Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Tyle ładnych dziewczyn

1234568

Komentarz

  • > Niekoniecznie popierają obecną próbę nowelizacji, ale generalnie są przeciw aborcji

    Czyli są za utrzymaniem obecnej sytuacji. PiS też o tym wie i dlatego nic nie zmienia.
  • @TecumSeh zespół Downa to 25-32% procent legalnych aborcji (za Magdą Korzekwą-Kaliszuk podaję). Nadal warto, ale nie 90%.
  • @jan_u, jeszcze zespół Turnera, co już w ogóle jest kosmiczne, ponieważ powoduje problemy zdrowotne, ale chyba 95% osób jest w normie intelektualnej, po prostu wymagają większej dbałości o stan zdrowia...

    M_Monia powiedział(a):
    Potworki w kobiecie?
    Korwin juz nie raz wyrazil swoje zdanie na temat niepelnosprawnych
    Zdanie podle, krzywdzące. Nie chodzi tylko o nienarodzonych ale narodzonych też. Nie szanuje on ludzi slabszych w szczegolnosci intelektualnie 
    Taki z niego człowiek. 

    A kasę w Konfederacji trzyma Korwin, więc wiadomo jaka byłaby linia tej partii, jakby co. Taka sama jak obecnie albo i bardziej radykalna na minus. Efekt ten sam, choć i tu i tu są pojedynczy ludzie o dobrze ukształtowanym kręgosłupie.
    Jednak mówienie, że mamy na polskiej scenie jakąkolwiek partię oficjalnie przeciwną aborcji jest po prostu kłamstwem politycznym.
  • edytowano kwiecień 2020
    Mi się wydaje że czasami są takie sytuacje gdzie tak naprawdę nie ma dobrego rozwiązania, jest tylko okrutne i moralne.  Przykład- ciężkie wady genetyczne, zniekształcenia które powodują śmierć zaraz po urodzeniu itp. Nie wyobrażam sobie co może czuć w tej sytuacji matka czy ojciec. Żadne wyjście nie będzie tym które nie złamie serca. Aborcja? Pozbawienie życia dziecka i trauma.Urodzić? Moralnie lepsze wyjście ale również związane z cierpieniem obu stron. I tylko Bóg może ukoić ten ból, zmniejszyć, bo sami wtedy jesteśmy bezradni.

  • edytowano kwiecień 2020
    M_Monia powiedział(a):
    Hospicjum, morfona. Nie powinno bolec ani byc duszno, nie powinien czuc glodu ani strachu. Duzo da sie zdzialac lekami. Podczas aborcji nie znieczula sie i dziecko umiera z niewydolnosci oddechowej. Wg lekarza z hospicjum dr Dangel jest to trudniejsze do zniesienia niz bol. Podczas smierci w hospucjum radza sobie z tym i dziecko umiera bardziej humanitarnie niz podczas aborcji a przede wszystkim nikt go nie zabija.

    Te ktore tak postapily czuja sie lepiej w tej tragedii.



    To już bardziej humanitarne rozwiązanie, ból związany ze stratą będzie zawsze ale śmierć w znieczuleniu jest lepsza i rodzicom może być jakoś łatwiej.

  • @M_Monia , ale nie ma co przeżywać takich hejtów z internetu.

    To są psychopatki.

    Różni ludzie plączą się po tym świecie, a psychopatów wcale nie jest tak mało.

    Nie ma co przeżywać glupich tekstów ludzi chorych psychicznie i pokręconych. Szkoda czasu i nerwów.

  • Polly powiedział(a):
    Zuzapola powiedział(a):
    Korwin pięknie się wyraził, co myśli o potworkach w kobiecie, to ta antyaborcyjna Konfederacja?

    Ustalenie, kogo uznajemy za człowieka. Jeżeli kobieta nosi w sobie potworka, to nie może go obejmować ochrona gatunku ludzkiego. Wszystko oczywiście zależy od oceny lekarza.

    Czyli jest pan w stanie zrozumieć kobiety, które twierdzą, że nie chcą rodzić "chorego płodu"?

    Owszem. Jestem w stanie zrozumieć normalną kobietę, której może się trafić, że zamiast człowieka nosi w łonie coś, co nigdy nie będzie normalnie funkcjonowało. Natomiast panie, o których pani na początku wspomniała zupełnie mnie nie przekonują."


    @Odrobinka, jeśli (bo nie znajduję teraz odpowiedniego cytatu), kiedykolwiek napisałaś lub choćby sugerowałaś, że Konfederacja jest jedyną partią przeciwną aborcji, nie to co ten wstrętny Pis, to kłamiesz. I może nie jest to zła wiadomość, bo dzięki temu nie możesz być wiarygodna co do propagowania także innych postulatów.
    Napisałam że dwie partie są za zakazem aborcji. Nie odniosłam się do korwinistów. Pisałam o RN i o Pobudce. Ja nie jestem czlonkiem Konfederacji tylko Ruchu Narodowego.
  • M_Monia powiedział(a):
    Ja jestem wrazliwa ale te odzywki sa wrecz grozne, prawie zadne krwi.

    Mi sie wydaje ze przez internet ludzie sa gorsi. Wychodzi z nich cos co nie wyszloby w spotkaniu twarza w twarz.

    To powinno byc karalne.
    To jest karalne, niejeden już sie zdziwił jak policja namierzyła po IP i zapukała i założyła sprawę o groźby karalne. Polemika nie może być hejtem


  • @Odrobinka, jeśli (bo nie znajduję teraz odpowiedniego cytatu), kiedykolwiek napisałaś lub choćby sugerowałaś, że Konfederacja jest jedyną partią przeciwną aborcji, nie to co ten wstrętny Pis, to kłamiesz. I może nie jest to zła wiadomość, bo dzięki temu nie możesz być wiarygodna co do propagowania także innych postulatów.
    Napisałam że dwie partie są za zakazem aborcji. Nie odniosłam się do korwinistów. Pisałam o RN i o Pobudce. Ja nie jestem czlonkiem Konfederacji tylko Ruchu Narodowego.
    To
     jeszcze Partia Republikańska i Solidarna Polska jeśli tak liczyć, tyle że ich siła w sumie jest ciągle niewielka.
  • jan_u powiedział(a):


    @Odrobinka, jeśli (bo nie znajduję teraz odpowiedniego cytatu), kiedykolwiek napisałaś lub choćby sugerowałaś, że Konfederacja jest jedyną partią przeciwną aborcji, nie to co ten wstrętny Pis, to kłamiesz. I może nie jest to zła wiadomość, bo dzięki temu nie możesz być wiarygodna co do propagowania także innych postulatów.
    Napisałam że dwie partie są za zakazem aborcji. Nie odniosłam się do korwinistów. Pisałam o RN i o Pobudce. Ja nie jestem czlonkiem Konfederacji tylko Ruchu Narodowego.
    To
     jeszcze Partia Republikańska i Solidarna Polska jeśli tak liczyć, tyle że ich siła w sumie jest ciągle niewielka.
    Tylko że ja głosuję na Ruch Narodowy zamiast na mniejsze zło. I mam swoich przedstawicieli w sejmie. I to kilku.
  • @Ojejuju

    Owszem p... ale moim zdaniem ta kobieta dała niechcący świadectwo zupełnie czegoś innego.
  • Kobieta powiedział(a):
    @Ojejuju

    Owszem p... ale moim zdaniem ta kobieta dała niechcący świadectwo zupełnie czegoś innego.
    Czego?
  • Chociażby tego ile zależy od faceta i co się dzieje "gdy daje nogę", że to nie jest "zlepek komórek" że to nie jest jak "wyrwanie zęba" i że kobiety cierpią po itp...przynajmniej dla mnie to wyziera z tego tekstu
  • Mi się zdaje że kobiety cierpią w tej całej sytuacji.... Kto by nie cierpiał?
  • edytowano kwiecień 2020
    .
  • Może chodzi o to że taka sytuacja jest trudna. Jak ktoś ma urodzić ciężko chore bądź śmiertelnie chore dziecko to jego psychika może normalnie nie funkcjonować. Nie daje to prawa do pozbawienia życia dziecka, ale nie zmienia to faktu że człowiek w takiej sytuacji napewno odczuwa różne rzeczy. Sęk w tym aby być wrażliwym, jeśli człowiekowi obojętne jest cierpienie dziecka to już ciężko coś z tym zrobić.
  • edytowano kwiecień 2020
    TecumSeh powiedział(a):
    Ojejuju powiedział(a):
    Od najmłodszych lat słyszy,, nie wtracaj sie,  to nie twoja sprawa,  - a potem nagle poczuje odpowiedzialność, poczuje ze to jego sprawa...?  Totalny brak logiki,  nie uwazasz? 

    Bardzo słuszna uwaga.
    Skoro "moje ciało, moja sprawa" i facet nie ma nic do gadania, to w razie czego proszę go nie ścigać o alimenty - bo to nie jego sprawa.
    Jakież to wygodne podejście .  Kobiety, jeśli już w ciążę zachodzą i chcą urodzić , rzadko kiedy mówią facetowi, że to ich (kobiet) sprawa. 
  • TecumSeh powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Jakież to wygodne podejście .  Kobiety, jeśli już w ciążę zachodzą i chcą urodzić , rzadko kiedy mówią facetowi, że to ich (kobiet) sprawa. 
    Jeśli te same kobiety są zwolenniczkami aborcji, bo "ich ciało ich sprawa", to niech się wykażą konsekwencją w myśleniu.

    Chyba że są mentalnie małymi dziećmi które zmieniają standardy jak im pasuje.

    No, te które rodzą, raczej zwolenniczkami aborcji nie są, mądralo.
  • TecumSeh powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    No, te które rodzą, raczej zwolenniczkami aborcji nie są, mądralo.
    No chyba nie wiesz kompletnie o czym piszesz, "niemądralo".
    Przykład pierwszy z brzegu - znajoma z pracy, matka trójki dzieci, jeszcze na macierzyńskim, pierwsza z esesmańskim piorunem na fejsbuku.

    Bardzo dużo panien z esesmańskim piorunem na fejsach i innych twitterach to MATKI.

    No i co z tego? Czy to oznacza, że dokonałyby aborcji? Pisać sobie można, gdybym miała Ciebie oceniać po pisaniu, to oceniałabym Cię jako prostackiego chama i mizogina, a byc może wcale taki nie jesteś. 
  • Niekoniecznie, jak zdrowe, to rodzę, jak pierwsze, drugie to rodzę , a jak nie to proszę o prawo decydowania.. Zwolenniczki  aborcji to nie są tylko bezdzietne kobiety...
  • Zuzapola, to , że proszą o oprawo do decydowania naprawdę nie oznacza, że by tej aborcji dokonały. W gronie moich znajomych są osoby, które najgłośniej krzyczą, gdy przychodzi do praw o decydowaniu, a tymczasem maja dzieci chore i z wadami, o których nawet przez moment nie pomyślały, żeby je usunąć (wiedząc w ciąży o chorobie). Wiedziały o chorobie, ba jedna widziała nawet o tym, że poród wiąże się z dużym ryzykiem śmierci, a jednak nie zmieniała przy tym poglądu na prawo do wyboru.
  • TecumSeh powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    TecumSeh powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    No, te które rodzą, raczej zwolenniczkami aborcji nie są, mądralo.
    No chyba nie wiesz kompletnie o czym piszesz, "niemądralo".
    Przykład pierwszy z brzegu - znajoma z pracy, matka trójki dzieci, jeszcze na macierzyńskim, pierwsza z esesmańskim piorunem na fejsbuku.

    Bardzo dużo panien z esesmańskim piorunem na fejsach i innych twitterach to MATKI.

    No i co z tego? Czy to oznacza, że dokonałyby aborcji? Pisać sobie można, gdybym miała Ciebie oceniać po pisaniu, to oceniałabym Cię jako prostackiego chama i mizogina, a byc może wcale taki nie jesteś. 
    No, gdybym ja Ciebie miał oceniać po wpisach... może lepiej nie:)

    Może lepiej faktycznie nie. A ja w takim razie pozostanę przy swoim wrażeniu.
  • @beatak, czyli walczymy o prawo do aborcji dla innych, umywamy  ręce,  bo ja tak nie zrobię, ale walczę, by ktoś mógł zabić? To pokręcone . 
    Podziękowali 4Rogalikowa Polly Katia Rejczel
  • Dlatego prawo do aborcji jest na całym świecie, taka głupia gadka, ja jestem przeciw, ale to kobieta ma mieć prawo decyzji, czyli można mordować dzieci, choć większość jest przeciw. 
  • Zuzapola powiedział(a):
    Dlatego prawo do aborcji jest na całym świecie, taka głupia gadka, ja jestem przeciw, ale to kobieta ma mieć prawo decyzji, czyli można mordować dzieci, choć większość jest przeciw. 
    Masz prawo do własnego zdania. Nikt Ci go nie zabiera. 
  • Ojejuju powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    TecumSeh powiedział(a):
    Ojejuju powiedział(a):
    Od najmłodszych lat słyszy,, nie wtracaj sie,  to nie twoja sprawa,  - a potem nagle poczuje odpowiedzialność, poczuje ze to jego sprawa...?  Totalny brak logiki,  nie uwazasz? 

    Bardzo słuszna uwaga.
    Skoro "moje ciało, moja sprawa" i facet nie ma nic do gadania, to w razie czego proszę go nie ścigać o alimenty - bo to nie jego sprawa.
    Jakież to wygodne podejście .  Kobiety, jeśli już w ciążę zachodzą i chcą urodzić , rzadko kiedy mówią facetowi, że to ich (kobiet) sprawa. 
    No ba...! Jak już zechcą. I ciężko zrozumieć, że facet,też chce mieć swoje zdanie - jakieś, ale swoje własne - a nie czekać co kobieta mu powie, żeby myślał i czuł.
    ,,teraz ja chcę to dziecko urodzić, wieć czuj się odpowiedzialny. Czuj się ojcem. Wstawaj w nocy i jedż do ocnego sklepu po ogórki jak mam zachcianki, opiekuj sie mną bo noszę twoje dziecko.
    A teraz nie czuj sie odpowiedzialny bo chcę jednak abortować, przestań czuć się ojcem, przestań myśleć że masz coś do powiedzenia, to nie twoje dziecko tylko moje ciało, nie zabieraj głosu"

    no chyba że facet zgadza się na aborcję, to wtedy tak, może się odezwać (byle sie odzywał po myśli kobiety). Wtedy taki fact wykaże się odpowiedzialnością towarzysząc kobiecie w poczekalni .
    Ojejuju, Twoje ostatnie posty to gotowe usprawiedliwienie wszelkiego draństwa jakie facet może wyrządzić swojej żonie, partnerce, dziewczynie. O kim Ty właściwie piszesz?

    Większość kobiet rodzących dzieci to żony, które chcą mieć dzieci ze swoim mężem. Jak mu się odwidzi małżeństwo i pójdzie w siną dal (i  w sumie nie należy wymagać alimentów lub wsparcia)  albo w małżeństwie żona będzie chciała, by też zajął się dzieckiem lub zrobił zakupy w ramach jej zachcianek ciążowych - to on Twoim zdaniem może się powołać na feministki i dać dyla lub olać jej prośby, tak? Bo ja tak rozumiem Twoje dywagacje . 
  • A może zaprośmy tu jakąś feministke i spytajmy o co im chodzi
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.