(Osoby pracujące lub uczące się tuż za granicą – pracownicy, studenci i uczniowie transgraniczni, od dnia 4 maja będą mogli wrócić do pracy i nauki; nie będą musieli przechodzić obowiązkowej, 14-dniowej kwarantanny – poinformował w czwartek na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, że decyzję podjęto po głębokich analizach epidemiologicznych we współpracy z rządami w Berlinie i Pradze oraz po konsultacjach z samorządami. Dodał, że jest to dobra wiadomość dla osób, które pracują lub uczą się w Niemczech i w Republice Czeskiej.”Przyrost nowych zakażeń jest relatywnie niski i stabilny. Nie wygraliśmy z epidemią, ale mamy ją w coraz większym stopniu pod kontrolą. Możemy więc działać bardziej zdecydowanie, aby życie gospodarcze mogło znowu zacząć nabierać tempa” – napisał premier Morawiecki.)
(Osoby pracujące lub uczące się tuż za granicą – pracownicy, studenci i uczniowie transgraniczni, od dnia 4 maja będą mogli wrócić do pracy i nauki; nie będą musieli przechodzić obowiązkowej, 14-dniowej kwarantanny – poinformował w czwartek na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, że decyzję podjęto po głębokich analizach epidemiologicznych we współpracy z rządami w Berlinie i Pradze oraz po konsultacjach z samorządami. Dodał, że jest to dobra wiadomość dla osób, które pracują lub uczą się w Niemczech i w Republice Czeskiej.”Przyrost nowych zakażeń jest relatywnie niski i stabilny. Nie wygraliśmy z epidemią, ale mamy ją w coraz większym stopniu pod kontrolą. Możemy więc działać bardziej zdecydowanie, aby życie gospodarcze mogło znowu zacząć nabierać tempa” – napisał premier Morawiecki.)
Pewnie że się da. Wybory tym bardziej. I to nawet w standardowym trybie.
No ale ze ten teraz juz nie ma pan kaze sluga musi
Wybory to juz na samym poczatku nie byly w standardowym trybie. W DE 6 komisji w 4 miastach na milion uprawnionych... slaby standard. No chyba ze standarowo wycinamy polonie.
Jak wspominalem powtorka z wyborow w 2015 bylaby optymalna. Czyli standardowe + korespondencyje, dla wszystkich do wyboru.
Olek powrócił. Swoją drogą to gdy trwała debata nad przyjęciem tamtej konstytucji, środowiska radiomaryjne trąbiły, że umożliwi ona odbieranie dzieci rodzicom. Pamietam, bo moja ciocia znosila nam tony uświadamiających ulotek na ten temat. No nie sprawdziło się.
Przecież za uprzednich rządów odbierano dzieci rodzicom, często z błahego powodu. Dopiero rządy PiS diametralnie zmieniły sytuację. Od tego czasu w Polsce szukają azylu rodzice ze Skandynawii, którym władze odebrały dzieci.
Olek powrócił. Swoją drogą to gdy trwała debata nad przyjęciem tamtej konstytucji, środowiska radiomaryjne trąbiły, że umożliwi ona odbieranie dzieci rodzicom. Pamietam, bo moja ciocia znosila nam tony uświadamiających ulotek na ten temat. No nie sprawdziło się.
Przecież za uprzednich rządów odbierano dzieci rodzicom, często z błahego powodu. Dopiero rządy PiS diametralnie zmieniły sytuację. Od tego czasu w Polsce szukają azylu rodzice ze Skandynawii, którym władze odebrały dzieci.
Dokładnie. Odbieranie dzieci rodzicom dotknęło nawet rodzinę z naszego forum. To był horror!
No pewnie że nie, bo PiS nie jest przeciwny wyborom w maju, więc nie ma tu oczywistej sprzeczności:)
Haha ja tam sie az tak nie orientuje ale zakazu dla tych pracownikow nigdy ze strony niemieckiej nie bylo + Landy wprowadzaja kazdy z osobna przepisy co tam u nich ma byc i teoretycznie Helga nie ma nic do tego.
Praktycznie jak pisalem z niemieckiej strony nie bylo problemu wiec jedyne o co chodzilo to by polska strona ulegla... i zdaje sie nie naciskal rzad w berlinie tylko tylko stary kumpel z SPD Dietmar Woidke
To nie opozycja jest taka mocna, że chce obalić rząd, ale to Zjednoczona Prawica tyle słaba, że po pół roku od wyborów mając większość w Sejmie przebąkuje o upadku rządu i przedterminowych wyborach. Chaos było widać już dawno, jeszcze w poprzedniej kadencji PiS włączył całą wstecz i wycofał się z dużej części zmian, które zapowiedział.
- Brak ustawy chroniącej życie od poczęcia.
- Brak ochrony frankowiczów,
- Brak rozliczenia aferzystów z PO SLD
- Brak ochrony polskich firm, koniec grafenu, kolejne dziwaczne podatki uderzające tylko w polskie firmy
- Brak zapowiadanego rozwoju pojazdów elektrycznych,
- Mieszkanie dla młodych gdzieś zniknęło
- Wycofanie się z pomysłu współpracy z Chinami Jedwabny Szlak
- W UE przegłosowali, że w Polsce mogą być towary gorszego gatunku, a oznakowane tak samo
- po pierwszych sukcesach upadek polityki zagranicznej
Nie chcę już wymieniać, cicho siedzą gdy uchwalają Just 447, psują Polakom relacje z Irańczykami, w podskokach wycofują ustawę o IPN.
Stało się tyle że najpierw trzeba obalić relikty władzy komunistycznej tu na miejscu, by móc walczyć o resztę z UE. Nikt nie da rady walczyć na wszystkich frontach równocześnie, a jakie jest opór w środku i na zewnątrz to chyba każdy widzi.
No teraz na pewno na gorsze się zmieniło po demolce, m.in. autorstwa Zaradkiewicza. Możliwości naprawy w logiczny sposób zostały zaprzepaszczone zalegalizowaniem kolesiostwa i przyjęciem rozwiązań niezgodnych z prawem a obecnie negatywnie zaopiniowanych przez TSUE
Praktycznie jak pisalem z niemieckiej strony nie bylo problemu wiec jedyne o co chodzilo to by polska strona ulegla... i zdaje sie nie naciskal rzad w berlinie tylko tylko stary kumpel z SPD Dietmar Woidke
Jeśli już, to zwykli ludzie.
Jak to w polityce... jak zwykli ludzie w liczbie kilkadziesiat protestuja na granicy to da rady a jak zbiora kilkaset tysiecy podpisow to nie da rady.
Natomiast demolka tematu wyborów to obecnie najsmutniejsze. Dowiedziałam się dziś że PKW powołano w 1922 do organizacji wyborów, i okazuje się że w wolnej Polsce większość jej obowiązków ma przejąć przedstawiciel wladzy wykonawczej. I na parę dni przed wyborami, po narobieniu bałaganu, pada pytanie do PKW czy zorganizują wybory. A wszystko dlatego bo teraz przedstawiciel władzy wykonanawczej ma dobrze w sondażach a później nie będzie wiadomo. Przykre
Jest to metoda wymyślać wroga. A komunizm 30 lat temu się skończył. Lech Kaczyński kończył.
Ale naprawdę nie widzisz co wyprawia UE z niemal każdą próbą przeprowadzenia jakiejkolwiek reformy? I nie chodzi mi teraz o to czy słusznej, bo tu można mieć różne opinie. Gdy jakiś niby nadrzędny organ ciągle rzuca kłody pod nogi, to będzie łatwiej czy trudniej rządzić i reformować?
@Polly chwała reformom nie deformom. Rozumiem że do TSUE masz zastrzeżenia? @TecumSeh, nie zauważyłam końca komunizmu w TK gdzie zasiada komunista Piotrowicz. No i każdy ma swoją opowieść, jak mu wygodnie i służy jego intrresom. Od 2015 mieć władzę i walczyc z komunizmem...
No i każdy kto smie myśleć inaczej to komunista. W tym ci co przesłali negatywne opinie do senatu a propos wyborów korespondencyjnych w tym 140 naukowców. Namnożylo się wroga.
Nie o to chodzi. Będą zwolennicy i przeciwnicy reform - to normalne w każdym kraju. Chodzi o to czy wybrany demokratycznie i suwerenny rząd może je tak po prostu przeprowadzić. No nie może tak po prostu, jak widać. Wcześniej musi się przez kilka miesięcy użerać z Niemcami i innymi Holendrami, którzy chcą stanowić prawo u nas, w Polsce.
Tak, mam ogromne zastrzeżenia do hegemonistycznych zapędów UE i uważam, że każdy patriota powinien je mieć. I tak Pis zrobiło tu spory krok do przodu w zakresie wyznaczania granic i sprzeciwu. Ale trzeba więcej i bardziej zdecydowanie, to na pewno. Tyle że trudno jednocześnie na kilku frontach - w kraju z totalną a w Unii z Timermansami i innymi pijusami.
@Polly może i powinien ale zgodnie z prawem i reformy powinny prowadzic do polepszenia stanu a nie polegac na obsadzaniu stanowisk kolegami
Ja naprawdę szanuję krytykujących reformy rządu, bo każdy ma prawo do własnej oceny. Chodzi mi tylko o obiektywne przyznanie, że ten konkretny rząd ma od początku bardzo pod górkę, by cokolwiek zmienić w Polsce. A jednak, mimo wszystko, sporo w tych warunkach zrobił. I znowu, jednym kierunek będzie się podobał, innym nie. Tylko to nie są normalne warunki do sprawowania suwerennej władzy. "Opieszałość", o której pisał Zbyszek wyżej, w dużej mierze wynika właśnie z tego.
@Polly może i powinien ale zgodnie z prawem i reformy powinny prowadzic do polepszenia stanu a nie polegac na obsadzaniu stanowisk kolegami
Ja naprawdę szanuję krytykujących reformy rządu, bo każdy ma prawo do własnej oceny. Chodzi mi tylko o obiektywne przyznanie, że ten konkretny rząd ma od początku bardzo pod górkę, by cokolwiek zmienić w Polsce. A jednak, mimo wszystko, sporo w tych warunkach zrobił. I znowu, jednym kierunek będzie się podobał, innym nie. Tylko to nie są normalne warunki do sprawowania suwerennej władzy. "Opieszałość", o której pisał Zbyszek wyżej, w dużej mierze wynika właśnie z tego.
Mają sejm i prezydenta, wcześniej mieli senat więc mają wystarczająco.
@Polly nie zaprzeczam że PiS zasłużył się 500+ chociaż nie znamy długofalowych skutków rozdawania pieniędzy i podnoszenia podatków bo teraz na koronawirusa wszystko się zwali. Szkoda że nie stanął na wysokości zadania w zakresie trójpodziału władzy i wolności. Może dlatego że o władzę i wpływ na wszystko chodzi.
Nie, ta sytuacja pokazuje jak bardzo wciąż jesteśmy zależni od interesów innych państw. Było tak przez całe lata i jak widać, nie wychodzi się z tego łatwo, tym bardziej gdy te państwa działają w spółce z totalną, która realizuje ich interesy.
@Izka, no nie, w praktyce tak nie jest. W praktyce wolne państwo, i tak zależy ustawodawczo od pijanego zasikanego Niemca... I nawet mając prezydenta, trzeba się nieźle natrudzić i nagłówkować, by bronić niezależności i prawa do samostanowienia.
@Polly w jakim to zakresie jest tak wielka zależność? Naprawdę to do czego TSUE ma zastrzeżenia, to żaden wyraz pragnienia o samostanowieniu. I nie zauważyłam w TSUE żadnego pijanego zasikanego Niemca. No i ta obrona Polskiego interesu przez 27:1 przeciw Tuskowi... Chyba rozsądek jest ważny. I obrona Polskiego interesu nie polega na organizacji cyrku wyborczego bo sondaże...
Komentarz
Czyli jednak sie da.
Wybory to juz na samym poczatku nie byly w standardowym trybie. W DE 6 komisji w 4 miastach na milion uprawnionych... slaby standard. No chyba ze standarowo wycinamy polonie.
Jak wspominalem powtorka z wyborow w 2015 bylaby optymalna. Czyli standardowe + korespondencyje, dla wszystkich do wyboru.
Przecież za uprzednich rządów odbierano dzieci rodzicom, często z błahego powodu. Dopiero rządy PiS diametralnie zmieniły sytuację. Od tego czasu w Polsce szukają azylu rodzice ze Skandynawii, którym władze odebrały dzieci.
https://www.facebook.com/krzysztofbosak.mikroblog/videos/270758290757461/?__xts__[0]=68.ARCN0kC41XPAZ1YLEcpC2UnfKqRuauZI7_XZRLdpvEoBM9gQYxS1xDhFJHlS58k1NeTR6VKKJtXWkpXhTyKu2CtNCuc7e7YWHg3jozdnk_eayfD332nTBOoYqJq1CI40a-PbwaZtbNR76NYox99b9kOE4Z1llJ_1On1dhYKw7kI-79s_l7lgqfKC3FxMCGn8uUHEFQ88jri09hLodyQT9YOszdr1c594O60ngq_BQ-XeW4YErpithbiIldRGp0rBGlqMWVYi0UZPCAG9Mn8SZoTZfObAqnuE9jyaWFyL_U4CoNRQ3frfoNUI-aJMKVi8UHvD3fIkJA8LVZuNTcRRY6gdCMwdHwS4&__tn__=-R
Haha ja tam sie az tak nie orientuje ale zakazu dla tych pracownikow nigdy ze strony niemieckiej nie bylo + Landy wprowadzaja kazdy z osobna przepisy co tam u nich ma byc i teoretycznie Helga nie ma nic do tego.
Czyli innymi slowy chodzi o reprymende z Berlina
powiedziałbym, że na gorsze
Jak to w polityce... jak zwykli ludzie w liczbie kilkadziesiat protestuja na granicy to da rady a jak zbiora kilkaset tysiecy podpisow to nie da rady.
Ale naprawdę nie widzisz co wyprawia UE z niemal każdą próbą przeprowadzenia jakiejkolwiek reformy? I nie chodzi mi teraz o to czy słusznej, bo tu można mieć różne opinie. Gdy jakiś niby nadrzędny organ ciągle rzuca kłody pod nogi, to będzie łatwiej czy trudniej rządzić i reformować?
Jak ktos ma wiekszosc w sejmie to moze wszystko a zadaniem opozycji jest patrzec na rece.
Kto im teraz przeszkadza robic co chca... sonadaze?
Ja naprawdę szanuję krytykujących reformy rządu, bo każdy ma prawo do własnej oceny. Chodzi mi tylko o obiektywne przyznanie, że ten konkretny rząd ma od początku bardzo pod górkę, by cokolwiek zmienić w Polsce. A jednak, mimo wszystko, sporo w tych warunkach zrobił. I znowu, jednym kierunek będzie się podobał, innym nie. Tylko to nie są normalne warunki do sprawowania suwerennej władzy. "Opieszałość", o której pisał Zbyszek wyżej, w dużej mierze wynika właśnie z tego.