadczą jednak o jakiejś psychopatii takiego rodzica? Przy czym każdemu zdarza się mieć dziecka dosyć, pojechać na wakacje bez dzieci itp., ale jesli się własnego dziecka tak na codzien nie lubi, to jak to dziecko ma wyrównać na "dobrego" dorosłego? 
    Psychopatia to w tym wypadku za ciężkie słowo. 
    Raczej pewnego rodzaju niedojrzałośc,pogubienie,jakies traumy z dzieciństwa, kiepskie relacje w domu rodzinnym,slabe wzorce. No i kwestia osobowosci tez ma znaczenie.
    Oczywiscie kazdy przypadek jest inny.
    Nie bardzo mogę szerzej teraz-od dluzszego czasu pracuję ( pracujemy kompleksowo w Kilka osob)  z takim rodzicem ( i jego dzieckiem),dla ktorego rodzicielstwo jest olbrzymią karą,czuje sie do tego zmuszony,nie kocha swojego dziecka ( tak deklaruje) , średnio lubi. Z poczucia obowiązku robi wszystko dla dziecka w sensie techniczno praktycznym. Ale nie potrafi zmusic sie do czułości . A to nie jest jedyny "przypadek ".
    Tu koncze,bo temat bardzo trudny.
  • edytowano październik 2019
    Tu było zdjęcie.

    Co się mam nie chwalić ;) wychodzi na to, że z dniem nauczyciela to tylko rodzice mają problem. Uczniowie po prostu mają okazję do okazania wdzięczności. ;)

  • Ale fajne!!! :) Podpowiem mojej corce, zeby dla swojego pana wychowawcy takie cudo zrobili, tez maja fajnego, dobrego wychowawce.
    Podziękowali 1Karolinka
  • Słodkie to, dosłownie i w przenośni. :)
  • Agnieszka powiedział(a):
    Od lat krąży po necie ten plakat z batonikami.
    Tak, wzór na nauczycielskim forum widzialam już dobre 3 lata temu. Milusio że się dzieciakom chce cos robić, szukają i się inspirują. Osobiście przy kp wolałabym pudełko ptasiego mleczka, no ale akurat w tym roku chłop znosi do domu same laurki, rysunki i inne rzeczy kreatywne, których nie moge mu niestety zarekwirować tak jak słodyczy xD Peszek. 
  • edytowano październik 2019
    A moi chłopcy do przedszkola zanieśli bukieciki 'kwiatow' ze środkami z lizaków. Robili z najstarsza, nieźle im wyszło jak na 3,5 i 5 latka. 
    Edt. Tylko taśmę mi zużyli do tego, całe kilometry taśmy. Wrrr. No ale ;)

    Podziękowali 2Polly Rejczel
  • edytowano październik 2019
    A niektórzy nauczyciele...
    Hej, gdańszczanki, znacie tego gościa?

    edit: Ja to bym chciała mieć takiego nauczyciela...

  • Bardzo pozytywny przykład. 
    Sporo dzieci miewa w ciagu dnia kryzysy,niektóre biorą leki.
    U mnie jest to zupełnie naturalne,ze maluchy ida sobie do kącika relaksacyjnego i czasami też zasypiają. 
    Starszym też pozwalamy,co prawda ocen za to nie stawiamy.

    Mam kolekcję pluszakow-poduszek i kocyk w kotki,w uzyciu. 
  • Nie widzę w tym nic złego. Dzieci, które spędzają w szkole średnio 7 godzin (często więcej), są ledwo żywe, zwłaszcza w szkołach, gdzie nie ma wystarczającej przestrzeni.

  • Ale pasek, to nie ocena
  • Tola powiedział(a):
    Przepisy mówią, że uczeń musi dostać informacje zwrotna na temat postępów w nauce. Oczywiście nie musi to być ocena w skali, może być opisowa.
    Ale dopóki będą rankingi szkół, szkoły beda ustawiac sobie punktowe poprzeczki* srednie ocen to sobie mozemy pomarzyć. 
    Nie wyobrażam sobie np przyjmowania uczniow do szkół ponadpodstawowych na podstawie ocen opisowych
  • Zuzapola powiedział(a):
    Ale pasek, to nie ocena
    Pasek jest na podstawie ocen 
  • Są egzaminy. Ocena ocenie nierówna. W jednej szkole masz piątkę za piękny uśmiech, w innej piątka jest tylko dla nauczyciela. W szkołach średnich jakoś oceny przestają mieć znaczenie. Liczy się tylko matura. I to jest, moim zdaniem okej.
  • Gdzie te egzaminy? 
    Do szkół ponadpodstawowych?
  • Ósmoklasisty, wcześniej gimnazjalisty.
  • A. W tym ujeciu.
    Ale to tylko składowa wyniku,czyli punktacji,która ma ogromne znaczenie przy rekrutacji do szkol srednich przeciez.
    Czyli wracamy do punktu wyjscia .
    Czy go kijem,czy go pałą ocena w postaci cyferki nadal będzie ważna 
  • edytowano październik 2019
    Przykro się robi, jak jednej oceny zabraknie albo zachowanie nie takie. Potem latają uczniowie po szkole i proszą o naciągnięcie oceny, bo im do paska brakuje...
  • Elunia powiedział(a):
    Równanie w dół i tyle.
    Co komu przeszkadza pasek? Jeden ma łatwość uczenia się,  inny dobry jest w sporcie, a jeszcze innego wszyscy uwielbiają. Co jest demotywującego w pasku?
    No juz ktos wyzej napisal. Ze jedna ocena jest za wiedzę, inna za ładne oczy.
    Przecież to takie oczywiste ;)
  • Elunia powiedział(a):
    Oceny to chyba wystawia nauczyciel. Jak sprawiedliwie i solidnie to nikt nie dyskutuje.

    Oj. Zdziwilabys się, jak często te oceny i sprawiedliwosc przy ich wystawianiu są podwazane...ostatnio najczesciej przez rodziców z tzw opiniami o roznych dys i tych z nizszymi mozliwosciami. Bo przeciez w opinii jest napisane,ze dostosowac wymagania do możliwości ucznia, dawac mniej materialu,więcej czasu,zapoznać wczesniej z pytaniami na sprawdzian. Itp itd
  • Elunia powiedział(a):
    No ale życie bywa przykre. Potem w pracy są premie, awansy, a takiemu przykro.
    Idealnie podsumowane.
    Niestety ale teraz jest bardzo silny nacisk na tzw indywidualizacje i cuda wianki,zeby tylko slabsze dzuecko nie mialo frustracji i zeby mu przykro nie bylo.
    Mowa oczywiście o dzieciach przecietnych,ale z zaburzeniami. Opinia jest niemal święta a nauczyciel ma cudow dokonac,bo przeciez dziecko z przeciętnymi mozliwisciami na pewno by świetnie sobie radzilo,gdyby tylko mialo milion ulg,indywidualizacji itp
    Podziękowali 1Subiektywna
  • U nas przykro było jak znieśli w trakcie pierwszej klasy fa. Ze nie dostała bo ocenami zasłużyła, nie wiem w czym to zniesienie paska miałoby pomoc. Przecież i tak chodzi o oceny, średnia itp.. ja w podstawówce miałam 2 razy mimo świetnej średniej z ogólnych był rygor jeśli chodzi o muzyczne- średnia, ocena z instrumentu, a nawet ocena z kształcenia słuchu.jak udało ki się zdobyć w 5tej i 8 mej klasie to bardzo się cieszyłam .  Fajnie jakby zniesiono oceny Wogole i egzaminy wstępne byłyby przy szkołach i uczelniach. Wtedy może uczniowie zaczęliby się uczyć dla siebie..ale takie coś jest niemożliwe  
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.