5 klasa jest jeszcze ok wED jeśli dziecko umie się uczyc. 6 i 7 klasa już gorzej bo więcej przedmiotów. Fizyka, chemia. Ale też się da przy odrobinie samodyscypliny i z pomoca kogoś ktoś raz a dobrze porządnie wytłumaczy . U mojej córki pani z chemii nie tłumaczy a dzieci nic nie rozumieją. To za co jej płacą, ją sie pytam? Za to pan z fizyki tak ciekawie tłumaczy, że córka zafascynowana ( ja bym tak nie potrafiła) Pani z geografii wymaga wiedzy w takich szczegółach i tak rozszerzonej, jak na studiach..... Same pały i dwóje w calej klasie.... Masakra. Reszta nauczycieli przeciętna. Nic szczególnego. Ogólnie jak tak podsumuje 2 lata ostatnie to wolałabym ED ale my z Rzeszowa i tu szkół przyjaznych ED nie mamy
Z wyrabianiem 40 h w szkole bez pracy w domu to ja mam wrazenie, ze niby nauczyciele wszyscy chca, wszyscy przyklaskuja, a jednoczesnie caly czas daja tylko i wylacznie argumenty, ze to sie nie da (bo biurka, bo laptopy, bo zebrania, bo rady, bo....) Jaki problem dzisiaj zrobic zebranie do 18, a jutro wyjsc o 14? I w epoce librusa tez nie rozumiem zebran w szkole. Az sie dziwie, ze nauczycielom sie jeszcze chce je robic
Jeszcze a propos 20 godzinnych prezentacji Pomijajac argumenty wczesniejsze Jak to sie ma do wyliczen, ze po odjeciu czasu na sprawdzenie obecnosci, sprawdzenie zadania domowego, odpytanie 2-3osob, zostaje max 20-25 minut lekcji?
A moja nauczycielka historii na kazdej lekcji czytala nam notatki ze swojego zeszytu... A jak sie mialo rownoczesnie otwarty podrecznik, to wystarczylo podkreslac zdania ktore zywcem do tego zeszytu poprzepisywala. Bez slowa swojego komentarza... (Historii wspolczesnej uczyl mnie dopiero maz :-P)
Nie zaglądam tu codziennie... ale co zajrzę to scena z Muppet Show. Te "dziadki na balkonie" .... Tylko balkon szeroooooki ...
Zawsze łatwo innych krytykować bo niewiele się o nich wie a po pozorach się sądzi. .. Oburzacie się kiedy ludzie się gorszą wielodzietnymi. .. księżmi... ciążą... A teraz sami się gorszycie pozorami
Gadałyśmy ostatnio z koleżanką i wspólnie stwierdziłyśmy, że nie rozumiemy dlaczego nie można pojechać do Finów i po prostu skopiować ich system. Działa, i to wybitnie, więc należy się go zwyczajnie nauczyć. Oczywiście - zaczynając od reformy studiów pedagogicznych.
Niektórzy strajkujący przegieli. Niektórzy księża są do kitu... niektóre matki wielodzietne można zaliczyć do patologii .... NIEKTÓRZY rodzice szykanują.
Zgaaaadza się. Nie zaprzeczę.
Ktoś zauważył że dokonuje niesprawiedliwych uogolnień?
Na zachodzie są zebrania? U nas były dwa razy w roku. Indywidualne 10 minut z nauczycielką. Żadnych klasowych. Żadnych komitetów rodzicielskich ani rad klasowych. Z moich lat szkolnych nie przypominam sobie prezentacji. A moja K też nie mówi o żadnych prezentacjach na lekcjach. Podobnie mlodsza ekipa w państwówce.
Mnie jedno zastanawia, egzaminy gimnazjalne się odbyły, ośmioklasitów już prawie też, ale kto teraz te prace sprawdzi??? Tu już chyba niestety księża, strażacy i inni wolontariusze nie przejdą. Czy to też za moment będzie kolejny element szantażu?
Słuchajcie, jak to by było fajnie, gdyby PiS w czwartek rozwalił system, dosłownie i w przenośni, i położył na stół bon edukacyjny, ułatwienia w zakładaniu szkół niepublicznych i ED, a przy tym podniósł pensje w publicznych przy jednoczesnej likwidacji KN. To by dopiero zatkalo strajkujacych.
Mnie jedno zastanawia, egzaminy gimnazjalne się odbyły, ośmioklasitów już prawie też, ale kto teraz te prace sprawdzi??? Tu już chyba niestety księża, strażacy i inni wolontariusze nie przejdą. Czy to też za moment będzie kolejny element szantażu?
ale chyba sprawdzanie egzmainów jest oddzielnie płatne,
Słuchajcie, jak to by było fajnie, gdyby PiS w czwartek rozwalił system, dosłownie i w przenośni, i położył na stół bon edukacyjny, ułatwienia w zakładaniu szkół niepublicznych i ED, a przy tym podniósł pensje w publicznych przy jednoczesnej likwidacji KN. To by dopiero zatkalo strajkujacych.
rówieśnicy w sensie kontakt z innymi dziećmi, tak zrozumiałam.
Wy Ty macie pół kasy u siebie w domu;-) Zdziwiło mnie, że jak dziecko nie chodzi do szkoły z powodu strajku to nie ma kontaktu z innymi dziećmi. Na logikę powinno mieć nawet większy, chodzić po kolegach itp skoro wszyscy w domu i czas mają.
A jeśli jest jedynakiem albo ma mało rodzeństwa to co ono robi od tygodnia, same siedzi w domu?
@Aneczka08, samo siedzi w domu, może się zdarzyć. Jak samo siedzi w domu, to też może mieć zajęc mnóstwo nawet będąc samo. Ale nie jest przyzwyczajone do organizowania sobie czasu.
@Aneczka08, samo siedzi w domu, może się zdarzyć. Jak samo siedzi w domu, to też może mieć zajęc mnóstwo nawet będąc samo. Ale nie jest przyzwyczajone do organizowania sobie czasu.
@Marcelina na razie jest chyba jedna szkoła prywatna wg fińskiego modelu edukacji. Navigo się nazywa. Nie mają kłopotu z naborem,mimo ceny. Mam nadzieję, że więcej takich szkół powstanie, bo to jest mój ideał.
Ktoś pisał o zebraniach na zachodzie. Ja na innym zachodzie chyba mieszkam, bo tu są dwie opcje: albo wybiera się 10 minutowe okienko i karteczkę zwraca z dzieckiem do szkoły albo są dla chętnych i ci chętni są jakoś rozpisani po te 10-15 min. Przegląda się pracę dziecka, nauczyciel mówi jakie dziecko ma trudności albo ze jest wszystko dobrze. A te zebrania po szkole 15.00-17.00
Moja jedna córka nie odzywała się w szkole, teraz jak musi to odpowie. Ale przez dwa lata nic. I nauczycielka z dyrektor wtedy mnie poprosily do szkoły. mówiły jak to widzą co by tu zaradzić, pytały jak w domu z mowa itp. Na koniec, że one sobie poradzą, jakiś plan opracuja, że mają przecież za to płacone.
Ktoś pisał o zebraniach na zachodzie. Ja na innym zachodzie chyba mieszkam, bo tu są dwie opcje: albo wybiera się 10 minutowe okienko i karteczkę zwraca z dzieckiem do szkoły albo są dla chętnych i ci chętni są jakoś rozpisani po te 10-15 min. Przegląda się pracę dziecka, nauczyciel mówi jakie dziecko ma trudności albo ze jest wszystko dobrze. A te zebrania po szkole 15.00-17.00
Moja jedna córka nie odzywała się w szkole, teraz jak musi to odpowie. Ale przez dwa lata nic. I nauczycielka z dyrektor wtedy mnie poprosily do szkoły. mówiły jak to widzą co by tu zaradzić, pytały jak w domu z mowa itp. Na koniec, że one sobie poradzą, jakiś plan opracuja, że mają przecież za to płacone.
Fantastyczna sprawa naprawde - widac wsparcie az zazdroszcze ze tak potrafia podejsc do ucznia
moj synek tez nie mowil w przedszkolu - zero wsparcia :(w ramach wsparcia zastosowano metode - postawiono przed cala grupa i kazano opowiadac obrazki w ksiazeczce i wielkie zdziwienie ze nie dziala u wystraszonego 3latka- to zrobila wychowawczyni, ktora takze jest logopeda w tym przedszkolu cale szczescie, ze wychowawczyni sie zmienila.....
Ale w takiej szkle jak teraz coraz trudniej pracować i to trzeba zmienic. Nauczyciel znów powinien mieć szansę zasłużyć na szacunek a nie tylko walczyć o przeżycie w szkolnej rzeczywistości.
Bądź nauczycielem.
Rób testy z czytania ze zrozumieniem.
Oceniaj pod tym kątem uczniów.
Podnoś larum, że PiS da na świnie i krowy, a nie da nauczycielom, choć dotacje przyznawane są przez UE.
Bądź z siebie dumny.
Komentarz
6 i 7 klasa już gorzej bo więcej przedmiotów. Fizyka, chemia.
Ale też się da przy odrobinie samodyscypliny i z pomoca kogoś ktoś raz a dobrze porządnie wytłumaczy .
U mojej córki pani z chemii nie tłumaczy a dzieci nic nie rozumieją. To za co jej płacą, ją sie pytam?
Za to pan z fizyki tak ciekawie tłumaczy, że córka zafascynowana ( ja bym tak nie potrafiła)
Pani z geografii wymaga wiedzy w takich szczegółach i tak rozszerzonej, jak na studiach..... Same pały i dwóje w calej klasie.... Masakra.
Reszta nauczycieli przeciętna. Nic szczególnego.
Ogólnie jak tak podsumuje 2 lata ostatnie to wolałabym ED ale my z Rzeszowa i tu szkół przyjaznych ED nie mamy
Jaki problem dzisiaj zrobic zebranie do 18, a jutro wyjsc o 14?
I w epoce librusa tez nie rozumiem zebran w szkole. Az sie dziwie, ze nauczycielom sie jeszcze chce je robic
Jeszcze a propos 20 godzinnych prezentacji
Pomijajac argumenty wczesniejsze
Jak to sie ma do wyliczen, ze po odjeciu czasu na sprawdzenie obecnosci, sprawdzenie zadania domowego, odpytanie 2-3osob, zostaje max 20-25 minut lekcji?
A moja nauczycielka historii na kazdej lekcji czytala nam notatki ze swojego zeszytu... A jak sie mialo rownoczesnie otwarty podrecznik, to wystarczylo podkreslac zdania ktore zywcem do tego zeszytu poprzepisywala. Bez slowa swojego komentarza...
(Historii wspolczesnej uczyl mnie dopiero maz :-P)
Tylko balkon szeroooooki ...
Zawsze łatwo innych krytykować bo niewiele się o nich wie a po pozorach się sądzi. ..
Oburzacie się kiedy ludzie się gorszą wielodzietnymi. .. księżmi... ciążą...
A teraz sami się gorszycie pozorami
Dorośli ludzie. Niby.
Zgaaaadza się. Nie zaprzeczę.
Ktoś zauważył że dokonuje niesprawiedliwych uogolnień?
Z moich lat szkolnych nie przypominam sobie prezentacji. A moja K też nie mówi o żadnych prezentacjach na lekcjach. Podobnie mlodsza ekipa w państwówce.
My od rowiesnikow odcieci, w ogóle mało się spotykamy z innymi dziecmi.
A nie widzę, żeby moim synom się krzywda działa.
Wy Ty macie pół kasy u siebie w domu;-)
Zdziwiło mnie, że jak dziecko nie chodzi do szkoły z powodu strajku to nie ma kontaktu z innymi dziećmi. Na logikę powinno mieć nawet większy, chodzić po kolegach itp skoro wszyscy w domu i czas mają.
A jeśli jest jedynakiem albo ma mało rodzeństwa to co ono robi od tygodnia, same siedzi w domu?
Jak samo siedzi w domu, to też może mieć zajęc mnóstwo nawet będąc samo.
Ale nie jest przyzwyczajone do organizowania sobie czasu.
Jak samo siedzi w domu, to też może mieć zajęc mnóstwo nawet będąc samo.
Ale nie jest przyzwyczajone do organizowania sobie czasu.
To opcja dla ludzi naprawdę majętnych.
Szkoda dzieciaków. Mimo wszystkich zalet ED, nie każdy się w tym odnajdzie.
Moja jedna córka nie odzywała się w szkole, teraz jak musi to odpowie. Ale przez dwa lata nic. I nauczycielka z dyrektor wtedy mnie poprosily do szkoły. mówiły jak to widzą co by tu zaradzić, pytały jak w domu z mowa itp. Na koniec, że one sobie poradzą, jakiś plan opracuja, że mają przecież za to płacone.
Z tym będzie teraz znacznie trudniej. Niemały procent strajkujących nauczycieli skompromitował się swoim zachowaniem.
https://niezalezna.pl/267903-2-tysiace-na-mym-koncie-to-jak-strzal-z-pioruna-w-pracie-spiewajacy-nauczyciele-pobili-rekord-zenady
Proszę poczytać komentarze.
Bądź nauczycielem. Rób testy z czytania ze zrozumieniem. Oceniaj pod tym kątem uczniów. Podnoś larum, że PiS da na świnie i krowy, a nie da nauczycielom, choć dotacje przyznawane są przez UE. Bądź z siebie dumny.
https://twitter.com/pietruszkanatki/status/1116275677156737024