Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Strajk nauczycieli

11011131516122

Komentarz

  • kociara powiedział(a):
    Z innej beczki- warszawski oddzial psychiatrii dzieciecej zostaje bez lekarzy. Nie slychac słów potępienia dla nich
    Ale dlaczego?
  • Malgorzata powiedział(a):
    kociara powiedział(a):
    Z innej beczki- warszawski oddzial psychiatrii dzieciecej zostaje bez lekarzy. Nie slychac słów potępienia dla nich
    A Oni zostawili dzieci w tych szpitalach , czy też szantaźują, że zostawia.

    Czy to po prostu braki kadrowe bo to nowy rynek pacjentów jak chodzi o skalę a psychiatria to ciężka specjalizacja???
    Zostawili. Po prostu zrezygnowali z pracy
    Podziękowali 1Berenika
  • Dane wskazują  ze w Polsce jest 400 psychiatrow dziecięcych 
    W Poznaniu wizyta na nfz pol roku
    Prywatne 2,3 miesiace.
    Mniejsze ośrodki jeszcze większy dramat
  • edytowano marzec 2019
    kociara powiedział(a):
    Dane wskazują  ze w Polsce jest 400 psychiatrow dziecięcych 
    W Poznaniu wizyta na nfz pol roku
    Prywatne 2,3 miesiace.
    Mniejsze ośrodki jeszcze większy dramat
    Ale brakuje psychiatrów, czy brakuje pieniędzy na kontrakty?

    Bo to chyba jednak dwie różne rzeczy. Nie znam się, żeby było jasne.


    Słyszałam natomiast, że zaawansowany sprzęt w Instytucie Fizyki nie jest wykorzystywany do diagnostyki i leczenia nowotworów (jakieś promieniowanie)  częściej  niż dwa razy w tygodniu, bo brak pieniędzy.
  • kociara powiedział(a):
    Malgorzata powiedział(a):
    kociara powiedział(a):
    Z innej beczki- warszawski oddzial psychiatrii dzieciecej zostaje bez lekarzy. Nie slychac słów potępienia dla nich
    A Oni zostawili dzieci w tych szpitalach , czy też szantaźują, że zostawia.

    Czy to po prostu braki kadrowe bo to nowy rynek pacjentów jak chodzi o skalę a psychiatria to ciężka specjalizacja???
    Zostawili. Po prostu zrezygnowali z pracy
    To jednak strasznie smutne. :(
  • Nauczyciele teoretycznie światli ludzie a tak się dali wmanewrować bo ułudą pieniędzy ktoś ich zmamił. A tymczasem gra idzie wyłącznie o zewnętrzne interesy polityczne w ogóle nie związane ani z dobrem nauczycieli ani tym bardziej uczniów i edukacji. Raczej marne szanse, żeby w ten sposób finansowo coś ugrali. Natomiast szacunku i prestiżu w ten sposób się nie zyskuje a traci. Jakem belfer.

  • beatak powiedział(a):


    Polski nauczyciel nie zarabia nawet 1000 Euro. Nie zarabia nawet 800. Wolnego w większości krajów mają więcej.

    Zarobki w innych krajach należy przeliczać według wartości nabywczej, a nie kursu bankowego.
    Nie wiem jak jest w Belgii, ale w Niemczech jest znacznie drożej niż w Polsce - ja bardzo dużo artykułów z Polski sprowadzam.

    ***

    2200 Euro w Niemczech odpowiada 3000 zł w Polsce.
  • Tomasz i Ewa powiedział(a):
    500+ mogłoby być wypłacane w postaci zwrotu zapłaconego podatku z roku poprzedniego. Prawdziwa patologia nie dostałaby niczego. Alternatywnie mogłaby być zwiększana kwota wolna od podatku - proporcjonalnie do liczby dzieci. 


    A jakie zarobki trzeba było by mieć, aby przy powiedzmy siódemce dzieci, ten odpis zrównoważył się z dodatkiem na dzieci?
    Moim zdaniem - praca zawodowa matki 7 i więcej dzieci jest raczej mało prawdopodobna.
  • edytowano kwiecień 2019
    @Klarcia ;  trzeba wziac jednak pod uwage, ze mnostwo produktow markowych, typu kosmetyki i ubrania oraz na przyklad bilety lotnicze i wiele innych kosztuja we wszystkich krajach dokladnie tyle samo w przeliczeniu, a jednak srednie zarobki sa inne. No chyba, ze ktos zyje tylko podstawowymi lokalnymi produktami, a z domu nie wychyla nosa, to rzeczywiscie wtedy mozna inaczej porownywac...
    Podziękowali 2beatak Odrobinka
  • Odrobinka powiedział(a):

    Zaraz to się tu zrobi druga Wenezuela, 

    Zeby zrobiła się druga Wenezuela, to UE musiała by nałożyć na Polskę embargo.
    W Wenezueli nie było by tak tragicznie, gdyby USA nie wprowadziły różnego rodzaju blokad.
  • Elunia powiedział(a):
    Bo brak psychiatrów dziecięcych.
    Zawsze były braki, a teraz lekarze nie byli w stanie zapewnić dzieciom bezpieczeństwa.


    W mojej okolicy jest podobnie - występuje permanentny brak lekarzy psychiatrów i psychologów dla dzieci i młodzieży. W ogóle z lekarzami w psychiatrii to jest bryndza; w pobliskiej klinice psych. większość to rezydenci, a zamiast psychiatrów lekarze ogólni.
    Jest natomiast kilku psychologów. Klinika liczy prawie tysiąc pacjentów - dorosłych, dziećmi i młodzieżą się nie zajmują.
  • Milagro powiedział(a):
    @Klarcia ;  trzeba wziac jednak pod uwage, ze mnostwo produktow markowych, typu kosmetyki i ubrania oraz na przyklad bilety lotnicze i wiele innych kosztuja we wszystkich krajach dokladnie tyle samo w przeliczeniu, a jednak srednie zarobki sa inne. No chyba, ze ktos zyje tylko podstawowymi lokalnymi produktami, a z domu nie wychyla nosa, to rzeczywiscie wtedy mozna inaczej porownywac...

    Ja mam na uwadze produkty polskie, te są znacznie tańsze. Natomiast zagraniczne, np. niemieckie, kosztują drożej niż w Niemczech.
    Co ciekawe - w niemieckich sklepach artykuły z Polski (warzywa, drób, przetwory) są znacznie tańsze, aniżeli niemieckie.
    Moim zdaniem - na produkty luksusowe (z tzw. górnej półki) powinien być znacznie wyższy VAT, nawet 30 proc.

    ***

    No i zechciej wziąć pod uwagę, że w Niemczech znacznie drożej kosztują mieszkania, abonament RTV, abonament telefoniczny z internetem (płacę ponad 50 Eu/mies), bilety na komunikację (bardzo drogie są na pociąg), usługi. A i żywność i leki też mamy znacznie droższe w przeliczeniu po kursie bankowym.
    Ja np. za 1 kg. chleba płacę ponad 4 Euro.
  • Gdyby to ode mnie zależało to:
    1. Zniosłabym obowiązek szkolny,
    2. Sprywatyzowała szkolnictwo, dzieci zdolne otrzymywały by państwowe stypendia.

     W tej sytuacji, wszyscy obecnie strajkujący nauczyciele mieli by znacznie mniejsze szanse na zatrudnienie.

  • No nie trzeba mieć tv, wystarczy mieć forum, @mader. Tylko tyle.

    Hahaha. 


    Co do meritum Twojej wypowiedzi. Z założenia to się każdemu człowiekowi i każdej grupie zawodowej należy szacunek. Bez względu na to, czy z powołania jest geniuszem w swojej dziedzinie, czy tylko wypełnia podstawowe obowiązki starczające do otrzymania po miesiącu wynagrodzenia.
    Ale pewnie z takim doświadczeniem, jak Twoje - wchodzi się na wywiadówkę z nastawieniem '' teraz, panie nauczycielu, zasłuż na mój szacunek'
    Z wypracowanymi przez lata doświadczenia kryteriami.
    xD
  • mader powiedział(a):
    Pożyjesz troszkę dłużej na świecie, to zrozumiesz @Dorotak ;. Może.
    Wszystko przed Tobą. Na razie masz malutkie doswiadczenie życiowe. Zrozumiałe, że nie wiesz o czym piszę.

    Na pewno xD 
  • edytowano kwiecień 2019
    @jukaa, to mamy inne zdanie. Jak mi kasjerka po 8h pracy źle nabija pomidory,.to proszę o korektę, jak jej się nie chce, wołam kierowniczke. Jak listonosz.wrecza mi awizo zamiast paczki,bo mu ciezko - to po kolejnej próbie, pisze skargę..ale to nadal jedna kasjerka i jeden listonosz i nie zmienia to faktu - że jedna nie miała przerwy, a drugi rzeczywiście miał na któryś dzień paczek ponad siły. Czy to powoduje, że mam nie szanować grupy zawodowej czy zawodu? Bo mi się przytrafiło że ktoś wykonał źle pracę? A może ktoś kiedyś tak oceni moja pracę i wysmaruje coś na ten temat na forum? 

    EDT.
    Ale ja mam tak nikle doświadczenie życiowe i taka ze mnie goowniara, że rzeczywiście to może być zawsze ostatecznym argumentem w dyskusji xD
    Podziękowali 1beatak
  • mader powiedział(a):
    Też uważam że jednym z glownych  powodów postawy nauczycieli jest brak doświadczenia pracy poza szkołą. Rzeczywiście ci najsensowniejsi mają najczęściej trochę szersze spojrzenie.
    Trochę tak jest jak piszesz. Moje koleżanki, które przeszły do podstawowek na karte nauczyciela z normalnej 8 godzinnej pracy, pialy z zachwytu. Co prawda tylko przez pierwsze, mniej więcej 2 lata. Potem, jak sie przyzwyczaily, zaczynały narzekać  :D
    Podziękowali 1argento
  • edytowano kwiecień 2019
    Elunia powiedział(a):
    Mogliby się zdecydować bo już nie wiem kupować ten miesięczny czy nie.

    Wychowawczyni powiedziała, że podczas strajku uczniowie mają obowiązek chodzić do szkoły, a usprawiedliwia nieobecność tylko zwolnienie lekarskie. To na razie największa goopota jaką słyszałam w tym roku.
    U nas w starszych klasach była taka sytuacja że każda nieobecność od lekarza zwolnienie, , aż w końcu lekarka się wsciekla i napisala że rodzic ma prawo sam wystawić usprawiedlieiwnie bodajże do 30 dni i się skończyło. U nas nawet nie wiem czy strajkuje, szkoła ma wolne, to w zerówce też zrobiłam dziecku wolne i chyba nie tylko ja tak zrobiłam (określa się przy płaceniu za obiady )
  • edytowano kwiecień 2019
    Prof. Nalaskowski - jak zwykle w punkt. I nie mówcie, że nie wie, o czym pisze.
    Siedem punktów świetnego podsumowania.
    https://wpolityce.pl/polityka/440484-chcesz-wiecej-daj-wiecej?fbclid=IwAR3ixayntQc6mgD4Z3xWpKWTj2XD__Bxr52W-wEQtrHOKVSQ0wvVqW4qob8
    Podziękowali 3Rogalikowa Felicyta Klarcia
  • edytowano kwiecień 2019
    Dorotak powiedział(a):
    @jukaa, to mamy inne zdanie. Jak mi kasjerka po 8h pracy źle nabija pomidory,.to proszę o korektę, jak jej się nie chce, wołam kierowniczke. Jak listonosz.wrecza mi awizo zamiast paczki,bo mu ciezko - to po kolejnej próbie, pisze skargę..ale to nadal jedna kasjerka i jeden listonosz i nie zmienia to faktu - że jedna nie miała przerwy, a drugi rzeczywiście miał na któryś dzień paczek ponad siły. Czy to powoduje, że mam nie szanować grupy zawodowej czy zawodu? Bo mi się przytrafiło że ktoś wykonał źle pracę? A może ktoś kiedyś tak oceni moja pracę i wysmaruje coś na ten temat na forum? 

    EDT.
    Ale ja mam tak nikle doświadczenie życiowe i taka ze mnie goowniara, że rzeczywiście to może być zawsze ostatecznym argumentem w dyskusji xD
    Szanuje prace konkretnego listonosza i konkretnej kasjerki nawet jak maja gorszy dzień Natomiast jak ktos olewa obowiązki to nie będę go szanować za to ze jest listonoszem, kasjerem czy nauczycielem
    Ja nie wymagam by sie nauczyciel wykazywał na wywiadówkach - ja chce by starannie wykonywał swe obowiązki - to widać któremu nauczycielowi zależy na dobru dziecka a który uważa siebie samego za pępek swiata lub zwyczajnie wszystko olewa - tych pierwszych szanuje i wspieram pozostałych szanować jako nauczycieli tylko za samo stanowisko nie będę 
    ps dodam jeszcze ze jak najbardziej jestem za tym by dziecko które zbroilo w przedszkolu/ szkole poniosło tego konsekwencje - dobra lekcja życia choć moze nieprzyjemna - zeby nie było ze jestem roszczeniowy rodzic 
  • Tak, tak. Dwadzieścia stron wątku o tym, że to JA spotkałam.zlego nauczyciela, więc co ci wszyscy źli nauczyciele chcą z tym strajkiem xD 
    Podziękowali 1beatak
  • Nie zgadzam się z nalaskowskim. Wyjątkowo bo przeważnie dobrze prawi. Tu tez wiele mówi mądrze . Ale ci do pensum to to jest właśnie ta narracja szkodliwa i Tym bardziej szkodliwa ze mówi to człowiek niby z branży. Czemu niby? Ano dlatego. Już na początku przeliczanie godzin dydaktycznych na zegarowe. Przerw w szkole nie ma. Dyżurów. Właśnie te przerwy są najcięższe . Mojej mamie poemat pedagogiczny zwichnął palec bardzo uciążliwie w skutkach, specjalnie -nie przypadkiem sobie biegnąc ale walnął jej po prostu jak nie spodobało się coś, po szynie, rechabilitacji dostała odszkodowanie z PZU i tyle. Palec dokucza jej dalej. Ale pan profesor patrzy se ze swego pułapu gdzie wpadnie na zajęcia punktualnie lub mniej wszyscy go szanują bo jest profesorem a pojęcia dyżuru w szkole nie zna. W dodatku także ze swojego pułapu finansowego który jest inny od szaraczków w szkole. No i ze swojego pułapu pensum, które jeśli się nie mylę na uczelni jest jeszcze niższe, a klasówek i kartkówek do sprawdzania pan profesor nie ma ( zaliczenie mój M z nim miał raz na koniec roku) ani wywiadówek ani co chwile mniej lub bardziej mądrych szkoleń, ani poematów pedagogicznych. A z tym pensum to jest właśnie szczucie na nauczycieli.. ze gowno prawda ze pracują 40 lub więcej i przeliczanie ze właściwie ich pensja to za pół etatu . Może Pan nigdy nie pracował tyle. Ale to nie znaczy ze wszyscy tez 
    Podziękowali 2beatak offca
  • jukaa powiedział(a):
    Dorotak - mam na myśli coś innego. Nie chodzi mi o zły dzień, zmęczenie, chwilowy brak cierpliwości.  Wręcz uważam, ze dla mojego gagatka na przykład nauczyciele powinni mieć mniej cierpliwości ;) . Chodzi mi o stałe złe wykonywanie swojej pracy. O zlewanie, udawanie, ściemnianie, przeciętniactwo. Nie udawajmy, że takich nauczycieli nie ma. Są, tak samo jak wybitni. I za cholerę nie wiem, czemu im "się należy" i czemu mam szanować ich pracę.
    W drugą stronę, znam wielu świetnych nauczycieli wkładających w pracę siły i serce ponad normę, osiągających świetne wyniki. Czemu im się nie należy? Ja wiem, system. Natomiast w kazdym zawodzie znajda się miernoty, nie zmienia to faktu, że powinni być godnie opłacani i traktowani z szacunkiem. 


    Atsd, temat mi się nawinął w pewnym markecie przy kasie. Pani kasjerka zaangażowana w przesuwanie tasmy podsumowała, że sprawdziła w necie i zarabia podobnie do nauczycieli ale 'cyrku ze strajkiem nie robi'. No najlepsze podsumowanie po prostu. 
    Podziękowali 2MAFJa beatak
  • @MAFJa, pracowałam kilka lat na ok dwóch etatach. Byłam początkującą nauczycielką - tematy opracowywałam od zera. Przedmiot z tych bardziej wymagających. Nadal twierdzę, że to łatwa praca i mnóstwo bonusów. Praca idealna dla każdej matki. Nie ma lepszej. Nauczyciel dyżuruje przecież na pojedynczych przerwach - nie cały dzień. Bez przegięć.  Nalaskowski wie, o czym pisze.

    Podziękowali 3kiwi Odrobinka Felicyta
  • I dlatego karta nauczyciela do wyrzucenia
  • edytowano kwiecień 2019
    Co do szacunku, to jednak uważam, że nauczycielowi należy się ze względu na pełnioną funkcję. Oczywiście szacunek dziecka; jeśli rodzic pozwala sobie na komentowanie jego pracy w taki sposób, który powoduje, że uczeń traci ten szacunek, to wydatnie zmniejsza to efektywność uczenia.
    To jak z rodzicam i dziećmi - czy dzieci powinny okazywać szacunek rodzicom zawsze, czy dopiero jak rodzic zasłuży? Prawo do oceny dorosłego przez dziecko stawia to dziecko nad dorosłym; jest to banalny efekty psychologiczny, który w innych sytuacjach może służyć manipulacji, a tutaj rozwala system wychowania/edukacji.
  • @jukaa, żeby ktoś kiedyś tak Twojej pracy nie ocenił. Szczególnie ktoś nie posiadający wiedzy i kompetencji do tego oceniania. Bo odbierze Ci prawo do szacunku ;) 

    Karta nauczyciela to nie jest idealne rozwiązanie. Ale tam gdzie jej nie.ma - nie jest lepiej.
    Podziękowali 1beatak
  • Ja nigdzie nie mówię ze to nie jest dobra praca.dobra dla matki np.  Co do łatwości tyle poziomów ile miejsc i przedmiotów.. ja tez robiłam półtora etatu i to w trakcie studiów.( bez dzieci jeszcze)  Ale śmiem twierdzić ze moja mama z matma w podstawówce by dwóch nie pociągnęła albo ze zajęłoby jej to tyle czasu ile wynika z filozofii kn. ( czyli nie dałaby rady pociągnąć) Czyli odpowiednio więcej niż swoje przy tablicy. Elunia staram się nie komentować Twoich wypowiedzi bo z jednej strony rozumiem rozgoryczenie odnośnie formy strajku, rekrutacji itp ale z drugiej jak czytam te Twoje prawdy- ze muzycy to są tacy nieroszczeniowi , poloniści najbardziej wykształceni i pracowici a reszta to...miernota niezasługującą na szacunek czy co tam.. to oględnie mówiąc siedząc w tym mocno ( szkoły muzyczne i doswiadczenie rodziców w podstawówce w ciężkim rejonie)  , mając tez swoje doswiadczenie po szkole muzycznej i jednym z najlepszych w kraju LO pozwolę sobie mieć inne zdanie. Ze szczególnym zaznaczeniem tego ze wszelkie szufladkowanie czy stereotypy w temacie są moim zdaniem dużym błędem. Ja nie strajkuje. Moja mama tez nie. Choć jej szkoła jak najbardziej. Ale jak czytam te rzeczy , od lat te same przeciw nauczycielom jak to nieroby za pół etatu a nie wiadomo co by chcieli to mi przykro i strasznie.. 
  • Dorotak powiedział(a):
    @jukaa, żeby ktoś kiedyś tak Twojej pracy nie ocenił. Szczególnie ktoś nie posiadający wiedzy i kompetencji do tego oceniania. Bo odbierze Ci prawo do szacunku ;) 

    Karta nauczyciela to nie jest idealne rozwiązanie. Ale tam gdzie jej nie.ma - nie jest lepiej.
    Nie wiem jak u jukii.  Ale moja praca podlega ocenie, w sektorze prywatnym oceniają mnie rodzice. Zwykle bez "wiedzy i kompetencji"...

  •  Uważam, że obiektywnie zarobki nauczycieli nie są zbyt wysokie. Powinny być wyższe, ale ta podwyżka powinna iść ze zmianami.  Pewnym urynkowieniem, które zwykle wymusza podniesie jakości. Bo tak jak jest, że każdy po równo i każdemu się należy to nie jest dobry kierunek.
    Podziękowali 2Odrobinka chabrowa
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.