Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Strajk nauczycieli

17475777980122

Komentarz

  • U nas nie ma ani jednej szkoły sensownie wyposażonej, jak dziecko ma orzeczenie wskazania psycholog pedagog czy logopeda lub nauczyciel wspomagajacy = też tego nie ma , tzn jest 1 pani psycholog-pedagog przy największej szkole jak chcesz rodzic to może sobie zawieść dziecko tylko jest problem bo nie bardzo ma czas zajmować się dziecmi z innych  szkół mimo że powinna bo.....jest przedszkolanka, lub wychowawczynią klas 0-3, nie wiem dokładnie w każdym razie na pewno pracuje na stałe z malymi dziećmi czyli ma codziennie zajęcia
    Zajecia logopedyczne miała polonistka, nauczycielka wspomagająca nie ma bo 1 nikt nie chce 2 za mała pensja 
    Żeby było jakieś dofinansowanie z projektu trzeba ten projekt napisać no i ewentualnie gmina powinna mieć środki na jakiś wkład nie ma ani komu pisać ani kasy .

    Podziękowali 1Klarcia
  • Kociara a przed egzaminem wolno wypić kawę ? ;-)
  • edytowano kwietnia 2019
    Elunia powiedział(a):
    @kociara dobrze, że ponagrywali korytarze wstydu bo też byś mówiła, że trolle.
    Nieprawda. Nagrano,pokazano, zobaczono. Pomijam fakt,ze pojedyncze przypadki ( co jest oczywiscie haniebne) uznaje się za występujące w każdej szkole. 
    W sprawie katechetki i jej kawą ze srodkami przeczyszczajacymi historia jak z niebieskim wielorybem.  B)
    Edit: co oczywiście nie jest wykluczone,ale raczej wątpliwe 
  • edytowano kwietnia 2019
    nowa powiedział(a):
    U nas nie ma ani jednej szkoły sensownie wyposażonej, jak dziecko ma orzeczenie wskazania psycholog pedagog czy logopeda lub nauczyciel wspomagajacy = też tego nie ma , tzn jest 1 pani psycholog-pedagog przy największej szkole jak chcesz rodzic to może sobie zawieść dziecko tylko jest problem bo nie bardzo ma czas zajmować się dziecmi z innych  szkół mimo że powinna bo.....jest przedszkolanka, lub wychowawczynią klas 0-3, nie wiem dokładnie w każdym razie na pewno pracuje na stałe z malymi dziećmi czyli ma codziennie zajęcia
    Zajecia logopedyczne miała polonistka, nauczycielka wspomagająca nie ma bo 1 nikt nie chce 2 za mała pensja 
    Żeby było jakieś dofinansowanie z projektu trzeba ten projekt napisać no i ewentualnie gmina powinna mieć środki na jakiś wkład nie ma ani komu pisać ani kasy .

    U nas tez tylko pani z biblioteki jest jako pedagog specjalny. Logopeda i reszta dojeżdżam 25km do Bilgoraja, ale jeśli chodzi o potrzeby dzieci z orzeczeniami to chyba wszędzie tak samo (wyjątki to szkoly/klasy integracyjne)
  • Ale przeczytaj dziewczyny w wątku piszą że psycholodzy pedagodzy logopedzi są w szkolach publicznych nie specjalnych czy integracyjnych, i że trzeba ich zabrać ze szkół do poradni.
    A my musimy jeździć do poradni po 30 km w moim przypadku, dziecko ma zajęć 45 minut opuszcza cały dzień w szkole, robią się zaległości , a i weź tak co tydzień to ile się zbiera dni 
  • edytowano kwietnia 2019
    Agmar powiedział(a):
    popieram tę nauczycielkę :)
    (w jej poglądach na przerabianie)

    Podziękowali 1Cart
  • nowa powiedział(a):
    Ale przeczytaj dziewczyny w wątku piszą że psycholodzy pedagodzy logopedzi są w szkolach publicznych nie specjalnych czy integracyjnych, i że trzeba ich zabrać ze szkół do poradni.
    A my musimy jeździć do poradni po 30 km w moim przypadku, dziecko ma zajęć 45 minut opuszcza cały dzień w szkole, robią się zaległości , a i weź tak co tydzień to ile się zbiera dni 
    @nowa dzięki za to, co piszesz, bo mi pomaga to otworzyć szerzej oczy i zdawać sobie sprawę z tego, że nie wszędzie jest tak samo jak w dużym mieście. I że nie wszystko zawsze jest tak, jak nam się wydaje. A dodatkowo, że nie da się zrobić jednakowych, dobrych dla wszystkich rozwiązań i że podstawą jest elastyczność, empatia i zrozumienie. 
  • @Hania ; u nas rodzice by bardzo dużo dali żeby byli nauczyciele nawet nie wybitni a zwyczajne dobrzy czyli taki który zajmie się dzieckiem klasy sa malutkie od 0 do max 15 uczniów w (największej szkole sa po 2 klasy 15 osobowe na roku) , w takich szkolach nie musi być miliona kartkówek , bo nauczyciel w ciągu lekcji wszystkich przepyta , jest czas zająć się i słabym uczniem i zdolnym , aby tylko chciał i był
    Ale żeby ci nauczyciele chcieli pracować w takich szkolach to muszą mieć coś co ich zachęci zeby jechać na 2-3' lekcje 10  km od szkoły do szkoły a z domu kilkadziesiąt km , więcej czasu schodzi na dojazdy między szkołami niż mają lekcji 
    Muszą mieć pomoce dydaktyczne a nie tak jak teraz pan od wf kupił za własne pieniądze piłki bo w szkole nie bylo , pani od angielskiego dała radio itd , do tego żeby mieć te pesum muszą jeździć do 2-3a czasem i 4 szkół ,
    Akademie , jasełka to sa imprezy kulturalne , mało kto pojedzie 30 km do kina czy 70 do teatru, 
    Tak samo sami rodzice organizuja np dzień rodziny w szkole żeby coś się działo w tej miejscowości ,
    Po wsiach nie ma autobusów sklepów warsztatów np dla seniorów , 
    Tak że na dzień babci zaprasza sie babcię zeby pokazaly np jak się wyszywa 
    Podziękowali 2beatak kiwi
  • Jak nauczycielowi nie będzie się "opłacało"  pracować w takiej małej szkole to nie będzie w niej pracować, mamy głównie panie po 50 , czemu sa ? Bo
    1 Maja poczucie obowiazku
     2 sa zżyci z mieszkańcami często uczyli rodziców teraz uczą ich  dzieci
    3 nie czują się na siłach żeby teraz zaczynać od zera
    4 sa w takim wieku że trudno by było znaleźć pracę gdzie indziej 
    Nauczycielom potrzebne sa 
    -sprawny sprzęt np tv MP3 czy komputer
    -pomoce np odczynniki chemiczne do doświadczeń
    -względne poczucie bezpieczeństwa no i na koncie suma za którą da się żyć
    Uczniom potrzebni są nauczyciele wykształceni nie z łapanki byle by miał uprawnienia i jezyka obcego uczy np polonista
    -sprzęt np piłki paletki 
    -zajecia nie tylko teoretyczne np pisanie w zeszycie jak napisać i wysłać email
    Tu nauczyciel często jest dla ucznia taką przyszywana ciocia /wujkiem , kimś bliskim z kim można porozmawiać jak nie chce się martwić rodziców lub np jeden z rodziców choruje i się boi o niego , często nauczyciele pomagają i robią więcej niż mają w obowiązkach
    Podziękowali 2beatak kiwi
  • Tam, gdzie do wszystkiego daleko i nie ma chętnych do pracy zrobić zdalne szkoły i pozamiatane. W Australii banglały takie już dawno dawno temu-to było moje szkolne marzenie, bo o ED wtedy nie słyszałem jeszcze.
    Podziękowali 3E.milia Rogalikowa Felicyta
  • Zgadzam się w stu procentach że mniejsze klasy , czy grzeczniejsze to chyba jest jak wszędzie ale w mniejszej klasie może nie wiem nie jestem nauczyciel, łatwiej jest zainteresowac lekcją , czy mozna zrobić luzniejsza lekcje bo bez problemu nadrobić się da materiał , mniej osób jest to mniej może rozrabiac
    U nas cała szkola to 60 uczniów a jest też taka w której jest 38 uczniów, tak że 1-2 klasy ze szkoły w mieście a tu wszyscy uczniowie razem z przedszkolem , 
    Moje starsze jak poszli do szkół średnich przez dobre pół roku nie mogli się odnaleźć w tych szkolach bo dużo ludzi tłok hałas nie przyzwyczajeni wracali dosłownie chorzy , z bólem głowy
  • edytowano kwietnia 2019
    Szkołę dla 40 dzieciaków to w 3 ogarnięte multifunkcyjne osoby z palcem w nosie. Tylko zapłacić im, jakby ich 12 było. No dobra, 9.
    Podziękowali 3E.milia Felicyta Odrobinka


  • @nowa a co robi u Was pedagog i psycholog? U nas walczy z patolą, która nie raczy się uczyć i zachowywać. Jak miałam problem z nieokreśloną lateralizacją u jednej i podejrzeniem dyskalkulii u drugiej, to i tak musiałam do poradni. Logopedą jest u nas na część etatu pani z 1-3 ale i tak rodzice nie przyjeżdżają na ćwiczenia bo jest do południa. Ja jeździłam i bardzo nam pomogła, ale solidnie ćwiczyłam w domu i jeździłam na każde spotkanie. Z drugiej strony do poradni też bym pojechała.
    Ja też jeździłam na każde ćwiczenia tylko 30 km do poradnii , dziecko nie było w szkole przez telefon to średnio dokładnie lekcje podane, jeździliśmy co tydzień na rano bo tak tylko był autobus, dlatego żałuje że u nas w szkole nie było logopedy 

    Psycholog-pedagog nie tylko walczy z patola ale ty to przecież wiesz tak więc nie bardzo rozumiem sens pytania.
    Ale w skrócie 
    1 kieruje do poradni gdy
    Podejrzewa wszelkie dys...,
    2 np w zwiazku z problemami zdrowotnymi dziecko ma zalecone wsparcie psychologiczne to gdyby był w szkole to tez nie jeździłam 30 km do poradni co tydzień 3 prowadzi zajecia wspomagające 

    U nas w szkołach nie ma ani psychologa ani logopedy ani pedagoga (1 pedagog w gminnej miejscowości ktory jest jednocześnie nauczycielem i ma normalne lekcje z uczniami to nie liczę bo i tak nie będzie miał czasu a nawe jak by był to i tak do szkoły dziecko nie pójdzie)
    czyli ze wszystkim trzeba zasuwac do powiatowego miasta ,to są duże koszty finansowe ,dodatkowo dziecko ma zarwany dzień bo nie pójdzie do szkoły, plus rodzic na pewno nie pójdzie do pracy chyba że tylko gdzieś dorywczo , bo nikt nie da po 2 dni np w tygodniu wolnego bo trzeba z dzieckiem jechać ...



  • Zarywam ale zawsze by bylo o te 8 dni w miejscu mniej zwłaszcza że w miastach to jeszcze jak ja chodziłam do podstawówki był pedagog psycholog w szkolach , czyli jakieś 30 lat temu.....
  • edytowano kwietnia 2019
    Elunia powiedział(a):
    @nowa ; a jak jedziesz do lekarza to nie zarywasz dnia?

    Zarywam tylko rzadko się zdarza żeby mieć u lekarza tej samej specjalizacji wizyty co tydzień , ja do urologa jeżdżę co 3-4 miesiące tak samo nefrolog , alergolog 1 w miesiącu okulista co 6 miesięcy czasem częściej, laboratorium 1 w miesiącu chyba że wyjdą źle wyniki to jest ciekawiej czyli co kilka dni , rodzinny lekarz 1 w miesiącu 
  • Elunia powiedział(a):
    Z tymi dys.i terapiami to też matrix. 3/4 klasy to dys wymagające terapii.
     Masz dys to może jednak nie nadajesz się do pewnych szkół i na pewne studia.
    Żeby nie było gównoburzy- wiem, że jest prawdziwe dys ale 3/4 klasy?????
    Dokładnie!

  • Elunia powiedział(a):
    Z tymi dys.i terapiami to też matrix. 3/4 klasy to dys wymagające terapii.
    Wczoraj dowiedziałam się, że dys z angielskiego mało, że ma wydłużony czas, to jeszcze nie liczą mu się błędy. A potem myk myk na anglistykę bo ma średnio 20-30% więcej niż ten, co nie kombinował. Masz dys to może jednak nie nadajesz się do pewnych szkół i na pewne studia.
    Żeby nie było gównoburzy- wiem, że jest prawdziwe dys ale 3/4 klasy?????
    Zgadzam się z tym że jak są problemy to nie nadaje się do części szkół bez dwóch zdań , i nie powinien iść , ale też wiem że bardzo ciężką pracą da się dużo wypracować, 
    Też działają mi na nerwy te załatwiane opinie gdzie połowa klasy albo więcej raptem przed egzaminem jest dys coś , a mam w domu osobnika co ma na prawdę -dysgrafię  dysortografię dyskleksje
  • Znam bardzo dobrego logopedę z.....wadą wymowy
    No i polonistkę dysortograficzke ,jest no byla bardzo dobrą polonistką , na lekcjach bardzo dużo korzystało się ze słowników , 
  • Jednakowoż zwykła szkoła powinna być placówką edukacyjną A nie terapeutyczną. Mam takie przekonanie choć jestem pedagogiem specjalnym. Dyslektycy do szkól dla dys. Choćby zdalnych.
    Podziękowali 2E.milia Odrobinka
  • Skatarzyna powiedział(a):
    Jednakowoż zwykła szkoła powinna być placówką edukacyjną A nie terapeutyczną. Mam takie przekonanie choć jestem pedagogiem specjalnym. Dyslektycy do szkól dla dys. Choćby zdalnych.
    Zwylkla szkoła powinna być placówką edukacyjną , tyle że ci co mają problemy które można da się naprawić też muszą gdzieś się uczyć , szkoly specjalne są głównie dla dzieci niepełnosprawnych i poważnie chorych które  na pewno by nie dały sobie rady w zwykłej szkole z różnych przyczyn. A teraz gdzie takie dzieci mają się uczyć, które są samodzielne , sa wstanie przy wsparciu opanować materiały ale bez wsparcia sobie nie poradzą? Sa szkoły dla bardzo chorych niepełnosprawnych , są szkóły dla zdolnych bezproblemowych dzieci , a co z tymi po środku, tymi co do szkół specjalnych są za zdrowe za sprawne , a w zwykłej szkole sobie nie radzą bez terapi wsparcia? Takich szkół nie ma
      Tak samo nie ma  szkół dla tych dyslektykow itp , ale rozwiązanie bardzo dobre bo by zniknęły te załatwiane opinie o dysleksjach ,

    Podziękowali 2Aga85 OlaOdPawla
  • Na studia logopedyczne nie przyjmują z wadą wymowy.
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Zuzapola powiedział(a):
    Na studia logopedyczne nie przyjmują z wadą wymowy.
    Gość się jąka dość poważnie, jest też psychologiem, pracuje w Fundacji Powiemy To  , i w jakiejś szkole juz nie pamiętam jaka to bylo ze 2-3 lat temu ,miałam z nim kontakt na warsztatach dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych
  • Elunia powiedział(a):
    A gdzie @nowa uczą się ci bez orzeczenia? W klasie terapeutycznej. Jeżeli dziecko z dys chce się uczyć w normalnej szkole to w jego i jego rodziców interesie jest zadbanie o terapię i o to żeby sobie poradziło. 

    Moja córka jako jedna z trzech ma normalny czas na rozszerzonym angielskim i jedyna na chemii. Serio świat oszalał.
    U nas nie ma klas integracyjnych , 
    Zgadzam się że świat oszalał, i albo jest tyle dzieci i młodzieży z problemami że jest więcej takich uczniów niż bez problemów, 
    Albo nie wiem to bez sensu by było gdyby załatwić orzeczenie jeśli dziecko nie ma problemów , jak wygląda lekcja w takiej klasie ,  nie wyobrażam sobie? przy 1-2 dzieci z problemami można normalnie realizować z klasą materiał , najwyższej te z problemami robi mniej zadan niż reszta klasy czy ma troszkę łatwiejsze no ale tak? Współczuję. Zdecydowanie powinny być szkoly oddzielne dla takich bez dwóch zdań 
  • Zuzapola powiedział(a):
    Na studia logopedyczne nie przyjmują z wadą wymowy 



    http://powiemyto.pl

    To pan z tej fundacji miałam z nim kontakt na warsztatach dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych
  • Pan Grzegorz Chmielewski
  • A swoją drogą większość problemów rozwojowych ,tych różnych dys nie przeszkadza w realizacji podstawy programowej, te dzieci nie są upośledzone intelektualnie , po prostu pewne rzeczy trzeba im tylko ułatwić żeby wyrównać szansę
    Podziękowali 2kociara Aga85
  • Ta dyskusja o dys,klasach terapeutycznych itp pokazuje,ze tak naprawdę niewiele wiecie o tym,co sie porobiło  we współczesnej szkole. Nie piszę zaczepnie. 
    I smieszne jest to,ze sobie tak dyskutujecie teoretycznie o tym,jak powinno byc jednoczesnie obrażając innych za to,ze nie jest tak,jak Wam się wydaje ze powinno byc. 

    Szkoda ( a w sumie może dobrze) ,ze glosu tu poza nowa nie zabierają rodzice dzieci z różnymi dys czy zaburzeniami i nie macie okazji powiedzieć im,ze miejsce ich dzieci jest w szkolach specjalnych.  Bo mają autyzm,ZA, inne dysfunkcje czy zaburzenia. I szczególne potrzeby. No ale z perspektywy  ed czy rodzica dziecka wybitnie zdolnego czy bezproblemowego swiat szkoly jest zupelnie inny. 
    Ciekawi mnie też to,czy tak samo bezwzględnie powiedziałybyscie w twarz to,co pojawiło sie w postaci literek w wieeelu wpisach. 

    Dys do szkoly specjalnej 
    ZA tez
    Autyzm i inne neuroatypie to nie wiem...moze osrodek zamkniety?
    Dzieci na wózkach tylko dom lub zaklad specjalny. 
    Co tam będą takie patologie Wam humor psuc i Wasze super zdolne pociechy swym widokiem i zachowaniem denerwować  :/ 
    Tak?  Taki swiat jest oki? 
    Podziękowali 4MAFJa Aga85 Monika73 Lome
  • Czy ktoś już tu pisał, że szkoła jest dla uczniów? A tym samym powinni nią rządzić prawni reprezentanci uczniów-rodzice? A rodsic rządzi szkolą posyłając bądź zabierając z niej dzieci. A tym  samym pieniądze, choćby "państwowe". Tym złotym sposobem rozwiązujemy wsZystkie zagadnienia zwiazane z edukacja, włącznie z pensjami nauczycieli, klasami integracyjnymi itd. obecnie człowieku nie masz żadnego wpływu na ten beton, może poza skrajna upartością kończąca się wszak i tak zasadniczo brakiem alternatywy.

  • I to jest jak to bylo? Hipokryzja?
    Łkać jak to dzieci takie biedne,bo nauczyciele durni strajkuja,ujadac,jak to z siebie durni robią,wrzeszczec,ze dzieci! Dobro dzieci zagrożone by potem leciutko, mimochodem twierdzić,ze won z "normalnych " szkół i od normalnych dzieci wszystkie,ktore choćby minimalnie odstają od naszych wybitnych,bezproblemowych,idealnych niemal dzieci.
    Jak to bylo? Rzyg czy zal strzępić cos tam? 

    Coz.
    Kto ma oczy,widz,kto ma uszy slyszy. Wnioski wyciągać można samemu.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.