"wymaga sie od szeregowych obrony kraju, podczas gdy ich oficerowie nierzadko dezerterują"
Bo też i oficerowie są najbardziej wystawieni na ataki Złego. Takie są zasady tej gry. Dlatego zamiast się oburzać, warto pomyśleć, czy samemu byśmy sobie poradzili w podobnej sytuacji. "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł."
Mnie też wystarczy, by nie ustawać w modlitwie za tego charyzmatycznego kapłana, wiernego niegdyś Bogu i Kościołowi. Dzisiaj zagubionego i bardzo potrzebującego wsparcia nas wszystkich, by umiał bronić się przed tym co do niego przychodzi.
Wyrażamy głębokie ubolewanie z powodu zamętu i zgorszenia, jakie w
dusze wiernych wprowadzić może indywidualna działalność o.
Pelanowskiego. Jednocześnie informujemy, że już wcześniej podjęte
zostały kroki przewidziane przez Kodeks Prawa Kanonicznego.
W duchu braterstwa trwamy w modlitwie za o. Augustyna.
O. Paweł Przygodzki
Bogu niech będą dzięki. Od niedawna jestem bliżej związana z paulinami, czekałam na to.
Paulini nie muszą niczego ratować, to o. Augustyn powinien zadbać o własną duszę, póki czas. Na razie sobie solidnie grabi, buntując się przeciwko władzom Kościoła i własnego zgromadzenia.
Siedzę przy komputerze i włączyłem tę konferencję. Głos słodki i pociągający, ale treść pełna nienawiści do Kościoła i obłędu. Nie będę tego dalej słuchał.
A tutaj świeża sprawa z USA: ksiądz poprosił kobietę będącą w "małżeństwie lesbijskim", aby nie przystępowała do Komunii św. Ta oczywiście sprawę nagłośniła. Biskup wspiera księdza powołując się na słowa papieża Franciszka.
Pozyjemy zobaczymy. Prawda nie zawsze jest taka jak sie nam wydaje. Czy Pelanowski naprawde samowolnie opuscil zakon? Dlaczego pisza ze dostal zakaz wypowiedzi jak rok temu zaprzeczali żeby cos takiego mialo miejsce? Tak tylko przypominam wszystkim czytajacym ze posluszenstwo obowiazuje nas jak i zakonnika tylko jezeli przelozony nie nakazuje robic cos moralnie zlego. W ogrodach watykanskich nie bylam ale posazek obcego bostwa w Katolickiej światyni jest zlamaniem pierwszego przykazania.
To ja dalej wyjaśniam, że pogańska Pachamama jest przedstawiana jako jaszczurka. Kto widział w Watykanie figurkę jaszczurki, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Pozyjemy zobaczymy. Prawda nie zawsze jest taka jak sie nam wydaje. Czy Pelanowski naprawde samowolnie opuscil zakon? Dlaczego pisza ze dostal zakaz wypowiedzi jak rok temu zaprzeczali żeby cos takiego mialo miejsce? Tak tylko przypominam wszystkim czytajacym ze posluszenstwo obowiazuje nas jak i zakonnika tylko jezeli przelozony nie nakazuje robic cos moralnie zlego. W ogrodach watykanskich nie bylam ale posazek obcego bostwa w Katolickiej światyni jest zlamaniem pierwszego przykazania.
Dokladnie. Ich wyjasnienia nie trzymaja sie kupy. Oprocz tego, że łżą w nich jak z nut...
> A papież co wyjaśnił? Przepraszał za wyrzucenie do Tybru czego? Pluszowego jednorożca?
To bardzo dobre pytanie. W zasadzie przesądza o tym, czy ktoś uważa Franciszka za papieża, czy nie. Bo jeżeli Franciszek miałby bronić demonicznego bożka, to sam musiałby być jego wyznawcą. To kończy możliwość współpracy z nimi i zarządzaną z Watykanu organizacją religijną.
Najwięksi świeci prześladowani przez Kościół, byli mu posłuszni. Jan od Krzyża, Faustyna, o. Pio, Matka Teresa. Nikt nie twierdzi, że trzymając Jana od Krzyża w piwnicy, karmelici zachowali się w porządku. Nawet jeśli sprawa konfliktu nie jest jednoznaczna (choć moim zdaniem jest - jeśli nazywasz ojca świętego antychrystem, sam się wykluczasz, co najmniej z nauczania a raczej w ogóle z Kościoła), to jednak wszyscy oni w pokorze i cierpieniu od najbliższych, wytrwali w swoim zgromadzeniu, Matka Teresa opuściła je za obopólną zgodą. Wyobraźcie sobie, że w pewnym momencie Faustyna pakuje manatki i wychodzi z domu zakonnego, bo przecież to ona, nie jej przełożeni, spotyka tego prawdziwego Jezusa. No nie, to jest jeden Jezus. "Przez wytrwałość ocalicie wasze życie".
Polly! Ale to ze spakowal manatki i sobie poszedl to jest wyjasnienie paulinow. Nie daje wiary komus kto w stosunku do tej samej sytuacji raz mowi jedno by za jakis czas sobie przeczyc. Nie znam faktow. Ojciec Pelanowski nic nie mowil czy jest to prawda czy tez nie. Nawet zloczynca ma przed sadem prawo do obrony i wysluchania a tu juz niektorzy go osądzili, w imieniu Boga.
Komentarz
https://deon.pl/kosciol/jest-oficjalne-oswiadczenie-paulinow-ws-o-augustyna-pelanowskiego,669807
Ale tak to działa, nie pierwszy i nie ostatni.
Wie lepiej. Pycha gubi ludzi. Zawsze.
W duchu braterstwa trwamy w modlitwie za o. Augustyna.
O. Paweł Przygodzki
Bogu niech będą dzięki. Od niedawna jestem bliżej związana z paulinami, czekałam na to.
Augustyn jest wierny zarówno Bogu jak i Kościołowi. A ludzie, którzy go znają blisko osobiście to potwierdzają i sugerują nie powtarzanie plotek.
Zamiast wzdychać lepiej wziąć Różaniec do ręki.
Paulini nie muszą niczego ratować, to o. Augustyn powinien zadbać o własną duszę, póki czas. Na razie sobie solidnie grabi, buntując się przeciwko władzom Kościoła i własnego zgromadzenia.
Siedzę przy komputerze i włączyłem tę konferencję. Głos słodki i pociągający, ale treść pełna nienawiści do Kościoła i obłędu. Nie będę tego dalej słuchał.
Skoro nieposłuszny przełożonym, to niewierny. Jest zakonnikiem. Ślubował posłuszeństwo.
Różaniec do ręki można wziąć zawsze, w innych okolicznościach do tego nie namawiałeś, np. w odniesieniu do papieża.
A jeszcze taki jeden biskup (sic!) Vigano. No ciekawe dlaczego sie ukrywa, ale od czasu do czasu daje znak życia... No ciekawe...
https://edition.cnn.com/2019/11/30/us/gay-michigan-judge-communion/index.html
Tak tylko przypominam wszystkim czytajacym ze posluszenstwo obowiazuje nas jak i zakonnika tylko jezeli przelozony nie nakazuje robic cos moralnie zlego.
W ogrodach watykanskich nie bylam ale posazek obcego bostwa w Katolickiej światyni jest zlamaniem pierwszego przykazania.
To bardzo dobre pytanie. W zasadzie przesądza o tym, czy ktoś uważa Franciszka za papieża, czy nie. Bo jeżeli Franciszek miałby bronić demonicznego bożka, to sam musiałby być jego wyznawcą. To kończy możliwość współpracy z nimi i zarządzaną z Watykanu organizacją religijną.
Na co nie podałeś żadnego dowodu.